Skocz do zawartości

tomkly

Members
  • Liczba zawartości

    1 948
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    19

Zawartość dodana przez tomkly

  1. Gdzie to było kręcone? W dodatku, chyba na zamkniętej trasie. 😄 Też lubię takie warunki gdyż: a) wtedy jest zazwyczaj sam na trasie i nikt mi nie przeszkadza; b) one fantastycznie weryfikują, czy ktoś potrafi jeździć, czy też jedynie opowiada o jeździe. Rybelek najładniej z Waszej trójki zjechał, choć bardzo dużo siły ten zjazd wymagał jak na drobną dziewczynę. Ma zdecydowanie większą miękkość ruchów i najlepiej akcentuje NWN. A Ty z Markiem jak dwa słonie. 🙂
  2. Mitek, Lexi i Rybelek. @Mikoski w tym czasie już dawno na dole. 😃
  3. tomkly

    Dobór nart gigantowych

    Jak koniecznie chcesz z Heada mniej wymagającą nartę to masterem jest tam e-Speed Pro. Wychodzą w długościach 170,175,180,185 cm. 180 cm ma 20,5 metra a 185 cm 21,7 metra. Natomiast ja osobiście szukałbym masterki wśród innych marek, choć sam używam nart Head. https://mcksport.pl/produkt/narty-head-worldcup-rebels-e-speed-pro-2025-freeflex-14-gw/#tab-description
  4. tomkly

    Dobór nart gigantowych

    Dokładnie o to chodzi, takie 186-188 cm może człowieka porządnie zmaltretować przy zaobserwowanych mankamentach technicznych.
  5. tomkly

    Dobór nart gigantowych

    Jak chcesz 180 cm i dłuższe to weź sobie takie z mniejszym aniżeli w przypadku Heada promieniem czyli przykładowo Stockli WRT Laser GS jakie ma Mikoski. Genialne jak chodzi o komfort i łatwość prowadzenia. Obecny model w długości 182 cm, wcześniejsze 180 cm. Jak chodzi o Heada to dłuższa e-Rebel GS na 181 cm ma promień 25 metrów i jest to już dość poważna narta. Możesz spróbować, aczkolwiek na początku łatwo nie będzie. Problem polega na tym, co napisałem w poprzednim poście, a mianowicie narta, którą można określić mianem master u Heada (e-Speed Pro) nie jest tak dobra jak ich serie komórkowe, a przede wszystkim mastery innych, wymienionych przeze mnie marek. Nie żeby jej coś specjalnie dolegało, ale dla mnie te narty są zwyczajnie nijakie, podobnie jak najnowsze e-Race.
  6. tomkly

    Dobór nart gigantowych

    Wyłącznie komórki: e-GS Rebel: 176 cm, 102/65/ 87 radius 23,0 m lub ciut łatwiejsze: e-GS Rebel Pro: 177 cm, 106/68/90, radius 22,0 m. W zupełności Ci te długości wystarczą, masz zbyt małą masę ciała na 186 czy 188 cm. Dla mnie 186 jest nartą w sam raz, a ważę conajmniej 10 kg więcej. Musisz pamiętać o tym, że są to narty; obiektywnie oceniając; dość wymagające kondycyjnie i siłowo. Jeśli chcesz dłuższe narty to coś z grupy Master, ale tu chyba z innych marek aniżeli Head, bo nowych e-Speed Pro osobiście nie polecam. Z masterów to jak dla mnie Stockli, Dynastar oraz Rossignol.
  7. tomkly

    Dobór nart gigantowych

    Byle nie różowe... To już te niebieskie są lepsze. 😃 Wyobrażasz sobie mnie na tych nartach???? 😁
  8. tomkly

    Ku przestrodze

    A krakowski skansen niech utrzymuje się jedynie z angielskich turystów... Gratuluję szerokich horyzontów, w sensie spojrzenia na całość otaczającej rzeczywistości. Masz rację co do tego, że wybieram bardziej atrakcyjne biznesowo alternatywy aniżeli miejsca, do których nie da się normalnie dojechać, to naturalne w ekonomii zjawisko. Podobnie jest w turystyce i bardzo wielu innych dziedzinach życia. Kto tego nie rozumie, wypada z gry.
  9. Jadę w piątek na noc z Mikoskim do Ischgl, to mu porobię filmy. Ale wierzaj mi, jest dokładnie tak jak pisze. Chertan tu wklejał kiedyś film pod tytułem żółte na czerwonym jedzie po tylko nie zielonym a białym. Czyli Mikoski w Solden. Jeździ dokładnie tak jak to opisuje, czołgiem do przodu. 😃
  10. tomkly

