Skocz do zawartości

Ku przestrodze


Chrońmy Rysie

Rekomendowane odpowiedzi

6 minut temu, tomkly napisał:

 Wolałbym mieszkać gdziekolwiek, nawet na wsi oddalonej tysiąc kilometrów od wszelkiej cywilizacji, byle nie w Krakowie. 

Patrząc na dzisiejsze BB masz warunek oddalenia od cywilizacji spełniony 😉

Bielsko Biała w latach '80 było najładniejszym miastem w kraju.

Cała Polska jeździła na wyjątkowe zakupy do naszych ( mieszkałem w BB wiele lat)  sklepów WPHW.

Nie wiem co się dzieje teraz ale po 18:00 to miasto trup.

Miasto ma niezwykły potencjał w postaci gór, wody, lotnisk, urokliwych miejsc  i niezwykle skutecznie wszelkie atrakcje zabija.

Niepotrzebne jest nawet AirBnB.

Obserwuję w Polsce różne większe i mniejsze miasta jak się rozwijają i pięknieją ale BB to nie dotyczy.

 

Mam kolegę który ma ambicję odwiedzić i zjeździć wszystkie ulice polskich miast rowerem. To znaczy jedzie samochodem do celu, wsiada na rower i objeżdża jakieś miasto CAŁE. Każdą ulicę.

 

Nawet solidnie, jako były bielszczanin ostatnio się  wkurzyłem  bo powiedział, że dziś to najbrzydsze miasto w Polsce.

Po wymianie wielu zdań doszliśmy do kompromisu, że najmniej przyjazne dla rowerzystów.

Takiej ilości złych dróg i kocich łbów jego zdaniem nie ma nigdzie.

Popatrzyłem na to inaczej i podczas ostatniego pobytu musiałem przyznać mu rację.

 

p.s. od lat chodzimy w Krakowie do innego kolegi na 100-130 osobowe sylwestrowe domówki.

Kiedyś podczas rozmowy w szerokiej grupie ktoś zapytał:

Czy jest tu kurwa ktoś NIE z Bielska 🙂

 

 

 

 

 

 

  • Like 1
  • Thanks 1
  • Confused 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Przesadzasz z tym Bielskiem, tak jak Tomek z Krakowem, bo nie mieszkaliście w Warszawie.

A prawda jest taka, że identyfikowanie czy nieidentyfikowanie się z jakimkolwiek miastem jest trochę chore - pachnie idealistyczna taniochą (wybaczcie Ci, którzy traktujecie takie rzeczy poważnie).

Pozdro

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, jurek_h napisał:

Patrząc na dzisiejsze BB masz warunek oddalenia od cywilizacji spełniony 😉

Bielsko Biała w latach '80 było najładniejszym miastem w kraju.

Cała Polska jeździła na wyjątkowe zakupy do naszych ( mieszkałem w BB wiele lat)  sklepów WPHW.

Nie wiem co się dzieje teraz ale po 18:00 to miasto trup.

Miasto ma niezwykły potencjał w postaci gór, wody, lotnisk, urokliwych miejsc  i niezwykle skutecznie wszelkie atrakcje zabija.

Niepotrzebne jest nawet AirBnB.

Obserwuję w Polsce różne większe i mniejsze miasta jak się rozwijają i pięknieją ale BB to nie dotyczy.

 

Mam kolegę który ma ambicję odwiedzić i zjeździć wszystkie ulice polskich miast rowerem. To znaczy jedzie samochodem do celu, wsiada na rower i objeżdża jakieś miasto CAŁE. Każdą ulicę.

 

Nawet solidnie, jako były bielszczanin ostatnio się  wkurzyłem  bo powiedział, że dziś to najbrzydsze miasto w Polsce.

Po wymianie wielu zdań doszliśmy do kompromisu, że najmniej przyjazne dla rowerzystów.

Takiej ilości złych dróg i kocich łbów jego zdaniem nie ma nigdzie.

Popatrzyłem na to inaczej i podczas ostatniego pobytu musiałem przyznać mu rację.

 

p.s. od lat chodzimy w Krakowie do innego kolegi na 100-130 osobowe sylwestrowe domówki.

