Skocz do zawartości

mlodzio

Members
  • Liczba zawartości

    759
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    18

Zawartość dodana przez mlodzio

  1. mlodzio

    Narty wyklepane

      Kilka lat temu przed zakupem nart używanych miałem okazję przetestować 2 różne pary na stoku. Były to narty różnych producentów (Stockli i Volkl), tego samego typu/przeznaczenia (slalomki SC) i z tego samego rocznika. Były tej samej długości, prawie identycznej geometrii oraz oczywiście naostrzone i nasmarowane. Optycznie po położeniu ślizgami na stole wszystko było jak najbardziej OK. Na stoku okazało się że jedne jeździły świetnie a drugie były strasznie wołowate, przy zmianie krawędzi wymagały znacznie większego odciążenia wręcz energicznego wyjścia w górę bo narty nie oddawały energii. Różnica była tak wyraźna iż doszedłem do wniosku że te "wołowate" są po prostu zmęczone, że ich sprężystość nie jest już taka jaką powinna być. Na tych drugich jeżdżę do dzisiaj.
  2. No to : wyjeżdżajcie, zjeżdżajcie, szczęśliwi wracajcie po powrocie relację zdajcie 
  3. mlodzio

    Box na narty - pytanie

    Tak - z definicji w przypadku nazwiska lub imienia. Jeżeli ktoś nadaje sobie "nick" w określonej formie lub brzmieniu to jest to jego forma autorska / forma twórcy, tę formę należy uszanować. Miałem nadzieję na jakąś refleksję po poście nr37, szkoda że nadzieja była płona a potwierdziły się tylko przypuszczenia.
  4. Naprawdę nigdy tego nie robiłeś ?
  5. mlodzio

