Skocz do zawartości

mlodzio

Members
  • Liczba zawartości

    759
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    18

Zawartość dodana przez mlodzio

  1. temat rozwija się niechcący w złym kierunku, dajmy już temu spokuj spokój Użytkownik qaz edytował ten post 21 październik 2013 - 09:52
  2. nie zapominajmy że zwartość sylwetki ma bardzo duży wpływ na opór powietrza. o masie nie ma mowy ? - "przyspieszenie ziemskie" tam jest mowa Użytkownik qaz edytował ten post 21 październik 2013 - 09:51
  3. W lekkim uproszczeniu: w danym konkretnym jednorodnym ośrodku gazowym dane ciało zaczyna spadać i nabiera prędkości (przyspieszenie ziemskie) jednak dzieje się to do pewnego momentu, potem jego prędkość nie zwiększa się bo osiągnęło swoją "prędkość graniczną" zależną od jego masy, współczynnika oporu, gęstości ośrodka (np. gazu) i powierzchni poprzecznej obiektu.  prowinter - tak, bardzo dobrze to zrozumiałeś. Nawiązując, np do 2 narciarzy równocześnie spadających w przepaść , na maksymalnie możliwą prędkość spadania każdego z nich czyli "indywidualna prędkość graniczną" wpływ będzie miała nie tylko masa ale także wiele różnych indywidualnych czynników: { pole przekroju poprzecznego wynikłego z obrysu kształtu narciarza, rodzaj materiału i kształt: ubioru, kasku, butów, gogli, nart, wiązań, kijów, sposób ułożenia ciała, gładkości powierzchni nart, obecność i rodzaj struktury ślizgu, ostrość krawędzi, długość, szerokość, promień nart,  obecność (lub nie) rokera, czy uśmiecha się czy też nie, itp, itd ....  ....  - tu miejsce na dopisanie wybranych przez siebie elementów }  W przypadku 2 narciarzy o tej samej masie jadących w dół po zboczu o uzyskanej prędkości decyduje znacznie więcej czynników i nie ma takiego modelu który by tę sytuację odwzorował.
  4. Zakładając że wszystkie parametry modelu są stałe, tylko masa obiektu jest zmienna to zwiększenie ciśnienia wywieranego na podłoże przyspieszy/zwiększy efekt zmiany stanu skupienia (stały/ciekły), wynikiem jest zmniejszenie tarcia i tym samym zwiększenie prędkości. Jednak w naturze (na stoku) nie da się powtórzyć identycznych modelowych warunków. Poza tym w ośrodku gazowym każde ciało/obiekt w zależności od kształtu osiąga tylko swoją prędkość graniczną. 
  5. Znam tylko jedną prostą metodę żeby na nowych nartach nie pojawiały się żadne zarysowania i uszkodzenia - zaraz po zakupie odstawić, nie używać, podziwiać. Nie stosuję jej jednak bo brak mi cierpliwości
  6. Równanie Bernouliego jest tylko przypadkiem 3-wymiarowym a omawiane zjawisko jest o wiele bardziej złożone. Tu wchodzi w grę równanie Rittingera (n-wymiarowe) uwzględniające wszelkie możliwe i prawdopodobne czynniki.
  7. Nooo nieeee !!!, ciut "starsze roczniki" świetnie znają i dobrze pamiętają, ... no chyba że pamięć chwilami już ciut zawodzi
  8. Był to nieszczęśliwy wypadek i poszkodowany sam przyznał że z jego winy.
  9. To miejsce to już prawie małe zimowe miasteczko: 4 wyciągi talerzykowe + 1 na oślej łączce, 4 trasy narciarskie + snowpark + ośla łączka (oświetlone i naśnieżane) + karuzela dla dzieci + kilka barów + usługi hotelowe + wypożyczalnia sprzętu + serwis narciarski + duża grupa instruktorów + bezkonkurencyjnie skuteczna obsługa ratraka. Z powodu miejsca zamieszkania bywam tam w sezonie ok.10 razy po kilka godzin ale jak ognia unikam sobót i niedziel. W odległości maks. 10 km jeszcze 3 inne stoki (Celejów, Parchatka, Kazimierz) oraz oczywiście ogólnie znane urokliwe miejscowości Kazimierz Dolny i Nałęczów. Latem też wiele atrakcji (m.in. basen, tor rowerowy, .... , ... , .... ) - jeszcze nie wypróbowałem więc o nich na razie nie piszę. Góry to jednak nie są, niemniej niejeden górski ośrodek w Polsce mógłby pozazdrościć. Ps. To nie reklama - nie jestem nią zainteresowany (potencjalny tłok na stoku/stoczku).
  10. mlodzio