Kiedyś podczas rozmowy w szerokiej grupie ktoś zapytał:

Czy jest tu kurwa ktoś NIE z Bielska 🙂

Moim zdaniem przesadzasz. Dalej jest miastem pięknym, w którym co do zasady nie ma korków, hałasu i smrodu jak w Krakowie, Poznaniu czy Warszawie. To że nie dano się zwariować tak jak w innych miastach, zabierając pasy ruchu na rzecz autobusów czy też rowerów należy zaliczyć jednoznacznie do zalet a nie mankamentów. Koncepcja zamknięcia części miasta dla ruchu oraz utworzenia strefy czystego transportu przepadła w referendum, więc widać że mieszkają tu mądrzy ludzie. Jeśli się te pomysły powtórzą, to odbędzie się kolejne referendum w tej sprawie, które jak sądzę obali nowe propozycje idiotyzmów. Jest to w tej chwili jedno z najlepszych do życia miast, wolne od dyktatu pedalarzy oraz innych lewackich świrów, tak jak choćby rządzony przez Jaśkowiaka Poznań czy Warszawa Trzaskowskiego. Nie zdarzyło mi się nawet w godzinach największego szczytu jechać z jednego końca miasta na drugi dłużej aniżeli pół godziny, a ono jest jak na niewielką liczbę mieszkańców naprawdę bardzo rozległe. Ale u nas nie ma blokowisk (albo jest ich relatywnie mało), dominuje zabudowa jednorodzinna. Dziwię Ci się, że siedzisz w tym zaściankowym grajdole przez tyle lat. 

Edytowane przez tomkly
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, tomkly napisał:

Moim zdaniem przesadzasz. Dalej jest miastem pięknym

Pełna zgoda. 

Broniłem tego przed znajomym cyklistą 🙂

Stanęło na jakości ulic i nieumiejętności korzystania z funduszy unijnych.

 

Z mojej strony podtrzymuję, że to po 18:00 zaściankowy trup.

A co tam Panie w kulturze BB?

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, jurek_h napisał:

Pełna zgoda. 

Broniłem tego przed znajomym cyklistą 🙂

Stanęło na jakości ulic i nieumiejętności korzystania z funduszy unijnych.

 

Z mojej strony podtrzymuję, że to po 18:00 zaściankowy trup.

A co tam Panie w kulturze BB?

Nie wiem, bo siedzę w ostatnim czasie w większości poza Polską, a jeśli w niej to w Poznaniu (niestety, bo to dramatyczne do życia miasto). Byłem jednakże na Marcusie Millerze w Cavatinie 23 października, czyli nie jest aż tak źle. Sama Cavatina nie jest wybitnym dziełem architektonicznym, ale akustycznie nie straszy tak jak BCK czy dawna sala Pod Orłem. Więc na pewno postęp jest, szczególnie z punktu widzenia melomana/audiofila. 

Edytowane przez tomkly
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, tomkly napisał:

Nie wiem, bo siedzę w ostatnim czasie w większości poza Polską, a jeśli w niej to w Poznaniu (niestety, bo to dramatyczne do życia miasto). Byłem jednakże na Marcusie Millerze w Cavatinie 23 października, czyli nie jest aż tak źle. Sama Cavatina nie jest wybitnym dziełem architektonicznym, ale akustycznie nie straszy tak jak BCK czy dawna sala Pod Orłem. Więc na pewno postęp jest, szczególnie z punktu widzenia melomana/audiofila. 

Dla mnie Cavatina jest super.

Niezwykle odważna i fantastycznie wygląda na tle otaczającej, szarej  przestrzeni. Szkoda, że nie da się zobaczyć z dalszej perspektywy.

Doceniam także, że prywatny inwestor miał ambicję stworzyć coś fajnego dla lokalnej społeczności.

Marcus ( dla mnie) jest już mocno zgrany i posługuje się tymi samymi hakami i schematami od przynajmniej 30 lat. 

Po okresie fascynacji , straciłem zainteresowanie dla jego twórczości.

To oczywiście genialny instrumentalista.

 

W Cavatinie byłem na "Kosmonautach" 

Niezwykle zdolna młodzież z BB

Połowa z czwórki to dzieci naszych znajomych 🙂

 

Ale kultura to nie tylko muzyka.

Co tam jeszcze w BB słychać?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, jurek_h napisał:

Dla mnie Cavatina jest super.

Niezwykle odważna i fantastycznie wygląda na tle otaczającej, szarej  przestrzeni. Szkoda, że nie da się zobaczyć z dalszej perspektywy.

Doceniam także, że prywatny inwestor miał ambicję stworzyć coś fajnego dla lokalnej społeczności.

Marcus ( dla mnie) jest już mocno zgrany i posługuje się tymi samymi hakami i schematami od przynajmniej 30 lat. 

Po okresie fascynacji , straciłem zainteresowanie dla jego twórczości.

To oczywiście genialny instrumentalista.

 

W Cavatinie byłem na "Kosmonautach" 

Niezwykle zdolna młodzież z BB

Połowa z czwórki to dzieci naszych znajomych 🙂

 

Ale kultura to nie tylko muzyka.

Co tam jeszcze w BB słychać?

