Skocz do zawartości

sese

Members
  • Liczba zawartości

    1 064
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Zawartość dodana przez sese

  1. sese

    Moje wybory 2020

      Ad 1. Mocno wierzę w to, że sędziowie byli, są i będą niezawiśli, niezależni, bezstronni, a przede wszystkim sprawiedliwi...    Ad 2. Sędziowie są nieusuwalni i mają immunitet. To fakt. Ale w sądach nie ma miejsca dla „świętych krów”. Jeżeli ktoś, ktokolwiek, a tym bardziej sędzia dopuścił się jakiegokolwiek przestępstwa to niezwłocznie powinien za nie odpowiedzieć w uczciwym i transparentnym dla wszystkich procesie. I nie ma taryfy ulgowej dla nikogo. I wbrew powszechnie głoszonym hasłom takiej taryfy nie było (przynajmniej przez ostatnie co najmniej kilkanaście lat) Można sobie wejść na stronę Sądu Najwyższego, kliknąć dział "Baza orzeczeń" następnie prefiltrować orzeczenia po sygnaturze "SNO" i zobaczyć za co, kiedy i którzy sędziowie pożegnali się z zawodem. Miłej lektury. Ostatnio była głośna sprawa sędziego z Wrocławia, który został oskarżony o kradzież m.in. pendrive'ów. Jego twarz była na billboardach. Warto wspomnieć, że jego immunitet został dawno uchylony i już zapadł w jego sprawie nieprawomocny wyrok skazujący. A co do konsekwencji takiego wyroku, to warto wspomnieć, iż poza karą taką, jaką ponosi "zwykły obywatel"  skazany sędzia traci również prawo do stanu spoczynku czyli sędziowskiej emerytury. A w przypadku tego konkretnego sędziego to jakieś 2.500.000 zł w plecy (przy założeniu że dożyłby do 85 lat).  Co do możliwości "cmoknięcia" lub nie  sędziego to dzisiaj problem jest w czymś innym - jak to było widać na przykładzie Pani Sędzi Ireny Majcher dzisiaj próbuje się sędziów ścigać nie za przestępstwa, nie za przewlekłości, nie za naruszenie zasad etyki zawodowej, ale za treść wydanego orzeczenia.  Każdy może się mylić. Sędzia też. Dlatego mamy zapewnioną dwu-, a czasami nawet trójinstancyjność. Dodatkowo mamy nadzwyczajne środki odwoławcze. To wszystko jest po to  aby ewentualne błędy jak najszybciej usuwać. Jeżeli dany sędzia się nawet pomyli, to w odpowiednich przepisach znajdziemy całe spektrum środków „wychowawczych” lub „dyscyplinujących”, które skutkować będą tym, że pomyłka się już nie powtórzy.  Ale na etapie wyrokowania za plecami sędziego nie może stać prokurator z wnioskiem o uchylenie immunitetu i postanowieniem o przedstawieniu zarzutu popełnienia przestępstwa. Sędzia, który będzie się bał nie będzie ani sprawiedliwy, ani niezawisły, ani bezstronny ani niezależny. I jego orzeczenia też będą pozbawione wyżej wskazanych przymiotów. Czy groźba postępowania dyscyplinarnego/karnego wpłynie na niezależność/niezawisłość sędziów? Nie wiem... Ale wiem jedno - jeżeli dany sędzia będzie nawet w 200 % przekonany o słuszności swojego rozstrzygnięcia, ale z drugiej strony będzie wiedział, że wydanie danego wyroku w zaplanowanym przez niego brzmieniu będzie się wiązało z jego zawieszeniem; z obniżeniem o 50 % wynagrodzenia; z postępowaniem dyscyplinarnym; z ewentualnym postępowaniem karnym, to taki sędzia zacznie się zastanawiać czy chce mu się przez najbliższe lata udowadniać, że nie jest przysłowiowym wielbłądem. Będzie się zastanawiać... A jaką decyzję podejmie tego nie wiem. Jak napisała W. Szymborska: "tyle o sobie wiemy, na ile nas sprawdzono"   Ad 3. , rejestracja partii, rejestracja stowarzyszenia, przesłuchanie dziecka. To tylko przykłady spoza "tradycyjnej"  działalności Sądów, bo przecież poza tym są takie "drobnostki" jak rozpoznawanie spraw o wszelkie możliwe przestępstwa, rozpoznawanie odwołań od wszelkich decyzji zarówno Policji jak i prokuratorów, rozwody, sprawy o zapłatę itd. itp.  
  2. sese

