Spiochu
Members-
Liczba zawartości
4 672 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
42
Zawartość dodana przez Spiochu
-
Ciekawy produkt. Może zabiorę babcię na 90-te urodziny
-
USA znacznie przebija konsumpcyjny poziom Polski. Zarabiamy zbyt mało by się do niego zbliżyć. Kapitalizm kreuje to nastawienie i pozwala na inne patologie (produkcja w 3 świecie).
-
To raczej obrotny korepetytor. Wybitny pedagog, nie ma czasu na korki. Tak jest przejęty swoimi normalnymi uczniami. Swoją drogą, co ludzie mają w głowie, żeby za poziom maturalny płacić 250zł/h. Tego wszystkiego, można się bez problemu nauczyć samemu z książki. Jeśli ktoś nie potrafi, to trudne studia, nie są dla niego.
-
Pewnie prędzej zginie połowa ludzkości, niż zrezygnują z kultu pieniądza i PKB. Ostatnio zastanawiałem się, co by się zmieniło, jakbym zarabiał 20k i mógł sobie kupić (prawie) wszystko co chcę. W sumie, nic specjalnego by się nie zmieniło... Miałbym ładniejsze auto czy mieszkanie, wyjeżdżał trochę dalej, ale poziom zadowolenia z życia pewnie byłby zbliżony.
-
Według relacji na 1enduro to 1500m vertical i 50km robią zwykli ludzie BEZ wspomagania. Co do e-bike to producenci za astronomiczne pieniądze dają lipne baterie. Spokojnie można zrobić 1000 Wh, przy wadze elektryków, nie przekraczającej obecnej.
-
Ja nie widzę różnicy między wędkowaniem dla sportu. a obijaniem szczeniaka bejsbolem. Jedno i drugie to dręczenie zwierząt dla przyjemności. Czy ktoś użyje prądu lub granatów, to już bez różnicy.
-
Źródłem problemu nie są ani Stany, ani Chiny, ani ropa naftowa tylko system, czyli kapitalizm konsumpcyjny. Wszyscy posiadamy tysiące niepotrzebnych rzeczy i tylko myślimy o kupieniu następnych. Rzesze ludzi, pracują tylko nad tym by to zjawisko nakręcać. Gospodarka oparta jest na przewożeniu milionów ton towaru na inne kontynenty "bo tak jest taniej". Taki kapitalizm to szalenie niefektywny system, który prędzej czy później doprowadzi do naszego upadku i/lub całkowitej dewastacji planety. Być może kiedyś ludzie dojdą do globalnego myślenia, z punktu widzenia energii a nie pieniądza. Być może będą też zastanawiać się, z czego jeszcze można zrezygnować, zamiast jaki nowy bajer zakupić. Wątpię jednak, że dożyjemy tych czasów.
-
IT to właśnie klasyczny przykład nierównego startu. Jeśli masz predyspozycje do IT, to dobrze zarobisz i to jak piszesz nawet bez układów. Jeśli jednak nadajesz się do czegoś innego, to jest to trudniejsze, lub zupełnie niemożliwe. Ty możesz pracować w IT, ja być może też bym mógł, ale większość społeczeństwa nie może, lub przynajmniej nie powinno, bo gdzie indziej odnajdzie się lepiej. Przykładowo: Przeciętny programista , który wyklepie średniej jakości kod, zarobi bardzo dobrze. Wybitny pedagog, który być może zmieni życie wielu młodych ludzi, będzie miał trudności z utrzymaniem się.
-
Miałem na myśli takie: https://www.parkiet....-kraj-w-UE.html Duża część forumowiczów, należy do tych 10%. Popularna jest też teoria, że każdy może należeć, jeśli mu się chce. Ja zupełnie nie wierzę w "równe szanse", choć wcale w tym kontekście nie czuję się pokrzywdzony. Na nartach zwykle jeżdżę 30 dni (średnia z 20 lat), ale w wersji bardzo budżetowej. Raczej odwrotnie, ograniczyć jego przelewanie z miejsca na miejsce. Jednak nie zabierać go najmniejszym. Obecnie mamy system, gdzie to biedni i ciężko pracujący, płacą największe (%) podatki. Czyli Np. likwidacja podatku dochodowego od osób fizycznych, zamiast programów socjalnych. Uproszczenie systemu podatkowego, ograniczenie urzędników itd. Niestety żadna partia, nie jest tym zainteresowana.