Architektonicznie jak dla mnie nazbyt futurystyczna, nie komponująca się z otoczeniem. Prywatnie oceniam ją jako lekko kiczowatą, no ale to kwestia gustu, a ja mam bardzo konserwatywny. Ważniejsze jest dla mnie to, że akustycznie jest OK, jak się ją porówna do tego co było w mieście wcześniej. Odnośnie prywatnego inwestora - przeliczył i wyszło mu, że w zamożnym mieście sala będzie wypełniona, o ile oferta będzie odpowiedniej jakości, mam tu na myśli zarówno artystów jak i standardy akustyki. Czysty, rozsądny biznes, nic więcej, nie widzę powodów żeby go jakoś specjalnie doceniać, poza stwierdzeniem, że inwestor potrafi liczyć. 

Edytowane przez tomkly
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, tomkly napisał:

Architektonicznie jak dla mnie nazbyt futurystyczna, nie komponująca się z otoczeniem. Prywatnie oceniam ją jako lekko kiczowatą, no ale to kwestia gustu, a ja mam bardzo konserwatywny. Ważniejsze jest dla mnie to, że akustycznie jest OK, jak się ją porówna do tego co było w mieście wcześniej. Odnośnie prywatnego inwestora - przeliczył i wyszło mu, że w zamożnym mieście sala będzie wypełniona, o ile oferta będzie odpowiedniej jakości, mam tu na myśli zarówno artystów jak i standardy akustyki. Czysty, rozsądny biznes, nic więcej. 

Mi się podoba.

Lubię odważną architekturę.

To ona przechodzi do historii łamiąc standardy a nie kolejna szara kamienica.

Nikt nawet nie wie kto projektował jakeś zwykłe coś tam, ale Frank Gehry czy Zaha Hadid czynią świat piękniejszym.

 

p.s. Ha ha podoba mi się Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, jurek_h napisał:

Mi się podoba.

Lubię odważną architekturę.

To ona przechodzi do historii łamiąc standardy a nie kolejna szara kamienica.

Nikt nawet nie wie kto projektował jakeś zwykłe coś tam, ale Frank Gehry czy Zaha Hadid czynią świat piękniejszym.

 

p.s. Ha ha podoba mi się Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie.

 

Dzieła Zahy Hadid mają coś w sobie, trudno powiedzieć, że mi się podobają, ale niewątpliwie budzą szacunek. Jak chodzi o dzieła Francka Gehry - sorry, ale dla mnie to szmira.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też mieszkam w Bielsku - Białej, także przy okazji litanii co z tym miastem jest nie tak, wyjaśnię też mój miks poglądów, który tu niektórych dziwił. 

Najsampierw, ponieważ odrzucam z definicji autorytety i tradycję, sam sobie zestawiłem poglądy i myśli polityczne, które mi pasują. W większości jest to tzw. cherry picking ze skrajnej prawicy i skrajnej lewicy. 

Skrajne prawactwo przekłada się u mnie w mocnym przywiązaniu do miejsca w którym mieszkam. W tym lokalnym nacjonaliźmie chodzi głównie o to, że decyzję powinny być podejmowane na miejscu, przez ludzi którzy tu mieszkają i których efekty tych decyzji dotyczą. Hanysy, Górale, Krakowiacy, Poznaniacy czy Warszawiacy sąw B-B obcy, nie są stąd i są tu jedynie gośćmi. Nie wiedzą jakie problemy ma to miasto na co dzień, jak wygląda lokalna gospodarka, rynek pracy, zwyczaje, klimat itp itd. 

Widać to bardzo dobrze po likwidacji województwa Bielskiego, po którym B-B stało się prowincjonalnym miastem powiatowym na rubieżach woj Śląskiego. W efekcie na linii kolejowej Bielsko - Skoczów obowiązuje obecnie ograniczenie prędkości 0 km/h, a stara droga na Cieszyn jest w agonalnym stanie. W Katowicach priorytetem jest aglomeracja i to, żeby z aglomeracji łatwo i wygodnie można było dojechać do, że tak powiem destynacji urlopowych. Warto też dodać, że w Bielsku czy Szczyrku Ślązacy byli zawsze uznawani za zło konieczne. I są to opinie ludzi, którzy mieszkają tu od urodzenia, a nie tak jak ja jedynie 8 lat. Jak by na to nie patrzeć, to widać gołym okiem, że dla województwa Bielsko jest daleeeeeko na liście priorytetów. 

Prawacki, lokalny nacjonalizm funkcjonuje u mnie w skali mikro i makro. W tej drugiej, patrząc już na Bielsko - Białą można zacząć od urzędników. Przykładowo remontuje się ulicę Akademii Umiejętności przy której mieszkam. Mówi się też remoncie Tuwima, podczas którego ma zostać zaorany pas zieleni, żeby zrobić tu nikomu niepotrzebną ścieżkę rowerową. To nie głupia pi___a z zarządu dróg powinna podejmować takie decyzje, ale my, mieszkający na tym osiedlu. Bo my tymi drogami jeździmy, my tu żyjemy i raczej większość osób nie życzy sobie, żeby wycinać tu drzewa i niszczyć zieleń, żeby raz na jakiś czas przejechał tu ktoś na pedałach. 