    Moje wybory 2020

    Piękna przemowa Pani Wiceprezydent. Klasa. Na żywo w tvn24 i tvp info. Za chwilę Joe Biden. Ps. Pan Prezydent też nie zawiódł. Chcę leczyć, łączyć i ciężko pracować dla wszystkich - dla swoich przeciwników też. Jak ja chciałbym usłyszeć podobne słowa od polskiego polityka. Z którejkolwiek strony sceny.
  3. sese

    Moje wybory 2020

    Lot nad kukułczym... Oglądałem a nawet czytałem Bullit oglądałem Stąd do wieczności oglądałem - w końcu Lancaster, Sinatra i kilka oskarów. Dzięki netflixowi wiele starego dobrego kina można zobaczyć - polecam kategorie docenione przez krytyków...
  4. sese

    Moje wybory 2020

    Gratuluję Amerykanom zrobienia wielkiego kroku w kierunku powrotu do normalności. Ciekawe kiedy inne narody też w końcu zaczną iść w stronę normalności...
  5. sese

    Moje wybory 2020

      Coś w tym wątku dużo jest o wierze.  Ja napiszę coś a propos. O wierze, ale i o kościele... Przez długie lata byłem daleko od kościoła. Wynikało to z tego, iż byłem wręcz zniesmaczony postawami zarówno niektórych kościelnych hierarchów, jak i niektórych "najzwyklejszych" księży . Do tego doszło rosnące z biegiem lat doświadczenie zawodowe i bezpośredni wgląd w te kwestie, o których bardzo delikatnie (z mojego punktu widzenia) opowiadali Panowie Sekielscy w swoich ostatnich filmach. Jak niektórzy wiedzą prawie rok temu zaręczyłem się, a narzeczonej bardzo zależało na ślubie kościelnym. Uznałem, że jak już coś robić to porządnie i podjąłem decyzję o odbyciu pełnego kursu przedmałżeńskiego. Bez jakiejkolwiek taryfy ulgowej. W najbardziej purytańskiej parafii we Wrocławiu. Miałem wielkie szczęście, że trafiłem na księdza, który po prostu był tylko Księdzem. Nie był politykiem. Nie był księgowym. Nie był homofobem. Nie miał wypasionej plebanii, ani wypasionego samochodu. Całe swoje życie pomagał innym. Mówił dużo i mądrze o rzeczach ważnych z punktu widzenia wiary. Zajmował się tylko swoją działką i robił to naprawdę dobrze. Najpierw, z uwagi na pandemię, miałem dwanaście godzinnych spotkań internetowych, a potem była wisienka na torcie - trzydniowy wyjazd do jednego z dolnośląskich klasztorów, gdzie odbyły się tzw. dialogi przedmałżeńskie. Pominę w tym miejscu formę i treść tych nauk i dialogów, kwitując to jednym zdaniem - oceniam te zajęcia jako coś bardzo ważnego i potrzebnego dla osób które chcą zawrzeć związek małżeński, a z jakiś względów  nie rozmawiają ze sobą o wszystkim albo nie są ze sobą szczerzy. Dodam, że forma tych zajęć w bardzo sprytny sposób wymusza szczerość i nie za bardzo można "oszukać system". Ja się na tych naukach niczego nowego nie dowiedziałem - ani o narzeczonej, ani o małżeństwie, ani tym bardziej o sobie. Natomiast na naukach poznałem ludzi, dla których wiara jest najważniejszą i w sumie chyba jedyną wartością w życiu. I do dzisiaj nie wiem czy mam tych ludzi podziwiać, czy uznawać ich za psychicznie chorych... Bo jak logicznie wytłumaczyć sytuacje, w której dwoje młodych (dziewiętnastoletnich albo dwudziestoletnich) ludzi, znających się od 3 miesięcy, nie mieszkających ze sobą, nie sypiających ze sobą i nic o sobie tak naprawdę nie wiedzących, mocno wierzy w to, że stworzy trwałe, mocne i szczęśliwe małżeństwo. Czy przysięga złożona w kościele i przed Bogiem wystarczy? Jak przetrawić i zrozumieć sytuację, gdy jeden ze świeckich coach'y na kursie przedmałżeńskim otwarcie głosi, że bezgraniczna wiara jest jedynym rozwiązaniem na wszystko. Gdy mu zadałem pytanie o choroby, to odparł, że wystarczy się pomodlić. Dodał, że jeśli ktoś z członków jego rodziny jest chory, to całą familią klękają i modlą się i jego zdaniem to wystarcza. Zazdroszczę. Ja nie mam i chyba nigdy nie będę miał w sobie takiej wiary. Dla mnie powyższe rady były rodem z "Antka" Bolesława Prusa - "położyć dziewuchę na sosnowej desce i wsadzić ją w piec na trzy zdrowaśki. Ozdrowieje wnet, jakby kto ręką odjął!". Chciałbym się zapytać Mariusza - skąd wziąć taką wiarę ? Skąd on ją bierze?   
  6. sese