    Box na narty - pytanie

        tomal Nie obraź się, wyjaśnij jak to jest że sobie rezerwujesz prawo do wytykania niebezpiecznych zachowań u innych a równocześnie odmawiasz tego innym w stosunku do siebie ?. Pytam (być może w imieniu innych forumowiczów także) po to aby na przyszłość wiedzieć czy ty może jesteś "wrażliwy inaczej" i w związku z tym należy cię inaczej traktować ?. To nie jest złośliwość z mojej strony a wyłącznie chęć zrozumienia człowieka.
  6. pierwszy raz spotykam się z tym określeniem  ....  i bardzo mi się podoba 
  7. Co do roweru to w przypadku jazdy na wprost równowagę za ciebie utrzymują wirujące obręcze kół - zasada działania żyroskopu (moment pędu). Dlatego gdy nie ma gazu nie ma jazdy na rowerze, dopiero gdy prędkość spada wtedy wszystkimi częściami ciała.   Przykład rowerowy w relacji do jazdy na nartach po łuku jest bardzo dobry szczególnie gdy skręcamy bez skrętu kierownicy a wyłącznie przez pochylenie roweru. Co wtedy z ciałem ?, najlepiej niech pozostanie w osi z rowerem czyli nie majtać nim bo wtedy zacznie przeszkadzać w równowadze sił, tu także potrzebna jest odpowiednia prędkość. Występuje wtedy zjawisko bardzo podobne do jazdy na krawędziach nart czyli zjawisko przyspieszania w jeździe po łuku. Polecam sprawdzić że przy niewielkiej prędkości jesteśmy w stanie wyłącznie balansem ciała i roweru spowodować nie tylko niewytracenie prędkości ale jej wzrost. Świetnie wykorzystują to "skejterzy" przemieszczający się po płaskim serią wielu bardzo krótkich skrętów.   Efekt wyraźnie odczuwanego chwilowego przyspieszenie przy jeździe na nartach po łuku moim zdaniem mógłby być wyznacznikiem poprawności wykonania skrętu na krawędziach.   Ps. nie jestem instruktorem, nawet nie jestem dobrym narciarzem            piszę o samodzielnie zaobserwowanych zjawiskach, którym często wystarczy nie przeszkadzać aby korzystać z efektów ich obecności.
  8. Zrozumiałem że będziecie bez samochodu, Weź pod uwagę że nartowanie w waszym przypadku to kilka godzin dziennie i przeważnie w porze poranno - południowej a co w pozostałych ?. Mało prawdopodobne abyście chcieli spędzić resztę dnia zamknięci w 4 ścianach a po nartach spacery są bardzo wskazane.    Góra Kamieńsk - stok narciarski (z rynną saneczkową) + narciarskie zaplecze stoku z restauracją, hotelem, ścianką wspinaczkową, wszystko na terenie sąsiadującym z kopalnią odkrywkową. Atrakcji poza narciarskich brak ...  ? ...  jeden spacer po okolicznych wzniesieniach z panoramą na kopalniane wyrobiska. Nie wiem jak z dogodnością dojazdu komunikacją publiczną z Otwocka (4 - 6 km od trasy Warszawa - Katowice). Bałtów (Szwajcaria Bałtowska) - trudno mi mówić o zakresie atrakcji poza narciarskich, wiem że takie są i szczególnie adresowane do dzieci ale czy wystarczą na więcej niż 2 dni ? w tym spacery po okolicy ?. Bałtów to ośrodek także trochę oddalony od bliskości "cywilizacji", podobno ceny atrakcji narciarskich w Bałtowie nie są najniższe. Nie wiem jak z dojazdem publicznym od Otwocka  Kazimierz Dolny - stok narciarski na obrzeżach miasta, dużo atrakcji poza narciarskich, bardzo atrakcyjne i ciekawe trasy spacerowe, dużo zabytków i miejsc godnych zobaczenia (także zamek w Janowcu po drugiej stronie Wisły), tydzień nie wystarczy. Bardzo dobry dojazd publiczny z Otwocka + lokalna komunikacja miejska.   Biorąc pod uwagę że 10 latek/tka będzie stawiał/a pierwsze kroki a ty/wy narciarsko początkujący to w moim odczuciu należałoby wybierać między Bałtowem a Kazimierzem Dolnym ze wskazaniem na Kazimierz bo jest najbliżej, najlepszy dojazd z Otwocka i ma najszerszą ofertę poza narciarską, w tym także noclegową. Możliwości noclegowych nie wskażę bo nie korzystałem, ale szukaj pokoi do wynajęcia w prywatnych domach. właściciele wywieszają tablice z taką informacją. Dlatego najlepiej byłoby zrobić sobie "na dniach" rekonesans czyli sobotnią lub niedzielną, jedno lub dwudniową kazimierską wycieczkę po to aby zobaczyć stok, odwiedzić znajdujące się w pobliżu (i nie tylko) prywatne kwatery oferujące pokoje do wynajęcia (tablice na domach), zarezerwować zaakceptowaną kwaterę, ważne aby po nartach można było wziąć w niej szybką kąpiel, porozmawiać o ewentualnych posiłkach, odwiedzić centrum Kazimierza. Kazimierz połączony jest z Puławami komunikacją miejską. W odległości kilku kilometrów stok narciarski Parchatka (między Kazimierzem a Puławami), w odległości kilkunastu kilometrów stok narciarski w Rąblowie (między Kazimierzem a Nałęczowem)   Nie wiem czy planowany wyjazd będzie ze sprzętem czy raczej myślicie o wypożyczalni, jeżeli wyjazd razem ze sprzętem narciarskim to warto pamiętać aby każdy/e miał/o swój plecak do wygodnego przenoszenia butów narciarskich, można także w wypożyczalni na stoku porozmawiać o ewentualnym przechowywaniu prywatnego sprzętu. Mam nadzieję że pomogłem.   Ps. z tym rekonesansem to nie żart
  9. Czasami myślenie przeszkadza - serio. Wyłączywszy myślenie, pozwalając za to "działać" organizmowi, może się okazać że zrobi on to właściwie.
  10. Rąblów woj. Lubelskie (między Kazimierzem Dolnym a Nałęczowem) - od wczoraj.  Warunki wyśmienite
  11. mlodzio