Niegospodarność UM B-B zapiera ogólnie dech. Wystarczy wspomnieć tu stadion miejski i lokalny klub sportowy, którego miasto jest właścicielem. Wesoła gromadka kopaczy nie przedstawiająca sowimi umiejętnościami nic, a kosztująca miasto miliony rocznie. Gdzieś jednak trzeba pakować pociotków, a to, że miasto zamyka np szkoły i przedszkola. Pfff... O ostatniej 'wizytacji' CBA w związku z obrotem miejskimi nieruchomościami nawet nie wspomnę.

Ah no i oczywiście w Bielsku deweloperuchy śmiało sobie poczynają. O prywatnych kontaktach prezydenta miasta z branżą chodzą różnego rodzaju plotki. Koło mnie kilka starych domów zostało przez deweloperuchów kupionych, wyburzonych a następnie na tym miejscu postawiono modne, mikro klitki kupowane na kredyt. Jestem tylko ciekaw jak to się ma do MPZP i np. maksymalnej, procentowej powierzchni zabudowy działki, marginesu od granicy itp. Jak jednak wiadomo nie ma takiego MPZP którego nie da się obejść WZtką wydaną za łapówkę. Tereny pod Szyndzielnią i na sarnim stoku są masowo zabudowywane przez deweloperuchów bez ładu i składu, bez zastanowienia chociażby jak Ci ludzie mają dojeźdzać.

Największą brednią, którą słysałem jest to, że miasta muszą się rozbudowywać, żeby się rozwijać. Gówno prawda! Do rozwoju nie potrzeba tandetnej jakości deweoloperskiej sypialni, tylko przemysłu. I tu jest tak naprawdę główny problem z tym miastem. Żodyn prezydent tego miasta nie zajmował sobie główy tym, że B-B jest wyłącznie montownią. Jak przystało na zapyziałe miasto powiatowe są (były) tu głównie zakłady produkcyjne, bez badań i rozwojów i przyzwoitej uczelni wyższej. Najpierw w latach 1990 padło włókiennictwo. Jak zaczęła się koronka i potem wojna, tak zaczął się upadek przemysłu motoryzacyjnego. Po tym jak Stellantis wygasił w Bielsku produkcję można powiedzieć, że przemysł automotive stąd się wyniósł. I gdzie tu w tym mieście dobrze zarobić? Na kolejnej linii produkcyjnej razem z przyjezdnymi Ukraińcami wynajmowanymi przez zewnętrzną agencję? 

Moje prawactwo przekłada się również na gospodarkę. Jeżeli mam możliwość kupić czy zlecić coś Polakowi, to wolę dać zarobić swojemu a nie obcemu. Nacisk powinien być kładziony na małe i średnie lokalne przedsiębiorstwa. Za to duże firmy i międzynarodowe korporacje powinny być bez pardonu trzymane na krótkiej smyczy. W odniesieniu to big corpo jestem na lewo od Zandberga i Śpiewaka. Stojący na barykadach anty-globalistycznej rewolucji, uzbrojony w czerwony sztandar i sierp do wyżynania tego chwastu 😆🤯. Z jednej strony wyznaję bezbożną i bluźnierczą maksymę: "Jeżeli praca jest na pierwszym miejscu, to wszystko jest na właściwym miejscu". Z drugiej strony odnosi się ona do ludzi, którzy pracują w lokalnej społeczności, na jej rzecz i swoimi podatkami opłacający lokalne potrzeby. Nie wielkie korporacje i deweloperuchów, które przez łańcuszek spółek i kreatywną księgowość robią wszystko, byle by tylko nie zarobić w Polsce CITu. O Inpoście i jego prezesie mam raczej umiarkowane zdanie, ale co by o nim nie mówić, tak przynajmniej jest Polską Spółką i podatki płąci tutaj. Żeby było śmiesznie, to nawet LIDL ze znienawidzonych i pogardzanych przeze mnie Niemiec płaci bardzo dużo CITu w Polsce i nie stosuje w ogóle przesadnej optymalizacji. Może ludzie z zarządu są z Bawarii i od dziecka byli wychowywani, że pewnych rzeczy się nie robi, bo nie wypada 😄 