    Moje wybory 2020

    Masz rację F-16 - pierwszy lot styczeń 1974 MiG 29 pierwszy lot październik 1977   Ale to eF miał więcej szczęścia do modyfikacji, udoskonaleń i unowocześnień.    A co do pokazów z udziałem MiG 29 to jest to nasza narodowa specjalność. Ja zawsze mam łzy w oczach. Na czterech ostatnich ILA'ch (pokazy w Berlinie) polski pokaz był wybierany najlepszym z danego dnia. I na pokazach sokół (F-16) zwany tylko w Polsce jastrzębiem nigdy nie robi takiego zamieszania jak MiG 29 czy Su 27. Dwa palniki są zawsze lepsze niż jeden   Zresztą zobaczcie sami (to akurat nie z ILA a z RIAT):   I to samo ale ze środka:   Ps teraz sie zorientowałem że na drugim filmiku widać wyraźnie jak polski pilot w rosyjskim a raczej radzieckim samolocie dystrybuuje olbrzymie ilości chemtrials
  7. sese

    Moje wybory 2020

      Źle to napisałem. Chodziło mi o to, że skoro mamy kupować coś nowoczesnego, a nie coś, co stanowi kolejny "facelifting" maszyn z lat 70-tych to jesteśmy niejako skazani na F-35. A to czy nasza infrastruktura czy mówiąc szerzej siły zbrojne są gotowe na taką nowoczesność, to inna inszość... 
  8. sese

    Narodowa kwarantanna

    Wszystkim przedmówcom z objawami życzę DUŻO zdrowia i jeszcze więcej przeciwciał. 
  9. sese

    Moje wybory 2020

      Podpisuje się "obiema ręcyma" Problem w tym, że za bardzo nie ma wyboru. Bo jak nie F-35 to co? F-16? F-22? Nie kupimy przecież chińskiego Chengdu J20 ani Su57 (mhmmmmmm) Jak już jesteśmy przy lotnictwie - Maciarewicz anulował słynny przetarg na Caracale. Miały być Blackhawki bo niby lepsze, bo niby polskie (Mielec), bo niby od przyjaciela (Trumpa) Szkoda, że nikt nie mówi o tym, że produkowany w Mielcu Blackhawk S-70 to nie jest ta sama maszyna co amerykański UH-60M. UH-60M jest produkowany tylko dla US Army. Nie może być sprzedawany przez producenta czyli firmę Sikorsky, a jedynie przez US Army w ramach Foreign Military Sales. Posiada częściowo inną konstrukcję i zupełnie inne wyposażenie. Oczywiście przesadzone są głosy, że S-70 to cywilna wersja UH-60M, ale to tak jak porównywać rajdową klasę S1600 z WRC. Wielki Brat okazał nam jednak swoją wielką łaskę i dotychczas mogliśmy kupić jedynie 4 (słownie cztery) UH-60M. Reszta kupionych/zamówionych  śmigłowców to S-70.  Może F-35 też dostaniemy w wersji odchudzonej?
  10. sese

    Moje wybory 2020

    Zadecyduje Nevada - aktualnie podliczono 75 % kart do głosowania i różnica jest zaledwie 8.000 głosów na korzyść Bidena... Nevada ma 6 głosów elektorskich i to Bidenowi wystarczy do osiągnięcia 270 głosów elektorskich To nieprawdopodobne ale w państwie o populacji przekraczającej 300 mln osób, o wyborze prezydenta zadecyduje kilka, a maksymalnie kilkanaście tysięcy głosów... Demokracja...
  11. sese

