kordiankw Posted July 1, 2015 Share Posted July 1, 2015 Sayonara Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
faf500 Posted July 2, 2015 Share Posted July 2, 2015 Uroki jazdy grupą Średnia z samej jazdy po płaskim na poziomie 30km/h to w miarę "lajt", oczywiście nie na takim dystansie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bubol.T Posted July 15, 2015 Share Posted July 15, 2015 Kręciłem ostatnio trochę po lasach katowickich, szlaki wyglądały jak jakiś przełaj ,niesamowite z jaką siłą wiało ,drzewa połamane jak zapałki,a potężne sztuki powyrywane z korzeniami. Załączone miniatury Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
faf500 Posted July 15, 2015 Share Posted July 15, 2015 W Krakowie też jeszcze nie posprzątali po nawałnicy i towarzystwo MTB'owe zamiast jeździć, zbiera gałęzie po lasach :>Jark - przyznaj się, o jakiej to Francji wcześniej pisałeś? Czyżby La Marmotte? :> Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
faf500 Posted July 17, 2015 Share Posted July 17, 2015 Ja obstawiam PBP Pewnie masz rację, zasugerowałem się terminem. Ale dla takich pożeraczy kilometrów, "Świstak" z ledwo 175km, to jakaś popierdółka (co nie znaczy, że mi się nie marzy... :-) ) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jan koval Posted July 17, 2015 Share Posted July 17, 2015 Kręciłem ostatnio trochę po lasach katowickich, szlaki wyglądały jak jakiś przełaj ,niesamowite z jaką siłą wiało ,drzewa połamane jak zapałki,a potężne sztuki powyrywane z korzeniami. lasy........... KATOWICKIE???? z liscmi na drzewach??? O Matko......................cud sie zdarzyl!!!!! BTW na drugim zdjeciu masz gotowy budulec do zbudowania niezlej przeszkody twz "pine",,,,,,,,,,, Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... bubol.T Posted July 17, 2015 Share Posted July 17, 2015 lasy........... KATOWICKIE???? z liscmi na drzewach??? O Matko......................cud sie zdarzyl!!!!! BTW na drugim zdjeciu masz gotowy budulec do zbudowania niezlej przeszkody twz "pine",,,,,,,,,,, Taa... wiedziałem ,że ktoś kiedyś ten temat podejmie, niektórym się wydaje ,że Śląsk a w szczególności duże miasta ,to jedynie beton ,kopalnie, hałdy i familoki,pomijając Katowice jako miasto ,mimo znaczących zmian jakie zaszły w ostatnich latach, to rowerowo raczej nieciekawy temat, za to Katowickie Lasy Panewnickie wręcz przeciwnie. Wystarczy wyguglować https://pl.wikipedia...sy_Panewnickie ,żeby dowiedzieć się ,że to całkiem pokaźny kawał lasu ,oczywiście jak na warunki tak dużej aglomeracji miejskiej. Lasy te były częścią dawnej Puszczy Pszczyńskiej, to kawał historii Śląska , również tej tragicznej i mrocznej ,o której przypominają bunkry z czasów II wojny światowej,szlak wieży spadochronowej,który wiedzie przez miejsca przypominające o harcerzach rozstrzeliwanych przez hitlerowców i chowaniu ich w masowych grobach. Jest kilka jeziorek ,knajpek w lesie ,mnóstwo ścieżek rowerowych ,konnych ,jeżdżę tam rowerem ponad 20 lat i ciągle poznaję nowe miejsca. Spokojnie można dojechać lasem z Katowic do Pszczyny,Mikołowa,Chorzowa ,Łazisk i wielu innych miejscowości, jesienią nazbierać prawdziwków i zwyczajnie odpocząć w ciszy,co może wydawać się niemożliwe. Mam szczęście mieszkać w linii prostej może kilometr od granicy lasu i ciągle się dziwie tłumom ludzi jeżdżących na rowerach i biegających po parkach ,po dolinie 3 stawów i parku chorzowskim gdzie wiecznie są dzikie tłumy ,zamiast wyskoczyć do lasu na łono natury i odetchnąć choć trochę lepszym powietrzem,ale może to jest bardziej trendy...? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... mig Posted July 17, 2015 Share Posted July 17, 2015 Kilka km na południe od lasów panewnickich ciągnie się zwarty kompleks leśny, praktycznie od Kędzierzyna prawie do Oświęcimia.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... bubol.T Posted July 17, 2015 Share Posted July 17, 2015 Kilka km na południe od lasów panewnickich ciągnie się zwarty kompleks leśny, praktycznie od Kędzierzyna prawie do Oświęcimia.... Jechałem kiedyś z Katowic w Kierunku Oświęcimia przez Lędziny ,Bieruń ,albo w drugą stronę Tychy -Paprocany ,Kobiór, Pszczyna ,ale jeszcze lepsze są moim zdaniem lasy lublinieckie, rozległe,głównie sosnowe ,mnóstwo grzybów ,ścieżek rowerowych ,jeziorka ,spędziłem tam swego czasu wiele weekendów i bardzo lubię tam wracać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... kordiankw Posted July 17, 2015 Share Posted July 17, 2015 Sayonara Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... jan koval Posted July 17, 2015 Share Posted July 17, 2015 Taa... wiedziałem ,że ktoś kiedyś ten temat podejmie, niektórym się wydaje ,że Śląsk a w szczególności duże miasta ,to jedynie beton ,kopalnie, hałdy i familoki,pomijając Katowice jako miasto ,mimo znaczących zmian jakie zaszły w ostatnich latach, to rowerowo raczej nieciekawy temat, za to Katowickie Lasy Panewnickie wręcz przeciwnie. Wystarczy wyguglować https://pl.wikipedia...sy_Panewnickie ,żeby dowiedzieć się ,że to całkiem pokaźny kawał lasu ,oczywiście jak na warunki tak dużej aglomeracji miejskiej. Lasy te były częścią dawnej Puszczy Pszczyńskiej, to kawał historii Śląska , również tej tragicznej i mrocznej ,o której przypominają bunkry z czasów II wojny światowej,szlak wieży spadochronowej,który wiedzie przez miejsca przypominające o harcerzach rozstrzeliwanych przez hitlerowców i chowaniu ich w masowych grobach. Jest kilka jeziorek ,knajpek w lesie ,mnóstwo ścieżek rowerowych ,konnych ,jeżdżę tam rowerem ponad 20 lat i ciągle poznaję nowe miejsca. Spokojnie można dojechać lasem z Katowic do Pszczyny,Mikołowa,Chorzowa ,Łazisk i wielu innych miejscowości, jesienią nazbierać prawdziwków i zwyczajnie odpocząć w ciszy,co może wydawać się niemożliwe. Mam szczęście mieszkać w linii prostej może kilometr od granicy lasu i ciągle się dziwie tłumom ludzi jeżdżących na rowerach i biegających po parkach ,po dolinie 3 stawów i parku chorzowskim gdzie wiecznie są dzikie tłumy ,zamiast wyskoczyć do lasu na łono natury i odetchnąć choć trochę lepszym powietrzem,ale może to jest bardziej trendy...? mam nadzieje, ze emotikon dostrzegles - jako wychowany w Wielkopolsce, nie moglem sie powstrzymac, bo lasy to ostatnia rzecz kojarzaca sie z Katowicami........ciesze sie, ze tak nie jest........ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... mig Posted July 18, 2015 Share Posted July 18, 2015 Tym niemniej miałem przed chwilą wątpliwą przyjemność zwiedzić teren okolice dw PKP w kier srednicowki. Rzadko juz się spotyka tak zapuszczone i zasyfione centrum miasta...... :-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... 5 months later... artur_g Posted December 28, 2015 Share Posted December 28, 2015 Cześć, a ja bym nie łączył agresywności jazdy na nartach i na rowerze. Osobiście upadków na nartach się niespecjalnie obawiam, mniej bolą i powodują mniej kontuzji. Śmiem powiedzieć, że na nartach dzień bez gleby to dzień stracony:). Inaczej ma się sprawa z mtb. Tutaj większość upadków odczuwa się długo. Dlatego wolę unikać wywrotek na rowerze, niestety z mizernym skutkiem, jeszcze:( Pzdr Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... jark Posted December 28, 2015 Author Share Posted December 28, 2015 Cześć, a ja bym nie łączył agresywności jazdy na nartach i na rowerze. Osobiście upadków na nartach się niespecjalnie obawiam, mniej bolą i powodują mniej kontuzji. Śmiem powiedzieć, że na nartach dzień bez gleby to dzień stracony:). Inaczej ma się sprawa z mtb. Tutaj większość upadków odczuwa się długo. Dlatego wolę unikać wywrotek na rowerze, niestety z mizernym skutkiem, jeszcze:( Pzdr zgoda całkowita ... upadek na nartach , nawet przy bardzo agresywnej jeździe, ma duże szanse nie skończenia się kontuzją ... natomiast zwykła gleba przy zatrzymaniu i ciut spóźnionym wypięciu nogi z pedała , kończy się prawie zawsze urazem ręki (jak będziemy się próbować na niej wesprzeć) lub barku ... nie wspominam tu już o agresywnej jeździe ... tu każdy z nas by mógł książkę napisać ważne by każdy najdrobniejszy upadek lub tylko sytuację mogącą do niego doprowadzić, przeanalizować i wyciągnąć własne z dużym naciskiem no to 'własne', wnioski na przyszłość ... to w efekcie będzie powodowało iż, w przyszłości unikniemy podobnych zdarzeń i innych do nich zbliżonych druga sprawa to ... analiza gleb, Innych rzadko się zdarza byśmy się zastanawiali dlaczego ktoś się wyłożył ... raczej zawsze skupiamy się na własnych upadkach a taka wiedza (o innych) naprawdę pomaga i pozawala uniknąć często własnego bólu Bruner ma racje , jeździmy szybciej i coraz dalej przesuwamy własne granice niemożności ... ważne by to robić z rozmysłem po pierwsze poznać siebie - z tym na nartach jak i rowerze, większość ma problem bo najczęściej uważamy że,,jesteśmy lepsi niż jest to w rzeczywistości (ktoś taki ani z wywrotki , ani z niczego innego nie wyciągnie żadnych wniosków - dla niego ZAWSZE wina leży po za nim samym) po drugie - musimy się ciągle uczyć bo zawsze jest coś do zrobienia krótko mówiąc potrzeba pokory ... owszem jest potrzebne te tzw. 'cóś' czyli szaleństwo ... bez niego nie ma tego, co w sporcie nazywa się radością tyle tylko że, róbmy wszystko by poziom adrenaliny rósł zawsze wraz z naszymi umiejętnościami a nie odwrotnie ... wówczas upadków będzie mniej, mniej będzie bólu za to radocha będzie większa ... i poziom świadomości jak i umiejętności , wzrośnie i jeszcze jedno ... gleba to zawsze efekt błędu (naszego lub nie) j. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... Bruner79 Posted December 28, 2015 Share Posted December 28, 2015 Najgorzej jest jednak kiedy cos co robisz wiele wiele razy konczy sie jak na filmie ponizej Te kamorki i hopki w realu sa wieksze niz sie wydaje na filmie, szczegolnie ta ostatnia https://youtu.be/uZr_XdN-GCs Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... jan koval Posted December 28, 2015 Share Posted December 28, 2015 Jarku - nie moge zrobic copy/pasate, moze lepiej, wiec odniose sie do Twojej ostatniej wypowiedzi: 1/ upadek na rowerze, mtbk, nie zawsze musi sie skonczyc kontuzja - wrecz nie powinien (zakladamy, ze obdarcia skory to nie jest kontuzja) - odpowiednie "zrolowanie" zamiast upadku na sztywna k gorna, brak zamortyzowania upadku... o potrzebie NATYCHMIASTOWEGO wypiecia z pedalow nie wspominam, bo to podstawa. 2/ "wina poza nim samym" - jezeli ktos tak mysli, to nie zasluguje na zadne wzgledy - nigdy nie zrobi postepow, bo: pogoda zla, za duzo deszczu, za duzo slonca, za duzo sniegu, narty niewlasciwie dobrane, rower z za malym skokiem zawieszenia itp, itd 3/ "musimy ciagle sie uczyc" - w dyscyplinach wytrzymal;osciowych: bieganie dlugodystansowe, bi9eganie na nartach, jazda na rowerze szosowym - upadki mozna praktycznie wyeliminowac prawie do zera. w dyscyplinach techniczno-adrenalinowych, uczenie sie wymaga podjecia pewnego ryzyka - nie znaczy to, ze moim CELEM jest zaliczenie gleby - ale, zeby byc "lepszym" nalezy ryzykowac. I od tego, w tych sportach, nie ma wyjatkow. Jezeli nie ryzykujesz, to jezdzisz zachowawczo - jak jezdzisz zachowawczo to szukasz latwiejszego terenu I unikasz trudniejszego. W sytuacjach, kiedy predkosc pomaga, zaczynasz jechac wolniej, co powoduje dalsze zmniejszenie predkosci I w ostatecznosci wycofanie sie na ....latwiejszy teren.... co w sumie prowadzi do smierci klinicznej (przesadzam). nie znaczy to, ze nalezy slepo "skakac w nieznane", czy jechac b szybko bez uprzedniego rozpoznania terenu (przygotowanie tych swietnych filmow freeskiing I mtbk zabiera dziesiatki dni - wlasnie tzw scouting zabiera niesamowicie duzo czasu). 4/ "gleba to zawsze wynik bledu" - w zasadzie tak, ale nie ma nikogo, kto bty nie zrobil postepu w TYCH dyscyplinach bez upadku - ja bym powiedzial, ze gleba to tez wynik przesuwania granic a z reszta sie zgadzam... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... 1 month later... kordiankw Posted February 18, 2016 Share Posted February 18, 2016 Sezon uważam za otwarty : https://en.komoot.de...7902467?ref=wtd https://en.komoot.de...7902743?ref=wtd Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... 6 months later... faf500 Posted August 26, 2016 Share Posted August 26, 2016 Cosik ten temat podupadł, a przecież szczyt sezonu. Może ci, co cisną nie mają czasu pisać... bo cisną :> To nadmienię, że już w niedzielę coroczny, tradycyjny Rajd Wokół Tatr ze startem i metą w Nowym Targu. Bardzo fajna impreza, w tym roku kompletny, 200-osobowy peleton, w formule towarzysko-rekreacyjnej. Mimo, że to nie wyścig, to teraz jest stresik, bo towarzystwko towarzystwem, rekreacja rekreacją, a średnia się musi zgadzać Ale jest i optymizm, bo "nogi podają" ostatnio tak, że sam nie mogę wyjść z podziwu Trzymajcie kciuki Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... mig Posted August 27, 2016 Share Posted August 27, 2016 Cisza bo po prostu wystraszyliscie zwykłych pedalcow relacjami z ultramaratonów czy podjazdów na Alp d'Huez czy Passo Giau. ;-) ;-). I o czym tu teraz pisać. .... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... faf500 Posted August 29, 2016 Share Posted August 29, 2016 No i po rajdzie Wszystko zagrało jak należy - pogoda idealna, dobrze się układała współpraca w grupach, no i była "noga"... Tak, że plan pt. "średnia się musi zgadzać" zrealizowany ze sporą nadwyżką Jak zwykle świetna atmosfera na tej imprezie. Na początek pamiątkowe zdjęcia na rynku w Nowym Targu, uformowanie dwóch grup (szybkiej i spokojnej) i można ruszać. Na początek przejazd do granicy w Chochołowie w obstawie policyjnej. Tym razem już kilka kilometrów przed granicą start ostry i następnie zajęcia w podgrupach. Po drodze takie rejony jak Oravice, Zuberec, Liptowski Mikulasz, Strbskie Pleso, Smokowce itd. Końcówka przez granicę w Jurgowie, Białkę i pętla zamknięta w Nowym Targu. Znakomite jedzonko na bufetach. My jednak tym razem postawiliśmy na sport, więc nie było zbyt wiele czasu na delektowanie się A dziś o dziwo nawet nie miałem problemu zejść po schodach Tu zapis dnia w pigułce: https://www.relive.cc/view/692588152 Tu w wersji statycznej: https://www.strava.c...ties/692588152/ Ps. moje urządzenie gps jest dość niskich lotów, w rzeczywistości było 31,44 ;-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... 1 month later... faf500 Posted October 23, 2016 Share Posted October 23, 2016 Żal nie skorzystać z takiej pogody jak dziś. Pokręciłem sobie co nieco po najbliższej okolicy.Jesień bywa piękna Tymczasem w Harbutowicach powoli szykują artylerię A ja nie mogę nie pochwalić się ostatnim nabytkiem Ps. to mit, że lżejsze rowery są szybsze Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... 5 months later... mig Posted April 7, 2017 Share Posted April 7, 2017 Jak co roku patrze na piasty i zastanawiam się - rozkręcać czy nie? Piasty to Lx shimano, porządnie uszczelnione, toczą się 'bezdzwiecznie' (z wyj. cykania bebenka) i bez luzów. W zeszłym roku wewn bylo sucho, smar był w idealnym stanie. Trzeba to robic co roku? Piasty mają po ok 15kkm, wiec niedużo. ... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... 1 month later... faf500 Posted May 17, 2017 Share Posted May 17, 2017 Gdzieś tam wcześniej chyba już wspomniałem o takim bajerze jak wizualizacja przejechanej trasy na podkładzie z google earth.Jest to o tyle ciekawe, że jakość tych tekstur jest coraz lepsza i wygląda to coraz fajniej.Tu dwie przykładowe trasy: https://www.relive.cc/view/989918582, https://www.relive.cc/view/992895733 A jak to działa?1. Trzeba mieć urządzenie z gps rejestrującym trasę (tak, anty-gadżeciarze nie muszą dalej czytać ), czyli np. telefon z obecnej dekady 2. Strava - to chyba najpopularniejsza aplikacja "rowerowa" na telefony.3. https://www.relive.cc/- wystarczy podpiąć do konta na Stravie i od tej pory po każdej przejechanej i zapisanej (w Stravie) trasie, za kilka godzin otrzymujemy maila z linkiem do przygotowanego klipu.I tyle Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... hsk Posted May 18, 2017 Share Posted May 18, 2017 Gdzieś tam wcześniej chyba już wspomniałem o takim bajerze jak wizualizacja przejechanej trasy na podkładzie z google earth. Jest to o tyle ciekawe, że jakość tych tekstur jest coraz lepsza i wygląda to coraz fajniej. Tu dwie przykładowe trasy: https://www.relive.cc/view/989918582, https://www.relive.cc/view/992895733 A jak to działa? 1. Trzeba mieć urządzenie z gps rejestrującym trasę (tak, anty-gadżeciarze nie muszą dalej czytać ), czyli np. telefon z obecnej dekady 2. Strava - to chyba najpopularniejsza aplikacja "rowerowa" na telefony. 3. https://www.relive.cc/- wystarczy podpiąć do konta na Stravie i od tej pory po każdej przejechanej i zapisanej (w Stravie) trasie, za kilka godzin otrzymujemy maila z linkiem do przygotowanego klipu. I tyle pare razy widziale te ReLive i za kazdym razem mialem sprawdzic jak to dziala :-), dzieki za posta - teraz wystarczylo kliknac w link i zamelduj z Facebookiem, et voilá gotowe !! Super sprawa, dodam jeszcze tylko, ze ReLive synchronizuje sie ze strawa i/lub z Garminem - co w moim przypadku bylo bardzo istotne, bo Strave uzywam, ale ona zbiera moje dane (import Garmin) aby sobie potem rekordy poogladac ;-) Krzychu Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... faf500 Posted May 18, 2017 Share Posted May 18, 2017 Super sprawa, dodam jeszcze tylko, ze ReLive synchronizuje sie ze strawa i/lub z Garminem - co w moim przypadku bylo bardzo istotne, bo Strave uzywam, ale ona zbiera moje dane (import Garmin) aby sobie potem rekordy poogladac ;-)Tak, masz rację z tym Garminem, ale nie chciałem za dużo nazw podawać, żeby nie mieszać Też akurat Garmina używam, po skończonej jeździe podłączam go do telefonu, który łączy się z Garmin Connectem i automatycznie wysyła tam dane. Garmin Connect automatycznieprzesyła dalej do Stravy i Endomondo. A ze Stravy idzie to dalej do Relive'a, który wysyła mi maila z filmikiem. Proste Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... Prev 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 Next Page 9 of 14 Join the conversation You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account. Reply to this topic... × Pasted as rich text. Paste as plain text instead Only 75 emoji are allowed. × Your link has been automatically embedded. Display as a link instead × Your previous content has been restored. Clear editor × You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL. Insert image from URL × Desktop Tablet Phone Submit Reply Share More sharing options... Followers 1 Go to topic listing All Activity Home Wyjazdy i podróże Transport i podróże Podróże latem rower :) × Existing user? Sign In Sign Up Browse Back Forums Gallery Staff Online Users Leaderboard Activity Back All Activity Search × Create New...