    Cisna - Kalnica

    Oznaczenie (kolory) odpowiada rzeczywistości ale tylko na odcinku z zaznaczonymi drzewkami, w pozostałej części trasa łatwa lub bardzo łatwa. cyt. " ... gdzie w poblizu Wetliny jest jakas wymagajaca trasa? ... " - nie wypowiem się, może ktoś inny ci doradzi. W Bieszczadach generalnie nie spodziewaj się tras wymagających.
  11. mlodzio

    Cisna - Kalnica

    Dziwi mnie nazwa "Cisna - Kalnica" bo od Cisnej do Kalnicy jest kilkanaście kilometrów.
  12. mlodzio

    Cisna - Kalnica

    Bez obaw, to jest stok bardzo łatwy. Na starcie jest trochę górki (kopczyk), z niej możesz pojechać z trzech możliwych sposobów jedynie na dwa (większym lub mniejszym w miarę wąskim trawersem), ten trzeci sposób (stromy) jest prawie zawsze niemożliwy (zamknięty). Następnie te niby trzy trasy łączą się w jedną wspólną, szeroką, płaską, stanowiącą minimum 1/2 jej długości, przy końcu trasy znów bardziej pochyło. Stok dobry do nauki szczególnie z małymi dziećmi.
  13. Mając ok.12 - 14 lat /mieszkałem wtedy w Bytomiu na Szombierkach/ ujeżdżałem na tzw "Bagrach" drewniane narty "Hikory" 210 cm, kijki bambusowe z misternie wykonanymi z bambusa i rzemienia kółeczkami, buty jakieś typowe narciarskie skórzane. Nikt nie zwracał uwagi na dopasowanie długości, rozmiaru, itp. fanaberie. Cieszyliśmy się że w ogóle jeździmy, że są narty, że jest górka, że jest śnieg /ten z reguły leżał od grudnia do marca/. Potem mając ok.16 lat używałem nart "Zefir" 210 cm /ta długość do dzisiaj mnie prześladuje/ piekielnie ciężkie, buty jakieś polskie plastikowe skorupy /może "Kasprowy"/. Jeździliśmy wtedy z kolegami z Katowic lub z Sosnowca pociągiem do Bielska Białej, przesiadka na autobus i do Szczyrku !!!. Zobaczyć wtedy jak pociąg na dworcu w Bielsku Białej wydala z siebie kupę narciarzy i jak ta kupa maszeruje na drugą stronę ulicy na dworzec autobusowy to widok dzisiaj bezcenny. Dzisiaj nie mam problemów w stylu: że stok nieprzygotowany, że wyciąg taki, śmaki, owaki /ma po prostu być/, że narty za długie, za proste, za krzywe. Cieszą mnie każde narty, każda ośnieżona góra i każde nienarzekające narciarskie towarzystwo.
  14. Bardzo krótko - dobry narciarz to narciarz skuteczny bez jakichkolwiek wyjątków. Dobrym więc nie jestem :/
  15. Narciarstwo zjazdowe jest całe takie jakieś schematyczne - najpierw na górę a potem w dół, dalej raz w lewo raz w prawo ... - istna monotonia. jednak uzależnia jak narkotyk :/
  16. Ta jazda jakaś taka ... ? ... ? monotonna - wyłącznie w dół, wyłącznie raz w lewo raz w prawo, czy nie można inaczej ?. Też bym chętnie pośniegował - ehh !.
  17. Ta jazda jakaś taka ... ? ... ? monotonna - wyłącznie w dół, wyłącznie raz w lewo raz w prawo, czy nie można inaczej ?. Też bym chętnie pośniegował - ehh !.