    Moje wybory 2020

    Jak jesteśmy przy jedzeniu w Sejmie Ktoś może mi sensownie i logicznie wytłumaczyć co tutaj widać: Uważam, że opis filmu jest wysoce szkalujący Panią Poseł i nie uwierzę, że chodzi tu o jakiekolwiek żyjątka, ale z drugiej strony nie wiem co to mógł być za przysmak... 
  12. sese

    strefy wolne od LGBT

    Tak sobie poczytałem ostatnie strony i już wiem z kim na narty na pewno nie pojadę. Wystarczyło osiem słów. Dziękuje przedmówcom za dyskusję i za otwarcie oczu.
  13. Cześć poszukuje namiary na dobrego hepatologa lub lekarza innej specjalności, ale znającego się na schorzeniach wątroby. Musi być z Wrocławia. Ktoś coś?          
  14. sese

    Lockdown

    Ale spać gdzieś trzeba... W Austrii wszystko pozamykali. A w Polsce lub Czechach sezon na skitury zacznie się pewnie w połowie stycznia...
  15. sese

    Lockdown

    Coś nie mam szczęścia... Dwa ostatnie sezony do kitu - 2018/2019 zaledwie 10 dni na białym, 2019/2020 - 16 dni. Teraz wszystko przygotowane na 11.11, nawet wniosek urlopowy złożyłem i... Jak żyć?
  16.   Dzisiaj a raczej wczoraj już na ósmym jesteśmy. Nad nami same większe państwa: Hiszpania, UK, Włochy, Brazylia, Francja, Indie i USA.
  17. sese