Państwo powinno byś silne wobec silnych i chronić słabych. Duże firmy i korporacje powinne być bez pardonu nadzorowane, w twardym prawicowym stylu. Prawo wobec silnych powinno być bezlitośnie egzekwowane, a kary powinny być drakońskie. Osoby odpowiedzialne między innymi za kreatywną księgowość i między innymi wyciąganie zysków zagranicę powinni żyć w terrorze, niepewni kiedy zostaną wywleczeni przez policję, aresztowani, poddani śledztwu, skazani i osadzeni. O aferze Hreit nawet już nie wspomnę, bo to kolejny przykład na to, że żyjemy w batustanie a nie w normalnym kraju. https://polskieradio24.pl/artykul/3581709,znany-deweloper-aresztowany-prokuratura-pokrzywdzeni-sa-w-calej-polsce

A co mamy szanowni Państwo zamiast tego? A takie prowincjonalne miasteczko Bielsko - Biała, gdzie urzędnicy nie ponoszą odpowiedzialności za nic. Deweloperuchy budują sobie co chcą i jak chcą. Statek tonie, ale orkiestra gra dalej. Może i mamy ładne, nowe osiedla ale za to mamy absurdalnie drogi wywóz śmieci, komunikację miejską droższą niż w Krakowie, smog i brak perspektyw na rozwój. Uśmiechajcie się ! Dlaczego się nie uśmiechacie!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

45 minut temu, jurek_h napisał:

To musi Cię bardzo boleć bielski Guggenheim 🙂

Wjazd na parking  Klimczoka.

Zdjęcie autorstwa mojego syna Igora zafascynowanego bielskim modernizmem.

Przy okazji 😉 jego profil z architekturą BB na Insta:

Instagram

Zrzut ekranu 2025-12-06 154514.png

Nawiązując https://www.bryla.pl/bryla/1,85298,6448457,Moderna_nie_byla_zimna_i_nudna_.html https://www.facebook.com/fabryczna.in/posts/kamienica-przy-włókienniczej-20-była-jedną-z-najbardziej-zdewastowanych-przy-tej/5351170588331105/

Edytowane przez star
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, tomkly napisał:

Dla mnie to jest chore miasto, w zasadzie stan umysłu.

Ciekaw jestem powodów dla których tak sądzisz? Jestem urodzonym Krakusem, ale w życiu pomieszkiwałem tu i tam, a dzieci mam wyprowadzone do W-wy i Gdańska, gdzie często bywam. Do tego rodzinę w Poznaniu. I... wszędzie mi się podoba. 🙂 Chyba najbardziej w Gdańsku. Nawet górki tam mają.

A Kraków ma swoje plusy dodatnie i ujemne. Ludzie, jak wszędzie: głupi, mądrzy, dobrzy, źli. 🙂 Trochę pachnie prowincją, ludzie nie są zbyt otwarci na codzień, ale tylu się tu różnych nazjeżdżało, że trudno mówić o jakiejś specyfice krakowskich umysłów. Ujemne plusu Krakowa to duże zagęszczenie ludzi, za dużo jeżdżących samochodów, korki. Kiedyś był smog, ale teraz jest prawie dobrze. A plusy dodatnie? Mnóstwo. Wiele fajnych miejsc i zakątków, do których lubię zaglądać. Choćby obchód dookoła Plant (taki pas zieleni wokół centrum starego Krakowa). Bardzo dobra komunikacja zbiorowa, z której regularnie korzystam i niezła infrastruktura rowerowa, z której też często korzystam, choc ostatnio mniej. I kultura panie. Pełno jej wokół, filharmonia, teatry, muzea, wystawy... Niewiele z niej korzystam 🙂, choć ostatnio zwiedziliśmy wystawę J. Chełmońskiego w Muzeum Narodowym. Airbnb mi tylko trochę dokucza (mieszkam w centrum). Reasumując, całkiem, całkiem się tu żyje. No i gdzie znajdziesz taki impresjonizm jak na poniższych zdjęciach z grudnia 23'. 🙂

20231202_171239.jpg

20231202_171358.jpg

20231202_171649.jpg

20231202_172343.jpg

20231202_183829.jpg

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

41 minut temu, lubeckim napisał:

Też mieszkam w Bielsku - Białej, także przy okazji litanii co z tym miastem jest nie tak, wyjaśnię też mój miks poglądów, który tu niektórych dziwił. 

Najsampierw, ponieważ odrzucam z definicji autorytety i tradycję, sam sobie zestawiłem poglądy i myśli polityczne, które mi pasują. W większości jest to tzw. cherry picking ze skrajnej prawicy i skrajnej lewicy. 

Skrajne prawactwo przekłada się u mnie w mocnym przywiązaniu do miejsca w którym mieszkam. W tym lokalnym nacjonaliźmie chodzi głównie o to, że decyzję powinny być podejmowane na miejscu, przez ludzi którzy tu mieszkają i których efekty tych decyzji dotyczą. Hanysy, Górale, Krakowiacy, Poznaniacy czy Warszawiacy sąw B-B obcy, nie są stąd i są tu jedynie gośćmi. Nie wiedzą jakie problemy ma to miasto na co dzień, jak wygląda lokalna gospodarka, rynek pracy, zwyczaje, klimat itp itd. 

