Skocz do zawartości

Mitek

Members
  • Liczba zawartości

    15 579
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    231

Zawartość dodana przez Mitek

  1. Mitek

    Sezon 2024/2025

    A myślałem, że potkamy się w Zuchensee za dwa tygodnie. Mam pytanie do bywalców: Ile trwa mniej więcej dojazd na nartach z Rain, niedaleko Leogang przez Saalbach na szczyt Zwolferkogel nad Hinterglemm? Dzięki z góry za info jak ktoś tak jechał... Pozdro
  2. Cześć Wybacz Tomek ale co do Volkli się nie zgadzam. Narta tak łatwa, że aż boli, wejście w skręt również maślane. Kluczem jest to o co pytamy kolegą aparopos charakteru kontuzji oraz jak koleżanka jeździ technicznie bo to klucz. Pozdro
  3. Cześć To w trakcie pływanie spokojnie się zastanów jak jest z tą córką. Ma chore kolano czy nie, jest wysportowana czy nie, no i tak naprawdę jak jeździ na nartach w sensie technicznym bo to jest klucz do jazdy bezwysiłkowej czy z kontuzją itd. Wiesz to ważne, żeby doradzić. Pozdro
  4. A Ty jeździsz na nartach, czy sobie żartujesz? Proponujesz solidnie taliowaną nartę dziewczynie, której kłopoty z kolanem opisujesz przez cały post? Po pierwsze to diagnoza stanu obecnego, chyba, że opis jej poważnego stanu to taki trochę wymysł.
  5. Mitek

    Nasza klasa

    Mowa jest o Jurku narciarzu a nie o jego zajęciu czy pracy. O tym - jak będzie chciał - sam napisze.
  6. Mitek

    Sezon 2024/2025

    No te 50 km wyciągami to ci musiało dać w kość....
  7. Mitek

    Nasza klasa

    Cześć Dokładnie - styl jazdy, styl! Pozdro
  8. Mitek

    Nasza klasa

    Cześć Z Jurkiem rozmawiałem nawet wczoraj. Zaliczył w Myślenicach jeden z najlepszych dni narciarskich - tak mówił. Można go tam często spotkać bo ma blisko a poznać bardzo łatwo. Pozdro
  9. Mitek

    Nasza klasa

    Cześć Jako, że praktycznie wszystkich wymienionych również poznałem osobiście mogę tylko powiedzieć, że przyczyny są bardzo różne i ... skrajne, że tak powiem. Zresztą ze sporą częścią utrzymuje kontakty stałe lub incydentalne. Z wymienionych przez Ciebie nie kojarzę tylko kol. Buc'a. Pozdro A od Tadeusza masz pozdrowienia bo był na zlocie w Zwardoniu.
  10. Ja jestem tak wyluzowany, że nawet sobie tego nie możesz wyobrazić. Pies nie może być przyjacielem to mit - zupełnie inna jest zależność takiego układu, ale oczywiście rozumiem przekaz. Mamy kota, którego Rybelek nauczył wielu rzeczy jak np. "podawać łapkę", "siad", "turlamy się" czy... "zdechł pies". Więc coś z psa jednak jest. Ale fakt, że np. obserwowanie i zrozumienie komunikacji takiego zwierzęcia jest po prostu zajebiste. A na zaczęcie nigdy nie jest za późno i tego się trzymajmy oczywiście.
  11. Najlepiej to mi robi jak nie czytam głupot dotyczących nart i narciarstwa. To jest tak, że każdy dzień na nartach jest nowym dniem. Ubierasz się, jedziesz wyciągiem, zjazd, dwa aklimatyzacyjno rozpoznawcze, szukasz najlepszej trasy, śniegu i gdzieś czasami po godzinie, czasami po dwóch, rzadziej później, przychodzi taki jeden zjazd po którym na dole wiesz, że tego dnia już lepiej nie będzie - można iść na browar. Ten efekt występuje też w dłuższych skalach - wyjazdu, sezonu, życia. Niestety w tych długich mam go już za sobą i nic na to nie poradzę więc na narty... jadę ale nie jestem napięty. Jak wiesz teraz bardziej rower...
  12. Cześć No więc: 1. Uważam, że na pogrubione jednoznaczne stwierdzenie, że na stosunkowo miękkiej SL: "nie da się przejechać po najmniejszej muldzie" - moja reakcja była nadzwyczaj spokojna i wyważona. Dalej to już tylko reperkusja rozwoju dyskusji. Świadczy to o tym, że przez lata zrobiłem spory postęp ale jakoś nie widzę docenienia tego faktu. Przykro mi ale potrafię pisać albo otwarcie prawdę albo w ogóle i.... Jeżeli budujemy kategoryczne twierdzenie to musimy być przygotowani na kategoryczną negację tym bardziej, że twierdzenie zdradza brak podstawowej wiedzy. Koniec tłumaczeń. 2. No niestety takie były czasy... Pracowałem wtedy w klubie sportowym i szkoliliśmy oraz opiekowaliśmy się dziećmi i młodzieżą, która gdyby nie pewna drakońskość metod miała duże szanse pozabijać się na stoku. Przyjęte metody były zresztą w pewien sposób zasugerowane przez rodziców dzieci, które trzeba było jakoś odwieść od pomysłów z cyklu jedziemy z zamkniętymi oczami przez las i kto pierwszy trafi w drzewo ten frajer. Faktem jest, że były to nieco inne czasy i sam pamiętam jak za zbicie szyby w przedszkolu dostałem parę strzałów linijką po palcach ale cały patent między nami wtedy polegał na tym, że nie mogłeś uronić łzy - i to była prawdziwa zabawa. Być może dzięki temu jak mi ktoś nawyzywa od chujów to mnie to w ogóle nie rusza ale doceniam intencje wyrażone w sposób prosty i uczciwy a nie poprzez zawoalowane eufemizmy. 3. Chcielibyśmy z Rybelkiem aby kask był traktowany trochę jako prezent od nas wszystkich. Akurat my mieliśmy kask, który mieści się na taki łeb i tyle. Najważniejsze, żeby przydał się tylko wtedy gdy w stronę omawianej głowy będzie się zbliżał niefrasobliwie puszczony orczyk. Zresztą - znając kunszt techniczny i filozofię narciarską Adama, jestem jakoś dziwnie spokojny. 4. Spotkać się na stoku i pobawić razem na nartach to jest naprawdę COŚ, tak, że jak będę gdzieś jechał to napiszę i zapraszam. Pozdro
  13. Cześć Nawet w takich sytuacjach kluczem dla dziecka jest objeżdżenie i doświadczenie. Wiem brzmi może głupio w stosunku do 6 latków ale tak jest/może być. Pewność w jeździe przenosi się na pewność zachowań a także na obserwację i orientację w terenie. Im mnie uwagi poświęcasz samej jeździe tym więcej wszystkiemu dookoła - to logiczne. Wiem jakie to jest słabe Clip i współczuję bo mi dzieci i młodzież a nawet dorośli ginęli nie raz i zawsze jest to trauma tym bardziej, że dzieci nie moje w powierzone. Małe dzieci raczej się nie gubią ale tak od 9-10 lat to już naprawdę trzeba czasami używać kijków... Pozdro
  14. O przepraszam w żaden sposób nie było moja intencja obraza. Tak zrozumiałem przekaz po prostu. A kwestie związane z nartami najlepiej jednak rozwiązuje się na stoku co czego gorąco zapraszam. Pozdro
  15. Cześć Wiesz ja miałem okazję chyba raz w życiu widzieć latających gości ale już naprawdę nie pamiętam na czym, tzn nie pamiętam co służyło za napęd. O tych sportach nie mam bladego pojęcia ale szczerze podziwiam i już na pierwszy rzut oka widać, że zabawa to musi być przednia. Pozdro
  16. I to jest konkretne rozwiązanie. Brawo Panowie. Pozdro
  17. Cześć No Włoszki poza Larą Della-Mea jakby jeszcze mentalnie były na długich nartach. Wyjątkowo nieprzyjemne to odciążenie w lewym ale przecież to zawodniczki najwyższej klasy. Może nadchodzi czas Lar? Pozdro
  18. Mitek

