Skocz do zawartości

Marcos73

Members
  • Liczba zawartości

    3 510
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    141

Zawartość dodana przez Marcos73

  1. Marcos73

    PŚ 23/24

    Cze Peter, Marxx super że ta rozmowa przybiera taką formę. Każda z Was przedstawia swój punkt widzenia, bo każdy z Was a raczej z nas ma inne doświadczenia. Peter, ale tak jest - mają lepsze góry (na miejscu), dłuższy sezon, a trenowanie jest dużo prostsze niż u nas. Wrzucam zdjęcie z pierwszej lepszej austriackiej górki gdzie jeżdżą dzieciaki od nas. 1900 m, Jedna trasa - ta którą widać, od tego roku zrobili gondolę, a było tylko 1 krzesło i 3 orczyki (kilofy). Niemniej jednak trasa na której odbywa się od czasu do czasu zawody PE w SL/GS/SG. Zdjęcie zrobione wieczorem, odbierałem syna po obozie. Siatki ściągnięte (wygradzają ten jedyny stok na pół), demontowali od góry już bramki. Codziennie siatki ściągają, ratrakują i ponownie rozkładają. Nikt na trasę treningową z osób postronnych nie wjeżdża (dobre 1,5km-2km ma). Dostępne dla WSZYSTKICH CHĘTNYCH ZA DARMO, oczywiście trzeba się zapisać w kalendarzu u zarządcy. Takich ośrodków w alpach/dolomitach jest na pęczki. Nawet w dużych ośrodkach nie ma problemu z zamknięciem paru pobocznych tras dla trenujących grup sportowych. Nikt z tego nie robi halo, bo to ogromne areały i każdy pojeździ do woli. Też jest nieco inna mentalność i kultura. Na treningu na Jaworzynie mieliśmy wydzieloną trasę przy jeszcze starym krześle (chyba 6-ka), obok/pod gondolą. Wyobraźcie sobie, że wpierdoliło się na stok 3-ech gości przez ogrodzenie, bo zapłacili za karnet i mogą jeździć wszędzie gdzie im się żywnie podoba. Mi kurwa ręce opadają. stok ST. Lambrecht. Panowie, wszystko rozbija się o kasę, ja podliczyłem ile mnie kosztuje sezon syna w "okręgówce". Raptem wyszło 34 dni klubowych bez wyjazdów w tygodni (bo są jak aura pozwala) oraz stricte rodzinnych. Za ten sezon wyszło 24 tys. (wszystkie wyjazdy i obozy klubowe + przedsezonowe zajęcia przygotowawcze) nie liczę zakupów sprzętowych. Więc owe Gepardy musza mieć sporo szczęścia, aby się "dobrze" urodzić. Bo inaczej znikają gdzieś po drodze, a nawet te gepardy musza trenować i to niemało. Co do Magdy/Maryny. W każdym sporcie potrzebny jest impuls, w tenisie impas przełamała Radwańska, w skokach Małysz. Czy ktoś z Was przypuszczał, że po Radwańskiej będzie jeszcze lepiej? Magda jeśli nawet nie jest gepardem, to jeśli zostanie solidnym "wyrobnikiem" (a tutaj lokowanie się w 30-tce GS/SL jest do zrealizowania), może spowodować wysyp narybku, zmianę podejścia związku do tej dyscypliny etc. Maryna już pokazała że stać ją na pudło, to zawsze motywuje do działania młode kadry, pokazuje że nie ma rzeczy niemożliwych. Już się zmienia PZN, PKL daje przykład tworząc kalendarz treningowy i udostępniając, to co mogą dla zawodników. Bez tego tych gepardów nie da się wyłowić, może jakiś powstanie sposób dofinansowania tej gałęzi narciarstwa (choćby kluby z etatowymi trenerami przy przyjaznych ośrodkach narciarskich) wtedy jest szansa na wyłowienie talentów z bądź co bądź sporego europejskiego kraju. Skoro Chorwaci mogą, czemu nie my? pozdrawiam
  2. Marcos73