Widać to bardzo dobrze po likwidacji województwa Bielskiego, po którym B-B stało się prowincjonalnym miastem powiatowym na rubieżach woj Śląskiego. W efekcie na linii kolejowej Bielsko - Skoczów obowiązuje obecnie ograniczenie prędkości 0 km/h, a stara droga na Cieszyn jest w agonalnym stanie. W Katowicach priorytetem jest aglomeracja i to, żeby z aglomeracji łatwo i wygodnie można było dojechać do, że tak powiem destynacji urlopowych. Warto też dodać, że w Bielsku czy Szczyrku Ślązacy byli zawsze uznawani za zło konieczne. I są to opinie ludzi, którzy mieszkają tu od urodzenia, a nie tak jak ja jedynie 8 lat. Jak by na to nie patrzeć, to widać gołym okiem, że dla województwa Bielsko jest daleeeeeko na liście priorytetów. 

Prawacki, lokalny nacjonalizm funkcjonuje u mnie w skali mikro i makro. W tej drugiej, patrząc już na Bielsko - Białą można zacząć od urzędników. Przykładowo remontuje się ulicę Akademii Umiejętności przy której mieszkam. Mówi się też remoncie Tuwima, podczas którego ma zostać zaorany pas zieleni, żeby zrobić tu nikomu niepotrzebną ścieżkę rowerową. To nie głupia pi___a z zarządu dróg powinna podejmować takie decyzje, ale my, mieszkający na tym osiedlu. Bo my tymi drogami jeździmy, my tu żyjemy i raczej większość osób nie życzy sobie, żeby wycinać tu drzewa i niszczyć zieleń, żeby raz na jakiś czas przejechał tu ktoś na pedałach. 

Niegospodarność UM B-B zapiera ogólnie dech. Wystarczy wspomnieć tu stadion miejski i lokalny klub sportowy, którego miasto jest właścicielem. Wesoła gromadka kopaczy nie przedstawiająca sowimi umiejętnościami nic, a kosztująca miasto miliony rocznie. Gdzieś jednak trzeba pakować pociotków, a to, że miasto zamyka np szkoły i przedszkola. Pfff... O ostatniej 'wizytacji' CBA w związku z obrotem miejskimi nieruchomościami nawet nie wspomnę.

Ah no i oczywiście w Bielsku deweloperuchy śmiało sobie poczynają. O prywatnych kontaktach prezydenta miasta z branżą chodzą różnego rodzaju plotki. Koło mnie kilka starych domów zostało przez deweloperuchów kupionych, wyburzonych a następnie na tym miejscu postawiono modne, mikro klitki kupowane na kredyt. Jestem tylko ciekaw jak to się ma do MPZP i np. maksymalnej, procentowej powierzchni zabudowy działki, marginesu od granicy itp. Jak jednak wiadomo nie ma takiego MPZP którego nie da się obejść WZtką wydaną za łapówkę. Tereny pod Szyndzielnią i na sarnim stoku są masowo zabudowywane przez deweloperuchów bez ładu i składu, bez zastanowienia chociażby jak Ci ludzie mają dojeźdzać.

Największą brednią, którą słysałem jest to, że miasta muszą się rozbudowywać, żeby się rozwijać. Gówno prawda! Do rozwoju nie potrzeba tandetnej jakości deweoloperskiej sypialni, tylko przemysłu. I tu jest tak naprawdę główny problem z tym miastem. Żodyn prezydent tego miasta nie zajmował sobie główy tym, że B-B jest wyłącznie montownią. Jak przystało na zapyziałe miasto powiatowe są (były) tu głównie zakłady produkcyjne, bez badań i rozwojów i przyzwoitej uczelni wyższej. Najpierw w latach 1990 padło włókiennictwo. Jak zaczęła się koronka i potem wojna, tak zaczął się upadek przemysłu motoryzacyjnego. Po tym jak Stellantis wygasił w Bielsku produkcję można powiedzieć, że przemysł automotive stąd się wyniósł. I gdzie tu w tym mieście dobrze zarobić? Na kolejnej linii produkcyjnej razem z przyjezdnymi Ukraińcami wynajmowanymi przez zewnętrzną agencję? 

