sese

  Były przypadki kupowania lokalnych albo chylących się ku upadkowi rozgłośni tylko w celu nadawania na ich częstotliwości. Myślałem, że może w tym przypadku tak będzie. W sumie prawie 1.000.000 zł już jest. Internetowego ciężko się słucha w samochodzie - zawsze trzeba wykonać tych parę, paręnaście kliknięć więcej, nie wszędzie jest dostateczny zasięg netu, poziom baterii i limit GB też na tym traci. 

  Jak wyczytałem na wikipedii, od 1 kwietnia 1996 roku dopuszczono możliwość głosowania internetowego, a niedługo później przyjęto tą formę głosowania jako jedyną możliwą. Tym samym można wszystko sprawdzić i wszystko ustalić. Kto, kiedy i na kogo głosował. Przynajmniej za ostatnie 20 lat. To ponad 1000 notowań. W tym czasie zmieniło się paru dyrektorów PR, parę ekip rządowych, zmienił się nawet sam prowadzący Listę (Marka Niedźwieckiego nie było w latach 2007 - 2010) Czy kiedykolwiek przed 15 maja 2020 roku unieważniono jakieś notowanie? Czy było podejrzenie fałszerstw? Może ktoś coś wie...

Nie wiem jaka jest metodyka ustalania Listy Przebojów Programu Trzeciego, ale wiem, że ostanie z notowań było notowaniem o numerze 1998 a pierwsze notowanie Listy  odbyło się 24 kwietnia 1982 roku. Skoro przez tyle lat i tyle edycji nie doszło do zdjęcia Listy z anteny to mamy dwie możliwości: 1) wszystko działało prawidłowo i według czytelnych zasad 2) były nieprawidłowości, ale słuchacze, artyści i decydenci PR akceptowali taką, a nie inną konwencję

W oderwaniu od polityki - czy ktoś wie jaką formę będzie miało zakładane właśnie radio "Nowy Świat"? Tradycyjną czy internetową?  Zbiórka na patronite daje wielką nadzieję na to, że jeszcze słyszymy tych, dla których słuchaliśmy "Trójki"  https://patronite.pl/radionowyswiat   Wczoraj Wojciech Mann zaprosił Marka Niedźwieckiego do radia "Nowy Świat" https://www.fakt.pl/...o-radia/pqy7jqx

  Strzelać może nie będą, ale mogą zakazać wchodzenia na wyciągi z nartami. To już kiedyś przerabiałem w lecie na Kitzsteinhornie - śniegu opór, warunki bajeczne ale co z tego, jak nie pozwolili mi wjechać na górę z nartami. Za to z rowerem (pomimo śniegu leżącego na wysokości Alpincentrum) nie było problemu

  Czy mógłbyś mnie adoptować? Pleaseeee   Skoro jesteśmy w temacie to jedno pytanie do fachowców. Mam KTM-a Ultra One 29. Wiem, że badziew, ale nawet z singlami na Kitzsteinhornie sobie poradził (oczywiście omijałem wszelkie skocznie) Ma budżetowy amor (Suntour XCM HLO) i równie budżetowe hamulce Shimano M395 z tarczami 180 przód i tył Przy jeździe pod dużym obciążeniem, albo gdy rower pracuje na boki (przy podjazdach i w mocnych skrętach) przednia tarcza niemiłosiernie dzwoni a czasem wręcz wyraźnie haczy o klocki. Próbowałem prostować tarczę, potem ją wymieniłem ale jest wciąż tak samo. Koleś w jednym z lepszych serwisów we Wro twierdzi, że tak musi być bo rama pracuje i się gnie (jak mi na sucho pokazał zakres uginania się mojej ramy to zdębiałem, że alu aż tak może pracować) Ostatnio usłyszałem pogląd, że może to same ośki się uginają, albo golenie amora. Ponieważ mam w planach wymianę amora na lepszy (powietrzny) to mam  pytanie czy to pomoże, a może faktycznie warto kupić nowe ośki (jakie?) A może tak po prostu musi być. Pozdrawiam. 

Chodziło mi wyłącznie o wzorzec. Z tym uczeniem dziecka to był skrót myślowy.

Powiem więcej-jest wielu forumowych tuzów narciarstwa (trasowego i pozatrasowego) których jazda wygląda albo pokracznie (trasa) albo przypomina walkę o życie (offpiste). Dla mnie wyznacznikiem jakości danego narciarza jest odpowiedź na pytanie : "czy chciałbym żeby ta osoba uczyła moje dziecko jazdy na nartach?"