    Wodór - wykorzystanie

    No to czy powstanie to wielka niewiadoma, ale plan jest. Ale tu nie chodzi o sprzedaż prądu, tylko wykorzystanie nadwyżek energii do własnych celów. Straty zawsze będą. Prądu nie jesteś w stanie zmagazynować na dłuższą metę, a nawet jeśli to nie masz pewności że ktoś go od Ciebie odkupi. Ponieważ na dzień dzisiejszy i jeszcze sporo wody w Wiśle upłynie zanim system energetyczny będzie mógł odbierać tak ogromne nadwyżki energii. Trzeba ją zamienić na coś co można w łatwy sposób zmagazynować, nawet jak straty będą większe, bo to energia "darmowa". A uniezależnienie się od EMPC-u, czy też dywersyfikacja to bardzo dobra opcja. Mając takiego asa przy ewentualnych podwyżkach, nikt Cie nie będzie szantażował, że jak nie pasuje to zakręcają kurek. Bo będziesz miał to w dupie, możesz wówczas negocjować, a to im będzie bardziej zależeć na podtrzymaniu kontraktu niż Tobie. W przypadku osiedli to troszkę inna skala niż przy pojedynczym gospodarstwie domowym. pozdrawiam
  3. A Tyś gdzie był jak Cię nie było ? pozdro
  4. Marcos73

    PŚ 23/24

    Tadek, ale to MŚ a nie PŚ, niby ranga wyższa, ale obsada słabsza. Paradoksalnie przez limity zawodników narzucone przez organizatora. pozdrawiam
  5. Marcos73

    Wodór - wykorzystanie

    Michał, póki co to oczywiście że masz rację, jakieś środki się znalazły aby zrealizować pomysł za kosmiczne pieniądze. Ale od czegoś trzeba zacząć. Zobacz na pompy ciepła, montują na potęgę wszyscy, coraz więcej głębinowych, bo popyt wymusza cenę podaży. Popularność i masowość produkcji sprawia że ceny spadają. Za kilka, czy kilkanaście lat takie instalacje będą oczywistością jak fotowoltaika teraz. pozdrawiam
  6. Marcos73

    PŚ 23/24

    Cze Peter, jako ojciec chłopaka który jeździ, to takie głupoty o których piszesz wymyślają RODZICE, nie trenerzy/instruktorzy. Mój ma 15 lat, a pierwsza gumę dostał 3 sezony temu, a jeździ już 6 sezonów regularnie. Jest to oczywiście głupota, ale z drugiej strony patrząc przy aktywnym jeżdżeniu jest to wygodny strój. Bo jednak trening to co innego niż ślizganie się na nartach, przerwy są wtedy, jak trener zarządzi, a nie wtedy, kiedy dziecku jest zazwyczaj za ciepło/zimno, bo dzieci inaczej odbierają temperaturę i ciepłotę ciała. Ponadto to mój w plecaku ma całą szafę na wszelkie okazje, a odzież jest tak skonstruowana (spodenki/spodnie), że łatwo je założyć czy też ściągnąć, ale o tym dobrze wiesz. Tu masz rację, że SL jest chyba najmniej restrykcyjna konkurencją ze wszystkich. Tez się zgadzam, że za znaczek FIS trzeba słono zapłacić. Im wyższy stopień zaawansowania, tym ten sprzęt się szybciej zużywa i koszty rosną, bo gumę czy kask trzeba wymieniać częściej im więcej się spędza dni na stoku trenując. To też w pewnym stopniu ma wpływ na koszty uprawiania danej konkurencji. Wiesz, od pucharowych stoków GS to też sporo odbiegają, nie wiem czy nie więcej niż SL, przede wszystkim długością. Nawet jak trafisz na ściankę to ile tam można bramek postawić? 1km stoków w PL jest od zatrzęsienia, a 1,5km? Bardzo mało. Na pucharowym GS trzeba niestety cały przejechać, a te dodatkowe 0,5 km może okazać się kosmosem. pozdrawiam
  7. Marcos73

