Skocz do zawartości

tomkly

Members
  • Liczba zawartości

    1 730
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    18

Zawartość dodana przez tomkly

  1. tomkly

    Komunikacja po wrocławsku

    To są absurdalne ceny. Nie tylko oderwane od możliwości nabywczych ludności ale też od realnych kosztów wytworzenia nowej substancji, wliczając w to zakup ziemi i uczciwą marżę deweloperską.
  2. tomkly

    Komunikacja po wrocławsku

    W Polsce cena mieszkania nie odzwierciedla w jakikolwiek sposób jakości, patrz choćby na Warszawę. Najdroższe są na Mokotowie, z którego w godzinach szczytu nie da się wyjechać, bo jest on tak źle zaprojektowany urbanistycznie. Gdybym musiał wybierać, to brałbym te dużo tańsze ale na peryferiach, bo tam przynajmniej da się zaparkować samochód i jakoś dojechać. A te modne i nieadekwatnie drogie dzielnice zostawiłbym deweloperom, żeby sami w nich zamieszkali.
  3. tomkly

    Komunikacja po wrocławsku

    Powiedz to młodym ludziom, dla których istotną różnicę stanowi to czy płacą za metr kwadratowy 9 tys. zamiast 13 tys. zł. Idąc tym torem rozumowania, to generalnie zakup jakiegokolwiek mieszkania w mieście jest pozbawiony sensu, gdyż za podobne pieniądze można wybudować domek na wsi wraz z zakupem działki. Ceny mieszkań w Polsce są absurdalne, całkowicie oderwane od realnej siły nabywczej nawet całkiem dobrze zarabiających osób. To determinuje cały szereg innych zjawisk społecznych, w tym problemy demograficzne. Jakbym był teraz w wieku dwadzieścia kilka lat to bym w życiu nie planował założenia rodziny, wiedząc, że moja roczna pensja starczy na 6 m kw. mieszkania.
  4. tomkly

    Komunikacja po wrocławsku

    Z tego co czytałem wcześniejsze posty, to obydwoje gloryfikowaliście Poznań, choć w nim nie mieszkacie. 😃 Odniosłem wrażenie, że Ty nawet bardziej aniżeli Śpiochu. Jak to było, cudze chwalicie, ..... ? 🙂
  5. tomkly

    Komunikacja po wrocławsku

    W Bielsku jest całkiem OK, w porównaniu do Poznania to bajka.
  6. tomkly

    Komunikacja po wrocławsku

    O Poznaniu można powiedzieć wszystko, ale nie to że jest spokojny. Wszędzie hałas, okropne korki, brak jakiejkolwiek logiki w organizacji ruchu, arogancja włodarzy miasta w stosunku do kierowców na każdym kroku. Jak chodzi o styl jazdy kierowców - zbliżony do warszawskiego, to znaczy ten sam poziom cwaniactwa i chamstwa, tylko umiejętności mniejsze. Przeokropne miasto pełne nieżyczliwych, wyrachowanych ludzi.
  7. tomkly

    Komunikacja po wrocławsku

    Po Wrocławiu mało jeździłem ale wierzę Ci na słowo. Też kiedyś stałem w korku dojeżdżając od strony A4 do Novotelu. Natomiast całościowo Wrocław jest dla mnie pięknym, kulturalnym, europejskim miastem, podczas gdy Poznań to taki brzydki, arogancki, chamski grajdoł pełen śladów Kulczyka i podobnych mu geszefciarzy.
  8. tomkly

    Komunikacja po wrocławsku

    Nie wiem jak mam to skomentować. Demokratyczne wyboru to jedno, a miałkość kandydatów to drugie. Jakbym miał wybór pomiędzy biegunką a syfilisem to wybrałbym to pierwsze. Odnośnie rozwiązań komunikacyjnych tego miasta (a tego dotyczy dyskusja jak sądzę) to mam całkowicie odmienne zdanie, to jest skandal, totalna amatorszczyzna a dla mnie prywatnie sabotaż (szczególnie zdrowego rozsądku). Nadmieniam, że rowerem lubię jeździć, ale nie w śmierdzącym mieście gdy leje deszcz albo pada śnieg, to są pomysły tak idiotyczne, że aż szkoda się do nich odnosić.
  9. tomkly

    Komunikacja po wrocławsku

    Jeździłeś kiedykolwiek po tym chorym mieście w tygodniu, a najlepiej w godzinach szczytu? To jest koszmar, tylko Kraków może się z tym równać. W dodatku organizuje się tam bez ładu i składu remonty kluczowych komunikacyjnie ulic. Przejazd z jednego końca na drugi zajmuje godzinę. Jeździ się tysiąc razy gorzej aniżeli po innych dużych miastach, może poza Krakowem. Dla mnie Jaśkowiak to klasyczny pedalarz, który celowo wprowadza utrudnienia zmotoryzowanym, realizując swoją prywatną wizję zmuszenia wszystkich do jazdy rowerem. W mojej ocenie to jest sprzeczne z jakąkolwiek logiką oraz potrzebami mieszkańców.
  10. tomkly

    Komunikacja po wrocławsku

    Ponieważ od pewnego czasu rezyduję w Poznaniu to powiem tylko, że nie znam bardziej pojebanego miasta w całej Polsce a być może i Europie, mam oczywiście na myśli rozwiązania komunikacyjne oraz przyjęty model zniechęcania do jazdy samochodem, poprzez bezsensowne produkowanie jednokierunkowych ulic, zakazów skrętu w lewo, absurdalnych pasów dla zbiorkomów (gdy brakuje na to miejsca) oraz ścieżek rowerowych. To są pomysły Jaśkowiaka, który jest ponoć zdeklarowanym pedalarzem. Celowo używam tego słowa, gdyż on mi się kojarzy z fanatykami z filmów na YT, walczącymi z samochodami oraz pieszymi. Nie wiem jak to możliwe, że racjonalni wielkopolanie wybrali takiego lewackiego idiotę na prezydenta.
  11. tomkly

    Sezon 2025/2026

    W zeszłym sezonie w tym terminie jeździliśmy w Solden, ale moim zdaniem nie jest to optymalna opcja. Cały listopad było tam straszliwie twardo, wszędzie lodoszreń a do dyspozycji raptem 5 km tras. Gdybym miał wybierać z tej dwójki to zdecydowanie Tux. Od Solden o tej porze roku dużo lepszy jest też Pitztal.
  12. tomkly

    Sezon 2025/2026

    Nie wiem czy ktoś już wklejał info o Snow Card Tirol, bo siedziałem długo w Portugalii na surfingu i nie zaglądałem tu ale czas się aktywować narciarsko. Tyrol ogłosił ceny oraz zasady sprzedaży sezonówek. Nie są dostępne online, więc znów trzeba się wybrać w czasie lodowcowym: https://www.snowcard.tirol.at/
  13. tomkly

    Ischgl + Kappl

    Minęliśmy się wtedy, bo nasza część ekipy siedziała w tym czasie w Feichten, jeździliśmy 3 x SFL + po 1 x w Nauders oraz na Kaunertalu. Jedziesz z nami w tym sezonie?
  14. tomkly

    Ku przestrodze

    Całkowicie zbędne. Na forum lotniczym określali to mianem imprezy dla gawiedzi, całkowicie podzielam te opinie. Impreza podobna do tour de pologne p. Langa i wielu im podobnych przeszkadzaczy.
  15. tomkly

    Ku przestrodze

    Więc tym bardziej nie powinni latać na imprezach typu jarmark w Pcimiu.
  16. tomkly

    Ku przestrodze

    Ze względu na ważny interes państwa powinien obowiązywać zakaz organizacji tego typu pokazów dla gawiedzi. Po to są te samoloty oraz wyszkolona kadra żeby bronić granic a nie robić pokazówki do piwa, kiełbasek oraz popcornu. Dymisja tego, który wydał zgodę na wykorzystanie jednego z 48 samolotów niezgodnie z obronnym przeznaczeniem. Co roku ten sam cyrk. A co się stało to chyba nie ma sensu komentować, każdy sam widzi z filmów, zakładam że z fizyki mieliście wszyscy dobre stopnie.
  17. To jest jakiś automatyczny bot, zasrał w jednej chwili wszystkie wątki. Nie mamy narzędzi, żeby się go pozbyć.
  18. tomkly

    Head e-race 170cm

    Na serio pytasz? To jest klasyczny race carver czyli RC a więc pomiędzy SL a GS: a) długość rzędu 165-180 cm; b) radius w granicach 14-18 metrów. Bardzo dobra, przyjazna, reaktywna i skrętna narta.
  19. Marek, ale Ty jesteś poważnym człowiekiem i prowadzisz poważny biznes. To nie jest ta kategoria, o której pisze Śpiochu i nie dziwię się, że tego nie rozumiesz, gdyż obracasz się w innym kręgu kulturowym, tak to określmy. Pojedź na prowincję, zobacz jak funkcjonują rozmaite, często kilkuosobowe biznesy. Obawiam się, że w sporej części jest to co opisał Piotrek, bylejakość oraz jakoś to będzie.
  20. Jakże zajebista jest ta dyskusja o elektrykach. 😃
  21. Nie trzeba elektryka, dowolny samochód z CVT wystarczy. Choćby stara Mazda 2 z lat 2007-14. 🙂
  22. Zawodowy kierowca jest często zawodowym jedynie z nazwy. Po prostu do zawodu garnie się wiele nieuków, którzy jako tako nauczyli się trzymać kierownicę, ale z myśleniem u nich krucho, co zazwyczaj widać po ich wyczynach na drodze. Jasne jest, że jak tłukę po ileś tysięcy kilometrów miesięcznie to siłą doświadczenia czegoś się nauczą i rzeczywiście mogą mieć ciut większą odporność na zmęczenie aniżeli przeciętny śmiertelnik. Ale nie wynika z tego że jeżdżą dobrze.
  23. Nie trzeba mieć Vipera, to samo potrafi moja Mazda 2, z przełożeniami jak w dieslu i zostaje jeszcze 20 km/h zapasu. Ma absurdalne przełożenia: I: 9,1, II: 17,2, III: 26.9, IV: 35.7, V: 45.7, VI: 59,6 km/h przy 1.000 obrotów.
  24. Zdarza mi się przejechać 500 km bez zatrzymania, więcej nie dam rady bo sikawka już nie taka jak wcześniej. Ale mnie nie chodzi wyłącznie o jednorazowe przeloty. Załóżmy że robię dziennie 100 km, czyli tankuję się raz na 2 tygodnie. Jeśli miałbym zasięg 200 km to co drugi dzień. Nawet przy założeniu że tankowanie trwa tylko 3 minuty to z zasięgiem 200 km tracę na to 21 minut (pomijając czas dojazdu na stację) a przy obecnym zasięgu tracę na to 3 minuty na 2 tygodnie. W realu można mówić o większych różnicach wynikających z czasu dojazdu - wyjdzie to około godziny. Dla mnie to jest czas stracony, który można wykorzystać na odpoczynek albo pracę. Czas to moja największa wartość, gdyż najbardziej mi go brakuje.
  25. 1. Nie wyobrażam sobie, żebym: a) nie miał wyboru stacji, na której będę tankować --> mam tu na myśli to, że mogę mieć wybór w postaci jednej stacji w promieniu przykładowo 20km; b) żebym musiał czekać w kolejce do ładowarki tak jak na filmach YT; c) żeby cały proces tankowania/ładowania trwał dłużej aniżeli 3 minuty, gdyż tyle zajmuje mi obecnie, z czego 2 minuty sam proces tankowania diesla (75 litrów), a minutę płatność w kasie; d) żebym musiał zatrzymywać się na tankowanie rzadziej niż raz na 1.000 km, gdyż to jest stracony bezpowrotnie czas, nawet jeśli to tylko 3 minuty (swoim obecnym dieslem jestem w stanie zrobić 1.500 km na zbiorniku). 2. Nie ma takiej opcji, żeby ktokolwiek ani cokolwiek było mnie w stanie zmusić do wyjścia ze swojej strefy komfortu, który dla mnie wyznacza dokładnie to, co opisałem w pkt 1.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...