-
Po prostu dziwią mnie żale o jakiś bon za 1000zł w tym środowisku. Dla prawie wszystkich tutaj to realnie niezbyt istotna suma, a patrząc po wypowiedziach w innych tematach to wręcz śmieszna. Nie tyle kompleks. co po prostu martwią mnie nierówności społeczne w Polsce. Znam dużo zdolnych i pracowitych ludzi, którzy zarabiają bardzo słabo, co tutaj jest wyśmiewane. Moja sytuacja i tak jest całkiem niezła, ale wielu ma znacznie gorszą.
-
Nie przejmuj się, na forum pewnie nikt nie dostanie bonu. Tutaj poniżej średniej krajowej, to nawet ostatni tuman nie zarabia.
-
Nie muszę się orientować. Przymocuje rower do plecaka i zrobię te 20km. Większość też da radę wprowadzić rower na stromych podejściach. Nigdzie nie ma obowiązku podjeżdżania. Ludzie wybierają elektryki bo nie lubią się męczyć, a nie dlatego, że coś jest nieosiągalne. W zjazdach dodatkowe 8-10kg na pewno nie pomaga. Widziałem relacje z Transalpów a także przejazdów przez większe góry Azji. Prawie wszystkie były na klasycznych rowerach. Dodatkowo jest problem z przewożeniem elektryka samolotem.
-
Bez przesady, 20 km po górach to prawie każdy z buta przejdzie. A jeśli nie, to jest już tak ekstremalnie zapuszczony, że się kwalifikuje na leczenie. Jeśli chodzi o zjazdy to e-bike raczej utrudnia sprawę, a to jest jedyny istotny problem.
-
Chciałeś chyba powiedzieć "propagandowy" a nie kulturowy. Media publiczne służą do ogłupiania narodu. Po to powstały i taki jest ich nadrzędny cel. Nie wiem czego jeszcze oczekujecie.
-
O co ta cała afera? Że w jakimś radiu coś nie gra? Niech sobie puszczają disco polo, a nawet wywiady z kotem Jarosława. Przecież można zawsze zmienić stację.
-
Czym innym jest realne zagrożenie,(wysokie prawdopodobieństwo) a czym innym nakręcana panika(niskie prawdopodobieństwo). Jak widać jednak nie jest to oczywiste. Wystarczy pokazać w TV kolumnę trumien, albo dziecko na szpitalnym łóżku i logiczne myślenie przestaje istnieć. Jeśli chcemy mieć mniej osobistych tragedii, to trzeba zacząć poprawiać to co istotne, a nie debatować nad czynnikami o marginalnym znaczeniu.
-
Śmiertelność niemowląt w Polsce jest 10x wyższa (0,47%) i jakoś do tej pory nie panikowałeś. O innych poważnych chorobach u dzieci nie wspominając.
-
Załóżmy nawet, że to prawda. Nie wiem jak tutaj, ale rzadko w farmacji oznacza między 1/1000 a 1/10000 przypadków. Przyjmijmy zatem 1/5000. Po wzroście o 100% będzie 1/2500. Czyli nadal 99,96% będzie zdrowych. Raczej nie ma powodów do paniki,
-
W UK policja, jest nawet tak szkolona. Jak ktoś będzie odpowiadał na testy w stylu " chowam się i wzywam wsparcie" to zdobędzie 100% punktów. Ja pamiętam, że niebezpiecznie to było w latach 90-tych. Jak w szkole mieliśmy konkretnego strażnika to dresy się bały i był względny spokój (mimo, że w kilku dali by mu radę). Jak później przyszła "pizda" to na łączniku zrobił się bajzel. Jak coś się działo, to strażnik szedł w drugą stronę. Nie muszę wspominać, że kradzieże, wymuszenia i pobicia to był standard (na terenie szkoły!!).
-
U mnie 0,5-1 Mbit, często w ogóle nie działa. Modem przyczepiony do okna. Normalnie jakbym się cofnął do innej epoki. Kreski 1-2, czasem przełącza się na UMTS. To jest parter, więc może być słabszy zasięg, ale bez przesady.
-
Na Śląsku godają, że jak proch czarny jak wungiel to wolno!!!
-
No właśnie! Maria dopadł budowlaniec w Castoramie, a wy tu dalej o jakimś wirusie.
-
Dla mnie cała koncepcja tego typu samochodów to porażka, ale dość łatwo rzucają się w oczy. (i w sumie do tego służą)
-
Ha, ha. Nie spodziewałem się, że Mustanga nie rozpoznasz
-
sstar wrzucałeś już busik poczty polskiej, a jak Ci się podoba śmieciarka u mnie na podwórku?