    Alpy 19-23.02.2024

    Grimson, ale ogólnopolski określa zasięg, nie liczebność członków, a tak naprawdę zasięg ma ogólnoświatowy. pozdrawiam
  8. Marcos73

    Wodór - wykorzystanie

    Cze Mikro instalacje w skali globalnej dadzą wymierne oszczędności. Ponadto troszkę niezależności od gigantów też ma swoje dobre strony. Nawet nie myślę tu o korzyściach finansowych. COVID pokazał jak mocne uzależnienie w tym przypadku od Chin jest szkodliwe. z Wujotem się zgadzam odnośnie właściwości metanu. Łatwy w magazynowaniu i przesyle. Michał, przemysł i tak będzie korzystał z kopalin, bo za dużo zużywają, ale takie osiedle produkując zapas metanu na zimę do cuw, to ma sens. To może się udać. Wygląda na racjonalny pomysł. pozdrawiam
  9. Marcos73

    Wodór - wykorzystanie

    Michał, ale to potrzeba zagospodarowania w niedalekiej przyszłości energii elektrycznej generowanej z paneli fotowoltaicznych. Bo energii elektrycznej nie jesteśmy w stanie w sensowny i tani sposób magazynować. Już jest problem z nadwyżkami (a będzie jeszcze większy) z którymi nie ma co robić. W rzeczonym przykładzie to tylko instalacja wspomagająca, pewnie będzie mała. Ale trzeba to sprawdzić w praktyce, bo w teorii to wszystko działa. pozdrawiam
  10. A to wysoki jesteś - ja przy wzroście 175cm mam kije 120cm/125cm (proste/gięte) - fabryczne oznaczenie. Dla Ciebie pewnie 130/135cm będą dobre. pozdrawiam
  11. Marcos73

    PŚ 23/24

    Cześć Na pewno nie jest prosty, ale prostszy vs GS i tu się z Petrem zgadzam, ale tylko jeśli o PL i treningi na poziomie amatorskim. Bo łatwiej jest w naszych warunkach wygospodarować fragment stoku pod SL, który można dość ciekawie ustawić, stok dla GS jednak zajmuje więcej miejsca, powinien też być relatywnie dłuższy, jeśli ma choć trochę przypominać "prawdziwy" GS. W szerokości GS można ustawić ze 2 linie SL i "upchnąć" 2 x tyle zawodników za jednym zamachem. To też pewna oszczędność. Oczywiście treningi na wysokim poziomie to inna bajka i te koszty aż tak nie odbiegają od siebie. Tutaj raczej z tym nikt nie dyskutuje, a Ty doskonale wiesz z czym to się wiąże, mając córkę która jeździ na najwyższym poziomie, można powiedzieć zawodowo. Cóż - to sport mocno wyjazdowy, więc koszty muszą być spore. Nawet amator, który sporo jeździ zdaje sobie sprawę, że to nie są tanie rzeczy. A ten sport jest baaaardzo truuuuudno pogodzić z prozaicznymi aspektami "normalnego" życia. pozdrawiam
  12. Marcos73

    Inauguracja sezonu

    Ostatni będą pierwszymi (prawie 🙂 ). Gratki ! pozdro
  13. Marcos73

    Wodór - wykorzystanie

    Cześć Wujot, to chyba taki pilotaż na małą bardzo skale, jako wspomaganie infrastruktury co/cuw. Jak pisałeś - raczej w naukowych celach na małym osiedlu. pozdrawiam
  14. Marcos73

    PŚ 23/24

    Cze Nikogo nie wrzucam - tylko wskazuję podejście nasze "narodowe" i mentalność. To mnie dziwi i tego nie rozumiem, a że mogę to się temu sprzeciwiam. Sam dobrze wiesz że w tym sporcie nie jest łatwo, a starty w PŚ to najwyższa z możliwych nobilitacji. Nie zgadzam się z Mitkiem, że Magda to Corsa, bo to Lambo źle skonfigurowane. W mojej ocenie jechał dobrze, ale także się z Wami zgadzam, że zbyt wolno. Odległy numer nie pomaga, bo jednak mimo wszystko trasa ulega degradacji. pozdro
  15. Marcos73

    PŚ 23/24

    Cze Polska - Portugalia - 1:0, qrwa mogło być 3:0, ale jakoś wygraliśmy. pozdrawiam
  16. Marcos73

    PŚ 23/24

    Cze Dlatego się dziwię, że w takim kraju jak PL tej dyscypliny się nie stawia na pierwszym miejscu. Ciekawy SL ze względu na ilość figur można postawić praktycznie wszędzie. Pomijam fakt wymagań sprzętowych. Co do Magdy, to być może jest ofiarą troszkę wyników Maryny, gdzie całość jest podporządkowana GS. Na takim poziomie to trzeba tłuc slalomy, a nie jeździć od czasu do czasu dla przypomnienia. Te zawody w Levi, to akurat jedne z nielicznych gdzie faktycznie dalsze numery miały szanse na dobry wynik, bo w "normalnych" warunkach jest w 99% skazana na porażkę. Szkoda, że się nie udało. Jeśli jeździ SL okazyjnie, to uważam jej występ za dobry, brakuje treningu skierowanego na SL, pewnie byłoby dużo lepiej. pozdrawiam ps. A że pewną wiedzę masz i to nawet sporą - tego nie neguję, nawet z niej korzystam.
  17. Marcos73

    PŚ 23/24

    Cze Sorka, ale w takiej formie to nie lubię rozmawiać. Doceniam fakt że chce i próbuje, chociaż nie ma lekko, a i kokosów z tego czerpie. Zza ekranu to można wszystko... Mogę coś próbować analizować, może jakieś błędy wskazywać, które w mojej ocenie są błędami, ale krytyki umiejętności raczej się nie podejmuję, bo nie mam takiej wiedzy ani kompetencji, ja się nawet nie otarłem o PP, a nie daj boże o PŚ, Wy nie wiem, być może... pozdro
  18. Żartowałem oczywiście, na Florydzie to wodne bardziej chodliwe ... pozdro
  19. Marcos73

    PŚ 23/24

    Peter, to było obiektywne, następny post już w mojej ocenie nie bardzo. To młoda zawodniczka, a że Maryna jeździ to co jeździ, więc pewnie ze względów logistyczno- finansowych, a i szkoleniowych obie są ukierunkowane na GS. To nie kopacze co biorą abstrakcyjne pieniądze za poziom Bangladeski. Miała tyle samo straty do 12 zawodniczki, co 12 do pierwszej. Jasne, że mogło być znacznie lepiej, ale to PŚ a nie zawody o puchar Wójta. Miejsce w połowie stawki uważam za dobre, widocznie obecnie na więcej ją nie stać. Ale na więcej to nie stać NIKOGO w PL w tej konkurencji. A to już sukces sam w sobie. To jest właśnie krytyka Mitek. A mamy tylko 2 zawodniczki w PŚ. pozdro
  20. Grubo, kto parkuje na zewnątrz? Ty czy Żona 😉 pozdro ps. Moja jama tez tak kiedyś będzie wyglądać....kiedyś 🙂
  21. Marcos73

    PŚ 23/24

    Nie, zawsze szukamy negatywów. pozdro
  22. Marcos73

    PŚ 23/24

    Peter Czyżby wychodziła z Ciebie nasza cecha narodowa? pozdro
×
×
  • Dodaj nową pozycję...