bubol.T Posted July 17, 2015 Share Posted July 17, 2015 lasy........... KATOWICKIE???? z liscmi na drzewach??? O Matko......................cud sie zdarzyl!!!!! BTW na drugim zdjeciu masz gotowy budulec do zbudowania niezlej przeszkody twz "pine",,,,,,,,,,, Taa... wiedziałem ,że ktoś kiedyś ten temat podejmie, niektórym się wydaje ,że Śląsk a w szczególności duże miasta ,to jedynie beton ,kopalnie, hałdy i familoki,pomijając Katowice jako miasto ,mimo znaczących zmian jakie zaszły w ostatnich latach, to rowerowo raczej nieciekawy temat, za to Katowickie Lasy Panewnickie wręcz przeciwnie. Wystarczy wyguglować https://pl.wikipedia...sy_Panewnickie ,żeby dowiedzieć się ,że to całkiem pokaźny kawał lasu ,oczywiście jak na warunki tak dużej aglomeracji miejskiej. Lasy te były częścią dawnej Puszczy Pszczyńskiej, to kawał historii Śląska , również tej tragicznej i mrocznej ,o której przypominają bunkry z czasów II wojny światowej,szlak wieży spadochronowej,który wiedzie przez miejsca przypominające o harcerzach rozstrzeliwanych przez hitlerowców i chowaniu ich w masowych grobach. Jest kilka jeziorek ,knajpek w lesie ,mnóstwo ścieżek rowerowych ,konnych ,jeżdżę tam rowerem ponad 20 lat i ciągle poznaję nowe miejsca. Spokojnie można dojechać lasem z Katowic do Pszczyny,Mikołowa,Chorzowa ,Łazisk i wielu innych miejscowości, jesienią nazbierać prawdziwków i zwyczajnie odpocząć w ciszy,co może wydawać się niemożliwe. Mam szczęście mieszkać w linii prostej może kilometr od granicy lasu i ciągle się dziwie tłumom ludzi jeżdżących na rowerach i biegających po parkach ,po dolinie 3 stawów i parku chorzowskim gdzie wiecznie są dzikie tłumy ,zamiast wyskoczyć do lasu na łono natury i odetchnąć choć trochę lepszym powietrzem,ale może to jest bardziej trendy...? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... mig Posted July 17, 2015 Share Posted July 17, 2015 Kilka km na południe od lasów panewnickich ciągnie się zwarty kompleks leśny, praktycznie od Kędzierzyna prawie do Oświęcimia.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... bubol.T Posted July 17, 2015 Share Posted July 17, 2015 Kilka km na południe od lasów panewnickich ciągnie się zwarty kompleks leśny, praktycznie od Kędzierzyna prawie do Oświęcimia.... Jechałem kiedyś z Katowic w Kierunku Oświęcimia przez Lędziny ,Bieruń ,albo w drugą stronę Tychy -Paprocany ,Kobiór, Pszczyna ,ale jeszcze lepsze są moim zdaniem lasy lublinieckie, rozległe,głównie sosnowe ,mnóstwo grzybów ,ścieżek rowerowych ,jeziorka ,spędziłem tam swego czasu wiele weekendów i bardzo lubię tam wracać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... kordiankw Posted July 17, 2015 Share Posted July 17, 2015 Sayonara Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... jan koval Posted July 17, 2015 Share Posted July 17, 2015 Taa... wiedziałem ,że ktoś kiedyś ten temat podejmie, niektórym się wydaje ,że Śląsk a w szczególności duże miasta ,to jedynie beton ,kopalnie, hałdy i familoki,pomijając Katowice jako miasto ,mimo znaczących zmian jakie zaszły w ostatnich latach, to rowerowo raczej nieciekawy temat, za to Katowickie Lasy Panewnickie wręcz przeciwnie. Wystarczy wyguglować https://pl.wikipedia...sy_Panewnickie ,żeby dowiedzieć się ,że to całkiem pokaźny kawał lasu ,oczywiście jak na warunki tak dużej aglomeracji miejskiej. Lasy te były częścią dawnej Puszczy Pszczyńskiej, to kawał historii Śląska , również tej tragicznej i mrocznej ,o której przypominają bunkry z czasów II wojny światowej,szlak wieży spadochronowej,który wiedzie przez miejsca przypominające o harcerzach rozstrzeliwanych przez hitlerowców i chowaniu ich w masowych grobach. Jest kilka jeziorek ,knajpek w lesie ,mnóstwo ścieżek rowerowych ,konnych ,jeżdżę tam rowerem ponad 20 lat i ciągle poznaję nowe miejsca. Spokojnie można dojechać lasem z Katowic do Pszczyny,Mikołowa,Chorzowa ,Łazisk i wielu innych miejscowości, jesienią nazbierać prawdziwków i zwyczajnie odpocząć w ciszy,co może wydawać się niemożliwe. Mam szczęście mieszkać w linii prostej może kilometr od granicy lasu i ciągle się dziwie tłumom ludzi jeżdżących na rowerach i biegających po parkach ,po dolinie 3 stawów i parku chorzowskim gdzie wiecznie są dzikie tłumy ,zamiast wyskoczyć do lasu na łono natury i odetchnąć choć trochę lepszym powietrzem,ale może to jest bardziej trendy...? mam nadzieje, ze emotikon dostrzegles - jako wychowany w Wielkopolsce, nie moglem sie powstrzymac, bo lasy to ostatnia rzecz kojarzaca sie z Katowicami........ciesze sie, ze tak nie jest........ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... mig Posted July 18, 2015 Share Posted July 18, 2015 Tym niemniej miałem przed chwilą wątpliwą przyjemność zwiedzić teren okolice dw PKP w kier srednicowki. Rzadko juz się spotyka tak zapuszczone i zasyfione centrum miasta...... :-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... 5 months later... artur_g Posted December 28, 2015 Share Posted December 28, 2015 Cześć, a ja bym nie łączył agresywności jazdy na nartach i na rowerze. Osobiście upadków na nartach się niespecjalnie obawiam, mniej bolą i powodują mniej kontuzji. Śmiem powiedzieć, że na nartach dzień bez gleby to dzień stracony:). Inaczej ma się sprawa z mtb. Tutaj większość upadków odczuwa się długo. Dlatego wolę unikać wywrotek na rowerze, niestety z mizernym skutkiem, jeszcze:( Pzdr Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... jark Posted December 28, 2015 Author Share Posted December 28, 2015 Cześć, a ja bym nie łączył agresywności jazdy na nartach i na rowerze. Osobiście upadków na nartach się niespecjalnie obawiam, mniej bolą i powodują mniej kontuzji. Śmiem powiedzieć, że na nartach dzień bez gleby to dzień stracony:). Inaczej ma się sprawa z mtb. Tutaj większość upadków odczuwa się długo. Dlatego wolę unikać wywrotek na rowerze, niestety z mizernym skutkiem, jeszcze:( Pzdr zgoda całkowita ... upadek na nartach , nawet przy bardzo agresywnej jeździe, ma duże szanse nie skończenia się kontuzją ... natomiast zwykła gleba przy zatrzymaniu i ciut spóźnionym wypięciu nogi z pedała , kończy się prawie zawsze urazem ręki (jak będziemy się próbować na niej wesprzeć) lub barku ... nie wspominam tu już o agresywnej jeździe ... tu każdy z nas by mógł książkę napisać ważne by każdy najdrobniejszy upadek lub tylko sytuację mogącą do niego doprowadzić, przeanalizować i wyciągnąć własne z dużym naciskiem no to 'własne', wnioski na przyszłość ... to w efekcie będzie powodowało iż, w przyszłości unikniemy podobnych zdarzeń i innych do nich zbliżonych druga sprawa to ... analiza gleb, Innych rzadko się zdarza byśmy się zastanawiali dlaczego ktoś się wyłożył ... raczej zawsze skupiamy się na własnych upadkach a taka wiedza (o innych) naprawdę pomaga i pozawala uniknąć często własnego bólu Bruner ma racje , jeździmy szybciej i coraz dalej przesuwamy własne granice niemożności ... ważne by to robić z rozmysłem po pierwsze poznać siebie - z tym na nartach jak i rowerze, większość ma problem bo najczęściej uważamy że,,jesteśmy lepsi niż jest to w rzeczywistości (ktoś taki ani z wywrotki , ani z niczego innego nie wyciągnie żadnych wniosków - dla niego ZAWSZE wina leży po za nim samym) po drugie - musimy się ciągle uczyć bo zawsze jest coś do zrobienia krótko mówiąc potrzeba pokory ... owszem jest potrzebne te tzw. 'cóś' czyli szaleństwo ... bez niego nie ma tego, co w sporcie nazywa się radością tyle tylko że, róbmy wszystko by poziom adrenaliny rósł zawsze wraz z naszymi umiejętnościami a nie odwrotnie ... wówczas upadków będzie mniej, mniej będzie bólu za to radocha będzie większa ... i poziom świadomości jak i umiejętności , wzrośnie i jeszcze jedno ... gleba to zawsze efekt błędu (naszego lub nie) j. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... Bruner79 Posted December 28, 2015 Share Posted December 28, 2015 Najgorzej jest jednak kiedy cos co robisz wiele wiele razy konczy sie jak na filmie ponizej Te kamorki i hopki w realu sa wieksze niz sie wydaje na filmie, szczegolnie ta ostatnia https://youtu.be/uZr_XdN-GCs Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... jan koval Posted December 28, 2015 Share Posted December 28, 2015 Jarku - nie moge zrobic copy/pasate, moze lepiej, wiec odniose sie do Twojej ostatniej wypowiedzi: 1/ upadek na rowerze, mtbk, nie zawsze musi sie skonczyc kontuzja - wrecz nie powinien (zakladamy, ze obdarcia skory to nie jest kontuzja) - odpowiednie "zrolowanie" zamiast upadku na sztywna k gorna, brak zamortyzowania upadku... o potrzebie NATYCHMIASTOWEGO wypiecia z pedalow nie wspominam, bo to podstawa. 2/ "wina poza nim samym" - jezeli ktos tak mysli, to nie zasluguje na zadne wzgledy - nigdy nie zrobi postepow, bo: pogoda zla, za duzo deszczu, za duzo slonca, za duzo sniegu, narty niewlasciwie dobrane, rower z za malym skokiem zawieszenia itp, itd 3/ "musimy ciagle sie uczyc" - w dyscyplinach wytrzymal;osciowych: bieganie dlugodystansowe, bi9eganie na nartach, jazda na rowerze szosowym - upadki mozna praktycznie wyeliminowac prawie do zera. w dyscyplinach techniczno-adrenalinowych, uczenie sie wymaga podjecia pewnego ryzyka - nie znaczy to, ze moim CELEM jest zaliczenie gleby - ale, zeby byc "lepszym" nalezy ryzykowac. I od tego, w tych sportach, nie ma wyjatkow. Jezeli nie ryzykujesz, to jezdzisz zachowawczo - jak jezdzisz zachowawczo to szukasz latwiejszego terenu I unikasz trudniejszego. W sytuacjach, kiedy predkosc pomaga, zaczynasz jechac wolniej, co powoduje dalsze zmniejszenie predkosci I w ostatecznosci wycofanie sie na ....latwiejszy teren.... co w sumie prowadzi do smierci klinicznej (przesadzam). nie znaczy to, ze nalezy slepo "skakac w nieznane", czy jechac b szybko bez uprzedniego rozpoznania terenu (przygotowanie tych swietnych filmow freeskiing I mtbk zabiera dziesiatki dni - wlasnie tzw scouting zabiera niesamowicie duzo czasu). 4/ "gleba to zawsze wynik bledu" - w zasadzie tak, ale nie ma nikogo, kto bty nie zrobil postepu w TYCH dyscyplinach bez upadku - ja bym powiedzial, ze gleba to tez wynik przesuwania granic a z reszta sie zgadzam... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... 1 month later... kordiankw Posted February 18, 2016 Share Posted February 18, 2016 Sezon uważam za otwarty : https://en.komoot.de...7902467?ref=wtd https://en.komoot.de...7902743?ref=wtd Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... 6 months later... faf500 Posted August 26, 2016 Share Posted August 26, 2016 Cosik ten temat podupadł, a przecież szczyt sezonu. Może ci, co cisną nie mają czasu pisać... bo cisną :> To nadmienię, że już w niedzielę coroczny, tradycyjny Rajd Wokół Tatr ze startem i metą w Nowym Targu. Bardzo fajna impreza, w tym roku kompletny, 200-osobowy peleton, w formule towarzysko-rekreacyjnej. Mimo, że to nie wyścig, to teraz jest stresik, bo towarzystwko towarzystwem, rekreacja rekreacją, a średnia się musi zgadzać Ale jest i optymizm, bo "nogi podają" ostatnio tak, że sam nie mogę wyjść z podziwu Trzymajcie kciuki Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... mig Posted August 27, 2016 Share Posted August 27, 2016 Cisza bo po prostu wystraszyliscie zwykłych pedalcow relacjami z ultramaratonów czy podjazdów na Alp d'Huez czy Passo Giau. ;-) ;-). I o czym tu teraz pisać. .... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... faf500 Posted August 29, 2016 Share Posted August 29, 2016 No i po rajdzie Wszystko zagrało jak należy - pogoda idealna, dobrze się układała współpraca w grupach, no i była "noga"... Tak, że plan pt. "średnia się musi zgadzać" zrealizowany ze sporą nadwyżką Jak zwykle świetna atmosfera na tej imprezie. Na początek pamiątkowe zdjęcia na rynku w Nowym Targu, uformowanie dwóch grup (szybkiej i spokojnej) i można ruszać. Na początek przejazd do granicy w Chochołowie w obstawie policyjnej. Tym razem już kilka kilometrów przed granicą start ostry i następnie zajęcia w podgrupach. Po drodze takie rejony jak Oravice, Zuberec, Liptowski Mikulasz, Strbskie Pleso, Smokowce itd. Końcówka przez granicę w Jurgowie, Białkę i pętla zamknięta w Nowym Targu. Znakomite jedzonko na bufetach. My jednak tym razem postawiliśmy na sport, więc nie było zbyt wiele czasu na delektowanie się A dziś o dziwo nawet nie miałem problemu zejść po schodach Tu zapis dnia w pigułce: https://www.relive.cc/view/692588152 Tu w wersji statycznej: https://www.strava.c...ties/692588152/ Ps. moje urządzenie gps jest dość niskich lotów, w rzeczywistości było 31,44 ;-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... 1 month later... faf500 Posted October 23, 2016 Share Posted October 23, 2016 Żal nie skorzystać z takiej pogody jak dziś. Pokręciłem sobie co nieco po najbliższej okolicy.Jesień bywa piękna Tymczasem w Harbutowicach powoli szykują artylerię A ja nie mogę nie pochwalić się ostatnim nabytkiem Ps. to mit, że lżejsze rowery są szybsze Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... 5 months later... mig Posted April 7, 2017 Share Posted April 7, 2017 Jak co roku patrze na piasty i zastanawiam się - rozkręcać czy nie? Piasty to Lx shimano, porządnie uszczelnione, toczą się 'bezdzwiecznie' (z wyj. cykania bebenka) i bez luzów. W zeszłym roku wewn bylo sucho, smar był w idealnym stanie. Trzeba to robic co roku? Piasty mają po ok 15kkm, wiec niedużo. ... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... 1 month later... faf500 Posted May 17, 2017 Share Posted May 17, 2017 Gdzieś tam wcześniej chyba już wspomniałem o takim bajerze jak wizualizacja przejechanej trasy na podkładzie z google earth.Jest to o tyle ciekawe, że jakość tych tekstur jest coraz lepsza i wygląda to coraz fajniej.Tu dwie przykładowe trasy: https://www.relive.cc/view/989918582, https://www.relive.cc/view/992895733 A jak to działa?1. Trzeba mieć urządzenie z gps rejestrującym trasę (tak, anty-gadżeciarze nie muszą dalej czytać ), czyli np. telefon z obecnej dekady 2. Strava - to chyba najpopularniejsza aplikacja "rowerowa" na telefony.3. https://www.relive.cc/- wystarczy podpiąć do konta na Stravie i od tej pory po każdej przejechanej i zapisanej (w Stravie) trasie, za kilka godzin otrzymujemy maila z linkiem do przygotowanego klipu.I tyle Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... hsk Posted May 18, 2017 Share Posted May 18, 2017 Gdzieś tam wcześniej chyba już wspomniałem o takim bajerze jak wizualizacja przejechanej trasy na podkładzie z google earth. Jest to o tyle ciekawe, że jakość tych tekstur jest coraz lepsza i wygląda to coraz fajniej. Tu dwie przykładowe trasy: https://www.relive.cc/view/989918582, https://www.relive.cc/view/992895733 A jak to działa? 1. Trzeba mieć urządzenie z gps rejestrującym trasę (tak, anty-gadżeciarze nie muszą dalej czytać ), czyli np. telefon z obecnej dekady 2. Strava - to chyba najpopularniejsza aplikacja "rowerowa" na telefony. 3. https://www.relive.cc/- wystarczy podpiąć do konta na Stravie i od tej pory po każdej przejechanej i zapisanej (w Stravie) trasie, za kilka godzin otrzymujemy maila z linkiem do przygotowanego klipu. I tyle pare razy widziale te ReLive i za kazdym razem mialem sprawdzic jak to dziala :-), dzieki za posta - teraz wystarczylo kliknac w link i zamelduj z Facebookiem, et voilá gotowe !! Super sprawa, dodam jeszcze tylko, ze ReLive synchronizuje sie ze strawa i/lub z Garminem - co w moim przypadku bylo bardzo istotne, bo Strave uzywam, ale ona zbiera moje dane (import Garmin) aby sobie potem rekordy poogladac ;-) Krzychu Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... faf500 Posted May 18, 2017 Share Posted May 18, 2017 Super sprawa, dodam jeszcze tylko, ze ReLive synchronizuje sie ze strawa i/lub z Garminem - co w moim przypadku bylo bardzo istotne, bo Strave uzywam, ale ona zbiera moje dane (import Garmin) aby sobie potem rekordy poogladac ;-)Tak, masz rację z tym Garminem, ale nie chciałem za dużo nazw podawać, żeby nie mieszać Też akurat Garmina używam, po skończonej jeździe podłączam go do telefonu, który łączy się z Garmin Connectem i automatycznie wysyła tam dane. Garmin Connect automatycznieprzesyła dalej do Stravy i Endomondo. A ze Stravy idzie to dalej do Relive'a, który wysyła mi maila z filmikiem. Proste Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... Prev 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 Next Page 9 of 14 Join the conversation You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account. Reply to this topic... × Pasted as rich text. Paste as plain text instead Only 75 emoji are allowed. × Your link has been automatically embedded. Display as a link instead × Your previous content has been restored. Clear editor × You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL. Insert image from URL × Desktop Tablet Phone Submit Reply Share More sharing options... Followers 1 Go to topic listing All Activity Home Wyjazdy i podróże Transport i podróże Podróże latem rower :) × Existing user? Sign In Sign Up Browse Back Forums Gallery Staff Online Users Leaderboard Activity Back All Activity Search × Create New...
mig Posted July 17, 2015 Share Posted July 17, 2015 Kilka km na południe od lasów panewnickich ciągnie się zwarty kompleks leśny, praktycznie od Kędzierzyna prawie do Oświęcimia.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bubol.T Posted July 17, 2015 Share Posted July 17, 2015 Kilka km na południe od lasów panewnickich ciągnie się zwarty kompleks leśny, praktycznie od Kędzierzyna prawie do Oświęcimia.... Jechałem kiedyś z Katowic w Kierunku Oświęcimia przez Lędziny ,Bieruń ,albo w drugą stronę Tychy -Paprocany ,Kobiór, Pszczyna ,ale jeszcze lepsze są moim zdaniem lasy lublinieckie, rozległe,głównie sosnowe ,mnóstwo grzybów ,ścieżek rowerowych ,jeziorka ,spędziłem tam swego czasu wiele weekendów i bardzo lubię tam wracać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... kordiankw Posted July 17, 2015 Share Posted July 17, 2015 Sayonara Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... jan koval Posted July 17, 2015 Share Posted July 17, 2015 Taa... wiedziałem ,że ktoś kiedyś ten temat podejmie, niektórym się wydaje ,że Śląsk a w szczególności duże miasta ,to jedynie beton ,kopalnie, hałdy i familoki,pomijając Katowice jako miasto ,mimo znaczących zmian jakie zaszły w ostatnich latach, to rowerowo raczej nieciekawy temat, za to Katowickie Lasy Panewnickie wręcz przeciwnie. Wystarczy wyguglować https://pl.wikipedia...sy_Panewnickie ,żeby dowiedzieć się ,że to całkiem pokaźny kawał lasu ,oczywiście jak na warunki tak dużej aglomeracji miejskiej. Lasy te były częścią dawnej Puszczy Pszczyńskiej, to kawał historii Śląska , również tej tragicznej i mrocznej ,o której przypominają bunkry z czasów II wojny światowej,szlak wieży spadochronowej,który wiedzie przez miejsca przypominające o harcerzach rozstrzeliwanych przez hitlerowców i chowaniu ich w masowych grobach. Jest kilka jeziorek ,knajpek w lesie ,mnóstwo ścieżek rowerowych ,konnych ,jeżdżę tam rowerem ponad 20 lat i ciągle poznaję nowe miejsca. Spokojnie można dojechać lasem z Katowic do Pszczyny,Mikołowa,Chorzowa ,Łazisk i wielu innych miejscowości, jesienią nazbierać prawdziwków i zwyczajnie odpocząć w ciszy,co może wydawać się niemożliwe. Mam szczęście mieszkać w linii prostej może kilometr od granicy lasu i ciągle się dziwie tłumom ludzi jeżdżących na rowerach i biegających po parkach ,po dolinie 3 stawów i parku chorzowskim gdzie wiecznie są dzikie tłumy ,zamiast wyskoczyć do lasu na łono natury i odetchnąć choć trochę lepszym powietrzem,ale może to jest bardziej trendy...? mam nadzieje, ze emotikon dostrzegles - jako wychowany w Wielkopolsce, nie moglem sie powstrzymac, bo lasy to ostatnia rzecz kojarzaca sie z Katowicami........ciesze sie, ze tak nie jest........ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... mig Posted July 18, 2015 Share Posted July 18, 2015 Tym niemniej miałem przed chwilą wątpliwą przyjemność zwiedzić teren okolice dw PKP w kier srednicowki. Rzadko juz się spotyka tak zapuszczone i zasyfione centrum miasta...... :-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... 5 months later... artur_g Posted December 28, 2015 Share Posted December 28, 2015 Cześć, a ja bym nie łączył agresywności jazdy na nartach i na rowerze. Osobiście upadków na nartach się niespecjalnie obawiam, mniej bolą i powodują mniej kontuzji. Śmiem powiedzieć, że na nartach dzień bez gleby to dzień stracony:). Inaczej ma się sprawa z mtb. Tutaj większość upadków odczuwa się długo. Dlatego wolę unikać wywrotek na rowerze, niestety z mizernym skutkiem, jeszcze:( Pzdr Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... jark Posted December 28, 2015 Author Share Posted December 28, 2015 Cześć, a ja bym nie łączył agresywności jazdy na nartach i na rowerze. Osobiście upadków na nartach się niespecjalnie obawiam, mniej bolą i powodują mniej kontuzji. Śmiem powiedzieć, że na nartach dzień bez gleby to dzień stracony:). Inaczej ma się sprawa z mtb. Tutaj większość upadków odczuwa się długo. Dlatego wolę unikać wywrotek na rowerze, niestety z mizernym skutkiem, jeszcze:( Pzdr zgoda całkowita ... upadek na nartach , nawet przy bardzo agresywnej jeździe, ma duże szanse nie skończenia się kontuzją ... natomiast zwykła gleba przy zatrzymaniu i ciut spóźnionym wypięciu nogi z pedała , kończy się prawie zawsze urazem ręki (jak będziemy się próbować na niej wesprzeć) lub barku ... nie wspominam tu już o agresywnej jeździe ... tu każdy z nas by mógł książkę napisać ważne by każdy najdrobniejszy upadek lub tylko sytuację mogącą do niego doprowadzić, przeanalizować i wyciągnąć własne z dużym naciskiem no to 'własne', wnioski na przyszłość ... to w efekcie będzie powodowało iż, w przyszłości unikniemy podobnych zdarzeń i innych do nich zbliżonych druga sprawa to ... analiza gleb, Innych rzadko się zdarza byśmy się zastanawiali dlaczego ktoś się wyłożył ... raczej zawsze skupiamy się na własnych upadkach a taka wiedza (o innych) naprawdę pomaga i pozawala uniknąć często własnego bólu Bruner ma racje , jeździmy szybciej i coraz dalej przesuwamy własne granice niemożności ... ważne by to robić z rozmysłem po pierwsze poznać siebie - z tym na nartach jak i rowerze, większość ma problem bo najczęściej uważamy że,,jesteśmy lepsi niż jest to w rzeczywistości (ktoś taki ani z wywrotki , ani z niczego innego nie wyciągnie żadnych wniosków - dla niego ZAWSZE wina leży po za nim samym) po drugie - musimy się ciągle uczyć bo zawsze jest coś do zrobienia krótko mówiąc potrzeba pokory ... owszem jest potrzebne te tzw. 