-
Liczba zawartości
15 526 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
230
Zawartość dodana przez Mitek
-
Cześć Masz wątpliwości co do niereformowalnego, starego czy dziada? Pozdro
-
Cześć Wiesz, masz do czynienia z absolutnie niereformowalnym starym dziadem. Pozdro
-
Cześć He he. Przypomniał mi się raczej fakt, zachowanie, postawa - z człowiekiem takim czy innym tak naprawdę niewiele ma to wspólnego. W tym konkretnym przypadku mamy do czynienia ze "stratotypem" takich zachowań - stąd przywołanie postaci. A co do ubliżania... Fora są miejscem gdzie ubliżanie jest standardem. Ubliżać można na bardzo różne sposoby i ja nie postrzegam tego jako coś dotkliwego dopóki jest pisane otwartym tekstem. Nie znoszę natomiast wszelkiego rodzaju insynuacji, eufemistycznych wypowiedzi, które w pięknych słowach mieszają z błotem interlokutora. Ale przecież nic im nie można zarzucić bo są kulturalne, bo chujów nie nasłano. Dla mnie to jest objaw tchórzliwej żenady, którą wiele osób uprawiało i uprawia. To tyle. Pozdrowienia serdeczne
-
Może Maluch? Pamiętasz gdzie Maluchy wjeżdżały... a jeszcze tyłem. 😉 Pozdro
-
Cześć Myślę, że żeby coś kwestionować trzeba się znać na temacie teoretycznie i praktycznie - wtedy to ma sens. Ja mam zakodowany ogólny szacunek dla autorytetów i tego się trzymam. Jak idę do lekarza to nie po to, żeby kwestionować jego wiedzę bo w sieci napisali... tylko żeby mi powiedział co mam robić i się słucham. Ale może to anachroniczne podejście... Wiesz jeżeli ktoś się stara przekazuje wiedzę, rady robiąc to zupełnie nieodpłatnie i później okazuje się, że męczył się tylko po to aby ktoś mu powiedział, żeby się delikatnie mówiąc gonił to jest to frustrujące i odechciewa się chcieć... Pozdro
-
Cześć No to co? Czterech pancernych nie oglądał? 7 czy 8 odcinek, parę piguł i po wąwozie... 😉 Poważniej to oczywiście zgadzam się z Twoim podejściem i sam staram się w takie osobistej miniskali działać w zgodzie z interesami natury ale jak się zastanowić szerzej to czasami sensowność takich działań jest wątpliwa. Pozdro
-
Cześć Szczerze... no cóż czasami tak, bo są tereny na Warmii czy np. Białowieża, które znam i leśników znam i mieliśmy pozwolenie, czasami nawet ustne... Czasami byłem po prostu w pracy, jak np. na terenach TPN - to był niezły czad bo to był naprawdę mocny papier i wszyscy się dziwili, ale czasami bywało struganie głupa - nie mam co się wybielać i rację masz. Ale powiem Ci, że jak patrzę co leśnicy robią ostatnio z lasami to jakoś nie mam wyrzutów sumienia. Pozdro
-
Cześć Swego czasu, jak byłem posiadaczem pickupa dość dużo jeździliśmy po lasach. Część dróg leśnych jest dostępna do ruchu bo są drogami łączącymi wsie czy przysiółki. Natomiast często wbijaliśmy się lasy na grzybobrania i wtedy ustalaliśmy z leśnikami co można lub nie. Zasada była jedna, że zbierają grzyby zbieraliśmy również śmieci i tu zawsze okazywało się, że najgorzej jest na terenach powyrębowych. Zawsze leśnicy mieli pełne usta bo zawsze wychodził brak nadzoru nad robotnikami leśnymi. Zawsze też leśnictwa brały śmieci zebrane w lasach do utylizacji. Osobiście wolę już samochód w lesie niż motocyklistów, którzy zawsze upalają i słychać ich na kilometry i z pewnością żadnego śmiecia nie zbiorą. A swoją drogą są świetne miejsca wydzielone i przystosowane do rajdowania jak tory w starych piaskowniach czy innych wyrobiskach czy też na obrzeżach poligonów na przykład... Pozdro
-
Cześć Zawsze byłeś dla mnie kimś wyjątkowym na nartach i szacun wielki - fajnie byłoby abyś taką ikoną pozostał. Pozdro
-
Warto by było poznać/zobaczyć jak Pan Piotr jeździ na żywo. To byłoby coś. I warto o to zabiegać. W google to każdy może wyglądać jak Hirscher - wystarczy czas.... na zrobienie filmu. My mamy to szczęście, że jest tu taki Piotr czy Bartek - znakomity stylowiec, którzy chcę rozmawiać. Serdecznie ich podziwiam i polecam. Mamy znakomite wzory i jeszcze przynajmniej paru kolegów, którzy mogę pokazać jak się jeździ na poziomie amatorskim - nie chcę wymieniać bo musiałbym wymienić wszystkich... itd. Kto tego nie umie docenić - jak ten gniot na G., którego na szczęście już nie ma - wiecie o kogo chodzi - niech sobie kupi wrotki. Pozdro
