Skocz do zawartości

Mitek

Members
  • Liczba zawartości

    15 938
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    240

Zawartość dodana przez Mitek

  1. Cześć Ja też nie wiem jakie Ty masz ale zapewniam Cię - znając trochę tę grę - że te 50% bym łapał w parach. Tu raczej chodzi o co innego. Brydż to gra typowo statystyczna i może zabraknąć czasu - to po pierwsze. Po drugie dobrzy zawodnicy grają dobrze na dobrych zawodników a na laszczach często łapią zera bo nie wyobrażają sobie, że można grać tak przeciwko logice i podstawom. Oczywiście w dłuższej perspektywie leszczy zniszczą. Grałem w parze z zawodnikiem ligowym przez parę lat i powiem Ci, że bardzo wiele mnie nauczył ale niektórych oczywistości (dla niego) nie zrozumiałem do dzisiaj, a to nie był Balicki... Swoją drogą to jest zajebista gra i bardzo żałuję, że od wielu lat mam tak rzadko okazję zagrać, oczywiście porównawczo, bo inaczej sensu to nie ma. Pozdro PS A czym graliście, tak z ciekawości?
  2. Cześć Nie Tomku. Dobry - nie mówiąc o znakomitych - zawodnik, technicznie pojedzie po wszystkim i wszędzie w sensie samej jazdy. Reszta to - a to jest wiedza nieco innego rodzaju - to obycie z górami, terenem, ocena zagrożeń itd. - sam wiesz ile różnych rzeczy. Pod pojęciem zawodnik rozumiem nie tylko alpejczyków ale zawodników wszelkich narciarskich dyscyplin gdzie się na nartach jeździ (a nie zjeżdża i skacze czy biega itd.). A przytoczyłem takie a nie inne nazwiska bo te znam. 😉 Pozdro PS Zostało tu przytoczone "użytkowanie narty" gdzie pojawił się Twój nick. Nie chciałem tego komentować bezpośrednio uważam, żę w tym kontekście jest dla Ciebie obraźliwe, a dlaczego to wiesz. Pozdro
  3. Mitek

    Trochę humoru

    Marek, bo Ty bazujesz na wiedzy, którą zdobyłeś, doświadczeniu oraz umiejętności... - i to najważniejsze, a znam Cię więc wiem - solidnej umiejętności oddzielania bzdur od faktów i trzeźwej analizie. Nie wszyscy posiadają takie przymioty... I dlatego tak wiele różnych teorii spiskowych ma swoich wyznawców a co drugi koleś w sieci WIE jak rządzić w każdym kraju. Pozdro
  4. Mitek