    Ku przestrodze

    Kwestia indywidualnego wyboru - rozumiem i szanuję. Natomiast nie można ustawiać całej przestrzeni publicznej pod kątem oszołomstwa typu Mario, gdyż skutkiem tego jest właśnie taki paraliż miasta jak opisujesz. Tezy, że zwężanie ulic poprawia przepustowość to jest logika Kubusia Puchatka. Ale wracając do rzeczy, nawet podróżując po mieście zawsze mam ze sobą laptopa, walizkę z dokumentami, bardzo często wiozę jakieś dodatkowe akcesoria typu rzutnik, flipchart, karton materiałów wykładowych. Tego się nie da przewieźć żadnym zbiorkomem. Druga kwestia polega na tym, że bardzo często jedyny czas, którym dysponuję na rozmowy telefoniczne, to ten w samochodzie, doba ma jedynie 24 godziny, a ja muszę ogarnąć kilka swoich firm, kilkanaście projektów, którymi zarządzam, a oprócz tego jeszcze całą masę rozmaitych innych zapytań. Jak mam wykłady albo doradztwo u klienta to tego nie zrobię. Zgodnie z propozycją Maria, mam jechać tramwajem i prowadzić wtedy biznesowe pogawędki o problemach moich klientów, z walizką oraz laptopem na kolanach, albo w pozycji stojącej. Totalny absurd. Jestem w pracy praktycznie 16 godzin na dobę, w domu, biurze, a przede wszystkim w samochodzie, bo w nim spędzam zdecydowanie najwięcej czasu, z racji jej charakteru.
  11. tomkly

    Ku przestrodze

    Naprawdę nie rozumiem dlaczego miałbym rezygnować ze swoich przyzwyczajeń na rzecz Twoich idei. Nikt Ci nie zabrania przemieszczać się rowerem ani piechotą, tudzież zbiorkomem. Natomiast przyjmij uprzejmie do wiadomości, że Twoje wyobrażenia na temat tego jak ma wyglądać życie w mieście nie są źródłem prawa powszechnie obowiązującego. Naprawdę nie wiem skąd bierzesz swoje przekonania o mniejszości --> dominująca większość osób używa samochodów, od czasów jak mądrzy ludzie wymyślili koło, (no może nieco później), gdyż tak jest zwyczajnie wygodniej. Tu masz dane ze swojego miasta: we Wrocławiu zarejestrowanych jest 507 tys. samochodów osobowych, podczas gdy miasto liczy około 675 tys. mieszkańców. Reprezentowany przez Ciebie nurt myślowy (piszę to z grzeczności) w mojej ocenie proponuje powrót do ery kamienia łupanego.
  12. tomkly

    Ku przestrodze

    Zazdrościmy? Forum chyba nie jest właściwym miejscem do odreagowywania kompleksów. Zarówno finansowych jak intelektualnych. Te drugie są niewątpliwie bardziej bolesne. Polecam psychoterapię CBT.
  13. tomkly

    Ku przestrodze

    Sorry, ale teraz to naprawdę błysnąłeś wiedzą oraz pomyślunkiem. W AMG wentylowane są montowane seryjnie, właśnie po to, żeby było bezpieczniej, jak jakiś idiota albo pedalarz wypełznie pod samochód. Droga hamowania - 33 metry. Warto czasem najpierw pomyśleć, poczytać, a nawet zamilczeć jeśli nie chce się wyjść na totalnego ................. (auto moderacja). Czy Ty masz w ogóle prawo jazdy?? Naprawdę skończmy tę dyskusję, bo żal mnie ogarnia jak czytam te Twoje bzdury.
  14. tomkly

