
Spiochu
Members-
Liczba zawartości
4 247 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
36
Zawartość dodana przez Spiochu
-
To pisz "początkującym wystarczy" a nie "każdemu". My to wiemy ale potem takie wątki czytają ludzie z ulicy i przyjmują jako dogmaty.
-
Jadąc szybki GS w lodowej rynnie to i 180cm bywa za mało.
-
Normalnie dyskutowaliśmy o równowadze ale nasz dziadziuś jak zwykle musiał odreagować frustrację.... Dobre
-
Gdybyś uczył się różnych dyscyplin narciarskich lub rolkowych to spotkałbyś tych ludzi osobiście i na własne oczy zobaczył jak bardzo umiejętności rolkowe, przekładają się na narciarskie. "Kiedy byłem młody to było.. ho ho ho." A fakty są takie że narciarstwo się rozwija i zawodnicy czy instruktorzy potrafią coraz więcej. Znam wielu starszych Instruktorów PZN, którzy przy obecnych umiejętnościach mieli by spory problem na egzaminach. Rzeczywiście pchnięcie kulą jest kluczowe dla narciarstwa To ja już wolę piłkę. W inne gry też graliśmy. Podobnie jak były elementy LA czy gimnastyki a także pływanie. Jaś może nauczyć się więcej bo wcześniej zaczyna ale Jan może jeszcze wiele nadrobić. Spokojnie, on od zawsze jest na poziomie "nieświadomej niekompetencji" dlatego niczego więcej już się nie nauczy. Pozostało jedynie pompowanie ego na forumowych przepychankach.
-
My tu niczego nie udowadniamy. Ty jedynie udowodniłeś tym postem, że nie potrafisz prowadzić normalnej dyskusji. Pomaga i to w bardzo dużym stopniu. Ale nie jazda na wprost czy w kółko na maratonach. Ta rzeczywiście może niewiele dawać. Pozwoli Ci jedynie w kiepskim stylu klepać km w Alpach. Przyzwyczajenie do wysiłków stricte wytrzymałościowych, oprócz pozytywnego wpływu na kondycję, może mieć też negatywny na dynamikę ruchu. Przykłady topowych rolkarzy agresywnych, którzy przesiedli się na narty pokazują że różnice między dyscyplinami są bardzo małe. Ci goście po 2 sezonach na nartach, potrafią robić rzeczy dla nas nieosiągalne. Tylko dlatego, że nauczyli się ich wcześniej na rolkach. (I zyskali wybitną sprawność) To duża strata. Piłka nożna z uwagi na rolę koordynacji i interwałowych wysiłków jest całkiem niezłym przygotowaniem do narciarstwa. Dokładnie tak. Pamiętam że nauczenie się hockey stop na łyżwach było dla mnie łatwe bo znałem ten ruch z nart. W drugą stronę tym bardziej to zadziała.
-
Czucie krawędzi jest łatwe. Na nartach są inne problemy.
-
Pytanie co to znaczy umie? Na nartach też nie umiem jeździć w half-pipe, więc nic dziwnego, że na rolkach dopiero się uczę. Względem łyżew czy nart jest też zasadnicza różnica w hamowaniu. Na rolkach nie mogę w łatwy sposób zahamować bokiem a hamulca na tylne koło nie posiadam. Jak nie próbował albo jak jeździ ale rzadko to nie umie.
-
Strach wynika z umiejętności, sprzętu i środowiska zewnętrznego. Na nartach wszystkie te czynniki są dla mnie najkorzystniejsze Trochę gorzej jest na łyżwach a znacznie gorzej na rolkach i rowerze. Z kwestii sprzętowych narty są długie i mamy nisko środek ciężkości. Rolki/łyżwy są krótkie a na rowerze środek ciężkości jest bardzo wysoko. Z cech środowiskowych upadek na śnieg jest mniej groźny niż na lód a znacznie mniej niż na asfalt. Jeśli chodzi o umiejętności to też na nartach są najwyższe. Na łyżwach trudno powiedzieć że nie umiem jeździć. Robiłem już na nich przeskoki, piruety, sekwencje kroków ale dalej nie jest to żaden szał. Na rolkach jest sporo słabiej bo obawiam się tego asfaltu. Na rowerze w ogóle nie jeżdżę od lat. Jak wsiądę to pojadę ale wszelkie manewry to dla mnie dramat.
-
Na łyżwach czy rolkach strach jest dużo większy o rowerze nie wspominając. To właśnie narty pozwalają mi się wychylić bez zbędnego stresu. Tu dużo łatwiej zachować równowagę a konsekwencje upadku na śnieg też są mniejsze.
-
Ale już ustaliliśmy, że dłuższe SL to nie SL
-
Rozumiem ale to co piszesz, w tym przypadku to dla mnie wada. Wolę mniejszy promień i twardsze przody.
