-
Liczba zawartości
15 528 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
230
Zawartość dodana przez Mitek
-
Cześć Ja eliminuję całkowicie. POzdro
-
Cześć Być może tak to brzmi ale pamiętaj, że jeździłem wiele lat z grupami dzieci, nieraz liczącymi i 10-u narciarzy i za tą całą dziesiątkę trzeba było w czasie jazdy myśleć bo tam NIE MA PRAWA się nic stać. To nauczyło mnie sporo pod kątem identyfikacji potencjalnych zagrożeń, głównie ze stromy innych narciarzy oraz automatyzmu zachowań minimalizujących niebezpieczeństwo. Wiesz... meteoryt może mnie pierdyknąć zawsze, ale to nie jest zagrożenie narciarskie. Pozdrowienia
-
Narty pod FR z opcją podejścia.
Mitek odpowiedział SzymQ → na temat → Biegówki / Skitury / Ski-alpinizm
Cześć Dla mnie skitouring nie jest i nie będzie nigdy "ostatecznym celem" ale z pewnością tego typu umiejętności poruszania się w górach na nartach tak w podejściu jak i w zjeździe, bez szlaku, czasami/często w terenie typowo wysokogórskim są moim zdaniem najwyższą formą narciarskiego wtajemniczenie a jednocześnie najpierwotniejszą. Pozdro -
Cześć Hehe. Ja narciarskiego nie znoszę, choć cała rodzina jeździ, ja nie. A rowerowy, odkąd sobie kupiłem, bardzo lubię i jeżdżę zawsze ale tu nie jestem tak pewien swoich ocen. A co do tego wypadku to z tego co wiem zawsze w takich sytuacjach - awarie wyciągów - w końcu okazuje się, że zawiódł w taki czy inny sposób czynnik ludzki. Pozdro
-
Cześć Szymek 100% to jest 100%. Tu nie ma jakichś przypuszczeń czy statystyki. Przez wiele lat jeździłem z grupami, głównie dzieci i wierz mi, że przez ten czas można nauczyć się dbać o siebie i innych. Tam nie mogło się nic stać i się nie stało. To tylko kwestia doświadczenia i taktyki. Równie dobrze mógłbym ze sobą wozić szynę do usztywnień albo chodzi w kasku po ulicy - bo przecież może mnie piardyknąć meteoryt, prawda? Pozdro
-
Czyli już nie szkolą policji... szkoda.
-
Cześć Tu: https://osrodek.roza.pl/ Niedaleko bazy szkoleniowej policji. Pozdro
-
Cześć A tak, nie zauważyłem i trochę mi nawet do głowy nie przyszło. No bo jak 4200 zjazdu to powinno być tyle samo podjazdu - przecież to pętla. Nigdy nie przejechałem SR na nartach więc może na rowerze? Amelka już na Święcajtach bo tam ma bazę ta Róża. Pozdro
-
Cześć Ale zaraz jak to 400m podjazdu???? Chyba 4000m. 400m to chyba nawet po Warszawie bym zrobił jednego dnia jakbym się uparł 🙂 . Pozdro
-
Cześć Logika jest bardzo prosta. Ja w 100% kontroluje to co robię na nartach. Jeżeli istnieje ryzyko utraty kontroli to jest ono podejmowane świadomie i wtedy kask może się przydać. W pozostałych przypadkach to zbędny gadżet. Tak jak pisał Brachol. Powiedzmy 40 lat temu ludzie byli znacznie gorzej zabezpieczeni ale za to umieli jeździć a przez to byli bezpieczni dla siebie i innych. Dzisiaj umieją jeździć jednostki. Pozdro
-
Cześć Ja jeżdżę w czapce. Kask mam na zawody. To chyba logiczne. Okulary wystarczają i teraz ale fajnie jest się obszpeić. Pozdro
-
Cześć A kiedyś wystarczały okulary przeciwsłoneczne... 🙂 POzdro
-
Narty pod FR z opcją podejścia.