Mówisz masz Edycja 2019 - zaczynają od 200 SHU i dochodzą do 1.600.000 SHU https://youtu.be/Vgu9hNOvzjw

  Na sam widok takiego Chevy:   wydmy powinny grzecznie przeprosić i ustąpić.   Przepraszam za ten żart, ale 3 albo 4  tygodnie temu pierwszy raz w życiu siedziałem w Ram 3500 Laramie Longhorn Crew Cab. Moja szczęka wciąż jest na asfalcie. Długość 6,06 metra, szerokość 2,12 metra, natomiast długość i szerokość  europejskiego miejsca parkingowego wynosi odpowiednio  5 metrów i 2,30 metra 

  Masz rację - TK też wchodzi w rachubę. Możliwości jest wiele - począwszy od stanowiących wytyczne uchwał PKW i skarg do SN w trybie art 161a Kodeksu Wyborczego, poprzez protesty wyborcze, aż po badanie zgodności z Konstytucją RP dwóch  przepisów zawartych w ustawie z 16 kwietnia 2020 roku o szczególnych instrumentach wsparcia w związku z rozprzestrzenianiem się wirusa SARS-COV-2 i całej ustawy o szczególnych zasadach przeprowadzania wyborów powszechnych na Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej zarządzonych w 2020 r. o  ile zostanie uchwalona (teraz zauważyłem że w poście #973 podałem błędny tytuł obecnie procedowanej ustawy - już sprostowałem ale we wklejkach zostało błędnie )    Możliwości jest wiele, nie ma tylko czasu...

Źle mnie zrozumiałeś. Ja przytoczyłem literalną treść obowiązującej już ustawy oraz podałem dwie sprzeczne ze sobą interpretacje odnośnie możliwości jej stosowania. Nie podejmuje się rozstrzygnięcia tych sprzeczności - od tego są mądrzejsi ode mnie... Jest PKW, KBW, są Komisarze Wyborczy, jest SN...

Nie przejmuj się Mitku. Ja czasami też już nic nie wiem...

  Cytowany wyżej przepis znajduje się w ustawie z 16 kwietnia 2020 roku o szczególnych instrumentach wsparcia w związku z rozprzestrzenianiem się wirusa SARS-COV-2. Ustawa weszła w życie 18 kwietnia 2020 roku   Ciekawszy jest art 102 tej samej ustawy: Art. 102  W okresie obowiązywania stanu zagrożenia epidemicznego albo stanu epidemii przy przeprowadzaniu wyborów powszechnych na Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej zarządzonych w 2020 r. nie stosuje się przepisów ustawy z dnia 5 stycznia 2011 r. - Kodeks wyborczy (Dz.U. z 2019 r. poz. 684 i 1504 oraz z 2020 r. poz. 568) w zakresie: 1) podawania w formie obwieszczenia do wiadomości wyborców informacji, o których mowa w art. 16 § 1 (podanie przez wójta siedzib Obwodowych Komisji Wyborczych i granic obwodów) 2) wydawania zaświadczeń o prawie do głosowania; 3) przekazywania wyborcom informacji, o których mowa w art. 37d § 1 (obowiązek poinformowania wyborców przez Komisarza Wyborczego o terminie wyborów, godzinach głosowani i sposobie głosowania) 4) głosowania korespondencyjnego, o którym mowa w art. 53a (głosowanie korespondencyjne osób niepełnosprawnych, osób podlegających kwarantannie i seniorów powyżej 60 rż); 5) głosowania przez pełnomocnika; 6) ustalania przez Państwową Komisję Wyborczą wzoru karty do głosowania i zarządzania przez nią druku tych kart.   Czy wyżej wymienione 2 przepisy (w oderwaniu od procedowanej właśnie i nieobowiązującej ustawy o terminie wyborów, godzinach głosowania, sposobie głosowania oraz warunkach ważności głosu w danych wyborach ustawy o  szczególnych zasadach przeprowadzania wyborów powszechnych na Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej zarządzonych w 2020 r. ) mogą być podstawą do żądania przez Pocztę danych od samorządów?   Według obecnego Przewodniczącego PKW (uwaga: nie całej PKW, bo PKW nie podjęła w tym zakresie uchwały) tak, ale pod warunkiem "dołączenia kopii rozstrzygnięcia organu administracji rządowej o nałożeniu na Pocztę Polską obowiązku z którym wiąże się konieczność pozyskania danych ze spisu wyborców "    Według byłego Przewodniczącego PKW (sędziego TK w stanie spoczynku Wojciecha Hermelińskiego) nie, albowiem cytowany przeze mnie wyżej art 102 wyłącza w całości możliwość głosowania korespondencyjnego w dotychczasowej postaci, a nowej ustawy nie ma...

Za dzieciaka wielokrotnie zdarzało mi się fruwać na talerzyku poma z zablokowanym amortyzatorem

Trudno powiedzieć. Penisa tego jegomościa nie widziałem. Narzeczona twierdzi, że też nie widziała Myślę że te 3.000.000 zł to dla niego roczny dochód...

Wszystko jest względne. Wśród moich kolegów rzadko który ma samochód wart mniej niż 200 k zł. Jak im mówię o planach zakupu Golfa czy Octavii to patrzą na mnie jak na ufoka... Jeden z klientów mojej narzeczonej właśnie odebrał Maybacha. Twierdzi, że kosztował go 3.000.000 zł, co mnie trochę dziwi bo cennikowo najdroższa wersja kosztuje 915.000 zł. Ps sprawdziłem że jest wersja Maybach - Pullman. Ta może dobić do 3.000.000 zł...