    Ku przestrodze

    Cześć Tam gdzie bóg jest na sztandarach nie ma mowy o trzeźwym myśleniu z założenia - to chyba oczywiste. Pozdro
  5. Cześć Trafiłeś ale nie do końca. Zasada jest taka: Jak zauważasz zauważalny spadek zaczynasz nową aktywność gdzie - poprzez konsekwencję i trening będziesz zauważał wzrost. Ja k w tej nowej działalności dojdziesz do granicy zmieniasz itd. Ja jeszcze nie planuje powrotu do brydża ale zawsze mam w zanadrzu. Pozdro
  6. Cześć Nie myślałem o jeździe zawodowej chyba, że potraktujemy tak instruktorstwo, ale zdobycie uprawnień trochę trwa, trochę kosztuje i nie jest wcale takie łatwe bo trzeba jeździć porządnie technicznie a to raczej rzadkość. Ale warto bo później możesz sobie swoje narciarskie życie oprzeć na instruktorstwie i jeździsz za darmo wszędzie. Zainteresuj się kursem jazdy sportowej np. u Ptaka czy w GS Team. Zobacz czy Ci to odpowiada. Jazda skrętem wymuszonym to inny poziom narciarstwa ale to jest dopiero prawdziwy miernik poziomu technicznego narciarza. Polecam serdecznie. PS. A co do ocen. Skala jest jaka jest ale - wybacz - trzeba ją odpowiednio rozumieć a naprawdę mało osób wie jak powinna wyglądać porządna jazda na nartach. W uproszczeniu: 7. to takie PI lub przeciętny I. 8. to porządny doświadczony instruktor 9. to narciarz z solidną przeszłością zawodniczą lub aktualny przeciętny zawodnik 10. Hermann Maier, Marcel Hirscher albo inny tego typu gość. Pozdro
  7. Cześć 1. Sportowa narta GS i tylko taka. 2. Treningi celowane w GS i starty w zawodach. Latanie 80-100 km/h w normalnym ruchu narciarskim to słaby pomysł i stąd komentarz kolegi Labasa, myślę - wieloletni zawodnik nadal startujący w MPA z sukcesami, ma prawo oceniać i się wypowiedzieć. Dlatego namawiam gorąco na spróbowanie narciarstwa sportowego skoro jesteś dobry technicznie, odważny i objeżdżony. Pozdro
  8. Cześć Poczekaj, ja nie dokończyłem tamtego posta - musiałem wyjść pilnie. Czyli to kwestia słów, semantyki... może. Upływ czasu i postępujące starzenie jest oczywiste więc nie ma co się nad tym rozwodzić i może stąd niezrozumienie. Dla mnie określenie cyferkowe jest bardzo celną przenośnią. Łącząc aspekty fizyczny i psychiczny, który często ma większe znaczenie możemy w zaawansowanym wieku osiągnąć więcej, relatywnie więcej (może rzeczywiście piszemy podobnie tylko nazewnictwo inne). Pozdro
  9. Cześć W tym wypadku Twój kategoryczny ton mi zdecydowanie nie odpowiada i... nie odpowiada prawdzie. Organizmy zużywają się w różnym tempie - to cecha mocno indywidualna. Poprzez systematyczny trening można wiele poprawić i wydłużyć żywotność. Czas regeneracji też można skrócić, czy tez utrzymać na dobrym poziomie przez dłuższy niż przeciętny czas. Oczywiście, że z wiekiem zmieniają się typy aktywności czy też preferowane aktywności. Pozdro
  10. Cześć No i po co to początkowe pierdolenie - "nie wiem bo nie umiem..." - szkoda czcionki. Z wyszukiwarki w takich sytuacjach korzystają raczej idioci. A tu dwie funkcje podstawowe mamy gotowe, jak napisałeś: - równoważna - rytmiczna - czucie podłoża tę trzecią funkcję też zdefiniowałeś bo pisałeś o haczeniu kijem w trakcie skrętu i mamy już gotowe BRAWO. Co ciekawe to te trzy podstawowe funkcje to tak naprawdę kije ułatwiają czy też są lepszym transmiterem odczuć niż narty. Można oczywiście do tego dołożyć jeszcze podpieranie, się odpychanie, blokowanie na kiju, hamowanie itd. ale to są raczej elementy dodatkowe, specyficzne i sytuacyjne. Tak naprawdę podstawowa jest funkcja równoważna. Do tego dokładamy jeszcze element, który jest nijako zebraniem wszystkich poprzednich czyli porządkowanie sylwetki. Bez kijów da się jeździć na nartach - im lepszy narciarz tym lepiej bez kijków pojedzie a my - widząc jego znakomitą jazdę powiemy: "Zobacz, jedzie jakby jechał z kijami...". A powiemy tak dlatego bo od pewnego poziomu trudności, szybkości, czystości techniki, którą chcemy osiągnąć jazda bez kijków jest niemożliwa. Co jeszcze możemy wymyślić? Pozdro serdeczne
  11. Cześć To napisz do czego służą kije, bo z pewnością nie do machania albo niemachania. Pozdro
  12. Cześć Sorry ale to chyba ja nie za bardzo rozumiem. W pierwszym zdaniu napisałeś: "co do cen nie będę dyskutował" i przeszedłeś do oceny zawartości w pewnym sensie a przynajmniej tak to zabrzmiało. Zupełnie nie rozumiem porównania cen szkolenia indywidualnego i grupowego. Szkolenie grupowe może być równie efektywne jak indywidualne a nie jest obciążone wadami tego ostatniego. Wiesz cen nie muszę porównywać bo przez lata je poniekąd ustalałem. 🙂 POzdro
  13. Cześć Nie zgodzę się. Efekty szkolenia nie zależą od miejsca jego realizowania ani od nacji instruktora. Na małych górach też można zrealizować program szkolenia technicznego, często nawet lepiej to robić w takich sterylnych warunkach. A kwestie objeżdżenia można również załatwić sprytnie prowadząc albo dając niestandardowe zadania. Pozdro
  14. Cześć Więc - jak widać - nie do Ciebie/o Tobie, był powyższy post. Pozdro
  15. Cześć Jak widać fachowcy ocenili filmik od razu, zdefiniowali prezentowaną technikę oraz błędy. Prośba jest tylko jedna... Panowie, nie róbcie sobie obciachu pisząc o szuraniu w kontekście techniki narciarskiej. Nie wypada na forum specjalistycznym. Pozdro
  16. Mitek