Mitek odpowiedział SzymQ → na temat → Biegówki / Skitury / Ski-alpinizm
Cześć Jasna sprawa, że zmiennych jest wiele ale chodziło mi o to aby podkreślić, że technika jazdy poza trasą to jest ta sama technika, którą jeździmy na trasie tylko... ma być dobra. A dobra to znaczy, pełna - w sensie umiejętności stosowania różnych technika od kątowych do ciętych i poprawna Dlatego słusznym wydaje się planowanie jazdy sektorami z oglądaniem terenu stojąc i szczegółowym planowaniem toru jazdy w zakresie widocznym. Tu też potrzebne jest oczywiście duże doświadczenie - umiejętność czytania terenu, śniegu, spojrzenie w perspektywie bliskiej ale jednocześnie nie tracąc z pola widzenia obrazu całości aby się nie zapchać itd. To są pewne naturalne zachowania dla każdego narciarza, które kiedyś w części kształtowała zwykła trasowa jazda a zostały skutecznie wyeliminowane czy też zabite przez permanentne ratrakowanie i prostowanie geometrii stoków. Pozdrowienia -
Cześć No fajnie, dzięki ale co to znaczy, że zerówki? Ja nie mam wady wzroku więc to chyba oczywiste. Czy chodzi ci o jakąś tajemną sprawę z szybkami? Bo ja się na tym zupełnie nie znam. Pozdro
-
Cześć W goglach jeżdżę - odkąd je mam - zawsze. Idealnie trzymają czapkę. Pozdro
-
Piszesz tak jakbyś nie rozumiał co ja piszę albo tego nie czytał. Pojęcie średnio zaawansowany istnieje tylko w katalogach i nic nie znaczy. Polecanie nart dążących do skrętu osobom, które nie mają opanowanego porządnego odciążenia, dociążenia itd. to kryminał a co najmniej niefrasobliwość. Nie uczysz więc nie wiesz a mnie zarzucasz myślenie archaiczne. Ja jeździłem w ciągu ostatnich 7-9 lat na przynajmniej 20 różnych modelach SL i zapewniam, że dla każdego narciarza gradacja przydatności tych nart dla niego będzie inna. Można polecić grupę nart ale nie konkretną nartę. Co do butów to piszę właśnie o kroju buta. Flex 130 w znakomitej większości wypadków to buty o kroju typowo sportowym a więc dużym kącie, zaniżonym podbiciu, wysokiej cholewce itd. - niestrawne dla osób, które nie mają już wykształconego poprawnego stania. Wystarczy zapytać o dwie kwestie i już to wiadomo. Dlatego akurat w wypadku butów warto podkreślić, że chodzi o but o wyższym flexie ale z linii popularnej a nie sportowej. To próbuję Wam wbić do głowy i jak widać coś zaczynacie kumać bo pisać zaczynacie to samo ale racji otwarcie nie przyznacie - klasyka. Pozdro
-
Jak to jaka??? Ale właśnie jak zagłosowała? Pozdro
-
Cześć A dzień, który zaczął się widokiem porannego Centrum przez pryzmat Siekierek później był spędzony w pracy a później z przyjaciółmi w barze Jupiter na Wisłą a powrót.... : Tym razem nocne Centrum, z drugiej strony czyli gdzieś z rejonu Mostu Północnego. I oczywiście elektrociepłownia - tym razem Żerań. Nocny kebab na Pradze Północ. A to wnętrze hangaru remontowego w wagonowni na Pradze Południe, zawsze przez nią jeździmy bo jest niezły czad, zwłaszcza w nocy po pijaku. Wbrew pozorom objazd całej Warszawy nie trwa długo choć to prawie 100km. W sumie ze 4h jazdy ale ile zabawy po drodze... Pozdro Pozdro
-
Narty pod FR z opcją podejścia.
Mitek odpowiedział SzymQ → na temat → Biegówki / Skitury / Ski-alpinizm
Cześć He he - Nie tyle wyjdzie ile tak po prostu jest. Dynamika nie oznacza gwałtowności czy miotaniny, zwłaszcza w narciarstwie. "Na szybkości" jazda jest po prostu łatwa a już w niesterylnych warunkach osiągnięcie pewnego minimum prędkości jest warunkiem powodzenia a do tego potrzeba trochę odwagi ale i doświadczenia w jeździe delikatnej. Miękkość jest na nartach podstawą. Mario w sposób obrazowy opisuje pewne niuanse techniczne niezbędne do jazdy poza trasą ale jak się spokojnie zastanowisz to po prostu musisz porządnie technicznie jeździć i tyle. Świadomość wyważenia czy też "prowadzenie ciała rękami" to po prostu podstawy techniczne jazdy w ogóle a nie tylko jazdy free. Do tego dochodzi perfekcyjny śmig w każdym aspekcie tej ewolucji - od delikatnego płynięcia po skoczny gdzie element jazdy praktycznie nie występuje. Pozdrowienia -
Narty pod FR z opcją podejścia.
Mitek odpowiedział SzymQ → na temat → Biegówki / Skitury / Ski-alpinizm
Skrzyczne, Pilsko, no a z bliskiej Austrii Hochkar do nauki znakomity. Ppozdro -
He he... Ja nie umiem robić zdjęć i nie lubię. Wolę jak mi robią bo tego na żywo nie widzę a to co widzę to widzę więc po co? Zawsze w ekipie jest ktoś kto lubi i umie. Pozdro
-
Kurde a u nas zero. Trzeba gdzieś jechać dalej. W każdym razie gratulacje!
-
O tak tam widać: Centrum warszawy z daleka wygląda lepiej niż Londynu. A te piękne kominy na drugim planie to Elektrociepłownia Siekierki. A na pierwszym planie rzeka Wisła a na niej holownik wyznaczający zasięg oddziaływania wody wyrzucanej z pobliskiej piaskowni. Rybelek marzy o pracy na takim lub podobnym na stare lata. Pozdro
-
Cześć Ja też to praktykowałem jak miałem terenówkę a dzieci uwielbiały zbierać grzyby siedząc na pace. I co zebrałeś? A specjalnie dla Michała, który jątrzy pięknymi widokami Pogórza Cieszyńskiego zdjęcie z dzisiejszej drogi do pracy. My też mamy pięknie: Jak dobrze powiększyć te kominy to tam w tle widać centrum - tam właśnie jedziemy w tym momencie. Pozdro
-
W moim wypadku - tak. Pozdro