Moje prawactwo przekłada się również na gospodarkę. Jeżeli mam możliwość kupić czy zlecić coś Polakowi, to wolę dać zarobić swojemu a nie obcemu. Nacisk powinien być kładziony na małe i średnie lokalne przedsiębiorstwa. Za to duże firmy i międzynarodowe korporacje powinny być bez pardonu trzymane na krótkiej smyczy. W odniesieniu to big corpo jestem na lewo od Zandberga i Śpiewaka. Stojący na barykadach anty-globalistycznej rewolucji, uzbrojony w czerwony sztandar i sierp do wyżynania tego chwastu 😆🤯. Z jednej strony wyznaję bezbożną i bluźnierczą maksymę: "Jeżeli praca jest na pierwszym miejscu, to wszystko jest na właściwym miejscu". Z drugiej strony odnosi się ona do ludzi, którzy pracują w lokalnej społeczności, na jej rzecz i swoimi podatkami opłacający lokalne potrzeby. Nie wielkie korporacje i deweloperuchów, które przez łańcuszek spółek i kreatywną księgowość robią wszystko, byle by tylko nie zarobić w Polsce CITu. O Inpoście i jego prezesie mam raczej umiarkowane zdanie, ale co by o nim nie mówić, tak przynajmniej jest Polską Spółką i podatki płąci tutaj. Żeby było śmiesznie, to nawet LIDL ze znienawidzonych i pogardzanych przeze mnie Niemiec płaci bardzo dużo CITu w Polsce i nie stosuje w ogóle przesadnej optymalizacji. Może ludzie z zarządu są z Bawarii i od dziecka byli wychowywani, że pewnych rzeczy się nie robi, bo nie wypada 😄 

Państwo powinno byś silne wobec silnych i chronić słabych. Duże firmy i korporacje powinne być bez pardonu nadzorowane, w twardym prawicowym stylu. Prawo wobec silnych powinno być bezlitośnie egzekwowane, a kary powinny być drakońskie. Osoby odpowiedzialne między innymi za kreatywną księgowość i między innymi wyciąganie zysków zagranicę powinni żyć w terrorze, niepewni kiedy zostaną wywleczeni przez policję, aresztowani, poddani śledztwu, skazani i osadzeni. O aferze Hreit nawet już nie wspomnę, bo to kolejny przykład na to, że żyjemy w batustanie a nie w normalnym kraju. https://polskieradio24.pl/artykul/3581709,znany-deweloper-aresztowany-prokuratura-pokrzywdzeni-sa-w-calej-polsce

A co mamy szanowni Państwo zamiast tego? A takie prowincjonalne miasteczko Bielsko - Biała, gdzie urzędnicy nie ponoszą odpowiedzialności za nic. Deweloperuchy budują sobie co chcą i jak chcą. Statek tonie, ale orkiestra gra dalej. Może i mamy ładne, nowe osiedla ale za to mamy absurdalnie drogi wywóz śmieci, komunikację miejską droższą niż w Krakowie, smog i brak perspektyw na rozwój. Uśmiechajcie się ! Dlaczego się nie uśmiechacie!!

I  tu mamy doskonały przykład skąd się wziął faszyzm, z  każdym  wpisem pogrążasz się coraz bardziej i chyba przyjmę kawałek twojej zjebanej ideologii że nie chcę poznawać i przebywać w towarzystwie takich... osobników jak ty

Edytowane przez Mikoski
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Mikoski napisał:

I  tu mamy doskonały przykład skąd się wziął faszyzm, z  każdym  wpisem pogrążasz się coraz bardziej i chyba przyjmę kawałek twojej zjebanej ideologii że nie chcę poznawać i przebywać w towarzystwie takich... osobników jak ty

Cześć

Dziwi mnie, że w ogóle to czytasz. Jeżeli ktoś: " z definicji odrzuca autorytety" to wiadomo, że każda chwila poświęcona na czytanie będzie zmarnowana z oczywistych powodów.

Pozdro

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

🤣 No widzisz. Ty nazywasz mnie faszystą, a ja cię nazywam zwykłym bucem, który nazywał mnie kilka dni temu publicznie cipą i w podobny sposób lżył. Jak już chcesz mnie wysyłać do psychiatry, to może byś sam zaczął od przeczytania tego, co czasami piszesz 😆 Ah a propos pogrążani się. Czy nie wspominałem, że Twoja (wasza) opinia na mój temat jest mi całkowicie obojętna? 🤣

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minutes ago, Mitek said:

Dziwi mnie, że w ogóle to czytasz. Jeżeli ktoś: " z definicji odrzuca autorytety" to wiadomo, że każda chwila poświęcona na czytanie będzie zmarnowana z oczywistych powodów.

Mógłbym tutaj wspomnieć, to, co sam napisałeś kilkanaście postów wyżej o ocenianiu kogoś na podstawie postów z forum internetowego. I oczywiście nie mam za złe, że w kilkanaście stron robisz coś zupełnie innego niż sam pisałeś. Jak wspomniałem ani Wy nie chcecie się ze mną spotykać we Zwardoniu, ani ja nie miałbym przyjemności się z Wami zadawać, czytając to co sami tu piszecie. 