'cóś' czyli szaleństwo ... bez niego nie ma tego, co w sporcie nazywa się radością tyle tylko że, róbmy wszystko by poziom adrenaliny rósł zawsze wraz z naszymi umiejętnościami a nie odwrotnie ... wówczas upadków będzie mniej, mniej będzie bólu za to radocha będzie większa ... i poziom świadomości jak i umiejętności , wzrośnie i jeszcze jedno ... gleba to zawsze efekt błędu (naszego lub nie) j. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... Bruner79 Posted December 28, 2015 Share Posted December 28, 2015 Najgorzej jest jednak kiedy cos co robisz wiele wiele razy konczy sie jak na filmie ponizej Te kamorki i hopki w realu sa wieksze niz sie wydaje na filmie, szczegolnie ta ostatnia https://youtu.be/uZr_XdN-GCs Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... jan koval Posted December 28, 2015 Share Posted December 28, 2015 Jarku - nie moge zrobic copy/pasate, moze lepiej, wiec odniose sie do Twojej ostatniej wypowiedzi: 1/ upadek na rowerze, mtbk, nie zawsze musi sie skonczyc kontuzja - wrecz nie powinien (zakladamy, ze obdarcia skory to nie jest kontuzja) - odpowiednie "zrolowanie" zamiast upadku na sztywna k gorna, brak zamortyzowania upadku... o potrzebie NATYCHMIASTOWEGO wypiecia z pedalow nie wspominam, bo to podstawa. 2/ "wina poza nim samym" - jezeli ktos tak mysli, to nie zasluguje na zadne wzgledy - nigdy nie zrobi postepow, bo: pogoda zla, za duzo deszczu, za duzo slonca, za duzo sniegu, narty niewlasciwie dobrane, rower z za malym skokiem zawieszenia itp, itd 3/ "musimy ciagle sie uczyc" - w dyscyplinach wytrzymal;osciowych: bieganie dlugodystansowe, bi9eganie na nartach, jazda na rowerze szosowym - upadki mozna praktycznie wyeliminowac prawie do zera. w dyscyplinach techniczno-adrenalinowych, uczenie sie wymaga podjecia pewnego ryzyka - nie znaczy to, ze moim CELEM jest zaliczenie gleby - ale, zeby byc "lepszym" nalezy ryzykowac. I od tego, w tych sportach, nie ma wyjatkow. Jezeli nie ryzykujesz, to jezdzisz zachowawczo - jak jezdzisz zachowawczo to szukasz latwiejszego terenu I unikasz trudniejszego. W sytuacjach, kiedy predkosc pomaga, zaczynasz jechac wolniej, co powoduje dalsze zmniejszenie predkosci I w ostatecznosci wycofanie sie na ....latwiejszy teren.... co w sumie prowadzi do smierci klinicznej (przesadzam). nie znaczy to, ze nalezy slepo "skakac w nieznane", czy jechac b szybko bez uprzedniego rozpoznania terenu (przygotowanie tych swietnych filmow freeskiing I mtbk zabiera dziesiatki dni - wlasnie tzw scouting zabiera niesamowicie duzo czasu). 4/ "gleba to zawsze wynik bledu" - w zasadzie tak, ale nie ma nikogo, kto bty nie zrobil postepu w TYCH dyscyplinach bez upadku - ja bym powiedzial, ze gleba to tez wynik przesuwania granic a z reszta sie zgadzam... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... 1 month later... kordiankw Posted February 18, 2016 Share Posted February 18, 2016 Sezon uważam za otwarty : https://en.komoot.de...7902467?ref=wtd https://en.komoot.de...7902743?ref=wtd Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... 6 months later... faf500 Posted August 26, 2016 Share Posted August 26, 2016 Cosik ten temat podupadł, a przecież szczyt sezonu. Może ci, co cisną nie mają czasu pisać... bo cisną :> To nadmienię, że już w niedzielę coroczny, tradycyjny Rajd Wokół Tatr ze startem i metą w Nowym Targu. Bardzo fajna impreza, w tym roku kompletny, 200-osobowy peleton, w formule towarzysko-rekreacyjnej. Mimo, że to nie wyścig, to teraz jest stresik, bo towarzystwko towarzystwem, rekreacja rekreacją, a średnia się musi zgadzać Ale jest i optymizm, bo "nogi podają" ostatnio tak, że sam nie mogę wyjść z podziwu Trzymajcie kciuki Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... mig Posted August 27, 2016 Share Posted August 27, 2016 Cisza bo po prostu wystraszyliscie zwykłych pedalcow relacjami z ultramaratonów czy podjazdów na Alp d'Huez czy Passo Giau. ;-) ;-). I o czym tu teraz pisać. .... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... faf500 Posted August 29, 2016 Share Posted August 29, 2016 No i po rajdzie Wszystko zagrało jak należy - pogoda idealna, dobrze się układała współpraca w grupach, no i była "noga"... Tak, że plan pt. "średnia się musi zgadzać" zrealizowany ze sporą nadwyżką Jak zwykle świetna atmosfera na tej imprezie. Na początek pamiątkowe zdjęcia na rynku w Nowym Targu, uformowanie dwóch grup (szybkiej i spokojnej) i można ruszać. Na początek przejazd do granicy w Chochołowie w obstawie policyjnej. Tym razem już kilka kilometrów przed granicą start ostry i następnie zajęcia w podgrupach. Po drodze takie rejony jak Oravice, Zuberec, Liptowski Mikulasz, Strbskie Pleso, Smokowce itd. Końcówka przez granicę w Jurgowie, Białkę i pętla zamknięta w Nowym Targu. Znakomite jedzonko na bufetach. My jednak tym razem postawiliśmy na sport, więc nie było zbyt wiele czasu na delektowanie się A dziś o dziwo nawet nie miałem problemu zejść po schodach Tu zapis dnia w pigułce: https://www.relive.cc/view/692588152 Tu w wersji statycznej: https://www.strava.c...ties/692588152/ Ps. moje urządzenie gps jest dość niskich lotów, w rzeczywistości było 31,44 ;-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... 1 month later... faf500 Posted October 23, 2016 Share Posted October 23, 2016 Żal nie skorzystać z takiej pogody jak dziś. Pokręciłem sobie co nieco po najbliższej okolicy.Jesień bywa piękna Tymczasem w Harbutowicach powoli szykują artylerię A ja nie mogę nie pochwalić się ostatnim nabytkiem Ps. to mit, że lżejsze rowery są szybsze Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... 5 months later... mig Posted April 7, 2017 Share Posted April 7, 2017 Jak co roku patrze na piasty i zastanawiam się - rozkręcać czy nie? Piasty to Lx shimano, porządnie uszczelnione, toczą się 'bezdzwiecznie' (z wyj. cykania bebenka) i bez luzów. W zeszłym roku wewn bylo sucho, smar był w idealnym stanie. Trzeba to robic co roku? Piasty mają po ok 15kkm, wiec niedużo. ... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... 1 month later... faf500 Posted May 17, 2017 Share Posted May 17, 2017 Gdzieś tam wcześniej chyba już wspomniałem o takim bajerze jak wizualizacja przejechanej trasy na podkładzie z google earth.Jest to o tyle ciekawe, że jakość tych tekstur jest coraz lepsza i wygląda to coraz fajniej.Tu dwie przykładowe trasy: https://www.relive.cc/view/989918582, https://www.relive.cc/view/992895733 A jak to działa?1. Trzeba mieć urządzenie z gps rejestrującym trasę (tak, anty-gadżeciarze nie muszą dalej czytać ), czyli np. telefon z obecnej dekady 2. Strava - to chyba najpopularniejsza aplikacja "rowerowa" na telefony.3. https://www.relive.cc/- wystarczy podpiąć do konta na Stravie i od tej pory po każdej przejechanej i zapisanej (w Stravie) trasie, za kilka godzin otrzymujemy maila z linkiem do przygotowanego klipu.I tyle Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... hsk Posted May 18, 2017 Share Posted May 18, 2017 Gdzieś tam wcześniej chyba już wspomniałem o takim bajerze jak wizualizacja przejechanej trasy na podkładzie z google earth. Jest to o tyle ciekawe, że jakość tych tekstur jest coraz lepsza i wygląda to coraz fajniej. Tu dwie przykładowe trasy: https://www.relive.cc/view/989918582, https://www.relive.cc/view/992895733 A jak to działa? 1. Trzeba mieć urządzenie z gps rejestrującym trasę (tak, anty-gadżeciarze nie muszą dalej czytać ), czyli np. telefon z obecnej dekady 2. Strava - to chyba najpopularniejsza aplikacja "rowerowa" na telefony. 3. https://www.relive.cc/- wystarczy podpiąć do konta na Stravie i od tej pory po każdej przejechanej i zapisanej (w Stravie) trasie, za kilka godzin otrzymujemy maila z linkiem do przygotowanego klipu. I tyle pare razy widziale te ReLive i za kazdym razem mialem sprawdzic jak to dziala :-), dzieki za posta - teraz wystarczylo kliknac w link i zamelduj z Facebookiem, et voilá gotowe !! Super sprawa, dodam jeszcze tylko, ze ReLive synchronizuje sie ze strawa i/lub z Garminem - co w moim przypadku bylo bardzo istotne, bo Strave uzywam, ale ona zbiera moje dane (import Garmin) aby sobie potem rekordy poogladac ;-) Krzychu Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... faf500 Posted May 18, 2017 Share Posted May 18, 2017 Super sprawa, dodam jeszcze tylko, ze ReLive synchronizuje sie ze strawa i/lub z Garminem - co w moim przypadku bylo bardzo istotne, bo Strave uzywam, ale ona zbiera moje dane (import Garmin) aby sobie potem rekordy poogladac ;-)Tak, masz rację z tym Garminem, ale nie chciałem za dużo nazw podawać, żeby nie mieszać Też akurat Garmina używam, po skończonej jeździe podłączam go do telefonu, który łączy się z Garmin Connectem i automatycznie wysyła tam dane. Garmin Connect automatycznieprzesyła dalej do Stravy i Endomondo. A ze Stravy idzie to dalej do Relive'a, który wysyła mi maila z filmikiem. Proste Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... Prev 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 Next Page 9 of 14 Join the conversation You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account. Reply to this topic... × Pasted as rich text. Paste as plain text instead Only 75 emoji are allowed. × Your link has been automatically embedded. Display as a link instead × Your previous content has been restored. Clear editor × You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL. Insert image from URL × Desktop Tablet Phone Submit Reply Share More sharing options... Followers 1 Go to topic listing All Activity Home Wyjazdy i podróże Transport i podróże Podróże latem rower :)
kordiankw Posted July 17, 2015 Share Posted July 17, 2015 Sayonara Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jan koval Posted July 17, 2015 Share Posted July 17, 2015 Taa... wiedziałem ,że ktoś kiedyś ten temat podejmie, niektórym się wydaje ,że Śląsk a w szczególności duże miasta ,to jedynie beton ,kopalnie, hałdy i familoki,pomijając Katowice jako miasto ,mimo znaczących zmian jakie zaszły w ostatnich latach, to rowerowo raczej nieciekawy temat, za to Katowickie Lasy Panewnickie wręcz przeciwnie. Wystarczy wyguglować https://pl.wikipedia...sy_Panewnickie ,żeby dowiedzieć się ,że to całkiem pokaźny kawał lasu ,oczywiście jak na warunki tak dużej aglomeracji miejskiej. Lasy te były częścią dawnej Puszczy Pszczyńskiej, to kawał historii Śląska , również tej tragicznej i mrocznej ,o której przypominają bunkry z czasów II wojny światowej,szlak wieży spadochronowej,który wiedzie przez miejsca przypominające o harcerzach rozstrzeliwanych przez hitlerowców i chowaniu ich w masowych grobach. Jest kilka jeziorek ,knajpek w lesie ,mnóstwo ścieżek rowerowych ,konnych ,jeżdżę tam rowerem ponad 20 lat i ciągle poznaję nowe miejsca. Spokojnie można dojechać lasem z Katowic do Pszczyny,Mikołowa,Chorzowa ,Łazisk i wielu innych miejscowości, jesienią nazbierać prawdziwków i zwyczajnie odpocząć w ciszy,co może wydawać się niemożliwe. Mam szczęście mieszkać w linii prostej może kilometr od granicy lasu i ciągle się dziwie tłumom ludzi jeżdżących na rowerach i biegających po parkach ,po dolinie 3 stawów i parku chorzowskim gdzie wiecznie są dzikie tłumy ,zamiast wyskoczyć do lasu na łono natury i odetchnąć choć trochę lepszym powietrzem,ale może to jest bardziej trendy...? mam nadzieje, ze emotikon dostrzegles - jako wychowany w Wielkopolsce, nie moglem sie powstrzymac, bo lasy to ostatnia rzecz kojarzaca sie z Katowicami........ciesze sie, ze tak nie jest........ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... mig Posted July 18, 2015 Share Posted July 18, 2015 Tym niemniej miałem przed chwilą wątpliwą przyjemność zwiedzić teren okolice dw PKP w kier srednicowki. Rzadko juz się spotyka tak zapuszczone i zasyfione centrum miasta...... :-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... 5 months later... artur_g Posted December 28, 2015 Share Posted December 28, 2015 Cześć, a ja bym nie łączył agresywności jazdy na nartach i na rowerze. Osobiście upadków na nartach się niespecjalnie obawiam, mniej bolą i powodują mniej kontuzji. Śmiem powiedzieć, że na nartach dzień bez gleby to dzień stracony:). Inaczej ma się sprawa z mtb. Tutaj większość upadków odczuwa się długo. Dlatego wolę unikać wywrotek na rowerze, niestety z mizernym skutkiem, jeszcze:( Pzdr Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... jark Posted December 28, 2015 Author Share Posted December 28, 2015 Cześć, a ja bym nie łączył agresywności jazdy na nartach i na rowerze. Osobiście upadków na nartach się niespecjalnie obawiam, mniej bolą i powodują mniej kontuzji. Śmiem powiedzieć, że na nartach dzień bez gleby to dzień stracony:). Inaczej ma się sprawa z mtb. Tutaj większość upadków odczuwa się długo. Dlatego wolę unikać wywrotek na rowerze, niestety z mizernym skutkiem, jeszcze:( Pzdr zgoda całkowita ... upadek na nartach , nawet przy bardzo agresywnej jeździe, ma duże szanse nie skończenia się kontuzją ... natomiast zwykła gleba przy zatrzymaniu i ciut spóźnionym wypięciu nogi z pedała , kończy się prawie zawsze urazem ręki (jak będziemy się próbować na niej wesprzeć) lub barku ... nie wspominam tu już o agresywnej jeździe ... tu każdy z nas by mógł książkę napisać ważne by każdy najdrobniejszy upadek lub tylko sytuację mogącą do niego doprowadzić, przeanalizować i wyciągnąć własne z dużym naciskiem no to 'własne', wnioski na przyszłość ... to w efekcie będzie powodowało iż, w przyszłości unikniemy podobnych zdarzeń i innych do nich zbliżonych druga sprawa to ... analiza gleb, Innych rzadko się zdarza byśmy się zastanawiali dlaczego ktoś się wyłożył ... raczej zawsze skupiamy się na własnych upadkach a taka wiedza (o innych) naprawdę pomaga i pozawala uniknąć często własnego bólu Bruner ma racje , jeździmy szybciej i coraz dalej przesuwamy własne granice niemożności ... ważne by to robić z rozmysłem po pierwsze poznać siebie - z tym na nartach jak i rowerze, większość ma problem bo najczęściej uważamy że,,jesteśmy lepsi niż jest to w rzeczywistości (ktoś taki ani z wywrotki , ani z niczego innego nie wyciągnie żadnych wniosków - dla niego ZAWSZE wina leży po za nim samym) po drugie - musimy się ciągle uczyć bo zawsze jest coś do zrobienia krótko mówiąc potrzeba pokory ... owszem jest potrzebne te tzw. 'cóś' czyli szaleństwo ... bez niego nie ma tego, co w sporcie nazywa się radością tyle tylko że, róbmy wszystko by poziom adrenaliny rósł zawsze wraz z naszymi umiejętnościami a nie odwrotnie ... wówczas upadków będzie mniej, mniej będzie bólu za to radocha będzie większa ... i poziom świadomości jak i umiejętności , wzrośnie i jeszcze jedno ... gleba to zawsze efekt błędu (naszego lub nie) j. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... Bruner79 Posted December 28, 2015 Share Posted December 28, 2015 Najgorzej jest jednak kiedy cos co robisz wiele wiele razy konczy sie jak na filmie ponizej Te kamorki i hopki w realu sa wieksze niz sie wydaje na filmie, szczegolnie ta ostatnia https://youtu.be/uZr_XdN-GCs Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... jan koval Posted December 28, 2015 Share Posted December 28, 2015 Jarku - nie moge zrobic copy/pasate, moze lepiej, wiec odniose sie do Twojej ostatniej wypowiedzi: 1/ upadek na rowerze, mtbk, nie zawsze musi sie skonczyc kontuzja - wrecz nie powinien (zakladamy, ze obdarcia skory to nie jest kontuzja) - odpowiednie "zrolowanie" zamiast upadku na sztywna k gorna, brak zamortyzowania upadku... o potrzebie NATYCHMIASTOWEGO wypiecia z pedalow nie wspominam, bo to podstawa. 2/ "wina poza nim samym" - jezeli ktos tak mysli, to nie zasluguje na zadne wzgledy - nigdy nie zrobi postepow, bo: pogoda zla, za duzo deszczu, za duzo slonca, za duzo sniegu, narty niewlasciwie dobrane, rower z za malym skokiem zawieszenia itp, itd 3/ "musimy ciagle sie uczyc" - w dyscyplinach wytrzymal;osciowych: bieganie dlugodystansowe, bi9eganie na nartach, jazda na rowerze szosowym - upadki mozna praktycznie wyeliminowac prawie do zera. w dyscyplinach techniczno-adrenalinowych, uczenie sie wymaga podjecia pewnego ryzyka - nie znaczy to, ze moim CELEM jest zaliczenie gleby - ale, zeby byc "lepszym" nalezy ryzykowac. I od tego, w tych sportach, nie ma wyjatkow. Jezeli nie ryzykujesz, to jezdzisz zachowawczo - jak jezdzisz zachowawczo to szukasz latwiejszego terenu I unikasz trudniejszego. W sytuacjach, kiedy predkosc pomaga, zaczynasz jechac wolniej, co powoduje dalsze zmniejszenie predkosci I w ostatecznosci wycofanie sie na ....latwiejszy teren.... co w sumie prowadzi do smierci klinicznej (przesadzam). nie znaczy to, ze nalezy slepo "skakac w nieznane", czy jechac b szybko bez uprzedniego rozpoznania terenu (przygotowanie tych swietnych filmow freeskiing I mtbk zabiera dziesiatki dni - wlasnie tzw scouting zabiera niesamowicie duzo czasu). 4/ "gleba to zawsze wynik bledu" - w zasadzie tak, ale nie ma nikogo, kto bty nie zrobil postepu w TYCH dyscyplinach bez upadku - ja bym powiedzial, ze gleba to tez wynik przesuwania granic a z reszta sie zgadzam... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... 1 month later... kordiankw Posted February 18, 2016 Share Posted February 18, 2016 Sezon uważam za otwarty : https://en.komoot.de...7902467?ref=wtd https://en.komoot.de...7902743?ref=wtd Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... 6 months later... faf500 Posted August 26, 2016 Share Posted August 26, 2016 Cosik ten temat podupadł, a przecież szczyt sezonu. Może ci, co cisną nie mają czasu pisać... bo cisną :> To nadmienię, że już w niedzielę coroczny, tradycyjny Rajd Wokół Tatr ze startem i metą w Nowym Targu. Bardzo fajna impreza, w tym roku kompletny, 200-osobowy peleton, w formule towarzysko-rekreacyjnej. Mimo, że to nie wyścig, to teraz jest stresik, bo towarzystwko towarzystwem, rekreacja rekreacją, a średnia się musi zgadzać Ale jest i optymizm, bo "nogi podają" ostatnio tak, że sam nie mogę wyjść z podziwu Trzymajcie kciuki Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... mig Posted August 27, 2016 Share Posted August 27, 2016 Cisza bo po prostu wystraszyliscie zwykłych pedalcow relacjami z ultramaratonów czy podjazdów na Alp d'Huez czy Passo Giau. ;-) ;-). I o czym tu teraz pisać. .... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... faf500 Posted August 29, 2016 Share Posted August 29, 2016 No i po rajdzie Wszystko zagrało jak należy - pogoda idealna, dobrze się układała współpraca w grupach, no i była "noga"... Tak, że plan pt. "średnia się musi zgadzać" zrealizowany ze sporą nadwyżką Jak zwykle świetna atmosfera na tej imprezie. Na początek pamiątkowe zdjęcia na rynku w Nowym Targu, uformowanie dwóch grup (szybkiej i spokojnej) i można ruszać. Na początek przejazd do granicy w Chochołowie w obstawie policyjnej. Tym razem już kilka kilometrów przed granicą start ostry i następnie zajęcia w podgrupach. Po drodze takie rejony jak Oravice, Zuberec, Liptowski Mikulasz, Strbskie Pleso, Smokowce itd. Końcówka przez granicę w Jurgowie, Białkę i pętla zamknięta w Nowym Targu. Znakomite jedzonko na bufetach. My jednak tym razem postawiliśmy na sport, więc nie było zbyt wiele czasu na delektowanie się A dziś o dziwo nawet nie miałem problemu zejść po schodach Tu zapis dnia w pigułce: https://www.relive.cc/view/692588152 Tu w wersji statycznej: https://www.strava.c...ties/692588152/ Ps. moje urządzenie gps jest dość niskich lotów, w rzeczywistości było 31,44 ;-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... 1 month later... faf500 Posted October 23, 2016 Share Posted October 23, 2016 Żal nie skorzystać z takiej pogody jak dziś. Pokręciłem sobie co nieco po najbliższej okolicy.Jesień bywa piękna Tymczasem w Harbutowicach powoli szykują artylerię A ja nie mogę nie pochwalić się ostatnim nabytkiem Ps. to mit, że lżejsze rowery są szybsze Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... 5 months later... mig Posted April 7, 2017 Share Posted April 7, 2017 Jak co roku patrze na piasty i zastanawiam się - rozkręcać czy nie? Piasty to Lx shimano, porządnie uszczelnione, toczą się 'bezdzwiecznie' (z wyj. cykania bebenka) i bez luzów. W zeszłym roku wewn bylo sucho, smar był w idealnym stanie. Trzeba to robic co roku? Piasty mają po ok 15kkm, wiec niedużo. ... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... 1 month later... faf500 Posted May 17, 2017 Share Posted May 17, 2017 Gdzieś tam wcześniej chyba już wspomniałem o takim bajerze jak wizualizacja przejechanej trasy na podkładzie z google earth.Jest to o tyle ciekawe, że jakość tych tekstur jest coraz lepsza i wygląda to coraz fajniej.Tu dwie przykładowe trasy: https://www.relive.cc/view/989918582, https://www.relive.cc/view/992895733 A jak to działa?1. Trzeba mieć urządzenie z gps rejestrującym trasę (tak, anty-gadżeciarze nie muszą dalej czytać ), czyli np. telefon z obecnej dekady 2. Strava - to chyba najpopularniejsza aplikacja "rowerowa" na telefony.3. https://www.relive.cc/- wystarczy podpiąć do konta na Stravie i od tej pory po każdej przejechanej i zapisanej (w Stravie) trasie, za kilka godzin otrzymujemy maila z linkiem do przygotowanego klipu.I tyle Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... hsk Posted May 18, 2017 Share Posted May 18, 2017 Gdzieś tam wcześniej chyba już wspomniałem o takim bajerze jak wizualizacja przejechanej trasy na podkładzie z google earth. Jest to o tyle ciekawe, że jakość tych tekstur jest coraz lepsza i wygląda to coraz fajniej. Tu dwie przykładowe trasy: https://www.relive.cc/view/989918582, https://www.relive.cc/view/992895733 A jak to działa? 1. Trzeba mieć urządzenie z gps rejestrującym trasę (tak, anty-gadżeciarze nie muszą dalej czytać ), czyli np. telefon z obecnej dekady 2. Strava - to chyba najpopularniejsza aplikacja "rowerowa" na telefony. 3. https://www.relive.cc/- wystarczy podpiąć do konta na Stravie i od tej pory po każdej przejechanej i zapisanej (w Stravie) trasie, za kilka godzin otrzymujemy maila z linkiem do przygotowanego klipu. I tyle pare razy widziale te ReLive i za kazdym razem mialem sprawdzic jak to dziala :-), dzieki za posta - teraz wystarczylo kliknac w link i zamelduj z Facebookiem, et voilá gotowe !! Super sprawa, dodam jeszcze tylko, ze ReLive synchronizuje sie ze strawa i/lub z Garminem - co w moim przypadku bylo bardzo istotne, bo Strave uzywam, ale ona zbiera moje dane (import Garmin) aby sobie potem rekordy poogladac ;-) Krzychu Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... faf500 Posted May 18, 2017 Share Posted May 18, 2017 Super sprawa, dodam jeszcze tylko, ze ReLive synchronizuje sie ze strawa i/lub z Garminem - co w moim przypadku bylo bardzo istotne, bo Strave uzywam, ale ona zbiera moje dane (import Garmin) aby sobie potem rekordy poogladac ;-)Tak, masz rację z tym Garminem, ale nie chciałem za dużo nazw podawać, żeby nie mieszać Też akurat Garmina używam, po skończonej jeździe podłączam go do telefonu, który łączy się z Garmin Connectem i automatycznie wysyła tam dane. Garmin Connect automatycznieprzesyła dalej do Stravy i Endomondo. A ze Stravy idzie to dalej do Relive'a, który wysyła mi maila z filmikiem. Proste Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... Prev 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 Next Page 9 of 14 Join the conversation You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account. Reply to this topic... × Pasted as rich text. Paste as plain text instead Only 75 emoji are allowed. × Your link has been automatically embedded. Display as a link instead × Your previous content has been restored. Clear editor × You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL. Insert image from URL × Desktop Tablet Phone Submit Reply Share More sharing options... Followers 1 Go to topic listing All Activity Home Wyjazdy i podróże Transport i podróże Podróże latem rower :)