-
Cześć Ja mam taką zasadę, że z profesjonalistami i/lub ludźmi, którzy w jakiejś działalności mają o niebo większe doświadczenie - nie dyskutuję, tylko przyjmuję wiedzę. Jedyne dopuszczalne pytania to pytania uściślające lub prośba o wyjaśnienie. Warto więc korzystać z obecności Piotra Smoka. Pozdro
-
Cześć Skąd wiesz? Potrafię zjechać i wjechać po schodach jak stopnie nie za wysokie. Skakanie też może być ale nie z rampy tylko takie jak w normlanym terenie 20-30 cm. Myślę, że jakoś tam się poruszam, a zjazd zazwyczaj nie jest kurczowym łapaniem równowagi na klamkach. natomiast faktem jest, że - podobnie jak na nartach - jeżdżę raczej bezpiecznie dla siebie i dla sprzętu. Pozdro
-
Cześć Marek dla mnie zjazdy, taki czy inny teren, płasko, podjazd itd. to tylko element większej całości rozliczanej w dużej ilości kilometrów w związku z tym podchodzę do tego nieco inaczej i wykluczam jazdę na limicie. Rozumiesz inna filozofia, inne podejście. Pozdrowienia
-
Cześć Jasne, zdaję sobie sprawę, tak z przekłamań kamery jak i ze zmian jakie mogą spowodować inne warunki. To, że mieszkam na takiej podłej równinie nie znaczy, że nie jeździłem po górach czy też singli. U nas nawet proste trasy stają się naprawdę trudne na mokro - liście i korzenie. oceniam to co widzę i może to być bardzo złudne ale trasa wygląda na dość równą, bez skoków i lawirowania pomiędzy głazami. Tak jak pisałem - szkoda, że to tak daleko... Pozdro
-
SF zabawa na całego - zebranie twardzielek/twardzieli - edycja letnia.
Mitek odpowiedział Adam ..DUCH → na temat → Hyde Park
SUPER! -
Cześć Bardzo ważne spostrzeżenie, choć jak się dłużej zastanowić to dość oczywiste ale nie zawsze zdajemy sobie z tego sprawę. Identycznie jak w narciarstwie. Obejrzałem filmik z omawianej trasy i nie wygląda na trudną. Jest dość równo, trawy trochę zasłaniają, ten zakręt o którym piszesz Mario to taki lewy rozpoczynający sekwencję chyba trzech czy czterech, rzeczywiście wygląda najgorzej. Szkoda, że to tak daleko... Pozdro
-
Cześć Pamiętam jak jazda do pracy była wyzwaniem - teraz jest niezauważalną normą, która wydłużamy żeby było fajniej. To dość długa droga wymagająca konsekwencji a nie wożenia roweru - "żeby było łatwiej". Nikomu nic nie nakazuję czy nie chcę do czegoś zmuszać ale dla nas jest to znakomita recepta na życie i zdrowie. Ważne - nie unikać trudności. Pozdro
-
Cześć Już tekstem: "moje docelowe kobiety" dałeś dowód, że przynajmniej w tym segmencie jesteś dupkiem a dalsza część wpisu to tylko pogrążanie się w żałosności. Szczerze mówiąc dość solidnie mnie zawiodłeś. I to tylko dlatego, że śmiałem skrytykować jakiś rowerek? No tak, ale to Twój rowerek więc idealny. Pozdro serdeczne
-
Czyli iść na łatwiznę. Pozdro
-
Cześć Ja nie jestem inżynierem tylko przyrodnikiem więc pewnie nieco inaczej do tego podchodzę. A co do kobiet... Z pewnością przy Tobie to na niczym się nie znam a już zwłaszcza na kobietach ale... mówię Ci inna grupa docelowa. Przemyśl to. Pozdrowienia
-
Cześć No to chyba mamy zupełnie inną grupę docelową. 🙂 Pozdro
-
Cześć Nie wątpię w to co piszesz w kwestii jakość - znam Cię i Ci ufam. Natomiast to urządzenie razi moje poczucie estetyki i tylko z tego względu bym go nie kupił nigdy. Popatrz na przykład: Wprawdzie to już dość leciwa konfiguracja ale rower piękny i bardzo blisko mitycznego 6,8 UCI. Prawda? A Ty mi reklamujesz jakiegoś koszmara. Rozumiem jakbyś tym handlował to OK ale tak....? Pozdrowienia serdeczne
-
Nigdy w życiu bym czegoś takiego nie kupił. POzdro
-
Cześć No bo nie mam małej tarczy. 1km 18% to jest czysty hardkore. Jeździłem po górach po różnych podjazdach ale nigdy po tych wymierzonych a pomiar Garminem jest dość - no, nie bardzo mu wierzę, ale wszystko co jest powyżej 15% w ciągu to jest bardzo duże wyzwanie. Też chętnie bym spróbował. Pozdro
-
Ale musisz się niewspółmiernie męczyć po prostu. Skręcanie na rowerze to nie jest łatwa sztuka, ja dopiero się uczę. Pozdro