    Prosze o ocene jazdy

        Chłopak przejechał sobie odcinek trasy na luzie i bez nadmiernego wysiłku. Gdyby chciał prawdopodobnie przejechałby szybciej i dynamiczniej ale wtedy kamerzysta być może miałby problem. Grzelas - czerp radość z jazdy na nartach i przy okazji ją udoskonalaj.  Nie bierz do serca formy niektórych postów, raczej traktuj jak sygnał na co zwrócić uwagę. Mnie też się wydaje że narty masz za krótkie Ps. podnieś sobie ocenę
  12. mlodzio

    Pożegnanie

    kordiankw  nie jestem już w stanie czytać postów w wątku o twoim pożegnaniu,  wątek za chwilę przemieni się we wzajemne rozliczanie za kilka ostatnich lat, daruj mnie i innym katorgi czytania kolejnych prawdopodobnych i przewidywalnych postów,  kordiankw - wróć proszę ! pan tu panie kordiankw żarty sobie stroisz a forum gore !!!
  13. mlodzio

    Pożegnanie

    Albert Einstein przewidział efekt zagięcia czasoprzestrzeni ale nawet on nie byłby w stanie przewidzieć stopnia "zagięcia' wątku  skiforum
  14. Nie wiedziałem- dzięki, może dlatego że w mojej "wiosce" tej Julii nie spotkałem 
  15. oryginalny, kompletny, nowy, za dwie dychy - gdzie ? chętnie kupię za 2 dychy ceny raczej od 4-5 dych wzwyż
  16. U mnie to norma, decydenci i projektanci w mim wioskowym mieście nie korzystają ze swoich "cudeniek", gdyby korzystali to wyciągaliby wnioski i poprawialiby błędy nie partoląc kolejnych projektowanych. Im nie chodzi o usprawnienie ruchu a o wykonanie planu "uścieszkowienia" miasta. Nie będę wymieniał zaobserwowanych "kwiatków" bo musiałbym napisać całą epopeję a i tak nie uwierzylibyście że takie COŚ jest możliwe. Obserwuję zjawisko polegające na tym że medialne trąbienie o budowie mnóstwa ścieżek powoduje w głowach kierowców wniosek iż rowerzyści nie powinni jeździć w miastach po jezdniach, tymczasem rowerzyści doświadczywszy że ścieżki zamiast ułatwiać utrudniają jazdę, uciekają z nich na jezdnie. W ten oto sposób uzyskano efekt odwrotny od zamierzonego.
  17.  Wrażenia które opisałeś dziwnie przypominają mi moje obserwacje i wnioski po pierwszej wizycie na stoku igielitowym. Jeszcze raz dziękuję, właśnie o doświadczenie mi chodziło a nie o negowanie czegoś na zasadzie "nie ... bo nie !".  Wielkie dzięki za relację.
  18. Też tak uważam. Uważam tak jednak dopiero od czasu gdy sam sprawdziłem, niemniej tysiące ludzi z tego rozwiązania korzystają. 
  19. Dziwi mnie z jaką łatwością wypowiadacie się krytycznie o czymś czego nie sprawdziliście i nie zakosztowaliście.  Zrozumiem zdanie "byłem jeździłem nie podobało(podobało) mi się", dlatego że .....  ...... Jeżeli wyrokujecie zanim doświadczyliście to zadajcie sobie pytania: - czy rower stacjonarny tudzież bieżnia to naturalne ? - czy jeżdżenie na sztucznym lodowisku (w dodatku w kółko) to naturalne ? - czy "dymanie" na siłowni to naturalne ?  - czy jeżdżenie na nartach w hali to naturalne ? - .... ? Zawsze kusi mnie żeby czegoś "nowego" spróbować, bo dopiero wtedy wiem czy to COŚ mi odpowiada czy nie, tak jak chętnie czytałem relacje o klimacie nartowania w hali tak też chętnie poczytam relacje o jeździe na taśmach.   . . Sorki za emocje, .... , przeczytałem temat ponownie, nie jest tak strasznie jak to odebrałem 
  20. No to i ja się wypowiem  ....  ....  ale dopiero jak spróbuję
  21. mlodzio

    Po czym rozpoznać?

    O !  Ja odwrotnie, tak właśnie poznaję snowboardzistę dobrego - im ciszej tym lepiej   snowboardzista - jakie to trudne słowo, nie można by tego słowa zastąpić innym ?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...