mig Posted July 18, 2015 Share Posted July 18, 2015 Tym niemniej miałem przed chwilą wątpliwą przyjemność zwiedzić teren okolice dw PKP w kier srednicowki. Rzadko juz się spotyka tak zapuszczone i zasyfione centrum miasta...... :-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
artur_g Posted December 28, 2015 Share Posted December 28, 2015 Cześć, a ja bym nie łączył agresywności jazdy na nartach i na rowerze. Osobiście upadków na nartach się niespecjalnie obawiam, mniej bolą i powodują mniej kontuzji. Śmiem powiedzieć, że na nartach dzień bez gleby to dzień stracony:). Inaczej ma się sprawa z mtb. Tutaj większość upadków odczuwa się długo. Dlatego wolę unikać wywrotek na rowerze, niestety z mizernym skutkiem, jeszcze:( Pzdr Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jark Posted December 28, 2015 Author Share Posted December 28, 2015 Cześć, a ja bym nie łączył agresywności jazdy na nartach i na rowerze. Osobiście upadków na nartach się niespecjalnie obawiam, mniej bolą i powodują mniej kontuzji. Śmiem powiedzieć, że na nartach dzień bez gleby to dzień stracony:). Inaczej ma się sprawa z mtb. Tutaj większość upadków odczuwa się długo. Dlatego wolę unikać wywrotek na rowerze, niestety z mizernym skutkiem, jeszcze:( Pzdr zgoda całkowita ... upadek na nartach , nawet przy bardzo agresywnej jeździe, ma duże szanse nie skończenia się kontuzją ... natomiast zwykła gleba przy zatrzymaniu i ciut spóźnionym wypięciu nogi z pedała , kończy się prawie zawsze urazem ręki (jak będziemy się próbować na niej wesprzeć) lub barku ... nie wspominam tu już o agresywnej jeździe ... tu każdy z nas by mógł książkę napisać ważne by każdy najdrobniejszy upadek lub tylko sytuację mogącą do niego doprowadzić, przeanalizować i wyciągnąć własne z dużym naciskiem no to 'własne', wnioski na przyszłość ... to w efekcie będzie powodowało iż, w przyszłości unikniemy podobnych zdarzeń i innych do nich zbliżonych druga sprawa to ... analiza gleb, Innych rzadko się zdarza byśmy się zastanawiali dlaczego ktoś się wyłożył ... raczej zawsze skupiamy się na własnych upadkach a taka wiedza (o innych) naprawdę pomaga i pozawala uniknąć często własnego bólu Bruner ma racje , jeździmy szybciej i coraz dalej przesuwamy własne granice niemożności ... ważne by to robić z rozmysłem po pierwsze poznać siebie - z tym na nartach jak i rowerze, większość ma problem bo najczęściej uważamy że,,jesteśmy lepsi niż jest to w rzeczywistości (ktoś taki ani z wywrotki , ani z niczego innego nie wyciągnie żadnych wniosków - dla niego ZAWSZE wina leży po za nim samym) po drugie - musimy się ciągle uczyć bo zawsze jest coś do zrobienia krótko mówiąc potrzeba pokory ... owszem jest potrzebne te tzw. 'cóś' czyli szaleństwo ... bez niego nie ma tego, co w sporcie nazywa się radością tyle tylko że, róbmy wszystko by poziom adrenaliny rósł zawsze wraz z naszymi umiejętnościami a nie odwrotnie ... wówczas upadków będzie mniej, mniej będzie bólu za to radocha będzie większa ... i poziom świadomości jak i umiejętności , wzrośnie i jeszcze jedno ... gleba to zawsze efekt błędu (naszego lub nie) j. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... Bruner79 Posted December 28, 2015 Share Posted December 28, 2015 Najgorzej jest jednak kiedy cos co robisz wiele wiele razy konczy sie jak na filmie ponizej Te kamorki i hopki w realu sa wieksze niz sie wydaje na filmie, szczegolnie ta ostatnia https://youtu.be/uZr_XdN-GCs Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... jan koval Posted December 28, 2015 Share Posted December 28, 2015 Jarku - nie moge zrobic copy/pasate, moze lepiej, wiec odniose sie do Twojej ostatniej wypowiedzi: 1/ upadek na rowerze, mtbk, nie zawsze musi sie skonczyc kontuzja - wrecz nie powinien (zakladamy, ze obdarcia skory to nie jest kontuzja) - odpowiednie "zrolowanie" zamiast upadku na sztywna k gorna, brak zamortyzowania upadku... o potrzebie NATYCHMIASTOWEGO wypiecia z pedalow nie wspominam, bo to podstawa. 2/ "wina poza nim samym" - jezeli ktos tak mysli, to nie zasluguje na zadne wzgledy - nigdy nie zrobi postepow, bo: pogoda zla, za duzo deszczu, za duzo slonca, za duzo sniegu, narty niewlasciwie dobrane, rower z za malym skokiem zawieszenia itp, itd 3/ "musimy ciagle sie uczyc" - w dyscyplinach wytrzymal;osciowych: bieganie dlugodystansowe, bi9eganie na nartach, jazda na rowerze szosowym - upadki mozna praktycznie wyeliminowac prawie do zera. w dyscyplinach techniczno-adrenalinowych, uczenie sie wymaga podjecia pewnego ryzyka - nie znaczy to, ze moim CELEM jest zaliczenie gleby - ale, zeby byc "lepszym" nalezy ryzykowac. I od tego, w tych sportach, nie ma wyjatkow. Jezeli nie ryzykujesz, to jezdzisz zachowawczo - jak jezdzisz zachowawczo to szukasz latwiejszego terenu I unikasz trudniejszego. W sytuacjach, kiedy predkosc pomaga, zaczynasz jechac wolniej, co powoduje dalsze zmniejszenie predkosci I w ostatecznosci wycofanie sie na ....latwiejszy teren.... co w sumie prowadzi do smierci klinicznej (przesadzam). nie znaczy to, ze nalezy slepo "skakac w nieznane", czy jechac b szybko bez uprzedniego rozpoznania terenu (przygotowanie tych swietnych filmow freeskiing I mtbk zabiera dziesiatki dni - wlasnie tzw scouting zabiera niesamowicie duzo czasu). 4/ "gleba to zawsze wynik bledu" - w zasadzie tak, ale nie ma nikogo, kto bty nie zrobil postepu w TYCH dyscyplinach bez upadku - ja bym powiedzial, ze gleba to tez wynik przesuwania granic a z reszta sie zgadzam... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... 1 month later... kordiankw Posted February 18, 2016 Share Posted February 18, 2016 Sezon uważam za otwarty : https://en.komoot.de...7902467?ref=wtd https://en.komoot.de...7902743?ref=wtd Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... 6 months later... faf500 Posted August 26, 2016 Share Posted August 26, 2016 Cosik ten temat podupadł, a przecież szczyt sezonu. Może ci, co cisną nie mają czasu pisać... bo cisną :> To nadmienię, że już w niedzielę coroczny, tradycyjny Rajd Wokół Tatr ze startem i metą w Nowym Targu. Bardzo fajna impreza, w tym roku kompletny, 200-osobowy peleton, w formule towarzysko-rekreacyjnej. Mimo, że to nie wyścig, to teraz jest stresik, bo towarzystwko towarzystwem, rekreacja rekreacją, a średnia się musi zgadzać Ale jest i optymizm, bo "nogi podają" ostatnio tak, że sam nie mogę wyjść z podziwu Trzymajcie kciuki Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... mig Posted August 27, 2016 Share Posted August 27, 2016 Cisza bo po prostu wystraszyliscie zwykłych pedalcow relacjami z ultramaratonów czy podjazdów na Alp d'Huez czy Passo Giau. ;-) ;-). I o czym tu teraz pisać. .... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... faf500 Posted August 29, 2016 Share Posted August 29, 2016 No i po rajdzie Wszystko zagrało jak należy - pogoda idealna, dobrze się układała współpraca w grupach, no i była "noga"... Tak, że plan pt. "średnia się musi zgadzać" zrealizowany ze sporą nadwyżką Jak zwykle świetna atmosfera na tej imprezie. Na początek pamiątkowe zdjęcia na rynku w Nowym Targu, uformowanie dwóch grup (szybkiej i spokojnej) i można ruszać. Na początek przejazd do granicy w Chochołowie w obstawie policyjnej. Tym razem już kilka kilometrów przed granicą start ostry i następnie zajęcia w podgrupach. Po drodze takie rejony jak Oravice, Zuberec, Liptowski Mikulasz, Strbskie Pleso, Smokowce itd. Końcówka przez granicę w Jurgowie, Białkę i pętla zamknięta w Nowym Targu. Znakomite jedzonko na bufetach. My jednak tym razem postawiliśmy na sport, więc nie było zbyt wiele czasu na delektowanie się A dziś o dziwo nawet nie miałem problemu zejść po schodach Tu zapis dnia w pigułce: https://www.relive.cc/view/692588152 Tu w wersji statycznej: https://www.strava.c...ties/692588152/ Ps. moje urządzenie gps jest dość niskich lotów, w rzeczywistości było 31,44 ;-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... 1 month later... faf500 Posted October 23, 2016 Share Posted October 23, 2016 Żal nie skorzystać z takiej pogody jak dziś. Pokręciłem sobie co nieco po najbliższej okolicy.Jesień bywa piękna Tymczasem w Harbutowicach powoli szykują artylerię A ja nie mogę nie pochwalić się ostatnim nabytkiem Ps. to mit, że lżejsze rowery są szybsze Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... 5 months later... mig Posted April 7, 2017 Share Posted April 7, 2017 Jak co roku patrze na piasty i zastanawiam się - rozkręcać czy nie? Piasty to Lx shimano, porządnie uszczelnione, toczą się 'bezdzwiecznie' (z wyj. cykania bebenka) i bez luzów. W zeszłym roku wewn bylo sucho, smar był w idealnym stanie. Trzeba to robic co roku? Piasty mają po ok 15kkm, wiec niedużo. ... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... 1 month later... faf500 Posted May 17, 2017 Share Posted May 17, 2017 Gdzieś tam wcześniej chyba już wspomniałem o takim bajerze jak wizualizacja przejechanej trasy na podkładzie z google earth.Jest to o tyle ciekawe, że jakość tych tekstur jest coraz lepsza i wygląda to coraz fajniej.Tu dwie przykładowe trasy: https://www.relive.cc/view/989918582, https://www.relive.cc/view/992895733 A jak to działa?1. Trzeba mieć urządzenie z gps rejestrującym trasę (tak, anty-gadżeciarze nie muszą dalej czytać ), czyli np. telefon z obecnej dekady 2. Strava - to chyba najpopularniejsza aplikacja "rowerowa" na telefony.3. https://www.relive.cc/- wystarczy podpiąć do konta na Stravie i od tej pory po każdej przejechanej i zapisanej (w Stravie) trasie, za kilka godzin otrzymujemy maila z linkiem do przygotowanego klipu.I tyle Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... hsk Posted May 18, 2017 Share Posted May 18, 2017 Gdzieś tam wcześniej chyba już wspomniałem o takim bajerze jak wizualizacja przejechanej trasy na podkładzie z google earth. Jest to o tyle ciekawe, że jakość tych tekstur jest coraz lepsza i wygląda to coraz fajniej. Tu dwie przykładowe trasy: https://www.relive.cc/view/989918582, https://www.relive.cc/view/992895733 A jak to działa? 1. Trzeba mieć urządzenie z gps rejestrującym trasę (tak, anty-gadżeciarze nie muszą dalej czytać ), czyli np. telefon z obecnej dekady 2. Strava - to chyba najpopularniejsza aplikacja "rowerowa" na telefony. 