    Sezon 2024/2025

    Cześć O Stary... nawet nie wiesz ja ja Ci współczuję, no ale czego się nie robi dla młodzieży. Przynajmniej będziesz już najeżdżony. Pozdro
  19. Nie pisanie boli mnie jeszcze bardziej a jest szansa, że adresat choć przeczyta inny punkt widzenia. Natomiast co do nart i narciarstwa to nie znoszę pisania głupot i reaguje zawsze jak je czytam a jeżeli ktoś uważa, że nie mam racji zawsze z przyjemnością zapraszam na stok. Po to zresztą miedzy innymi organizowałem przez lata zawody i meetingi a teraz z przyjemnością jeżdżę do Zwardonia. Na stoku czy przy piwie wiele rzeczy okazuje się zupełnie innymi niż są. Pozdro
  20. Nie bardzo rozumiem? Niczym nie rzucam. Nie lubię pewnych stwierdzeń - rażą mnie i mam prawo do oceny publicznych publikacji - czyż nie? Pozdro
  21. Mitek

    Sezon 2024/2025

    Cześć Powyższe jest głupotą i na to się nie zgadzam. Nie dalej jak wczoraj odbyłem długą rozmowę z koleżanką, która strasznie boi się dość śmiesznego zabiegu. Wiesz ile kosztuje przekonanie takiej osoby aby podjęła wyzwanie i polepszyła sobie standard życia. A jedno takie zdanie jest w stanie zachwiać jej psychiczne nastawienie na długo. A to nastawienie to jest połowa albo nawet więcej niż połowa sukcesu w leczeniu. Miałem w życiu 7 operacji ortopedycznych łącznie z protetyką a udało się pomóc naprowadzając na dobre tory, dając kontakty i namawiając do działania co najmniej kilkadziesiąt osób. Wiem co mówię lub piszę. I nie rób nadinterpretacji nie mających sensu. Pozdro
  22. Uwielbiam takie teksty. Jak jesteś takim znakomitym narciarzem to dzieci powinny śmigać na Twoim poziomie ale to niestety wymaga sporo wiedzy o sporo pracy. Jeszcze powinieneś coś dodać o zonie, która siedzi w knajpie i wtedy mistrz może pojeździć. Relax na nartach jest zawsze, napinka jest na zawodach. Wartość recenzji narty ma nadzwyczaj rzadko jakikolwiek obiektywny wymiar. To jest oczywiste dla kogoś kto chociaż myśli logicznie. Jedyne w miarę obiektywne oceny nart w ramach grupy to ślepe testy organizowane w grupach specjalistów testerów. To jak narta pojedzie można względnie poprawnie ocenić oglądając ją w miarę dokładnie i zadając serwisowi sposób przygotowania. Pozdro
  23. Cześć Marek bawcie się dobrze i serdecznie pozdrowienia dla Pani L. Trzymaj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...