    Ku przestrodze

    A możesz mi podać choć jeden logiczny (a nie demagogiczny) argument, dla czego ludzi nie używający samochodu (dominująca mniejszość) mają być punktem odniesienia, wyznacznikiem dla reszty społeczeństwa? Jak zaczyna brakować argumentów to pojawiają się inwektywy oraz negatywnie wartościujące określenia.
  15. tomkly

    Ku przestrodze

    W Polsce nic nie działa, szczególnie na dziadków kapeluszników oraz smsujące podczas jazdy Julki. Lusterka służą zazwyczaj do poprawiania makijażu, innych funkcji nie dostrzegam. Dziś mi też rano wyjechała na lewy pas taka młoda dziewoja na ekspresówce do Cieszyna. Na szczęście jechałem w pełnym trybie auto, i przeciętnie szybko, więc system sobie sam poradził, ale aż zadymiło z wentylowanych tarcz.
  16. tomkly

    Ku przestrodze

    Wszelkie ułatwienia w postaci aktywnych tempomatów, etc. są fajne, ale dla ludzi rozumnych, którzy potrafią ich używać. Mnie się czasem zdarza jechać na autopilocie, wtedy kiedy jestem skrajnie wyczerpany i chcę odpocząć. Warunek jest jeden, jadąc na tych urządzeniach musimy im całkowicie ufać, bo w przeciwnym razie dwóch kierowników z pewnością się nie dogada i spowodują wypadek. Oznacza to wleczenie się o jakim pisze Marek, bo system rozpoznaje wszystko - inne samochody, znaki, ciągłe linie, pochyłość terenu oraz zakręty na drodze. Jeśli natomiast chcemy jechać "normalnie" to trzeba to wszystko wyłączyć i tak też czynię, za wyjątkiem jednej rzeczy czyli asystenta awaryjnego hamowania na parkingu, bo ten mi już kilka razy dupę uratował, szczególnie podczas cofania, wtedy kiedy nie włączyłem automatycznego asystenta parkowania. To ostatnie też rozwiązuje problem szkód parkingowych w całości. Dużo też zależy od aplikacji w konkretnym samochodzie, a w zasadzie marce. We francuskich wynalazkach działa to dramatycznie źle, po każdym włączeniu silnika trzeba dezaktywować głupoty w postaci ogranicznika prędkości, brzęczka i innych, źle działających dupereli. Jak chodzi o japońskie to dobrze działają systemy w Hondzie i Maździe, natomiast Toyota jest katastrofalnie zepsuta przez projektantów, połowy bzdetów nie da się wyłączyć. Najlepiej jest chyba w niemieckich, u mnie ustawia się wszystkie opcje raz, a potem co najwyżej wyłącza autostop oraz asystenta pasa ruchu. Jak jadę na dłuższą trasę autostradą to mam włączony zarówno asystent pasa ruchu jak i aktywny asystent układu kierowniczego. Jak jadę w góry, na kręte lokalne drogi to wszystkie te pierdoły wyłączam, bo wtedy mam lepsze czucie samochodu.
  17. tomkly

    Ku przestrodze

    Red Flag Act z 1865 roku.
  18. tomkly

    Sezon 2025/2026

    U nas jest jeden spec, który jest w stanie sam przejechać z 3 City do Ischgl czy Solden (nie jest to nasz kierownik). Też na oko 16 godzin: 15.00 do 7.00 następnego dnia. Nie polecam takich przejazdów, ale to, że gość cały czas żyje dowodzi faktu, że się da.
  19. tomkly

    Sezon 2025/2026

    Z jakiego miasta? Tak jak pisze Karol, da się w jeden dzień to przejechać bez większego problemu. U nas mamy w grupie jednego speca, który jest w stanie sam dojechać z 3 City do Solden czy Ischgl. Jak masz zmiennika za kółkiem to dacie radę bez żadnego problemu.
  20. tomkly

    Ku przestrodze

    Nie, zimą robię około 40-50 tys. km busem, w wolne dni pomiędzy jednym a drugim wyjazdem narciarskim jadę w PL na 2-dniowe wykłady, co daje jakieś 500-600 dodatkowych kilometrów. Od czerwca do października jeżdżę po Polsce oraz jadę na wakacje gdzieś w Europę. W tym roku byłem 2 razy w Portugalii/Hiszpanii i dwa razy na Bałkanach. Uzbiera się tego sporo. Sam przejazd na trasie Bielsko-Poznań w dwie strony to 900 km.
  21. tomkly