  18. Cyt " ... Wpasowałem się w Stockli po paru kolejnych dniach, winna była nieprecyzyjna wtedy moja technika . ... " To mój temat z ubiegłego sezonu. Po długim czasie zauważyłem nowe posty, to postanowiłem poinformować jakie wnioski wyciągnąłem po kolejnych próbach. Bardzo dziękuję wszystkim za zainteresowanie. Tak to ta narta którą wskazuje Spiochu, to nie jest SL! Wiem że obie narty modelowo "stareńkie" - obie z mniej więcej z tego samego rocznika i sądzę że z tej samej lub sąsiedniej półki. Wchodząc w ich posiadanie chciałem mieć własne i tanie "narzędzie/a" na etap transformacji sprzętowo-stylowo-narciarskiej. Wszystkich gorąco pozdrawiam - do zobaczenia na stoku i nie tylko. ..... tę zaplanowaną funkcję spełniły i będą spełniać jeszcze w najbliższym sezonie - a potem .... ? .... - aż strach pomyśleć: - jaki model ?, - jaka długość ?, - jaki ... ?, - jaka ? ... - ale na szczęście mamy forum.
  19. Przepraszam że tak późno, wielkie dzięki za porady. Wpasowałem się w Stockli po paru kolejnych dniach,, winna była nieprecyzyjna wtedy moja technika. Bardzo stabilne w skręcie, bez wyraźnego polecenia nie "szurną" ani o jotę. Pozdrawiam.
  20. Jeżeli nie przekonam się do nich to kto wie ?, jednak na razie poczekam na ewentualne porady i po kolejnych próbach zdecyduję.
  21. Bardzo, bardzo gorąco witam wszystkich forumowiczów. Forum obserwuję od ok.12 miesięcy i nadszedł czas że chciałem prosić o poradę lub rozwianie moich wątpliwości. Mężczyzna, 52 lata, 180cm, 90kg, na nartach jeżdżę z różną częstotliwością od dzieciństwa, w ostatnich latach jednak rzadziej z powodu braku czasu i braku odpowiedniej ilości środków płatniczych (zaledwie kilka do kilkunastu dni w sezonie), umiejętności 7, lubię przygotowane stoki. W ubiegłym roku przesiadłem się z "ołówków" na "carvingi" trochę z konieczności (uszkodzone wiązanie) ale po pierwszych 2 godzinach prób z wielkim zadowoleniem i satysfakcją z tej przypadkowej przesiadki. Te 2 godziny zajęło mi znalezienie właściwego obciążenia wzdłużnego narty, oswojenie się z lepszą dynamiką skrętu i utrwalenie trzymania krawędzi non stop z wyjątkiem sytuacji szczególnych. Pierwsze próby odbyły się na Fiszerach XTR 168cm, a że były one pożyczone i nie byłem do nich przekonany to w ciągu kilku dni wszedłem w posiadanie 2 par innych używanych nart: - Volkl P60 Slalom Carver 170cm, 93-63-111mm, R14,6m (sezon 03/04), wiązania Marker Motion AT - Stockli Laser SC World Cup 168cm, 92-62-108mm, R?m (sezon 04/05), wiązania Elan EL10 (podniesiona piętka) z płytą Tyrolia Speed Plate. Obie pary są w bardzo dobrym stanie (krawędzie, ślizgi, nawet górna powierzchnia). Obie pary mają wiązania ustawione centralnie do wskaźnika na narcie i bucie Powyższy wybór wynikał z preferowanego stylu jazdy i parametrów polskich stoków. A teraz do rzeczy: Volkl-e swoim charakterem od razu przypadły mi do gustu natomiast Sockli mają chyba inną sztywność (wyższą) lub inny charakter bo trochę trudniej jest mi się w nie wpasować a lubię dynamiczną jazdę raczej ciasnym skrętem. Proszę doświadczonych sprzętowo narciarzy o radę czy Stockli ma faktycznie tak inny charakter?, czy może zmiana usytuowania buta coś zmieni, czy może są jak dla mnie zbyt sztywne, czy może podniesienie buta płytą daje tę różnicę?, czy może ze mnie d .... nie narciarz ? ;-)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...