3. https://www.relive.cc/- wystarczy podpiąć do konta na Stravie i od tej pory po każdej przejechanej i zapisanej (w Stravie) trasie, za kilka godzin otrzymujemy maila z linkiem do przygotowanego klipu. I tyle pare razy widziale te ReLive i za kazdym razem mialem sprawdzic jak to dziala :-), dzieki za posta - teraz wystarczylo kliknac w link i zamelduj z Facebookiem, et voilá gotowe !! Super sprawa, dodam jeszcze tylko, ze ReLive synchronizuje sie ze strawa i/lub z Garminem - co w moim przypadku bylo bardzo istotne, bo Strave uzywam, ale ona zbiera moje dane (import Garmin) aby sobie potem rekordy poogladac ;-) Krzychu Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... faf500 Posted May 18, 2017 Share Posted May 18, 2017 Super sprawa, dodam jeszcze tylko, ze ReLive synchronizuje sie ze strawa i/lub z Garminem - co w moim przypadku bylo bardzo istotne, bo Strave uzywam, ale ona zbiera moje dane (import Garmin) aby sobie potem rekordy poogladac ;-)Tak, masz rację z tym Garminem, ale nie chciałem za dużo nazw podawać, żeby nie mieszać Też akurat Garmina używam, po skończonej jeździe podłączam go do telefonu, który łączy się z Garmin Connectem i automatycznie wysyła tam dane. Garmin Connect automatycznieprzesyła dalej do Stravy i Endomondo. A ze Stravy idzie to dalej do Relive'a, który wysyła mi maila z filmikiem. Proste Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... Prev 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 Next Page 9 of 14 Join the conversation You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account. Reply to this topic... × Pasted as rich text. Paste as plain text instead Only 75 emoji are allowed. × Your link has been automatically embedded. Display as a link instead × Your previous content has been restored. Clear editor × You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL. Insert image from URL × Desktop Tablet Phone Submit Reply Share More sharing options... Followers 1 Go to topic listing
Bruner79 Posted December 28, 2015 Share Posted December 28, 2015 Najgorzej jest jednak kiedy cos co robisz wiele wiele razy konczy sie jak na filmie ponizej Te kamorki i hopki w realu sa wieksze niz sie wydaje na filmie, szczegolnie ta ostatnia https://youtu.be/uZr_XdN-GCs Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jan koval Posted December 28, 2015 Share Posted December 28, 2015 Jarku - nie moge zrobic copy/pasate, moze lepiej, wiec odniose sie do Twojej ostatniej wypowiedzi: 1/ upadek na rowerze, mtbk, nie zawsze musi sie skonczyc kontuzja - wrecz nie powinien (zakladamy, ze obdarcia skory to nie jest kontuzja) - odpowiednie "zrolowanie" zamiast upadku na sztywna k gorna, brak zamortyzowania upadku... o potrzebie NATYCHMIASTOWEGO wypiecia z pedalow nie wspominam, bo to podstawa. 2/ "wina poza nim samym" - jezeli ktos tak mysli, to nie zasluguje na zadne wzgledy - nigdy nie zrobi postepow, bo: pogoda zla, za duzo deszczu, za duzo slonca, za duzo sniegu, narty niewlasciwie dobrane, rower z za malym skokiem zawieszenia itp, itd 3/ "musimy ciagle sie uczyc" - w dyscyplinach wytrzymal;osciowych: bieganie dlugodystansowe, bi9eganie na nartach, jazda na rowerze szosowym - upadki mozna praktycznie wyeliminowac prawie do zera. w dyscyplinach techniczno-adrenalinowych, uczenie sie wymaga podjecia pewnego ryzyka - nie znaczy to, ze moim CELEM jest zaliczenie gleby - ale, zeby byc "lepszym" nalezy ryzykowac. I od tego, w tych sportach, nie ma wyjatkow. Jezeli nie ryzykujesz, to jezdzisz zachowawczo - jak jezdzisz zachowawczo to szukasz latwiejszego terenu I unikasz trudniejszego. W sytuacjach, kiedy predkosc pomaga, zaczynasz jechac wolniej, co powoduje dalsze zmniejszenie predkosci I w ostatecznosci wycofanie sie na ....latwiejszy teren.... co w sumie prowadzi do smierci klinicznej (przesadzam). nie znaczy to, ze nalezy slepo "skakac w nieznane", czy jechac b szybko bez uprzedniego rozpoznania terenu (przygotowanie tych swietnych filmow freeskiing I mtbk zabiera dziesiatki dni - wlasnie tzw scouting zabiera niesamowicie duzo czasu). 4/ "gleba to zawsze wynik bledu" - w zasadzie tak, ale nie ma nikogo, kto bty nie zrobil postepu w TYCH dyscyplinach bez upadku - ja bym powiedzial, ze gleba to tez wynik przesuwania granic a z reszta sie zgadzam... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kordiankw Posted February 18, 2016 Share Posted February 18, 2016 Sezon uważam za otwarty : https://en.komoot.de...7902467?ref=wtd https://en.komoot.de...7902743?ref=wtd Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
faf500 Posted August 26, 2016 Share Posted August 26, 2016 Cosik ten temat podupadł, a przecież szczyt sezonu. Może ci, co cisną nie mają czasu pisać... bo cisną :> To nadmienię, że już w niedzielę coroczny, tradycyjny Rajd Wokół Tatr ze startem i metą w Nowym Targu. Bardzo fajna impreza, w tym roku kompletny, 200-osobowy peleton, w formule towarzysko-rekreacyjnej. Mimo, że to nie wyścig, to teraz jest stresik, bo towarzystwko towarzystwem, rekreacja rekreacją, a średnia się musi zgadzać Ale jest i optymizm, bo "nogi podają" ostatnio tak, że sam nie mogę wyjść z podziwu Trzymajcie kciuki Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mig Posted August 27, 2016 Share Posted August 27, 2016 Cisza bo po prostu wystraszyliscie zwykłych pedalcow relacjami z ultramaratonów czy podjazdów na Alp d'Huez czy Passo Giau. ;-) ;-). I o czym tu teraz pisać. .... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
faf500 Posted August 29, 2016 Share Posted August 29, 2016 No i po rajdzie Wszystko zagrało jak należy - pogoda idealna, dobrze się układała współpraca w grupach, no i była "noga"... Tak, że plan pt. "średnia się musi zgadzać" zrealizowany ze sporą nadwyżką Jak zwykle świetna atmosfera na tej imprezie. Na początek pamiątkowe zdjęcia na rynku w Nowym Targu, uformowanie dwóch grup (szybkiej i spokojnej) i można ruszać. Na początek przejazd do granicy w Chochołowie w obstawie policyjnej. Tym razem już kilka kilometrów przed granicą start ostry i następnie zajęcia w podgrupach. Po drodze takie rejony jak Oravice, Zuberec, Liptowski Mikulasz, Strbskie Pleso, Smokowce itd. Końcówka przez granicę w Jurgowie, Białkę i pętla zamknięta w Nowym Targu. Znakomite jedzonko na bufetach. My jednak tym razem postawiliśmy na sport, więc nie było zbyt wiele czasu na delektowanie się A dziś o dziwo nawet nie miałem problemu zejść po schodach Tu zapis dnia w pigułce: https://www.relive.cc/view/692588152 Tu w wersji statycznej: https://www.strava.c...ties/692588152/ Ps. moje urządzenie gps jest dość niskich lotów, w rzeczywistości było 31,44 ;-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
faf500 Posted October 23, 2016 Share Posted October 23, 2016 Żal nie skorzystać z takiej pogody jak dziś. Pokręciłem sobie co nieco po najbliższej okolicy.Jesień bywa piękna Tymczasem w Harbutowicach powoli szykują artylerię A ja nie mogę nie pochwalić się ostatnim nabytkiem Ps. to mit, że lżejsze rowery są szybsze Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mig Posted April 7, 2017 Share Posted April 7, 2017 Jak co roku patrze na piasty i zastanawiam się - rozkręcać czy nie? Piasty to Lx shimano, porządnie uszczelnione, toczą się 'bezdzwiecznie' (z wyj. cykania bebenka) i bez luzów. W zeszłym roku wewn bylo sucho, smar był w idealnym stanie. Trzeba to robic co roku? Piasty mają po ok 15kkm, wiec niedużo. ... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
faf500 Posted May 17, 2017 Share Posted May 17, 2017 Gdzieś tam wcześniej chyba już wspomniałem o takim bajerze jak wizualizacja przejechanej trasy na podkładzie z google earth.Jest to o tyle ciekawe, że jakość tych tekstur jest coraz lepsza i wygląda to coraz fajniej.Tu dwie przykładowe trasy: https://www.relive.cc/view/989918582, https://www.relive.cc/view/992895733 A jak to działa?1. Trzeba mieć urządzenie z gps rejestrującym trasę (tak, anty-gadżeciarze nie muszą dalej czytać ), czyli np. telefon z obecnej dekady 2. Strava - to chyba najpopularniejsza aplikacja "rowerowa" na telefony.3. https://www.relive.cc/- wystarczy podpiąć do konta na Stravie i od tej pory po każdej przejechanej i zapisanej (w Stravie) trasie, za kilka godzin otrzymujemy maila z linkiem do przygotowanego klipu.I tyle Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
hsk Posted May 18, 2017 Share Posted May 18, 2017 Gdzieś tam wcześniej chyba już wspomniałem o takim bajerze jak wizualizacja przejechanej trasy na podkładzie z google earth. Jest to o tyle ciekawe, że jakość tych tekstur jest coraz lepsza i wygląda to coraz fajniej. Tu dwie przykładowe trasy: https://www.relive.cc/view/989918582, https://www.relive.cc/view/992895733 A jak to działa? 1. Trzeba mieć urządzenie z gps rejestrującym trasę (tak, anty-gadżeciarze nie muszą dalej czytać ), czyli np. telefon z obecnej dekady 2. Strava - to chyba najpopularniejsza aplikacja "rowerowa" na telefony. 3. https://www.relive.cc/- wystarczy podpiąć do konta na Stravie i od tej pory po każdej przejechanej i zapisanej (w Stravie) trasie, za kilka godzin otrzymujemy maila z linkiem do przygotowanego klipu. I tyle pare razy widziale te ReLive i za kazdym razem mialem sprawdzic jak to dziala :-), dzieki za posta - teraz wystarczylo kliknac w link i zamelduj z Facebookiem, et voilá gotowe !! Super sprawa, dodam jeszcze tylko, ze ReLive synchronizuje sie ze strawa i/lub z Garminem - co w moim przypadku bylo bardzo istotne, bo Strave uzywam, ale ona zbiera moje dane (import Garmin) aby sobie potem rekordy poogladac ;-) Krzychu Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... faf500 Posted May 18, 2017 Share Posted May 18, 2017 Super sprawa, dodam jeszcze tylko, ze ReLive synchronizuje sie ze strawa i/lub z Garminem - co w moim przypadku bylo bardzo istotne, bo Strave uzywam, ale ona zbiera moje dane (import Garmin) aby sobie potem rekordy poogladac ;-)Tak, masz rację z tym Garminem, ale nie chciałem za dużo nazw podawać, żeby nie mieszać Też akurat Garmina używam, po skończonej jeździe podłączam go do telefonu, który łączy się z Garmin Connectem i automatycznie wysyła tam dane. Garmin Connect automatycznieprzesyła dalej do Stravy i Endomondo. A ze Stravy idzie to dalej do Relive'a, który wysyła mi maila z filmikiem. Proste Quote Link to comment Share on other sites More sharing options... Prev 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 Next Page 9 of 14 Join the conversation You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account. Reply to this topic... × Pasted as rich text. Paste as plain text instead Only 75 emoji are allowed. × Your link has been automatically embedded. Display as a link instead × Your previous content has been restored. Clear editor × You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL. Insert image from URL × Desktop Tablet Phone Submit Reply Share More sharing options... Followers 1
faf500 Posted May 18, 2017 Share Posted May 18, 2017 Super sprawa, dodam jeszcze tylko, ze ReLive synchronizuje sie ze strawa i/lub z Garminem - co w moim przypadku bylo bardzo istotne, bo Strave uzywam, ale ona zbiera moje dane (import Garmin) aby sobie potem rekordy poogladac ;-)Tak, masz rację z tym Garminem, ale nie chciałem za dużo nazw podawać, żeby nie mieszać Też akurat Garmina używam, po skończonej jeździe podłączam go do telefonu, który łączy się z Garmin Connectem i automatycznie wysyła tam dane. Garmin Connect automatycznieprzesyła dalej do Stravy i Endomondo. A ze Stravy idzie to dalej do Relive'a, który wysyła mi maila z filmikiem. Proste Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts