Skocz do zawartości

tomkly

Members
  • Liczba zawartości

    1 865
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    19

Zawartość dodana przez tomkly

  1. tomkly

    Ku przestrodze

    Ja do wczoraj w ogóle nie miałem świadomości, że coś takiego istnieje.
  2. tomkly

    Ku przestrodze

    Siedzę od 3 sezonów nieustająco w Tyrolu. W tym roku mam od groma obowiązków, więc rozpocznę sezon dopiero 29.11. W ubiegłym udało mi się zacząć 31 października a skończyć na majówce w Solden. Nasze sezonówki kosztują w promocji 989 Euro, więc musimy dużo więcej jeździć żeby się zwróciły. 🙂
  3. Marek, gdzie Ty tam znalazłeś e-Race Pro? https://www.mozn.pl/2025/rp/head/head_katalog_racing_25_26.pdf
  4. tomkly

    Ku przestrodze

    W Heiligenblut to pewnie spałeś w chacie Radima Jancury. 🙂 https://www.booking.com/hotel/at/berggasthof-wallackhaus.pl.html Jeździłem tam podczas covidu, bo to było coś w rodzaju międzynarodowego obszaru eksterytorialnego. Dla mnie już nieco zbyt wysoko, bo 2.300 metrów, źle mi się oddychało, natomiast miejscówka kapitalna. Pamiętam, że nic tam wtedy nie jeździło i Jancura nas osobiście odebrał z dołu i jechaliśmy na górę skuterami. Jaki to był piękny wyjazd. W Grawandzie chyba nie dałbym rady mieszkać, zbyt wysoko. O ile kilka godzin na tej wysokości wytrzymam, to w nocy zwyczajnie nie zasnę, chyba że na tabletkach, brakuje mi tlenu.
  5. tomkly

    Ku przestrodze

    Patrzyłem na mapkę, strasznie to jest porozrzucane. Rozumiem, że zwiedzasz to sobie sukcesywnie, bo za jednym razem nie da się tego objechać, nawet pomijając Włochy.
  6. tomkly

    Kurs kwalifikacyjny SITN

    Ja kurs robiłem u Żaby seniora w 1988 roku. Z kolei starszy z braci Lohman chodził do klasy w podstawówce z moją mamą. Mieszkali onegdaj na Barlickiego.
  7. tomkly

    Kurs kwalifikacyjny SITN

    Na terenie Beskidu Śląskiego najlepsze opinie od lat mają Żaba czyli http://smig.szczyrk.pl/ oraz Stanisławski https://stanislawski-sport.com/ .
  8. tomkly

    Ku przestrodze

    Ale wątek zdryfował, niekoniecznie we właściwą stronę. Ale skoro tak to ja też poznałem całą towarzyską śmietankę narciarską właśnie na tych wyjazdach. W życiu nie wrócę do turystyki narciarskiej w wydaniu biur podróży, bo to się ma nijak do klimatu "busiarskich" wyjazdów. Ekipa biorąca udział jest nie do zastąpienia.
  9. Niewątpliwie, musiał to być zawodowiec, gdyż nie jest łatwo pojechać na tym ustrojstwie po lodzie. Natomiast nie dziwi mnie to, że jechał na pełen gwizdek. Żeby mieć szansę jako tako zjechać na narcie o geometrii dupolotu musisz grzać ile fabryka dała, bo tylko wtedy jesteś w stanie uzyskać jako taką przyczepność. Pytanie też jaka to była narta. Znam takie parapety, które potrafią ciąć łuki jak żyletki. Byłem w szoku jak pojechałem po zlodzonym stoku w Serfaus na pomarańczowych Black Crows Mirus Cor. Diabelstwo trzyma lepiej aniżeli 95% dostępnych na rynku nart, a prędkości jakie potrafi rozwinąć są naprawdę zabójcze.
  10. Ja też nie mam pojęcia kto to wymyślił, po jaką cholerę, czym to się różni od zwykłych najwyższych SL. Dla mnie to czysty marketing i nic więcej. Jeździłem na takim masterze Rossignola, ale generalnie nie potrafię nic o niej specjalnego powiedzieć, poza tym, że mi nie pasuje. Wg mnie to zwykła, sklepowa SL na nieco lepszej płycie.
  11. Na tych bez aprobaty czyli jakby e-GS Rebel 186 - 104 / 65 / 87 - 25,0. Mam też starsze, z 2019/20, jeszcze z oznaczeniem RD oraz KERS a nie jak obecnie EMC czyli i.GS RD FIS 193 - 101 / 65 / 83 - 30,5. Wtedy były inne oznaczenia, to znaczy każda komórka była RD, ale nie każde RD było FIS. Analogicznie było RD o promieniu 25, RD PRO dla mastersów, pucharu kontynentalnego i juniorów U16 a także FIS, który posiadam. Jeździ się na niej inaczej aniżeli na tej nowej 186 cm. Z jednej strony lepiej, bo szybciej, bardziej dynamicznie, z większym wsparciem systemu KERS aniżeli obecnego EMC. Z drugiej strony większa długość oraz radius dość istotnie ograniczają możliwości jej wykorzystania na cywilnych stokach. Uważam, że jest lepszą nartą, aniżeli obecny e-GS Rebel (ten bez aprobaty) z racji innego systemu. EMC jest może i bardziej neutralne, ale słabo wyczuwalne w działaniu. KERS o wiele bardziej pomagał w dynamicznym przejściu z jednej w drugą krawędź. Przy tak długiej gigantce to ma znaczenie. Ta FIS jest mało używana, od święta do święta, na codzień po Austrii jeżdżę na tej krótkiej, bo jest jednak zauważalnie bardziej skrętna. Oczywiście, o ile nie jeżdżę na e-SL FIS lub Armadzie. 🙂
  12. Dokładnie. To się w końcu dogadaliśmy;-)
  13. Jasne że ta sama, bo się tak samo nazywa, a dyskusja dotyczy modeli komórek. 🙂
  14. Traktuję je jako tożsame, gdyż w katalogu występują jako jedna pozycja. Rozwiązanie Nordiki jest zupełnie inne, przyznaję Ci absolutnie rację, u Head w publicznej ofercie tego nie uświadczysz.
  15. Piszę o Head. Jak jest w innych markach nie wiem. Poza tym musimy ujednolicić pojęcia: komórka nie oznacza bynajmniej nart spełniających wymagania FIS. Ta e-GS Rebel na której jeżdżę, nie spełnia, a jest komórką.
  16. Jurek, ale Ty piszesz o slalomkach a ja o gigantkach. 🙂 WCR E-GS REBEL PRO 177 - 106 / 68 / 90 - 22,0 183 - 104 / 68 / 89 - 25,4 189 - 104 / 68 / 89 - 27,0 191 - 107 / 68 / 87 - 28,0
  17. Nie. W programie masz wyłącznie komórki.
  18. Zobacz na szerokość. O ile FIS oraz zwykły, bazowy Rebel (taki jak używam na codzień) mają w talii 65 i faktycznie bawią się tam zmianą szerokości przodu i tyłu, to już Rebel Pro ma w talii 68. Zupełnie inna narta.
  19. Nie spotkałem się z wersją Dept, na oczy czegoś takiego nigdzie nie widziałem. Na zwykłej jeździłem.
  20. ---> @jurek_h @Mitek Panowie, ale zarówno w przypadku Nordiki jak i Rossignola to są dokładnie te same narty, różniące się jedynie płytą. A ja miałem na myśli komórki o innej geometrii, tak jak u Heada, ale w wersji GS, bo tam faktycznie każda ma inne szerokości i radiusy. Zobaczcie w katalog z race programu, strony 10-11. Każda z nich ma inny profil: https://www.mozn.pl/2025/rp/head/head_katalog_racing_25_26.pdf
  21. Nie mam pojęcia jaka to mogła być wersja. Wg mnie dostępna w sprzedaży SL-FIS jest tylko jedna. Oczywiście, dla zawodników robi się indywidualne narty, ale nie spotkałem się z tym, żeby takie wypusty były oferowane do masowych testów innym osobom, aniżeli topowi zawodnicy, dla których się je przygotowuje. W gigantkach może być więcej komórek, per analogia do Head'a, bo on ma trzy różne jak chodzi o geometrię, przy czym tylko jedna ma aprobatę FIS. W slalomkach nie widziałem nigdy kilku komórek danego producenta. Tu jest fajny artykuł Jacka o tym jak się odbywa dobór optymalnej lub kilku optymalnych wersji komórek. Na podstawie czasów przejazdu testujących je; topowych zawodników; wybiera się optymalny wariant i ten jest staje się masowym produktem dla zawodników z niższych kategorii: https://www.ntn.pl/narty-z-komorki/?fbclid=IwY2xjawNzgC5leHRuA2FlbQIxMABicmlkETE3am1QenRIWkV5UWUybk94AR6P-jSzs2wY7gpZuan44nyiBDjM9OXhLquFr2JqRbPuCAdHOgGOfFPF-P96jw_aem_pLxTGjZvEHXjhtdeR1b_5w
  22. Rozmawiamy wyłącznie o FIS SL, model 24/25.
  23. Mitek, dla większość średnio (a przede wszystkim sporadycznie) jeżdżących faktycznie wszystko jedno co im założysz, w większości nie poczują różnicy, mam oczywiście na myśli porównywalnego typu narty. Natomiast jeśli przetestowałeś setkę par rozmaitych nart, a oprócz tego nie walczysz podczas jazdy o przeżycie, tylko delektujesz się rozmaitymi smaczkami to zapewniam Cię, że różnice istnieją i nie są pomijalne. Przykładowo kategoria SL FIS - dobrze mi się jeździ na nartach marek: Elan, Dynastar, Fischer, Head oraz Salomon. Jako przeciętne oceniam narty Blizzard oraz Nordica. To czego nie wymieniłem uważam za słabe, niech każdy sobie sam dopowie. Co ciekawe w przypadku nart typu RC oraz GS to się nie pokrywa, bo tu dochodzą genialne narty Stockli oraz Rossignol, których slalomki zupełni mi nie pasują, z kolei wypadają narty Fischera, które generalnie im dłuższe tym subiektywnie słabsze.
  24. Wiem jakie opisał, ale nie będziemy tu robić negatywnej reklamy. 😀 Natomiast wracając do pierwszej tezy - trafiłeś w sedno. Dla mnie różnice pomiędzy poszczególnymi modelami w tej samej kategorii są istotne. Nawet jeśli po kilku zjazdach potrafię przyzwyczaić się do danej narty, to subiektywnie odczuwanie poczucie nie tyle bezpieczeństwa czy stabilności (bo one są zazwyczaj podobne) ale komfortu i przyjemności z jazdy są zupełnie inne. Małe subtelne różnice, które często decydują o tym czy nam dana narta podejdzie, czy też absolutnie nie. Znam wiele obiektywnie wybitnych nart, które mi nie pasują.
  25. Marek, mnie się też zdarzało wiele razy jeździć na Armadach 116 po twardym betonie i oczywiście było gorzej niż na FISach ale dalej akceptowalnie. Dobrze zaprojektowana, nawet szeroka narta pojedzie po wszystkim, jeśli się jej nie będzie specjalnie przeszkadzać.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...