  A co sądzisz o nowościach spod znaku Hyundai i Kia: Kia Telluride i Hyundai Palisade? W Europie ich raczej nie będzie, ale w US chyba mają szansę na wielki sukces

Ja tam nie wiem czy Jaśko jeździł w swoich źlebach, ani tego czy Ty jeździłeś w swoich... Widziałem Jaśkowe zdjęcia i filmiki z chopokowych źlebów, natomiast Ciebie widziałem poza trasą na żywo na Stubaiu. Mam swoje typy kto, gdzie i jak jeździł, ale na szczęście nie muszę ich upubliczniać

Najlepiej jakby Fredo wrzucił filmik ze swojej jazdy w molltalerskich źlebach. Wszystko będzie widać, nic nie trzeba będzie objaśniać

  Ile trwała i na ile etapów była podzielona tak wyprawa z Polski do Pornic? Jak przez mgłę pamiętam wyprawę z rodzicami Fiatem 126 (nie PF, nie FSM ale prawdziwym włoskim Fiatem) z Częstochowy do Warny, ale Warna to nie wybrzeże Atlantyku...   Taka ciekawostka - pamiętam, że Fiat 126 w wydaniu włoskim miał mechaniczny tempomat - była to linka sterująca przepustnicą, którą operowało się podobnie jak cięgłem od ssania...

  Pisałem o tym wczoraj:         Dla mnie najważniejszy jest:  - automat - wygodny fotel i wystarczająca ilość miejsca na nogi kierowcy (kręgosłup, dyskopatia itd. Jak zacząłem zwracać uwagę na fotel i na jego właściwe ułożenie to nagle przestałem wychodzić na czworakach z samochodu po dojechaniu na wakacje) - jak najlepsze światła led (teraz mam mercedesowskie high beam led, ale matrixy są jeszcze półkę wyżej. Chyba nic tak nie poprawia bezpieczeństwa jak dobre światła)   W dalszej kolejności zwracam uwagę na: - adaptacyjny tempomat i różnego rodzaju asystenci - nie mam obecnie i nigdy nie miałem. Ale za każdym razem gdy jestem już za Monachium i mija mi 7 albo 8 godzina za kółkiem to żałuje że jednak nie mam. A jazda w korku z ACC by VW to czysta poezja (jechałem jako pasażer) - elektryczną klapę - toż to najlepszy wynalazek ostatnich czasów. Obecnie mam też elektrycznie podnoszoną roletę. Bomba - dostęp bezkluczykowy - w obecnym samochodzie nie mam, ale dużo jeżdżę takim z keyless'em i jest super - bez kamery mógłbym się najszybciej obejść, ale już parę razy uratowała mi zderzak. Co ciekawe - w moim samochodzie mam funkcje autonomicznego parkowania. Od odbioru auta do dzisiaj z niej nie skorzystałem. Nawet nie wiem jak to aktywować. Jak jadę wolno pojawia mi się symbol "P" i strzałka lewo/prawo

Golf HB. Myślę, że się pomieszczę. Zrobiłem rachunek sumienia i okazało się, że na przestrzeni ostatnich prawie dwóch lat tylko pięć razy jechałem moim samochodem w więcej niż dwie osoby, w tym tylko dwa razy jechaliśmy w trójkę lub czwórkę na dystansie większym niż 100 km. Poza tym Passat mi się nie podoba, zwłaszcza w środku. Siedziałem w najnowszym i nawet Golf 7 był moim zdaniem od niego ładniejszy (nie wspominając o 8).  Zresztą bagażnik golfa HB ma 381 litrów, a bagażnik C klasy kombi 460 litrów, przy czym Mercedes wlicza to objętość schowka pod podłogą (brak zapasu), a VW nie.        Zawsze pisałem o marce "premium" i to w cudzysłowie   Zresztą co to za "premium"? Prawdziwe premium to Aston, Bentley, Maserati czy RR, budget premium to Lexus i Jaguar, a MB, Audi, BMW czy Infiniti to po prostu "premium" A w E klasie benzyna 1.6 chyba nie występowała... Jest za to dieselek 1.6, 160 km (oznaczenie 200 d)

      Klasa C, a dokładnie C 180 w kombi (czyli model S205) Reszta się zgadza: 1.6 benzyna, 156 km, 9 gtronic     A co w tym dziwnego? Obecna wartość rynkowa posiadanego przeze mnie, prawie dwuletniego, samochodu jest cały czas wyższa niż cena którą zapłaciłem za niego w salonie (cały czas jest sporo wyższa niż prognozowana cena nowego samochodu) Nie martwi mnie zatem kwestia utraty wartości. Przy założeniu, że Golfa uda mi się kupić za mniej więcej 100.000 zł, to zamiana MB na VW winna skutkować zmniejszeniem pozostałego do spłaty kredytu o ponad połowę Poza tym w Mercedesie jeden przegląd okresowy kosztuje tyle ile w VW pakiet na 3 lata... Ubezpieczenie VW też raczej będzie tańsze. No i Golf raczej nie będzie palił 15 l po mieście. Same oszczędności...

  Tak, to był Darek... Zapracowany mocno był...