    Testy nart

    Cześć Moim zdaniem każdy narciarz, a zwłaszcza zaczynający przygodę z narciarstwem powinien zakup jakiegokolwiek sprzętu zacząć od jego testowania. Czy to buty czy narty albo kurtka lepiej spróbować, przetestować samemu i wyrobić sobie opinię niż bazować na zdaniu jakichś kosmitów z sieci. Sami najlepiej przecież wiemy co i po co jest nam potrzebne i test jest znakomitą formą wyboru sprzętu. A zwłaszcza jak już nie jest początkujący tylko pojeździł te kilkanaście dni to już bez wahania powinien testować i wybierać po testowaniu, Pozdro
  17. Mitek

    Ku przestrodze

    Byłeś w harcerstwie? - raczej nie bo teoretykiem jesteś z założenia. Chłopak jest ofiarą szaleństwa własnego lub rodziny i tyle. Zdobywanie sprawności - zwłaszcza w tym wieku to nie jest egzamin na kartę pływacką na basenie. Swego czasu były trzy pióra... wiesz o co chodzi? Po prostu nie zdobył sprawności. Szkoda chłopaka i tyle. Takie próby najbardziej przydałyby się tym kolesiom z patroli obywatelskiej straży granicznej. Swoja drogą ciekawe co ci ludzie robią na co dzień, - zwolnili ich z pracy, urlop taki sobie wymyślili? Napisz na ten temat może, zgłęb g jako dziennikarz. A chłopak zginął w imię niczego. Nie lepiej jechać na obóz sportowy niż militarny...? Pozdro
  18. Mitek

    Materiały szkoleniowe

    Cześć Markowi nic nie tłumacz na chłopski rozum - on jest z miasta przecież. 😉 Pozdro
  19. Mitek

    Krajoznawczo po okolicy....

    Cześć Dzięki za propozycję. Niestety... może stety, pracuję w alkoholu - piję co mi dają. 😉 (nie ma nic wspólnego z Namysłowem, butelka - puszka to legenda. Piwo pijemy z czegokolwiek, z tego z czego akurat my lubimy po prostu - reszta to anturaż i legendy). Trzymaj się serdecznie
  20. Mitek

    Trochę humoru

    Cześć Co do "górskich spacerów" to u mnie ich popularność zdecydowanie spadła odkąd w statystycznie w społeczeństwie wzrosła. Natomiast - pozwolę sobie nieco zmienić temat - zupełnie nie jestem w stanie zrozumieć takich meczy jak wczorajszy mecz naszych siatkarek z Chinkami. Po raz kolejny dziewczyny mnie zaskoczyły i zaimponowały końcowym sukcesem w meczu, który się nie układał. Czyżby trener Lavarini po raz kolejny udowodnił, że jest fachowcem najwyższej klasy i potrafi nie tylko zmienić oblicze drużyny ale i znakomicie reagować zmianami na boiskową sytuację.... Wygląda na to, że tak. Teraz spotkanie z Włoszkami, drużyną do której, jak to się mówi, nie ma podejścia - pierwsza w rankingu chyba od roku, 12 zwycięstw w grupach... Zobaczymy. Pozdro
  21. Mitek

    Krajoznawczo po okolicy....

    Cześć Z polskich prostych lagerów to jest moje ulubione piwo... Dzięki i wzajemnie. Pozdro
  22. Mitek

    Trochę humoru

    Cześć Piękny przykład jak za spora kasę zniszczyć piękny naturalny krajobraz. Pozdro
  23. Mitek

    Trochę humoru

    Cześć He he - nawet byś nie pomyślał, żeby tam pojechać, a mógłby być niezły total, jak widać. Sporo osób dokonuje dziwnych wyborów... jak widać. Pozdro
  24. Mitek

    Trochę humoru

    Cześć Ale jednak współczuję, chyba na tych Mazurach znalazłbyś spokojniejsze miejsce. Pozdro
  25. Mitek

    Krajoznawczo po okolicy....

    Cześć Jar Raduni to jest naprawdę hardkorowy odcinek przy wysokiej wodzie. Miałem jeszcze to szczęście, że kilkanaście lat temu udało się go popłynąć (obecnie całkowity zakaz pływania). Wspaniałe miejsce a kajakarsko naprawdę trudny (przy wyższej wodzie) albo nieprawdopodobnie uciążliwy (przy niskiej) odcinek. Pozdro
×
×
  • Dodaj nową pozycję...