-
Albo nie są lepsze albo jest to konstrukcyjnie to samo tylko z inną nazwą.
-
Przedłużone SL to może nie być SL ale dalej to dobra opcja. Można powiedzieć, że to topowy sprzęt do "średniego skrętu" a takim jeździ się najczęściej.
-
Ja też mam kołkowate 165cm. Do SL są dla mnie za długie ale do codziennej jazdy lepsze takie niż krótsze. 165cm będą najbardziej uniwersalne dla osób drobnych i lekkich, 170cm dla przeciętnych a dla wielkoludów to nie wiem co. Chętnie spróbuję tych Omeglassów. Może wpadniesz jutro lub w Niedzielę na Siglany?
-
Bo to najlepszy wybór do codziennej jazdy bez tyczek i bardzo amatorskich gigantów.
-
Trudno żeby mieli skoro w ogóle się tym nie zajmują Same wykłady były jednak całkiem ciekawe.
-
I pierwszy sezon jako spamer. Co 2 post z linkiem. Co do budowy ciała to masywne uda może przeszkadzają w modelingu ale w narciarstwie raczej nie.
-
Aktualne informacje z Chopoka (od Jaśka)
Spiochu odpowiedział Jasiek. → na temat → Relacje z wyjazdów
Która czarna trasa na północy otwarta? Nigdzie nie ma takich informacji. -
Co to za film? Kto na nim jedzie? Dlaczego go wstawiłeś? Jak go obrócić? Wyświetla mi się przekręcony o 90 stopni a żadnych opcji obracania, w ustawieniach nie znalazłem.
-
Dzięki. Masz do nich jakiś telefon kom. ? Te ze strony są na infolinie a stacjonarnego z googla nie odbierają.
-
Mam do Was prośbę. Poszukuje noclegu w Istebnej, Wiśle lub okolicach w terminie 26-31.12 (Ewentualnie część tego terminu). Niestety nigdzie nie ma miejsc. Czy ktoś z Was wie gdzie taki nocleg można jeszcze znaleźć? A może mieszkacie w okolicy i wynajęlibyście dodatkowo jeden pokój. Warunki są mi obojętne. Z góry dzięki za pomoc.
-
1050 za narty bez wiązań to niezła cena ale żaden szał. Nieraz kupowałem już taniej. Co do mojej "rekomendacji". Ja na tych nartach nie jeździłem. Moje mają zupełnie inne taliowanie (bardziej jak FIS). Mogę jedynie rekomendować firmę Sporten. Dla ludzi z branży jest to znana firma. Jeśli o niej nigdy nie słyszałeś to świadczy bardziej o Tobie niż o Sportenie. Tradycje też ma długie: https://www.sporten....porten/history/ A na innych Masterach jeździłeś? Skąd wiesz, że będą Ci pasować i że nie będzie to badziewie? Jeśli jeździłeś tu kup wypróbowany model. Jeśli nie jeździłeś to moim zdaniem, wybierając Sportena, masz większą szansę na dobra nartę niż przy Atomie czy Rosole. A jak chcesz się lansować to za jedyne 1000 Eur mogę Ci pomalować narty na czarno i dodać napisy: "kustom, WIP, Słiss mejd itp." Badziewne to są co najwyżej: Twoja technika narciarska i wypowiedzi na forum.
-
Takie same narty jak każde inne jedynie marketingu nie masz wbitego do głowy Sporten robi tysiące nart od wielu lat. Pewnie na jakiś nawet jeździłeś(z innym logo) Inne GS bez testowania byś kupił? Jeśli tak to ryzyko jest takie same lub mniejsze. (Znane marki częściej wypuszczają szajs) Ja mam starszy model tych Sportenów i nie narzekam.
-
Tu masz za tysiaka bez wiązań. Tylko na logo nie narzekaj. https://www.top-nart...ahv-06-gs-2.htm
-
Przekazano nam, że takie tabele sporządza się u nas osobno dla różnych populacji. Przykładowo najwyżsi ludzie mieszkają w Wa-wie a najniżsi na wsiach. (Nie ma specjalnych różnic między regionami, jedynie miasta-wsie). Wskazano też zmiany jakie zaszły na przestrzeni ostatnich lat. Także populacja nowej Anglii z lat 60-tych to trochę słaby wskaźnik. Jeśli nie ma takiego zakazu, wiesz może gdzie znajdę informację o ile populacja białych w USA (może być lokalna społeczność jakiegoś miasteczka czy dzielnicy) urosła na przestrzeni ostatnich 20 lat? Dla Polski czy krajów EU notuje się intensywny wzrost wysokości ciała w populacji z pokolenia na pokolenie. Tymczasem dla USA nie ma tego trendu a populacja jest dość niska w porównaniu do krajów rozwiniętych. Nie zajmuję się medycyną ani socjologią zawodowo więc znam jedynie zarys danych z wykładu. Ty powinieneś być lepiej zorientowany.