Tylko mnie zastanawia jakie to współczesne autorytety miałbym przyjmować jako wzór do naśladowania? Staram się przypomnieć kogoś współczesnego, powiedzmy z historii od 1990 roku, ale jakoś nie wiedzieć czemu nic mi nie przychodzi do głowy.

Zresztą ta rozmowa i tak jest chyba bezprzedmiotowa. No cóż, takie mamy czasy, że każdego kto ma inne zdanie, można nazwać lewakiem albo faszystą. Ewentualnie kaskowym zamordystą jeżeli by się już trzymać narciarstwa 🙃

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, lubeckim napisał:

🤣 No widzisz. Ty nazywasz mnie faszystą, a ja cię nazywam zwykłym bucem, który nazywał mnie kilka dni temu publicznie cipą i w podobny sposób lżył. Jak już chcesz mnie wysyłać do psychiatry, to może byś sam zaczął od przeczytania tego, co czasami piszesz 😆 Ah a propos pogrążani się. Czy nie wspominałem, że Twoja (wasza) opinia na mój temat jest mi całkowicie obojętna? 🤣

Od 38 lat mam kartotekę u psychiatry (wojsko) 🤪 tak że jak odjebię jakiegoś faszystę 😜 to może się wykręcę wpisane mam psychoneurosis🤣🤣

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

54 minuty temu, lubeckim napisał:

Jestem tylko ciekaw jak to się ma do MPZP i np. maksymalnej, procentowej powierzchni zabudowy działki, marginesu od granicy itp. Jak jednak wiadomo nie ma takiego MPZP którego nie da się obejść WZtką wydaną za łapówkę. Tereny pod Szyndzielnią i na sarnim stoku są masowo zabudowywane przez deweloperuchów bez ładu i składu, bez zastanowienia chociażby jak Ci ludzie mają dojeźdzać.

Lubię Bielsko jako miasto - od dziecka, mogłabym zamieszkać w tym mieście, ale nie o tym chciałam napisać. To o czym piszesz dotyczy większości miast w Polsce, a już wpisy jak ten powyższy stanowią typowe bicie piany przez osobę która nie wie o czym pisze. 
Po pierwsze: urzędnicy w Wydziale Architektury BB tylko i aż sprawdzają zgodność dokumentacji projektowej z zapisami MPZP - i uwierz mi, robią to bardzo wnikliwie (jestem akurat osobą którą sprawdzają), jeśli coś się nie zgadza - projekt nie przejdzie, nawet jak jest "dla miasta" czyli ZGM-u, nikt nie będzie ryzykował że mu ktoś wygarnie błąd za który będzie odpowiadał.
Po drugie: MPZP nie da się "obejść" WZ-tką. Decyzja o warunkach zabudowy jest ustalana dla terenów gdzie nie ma uchwalonego miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, zatem to co napisałeś to sprzeczność.
Natomiast istnieje możliwość działania deweloperów w ramach tzw. "lex developer"i wtedy za zgodą radnych podjętą podczas uchwały, zapisy z MPZP mogą nie zostać spełnione, ale to wyjątkowa okoliczność i można ją zawdzięczać tylko i wyłącznie radnym, których mieszkańcy miasta wybrali w wyborach.
Naprawdę wszystko jest w granicach prawa, a że może ono nie być doskonałe, to cóż - możesz zawsze starać się je zmienić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, lubeckim napisał:

🤣 No widzisz. Ty nazywasz mnie faszystą, a ja cię nazywam zwykłym bucem, który nazywał mnie kilka dni temu publicznie cipą i w podobny sposób lżył. Jak już chcesz mnie wysyłać do psychiatry, to może byś sam zaczął od przeczytania tego, co czasami piszesz 😆 Ah a propos pogrążani się. Czy nie wspominałem, że Twoja (wasza) opinia na mój temat jest mi całkowicie obojętna? 🤣

Stwierdzenia podobne zaznaczonemu oraz inne od, których roją się Twoje posty świadczą o tym, że masz praktycznie wszystkich w dupie. Sam to zresztą potwierdzasz. Nie spodziewaj się więc jakiegokolwiek szacunku bo życie jest dość symetryczne. Twoje zdziwienie w tej kwestii jest dla mnie - szczerze powiem - zaskakujące.

Co ciekawe... wypominasz Mikoskiemu drobne uszczypliwości czyli jednak nie jest Ci wszystko tak znowu obojętne. Czyżby to taka poza, przed kim? Chyba głównie przed sobą...

Ja rozumiem ideę i się dostosuję, choć jakiejś spójności i logiki nie wiedzę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...