    Ku przestrodze

    Jeśli takie kryteria oceny przyjmiemy to niewątpliwie masz rację. Wszystko zależy jednak od punktu odniesienia. Pod kątem F1 kryteria byłyby diametralnie inne. 😃
  22. tomkly

    Ku przestrodze

    Robię około 120 tys. km rocznie i widzę co się dzieje na drogach. Generalnie poziom umiejętności jazdy w społeczeństwie jest bardzo niski, przy czym faceci jeżdżą mimo wszystko zauważalnie lepiej technicznie. Owe mityczne bezpieczeństwo jazdy kobiet wynika z tego, że jeżdżą statystycznie dużo wolniej. Można zauważyć też następujące prawidłowości: a) mężczyźni jeżdżą bardziej agresywnie, dynamicznie ale lepiej odnajdują się w większości sytuacji, w których należy podjąć szybką decyzję; b) kobiety jeżdżą wolniej, ale co do zasady nie zwracają uwagi na innych uczestników ruchu, na zasadzie ja jadę i jestem na drodze najważniejsza. Dla mnie jest to pochodna pewnych zjawisk natury kulturowej, społecznej ale to temat na inną rozmowę.
  23. tomkly

    Ku przestrodze

    Z tym Louisem Hamiltonem to przesadziłeś. To znaczy zapewne nie Ty, ale panowie ze sponsorowanej audycji. Średni czas reakcji kierowcy F1 wynosi 0,2 sekundy. Jakby Hamilton miał 0,456 sek. to jeździłby koparką a nie w Ferrari. Czas reakcji - 0,5 sekundy dotyczy przeciętnego kierowcy. Ślamazarni mają 0,7 sekundy. Kolejny raz media szczują ludzi idiotycznym przekazem, z góry ustaloną tezą. Nie słucham takich audycji, bo szkoda czasu i nerwów. No i jeszcze jedna, warta wzmianki rzecz, obecnie w większości samochodów można aktywować urządzenia wspomagające hamowanie. U mnie jest tak, że mogę ustawić adaptacyjny tempomat, asystenta utrzymania pasa ruchu, asystent układu kierowniczego z funkcją omijania przeszkód, hamowania awaryjnego oraz manewrowego i iść dosłownie pójść spać. Przetestowałem - samochód radzi sobie w każdej sytuacji, niezależnie od tego jaki czas reakcji wymyślą opłacani panowie w radio, w dowolnym zakresie prędkości. Odnośnie kobiet za kierownicą --> znam kilka, które jeżdżą fantastycznie, podobnie jak znam dużo facetów, którzy nie powinni siadać za kółkiem. Ale nic z tego statystycznie nie wynika. Polemizować nie tyle można, co nawet należy - z każdą idiotyczną, demagogiczną tezą. Idąc torem rozumowania przywołanej audycji należy nie wychodzić z domu, bo może w nas uderzyć przykładowo spadający meteoryt albo piorun, szczególnie kulisty.
  24. tomkly

    Sezon 2025/2026

    Czyli płacisz 420 Euro na osobę jak rozumiem za 6 dni jazdy i 7 noclegów? Jeśli tak, to rzeczywiście cena zabija zarówno Austrię jak i Włochy. W Austrii musiałbyś realnie liczyć minimum 150% tej kwoty - liczę 420 Euro + 7 x 30 Euro nocleg (standard podobnie niski jak we Francji) = 630 Euro. Trudno jest tu znaleźć tego typu promocje jak we Francji, ośrodki nie są tak zintegrowane z kwatermistrzami. P.S. Kwestii jakości oferty co do zasady nie poruszam, plusy Francji są oczywiste - lokalizacja na stoku, minusy takoż - ciasnota i niski standard. Austria dokładnie odwrotnie - tanie kwatery o dobrym standardzie znajdują się 20-30 km od stoków.
  25. tomkly

    Sezon 2025/2026

    A ile o tej porze roku kosztowałby 6-dniowy skipass? W Austrii to jest około 420 Euro. Czyli tak licząc noclegi wyszłyby 60 Euro za 7 dni.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...