    strefy wolne od LGBT

    Wszystkim , którzy wypowiadają się w temacie aborcji polecam wycieczkę do Berlina. W tym cudownym mieście, są dwie wystawy, które każdy z Was musi zobaczyć:   1) Body Worlds by Gunter von Hagens na Alexanderplatz (w podstawie wieży TV) https://bodyworlds.com/city/berlin/. Jest tam stała ekspozycja przedstawiająca cały cykl rozwojowy zarodka ludzkiego. Od “zlepka komórek” po nowonarodzone dziecko. Interwały są z tego co pamiętam tygodniowe albo dziesięciodniowe. Mamy zatem kilkadziesiąt probówek i słojów, w których są autentyczne ludzkie płody. Wiem, że można to zobaczyć na zdjęciach albo na filmach, ale gorąco polecam zobaczenie tej wystawy na żywo. Daje do myślenia, kopie po głowie, a niektórym nawet zmienia światopogląd. Zapewniam, że po wyjściu z tej wystawy nikt nie będzie miał wątpliwości gdzie kończy się „zlepek komórek”, a gdzie zaczyna się człowiek. 2) Medizinhistorisches Museum der Charite czyli muzeum medycyny szpitala klinicznego Charite (niestety nieczynne do 2022 roku) https://www.bmm-char...exhibition.html Tutaj z kolei w kilkudziesięciu olbrzymich słojach prezentowane są zarodki ze wszelkimi możliwymi wadami rozwojowymi, w tym także tymi letalnymi, o których w tym wątku wspominał hammerh34d. I również w tym przypadku zapewniam, że po wyjściu z wystawy nikt nie będzie miał żadnych wątpliwości co do tego, czy taki cud Boży ma jakiekolwiek szanse na przeżycie. Będzie mógł też się zastanowić nad tym jak wygląda poród dziecka obarczonego takimi wadami i jak radosna jest to chwila dla jego rodziców. Każda z kobiet będzie mogła podjąć decyzje czy jest gotowa aby zajść w ciąże i ewentualnie urodzić dziecko obciążone takimi wadami.
  18.   Przepis co do którego TK stwierdził jego niezgodność z Konstytucją RP przestaje obowiązywać z chwilą publikacji wyroku TK. Nie trzeba żadnych dodatkowych decyzji, prac legislacyjnych, uchylania czy wykreślania przepisu przez parlament lub jakikolwiek inny organ.  Pożądane jest natomiast aby organy ustawodawcze podjęły działania legislacyjne mające na celu doprowadzenie do stanu zgodności z Konstytucją RP przepisów normujących daną dziedzinę prawa - nazywa się to wykonywaniem wyroku TK, ale nie jest to obligatoryjne. Istnieją setki przepisów które zostały zakwestionowane przez TK i nie zostały zmienione po wejściu w życie wyroków TK. Co istotne parlament może ponownie uchwalić taki sam przepis, jak ten który został uznany za niezgodny z Konstytucją RP. Jest to działanie niepożądane z punktu widzenia spójności systemu prawa, ale nie jest nigdzie zakazane. Oczywiście  uchwalając taki sam przepis parlament naraża się na skierowanie ustawy do TK na etapie poprzedzającym  podpisanie jej przez prezydenta i na ponowne zakwestionowanie konstytucyjności danego przepisu przez TK. Zdarzają się jednak wyjątki - po stwierdzeniu niezgodności z Konstytucją RP jednego z przepisów Kodeksu karnego, przepis ten został ponownie wprowadzony do Kodeksu karnego w identycznym brzmieniu. Został on ponownie zaskarżony do TK i tym razem TK orzekł, iż jest on zgodny z Konstytucją RP. 
  19.   Ja uważam, że nie będzie tak źle. Podejrzewam, że branża rowerowa w obliczu zbliżającego się kryzysu - gdzie rower enduro z pewnością nie będzie produktem pierwszej potrzeby - stara się sztucznie wytworzyć popyt na swoje produkty. W ciągu ostatniego tygodnia byłem na setkach o ile nie tysiącach stron sklepów rowerowych. Bez problemu znalazłem na wyprzedażach modele 2020 i 2019. Owszem przy modelach 2021 jest adnotacja - dostawa w 2021, ale terminy wysyłki są podane od grudnia 2020 do max marca 2021 roku, a więc przed sezonem z pewnością dany rower dojdzie. Ceny wzrosły, to fakt, ale oczywisty jest po pierwsze wzrost kursu walut (i prognozowane są dalsze wzrosty), a po drugie ewidentnie wzrosły koszty produkcji - przerwane łańcuchy dostaw, konieczność poszukiwania nowych kooperantów itd. Ja nie panikuje i spokojnie czekam.    Większa zapaść moim zdaniem będzie w branży narciarskiej. Modele na 2021 produkowały się już w grudniu 2019 roku i pewnie w styczniu 2020 roku magazyny były już pełne po kokardę. Było to jeszcze przed pandemią, więc producenci przewidywali wolumen zamówień od dystrybutorów i sklepów na poziomie lat ubiegłych. Potem covid zabrał 1/3 sezonu 2019/2020, a widoki na przyszły sezon rysują się w ciemnych barwach. Osobiście prawie się już pogodziłem z tym że wyjazd listopadowy nie dojdzie do skutku. Jednocześnie zrezygnowałem z wymiany moich SL na nowy model, bo skoro sezon niepewny to po co inwestować?
  20.   Jaro nie wiem na czym Ty jeździsz, ale w bike'ch które rozważam są również takie widelce jak: - Suntour Aion 160 mm  - Marzocchi Bomber Z2 130 mm  - X-Fusion Sweep RC 140 mm trochę poczytałem o nich i wynika, że nie jest najgorzej Najsłabsze są Rock Shox Recon RL  130 mm i Rock Shox Judy Silver 130 mm Myk-myka mają chyba wszystkie. Tak jak pisałem hamulce to najmniejszy problem bo za 600 zł mam komplet SLX a za 760 zł XT, do tego 200 - 250 nowe tarcze Cały czas szperam w necie i znajduje perełki jak: YT Capra 29 AL na Rock Shox Lyrik 170 mm za 1830 euro (a to już grupa Freeride) albo Canyon Specral 5 na Rock Shox Pike 150 mm za 9100 zł Nie kupię roweru ani dziś, ani jutro ani pewnie za miesiąc. Chciałem się doradzić i powoli wiem czego unikać. Wdzięczny jestem za wszystkie porady. Jakby ktoś coś więcej napisał o YT. W polsko języcznym necie trochę mało jest o tej firmie. Na blogach też pojedyncze wpisy.      
  21. Myślę że nawet profesor metalurgii nie odważyłby się wnioskować cokolwiek na temat grubości i elastyczności aluminium po opukiwaniu ramy. Jedyny znany mi sposób badania metalu przez jego opukiwanie to opukiwanie obręczy kół w pociągach (pęknięta obręcz dzwoni zupełnie inaczej) A roweru z decathlonu nie kupię i to nie dlatego że jestem metkarzem, ale za wiele razy naciąłem się na produktach sygnowanych logiem decathlon. Trzeba im natomiast oddać że bez problemów przyjmowali zwroty wszystkich bubli.
  22. sese

    Iga Swiatek

    Ciekawe jak spotkanie z prezydentem i związana z powyższym konieczność odbycia kwarantanny wpłynie na plany treningowe Igi?
  23.   No jak bym się mógł obrazić Mam wielkie pokłady pokory dla wszystkich moich umiejętności - czy to zawodowych, czy to narciarskich czy rowerowych. Już wcześniej napisałem że wielometrowe skoki to nie dla mnie. Ale z drugiej strony jazda po singlach sprawia mi naprawdę wielką frajdę i jak na razie na zwykłym hardtailu udało mi się przejechać single m.in. w Ischgl, Pecu, Spindlu, Koprivnej, Harendzie, Kaprun, Libercu. Dodam że miałem bardzo kiepskie rowerki bo były to Giant Yukon, Spec Hardrock 29, a teraz KTM Ultra One 29. Nie zapomnę zdarzenia z Pecu, gdy na dole cała grupa downhilowych wymiataczy przybiła sobie ze mną piątki jak zobaczyli, że zjechałem singla na HT, bez ochraniaczy i ze zwykłym kaskiem.   Najbardziej wydygany byłem jednak na harendzie (tu odpuściłem w pewnym momencie i sprowadziłem rower po stoku, ale jechałem wówczas na fat-e-biku i na oponach o tej szerokości i przy ciężarze grubo powyżej 25 kg ciężko było mi zapanować nad czymkolwiek)  Zawsze omijałem skocznie, zaliczyłem parę razy OTB a teraz uznałem, że potrzebuje roweru który przez swoją geometrię i damper będzie mi pomagać na singlach a nie przeszkadzać. Nie mam złudzeń, że zawodowcem nie zostanę.    PS  Jeszcze raz wielkie dzięki dla Tormentora za polecenie bloga www.1enduro.pl  Trochę otworzył mi oczy. Mam już swoich faworytów i są nimi: Vitus Mythique 29 VRS Marin Rift Zone 2 Canyon Neuron 6 Giant Trance Trek  Fuel Ex5 Spec Stuntjumper ST Kellys Swag 10 Kona Process 153 SE   Wiem, że ceny niektórych z w/w są wyższe niż zakładane 8.000 zł ale poszperałem na zagranicznych stronach i może uda się zmieścić w limicie. Trzeba poczekać aż euro trochę spadnie - dwa miesiące temu kupowałem euro  po 4,37 zł a dziś przebiło granicę  4,60 zł Największy sentyment mam do Marina i Kony, bo były to pierwsze markowe rowery na których dane mi było się kiedyś przejechać. Żeby było śmieszniej to ich właścicielkami były moje ówczesne dziewczyny (nie w jednym czasie oczywiście )  a ja wówczas jeździłem na jakimś noname'owym stalowym gracie
  24. U mnie w pracy powoli rusza lawina. W jednym budynku pracuje około 700 - 800 osób. Razem z interesantami będzie grubo ponad 1000, może 1500 Do poniedziałku była totalna cisza.  W poniedziałek pierwsze 3 zakażenia potwierdzone testem. W środę już kilkanaście. Dzisiaj słyszałem o kilkudziesięciu... Poza tym sami umówieni interesanci wysyłają mailem lub faksem zaświadczenia o stwierdzeniu Covida. Dziś na 10 umówionych 3 zaświadczenia...  Wszyscy chodzą oczywiście w maskach lub przyłbicach. Można je zdjąć tylko przy własnym biurku pod warunkiem że do innej osoby jest minimum 3 metry. Przymusowe wietrzenie każdego pomieszczenia co godzinę. Gdzie tylko można było zastosowano przegrody z plexi. Dystrybutory z odkażaczem co 5 metrów. Psikamy na wszystko i na wszystkich. Pewnie to nic nie da. Dotykamy tych samych klamek, stołów, kluczy, papierów. Mijamy się na korytarzach, wchodzimy do tych samych pomieszczeń. Kwestią czasu jest zakażenie.
  25.   Nie będę linkować konkretnych ofert ale wszystkie rowery które rozważałem są na stanie i są w promocji. Po prostu dla większości Polaków wydanie 8.000 - 10.000 zł lub więcej na rower to kosmos, zwłaszcza teraz, gdy zaraz może być i pewnie będzie kolejny lock down. Tak drogie  rowery nie schodzą. Może brakuje tańszych, chociaż w sierpniu bez problemu kupiłem dla mojej mamy miejski rower, ale też nie był tani bo na nexusie 8 i z amortyzacją.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...