Skocz do zawartości

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 19.05.2025 uwzględniając wszystkie działy

  1. Wrzucałem już na forum przy jakiś dyskusjach pytających sunweb.be pewna strona-masa osób z Beneluxu z niej korzysta. i tu oferta https://www.sunweb.be/nl/skivakantie/italie/val-di-sole/folgarida-marilleva/folgarida/park-hotel-folgarida?Participants[0][0]=1995-03-20&Participants[0][1]=1995-03-20&Participants[0][2]=1995-03-20&Participants[0][3]=1995-03-20&Duration[0]=8%2C9&DurationsRanges=8-10&Mealplan=HP&Month=2025-12-01&TransportType=SelfDrive
    3 punkty
  2. Eksploracja w Tatrach dzisiaj...??? A... kolega tylko nowymi drogami i wariantami się porusza - szacun, choć nie zaszkodzi zerknąć w przewodnik czy aby na pewno... 🙂
    3 punkty
  3. absolutnie nie namawiam a jedynie informuję, trasowo i wyciągowo ośrodki Magic są znacznie słabsze niż ośrodki np. na Tirol Snow Card ja mam tylko 830km do Saas Fee a najkrótszy pobyt to minimum 7 noclegów. Z wiekiem też jakoś ta droga co raz bardziej się wydłuża, jeszcze 10 lat temu wskakiwaliśmy z kumplami w piątak wieczorem do auta, sobota i niedziela jazda i w poniedziałek prosto do roboty
    2 punkty
  4. Pstatni wyjazd w tym roku i malutkie prygody :). Na dojezdzie do wyciagu zaliczyłem wywrotkę i niestety uszkodziłem kurtkę 4f (Dermizax 20k) Jakoże z tyłu pleców to zauważyłem po zejściu z stoku Zaniosłem donsklepu 4f aby oddaċ do naprawy, jednak pani zasugerowała reklamacje. Po 2 tygodniach dostałem odmowę. No to od razu wysyłka na naprawę (4f posiada swój program). Po tygodniu kurtka wróciła naprawiona. Koszt naprawy 60 pln Naprawdę fajnie to zrobili, jedyny minus to nie było kontaktu w trakcie naprawy. Zdjęcia rozerwania naprawy i oryginału.
    2 punkty
  5. Spoko luzik, mamy swoją miejscówkę dla koneserów 😁 nie lubimy hoteli z wyżywieniem bo to powoduje utuczenie 4 daniami w godzinach 19-21:00 🙂 mamy też skromne potrzeby w kategorii SPA 🙃 P.S. Aha, to nie do mnie było - nie zauważyłam że pod moim postem ktoś napisał.
    2 punkty
  6. sprawdź na wszelki wypadek na google earth czy w tym miejscu stoi jakiś budynek
    2 punkty
  7. Parkhotel Folgarida, ja kupowałem przez Volare, ale pakiet cenę dostaliśmy za całość. Kumpel zna właściciela i mi jakieś dobre ceny wyjątkowo ogarnął. Nie pomogę ci w rabacie - bo to dla mnie będzie już niekomfortowa sytuacja. Sorki, jak coś. Generalnie ze strony za 3 osoby ze wszystkim wychodzi ok 9000 za całość. Mnie to udało się ogarnąć za 7200. Niestety nie mogę w tej materii pomóc, załatwiał to były właściciel Volare, który na dzień dzisiejszy bawi się w świecie. On to scedował na jakąś laskę i teraz tylko odcina kupony. Ja osobiście go nie znam, tylko kumpel i tak niechętnie to załatwiał. pzdr ps. Poprawiłem nazwę hotelu, bo jest jeszcze tam o podobnej nazwie Parkhotel Bellevue, byłem w nim w zeszłym sezonie - ale to nie ta klasa hotelu i nie na stoku.
    2 punkty
  8. Bo Ty czy ja cykamy fotki, a Wiesiek je tworzy. W końcu jest super zawodowcem od fotografiki. Każde jego zdjęcie, z tych powyższych czy innych, które pokazuje, jest swoistym dziełem sztuki a w każdym razie nie da się w nich znaleźć uchybień. Nie znam się na tym za bardzo, podobnie jak nie znam się na muzyce, ale wyczuwam niedoskonałości i wiem co mi się podoba. W zdjęciach Wieśka nie widzę żadnych niedoskonałości i bardzo mi sie podobają. 🙂
    2 punkty
  9. Jest dokładnie jak napisałeś - mogę to potwierdzić jako "stałe wyposażenie" busa Jurka, przez pewnie dobre 10 lat. Wbrew pozorom 900 a 1200 km to w przypadku takiej "jurkowej" czterodniowej formuły bardzo duża różnica. Jeszcze lepiej aby to było tylko 700 km. Gdy jeździliśmy do Haus (4berge) wychodziło tylko 8 godz w aucie. I jak po tym przeszliśmy na TSC i dymaliśmy do Ischgl (930 km i 2,5 godziny dłużej) to było bardzo odczuwalne, szczególnie na powrocie. Trzeba było już skracać ostatni dzień narciarski, a zmęczenie było dużo większe i wątpliwa dyspozycja po przyjeździe. A ja wysiadałem i tak pierwszy... Wyjazdy do Saas Fee, i tych miejscówek co są tutaj rozważane, to kolejne 2-3 godz dalej czyli podróż 13-15 godz (czasy z Wro). Aby miało to jakikolwiek sens trzeba byłoby wydłużyć pobyt po prostu dwukrotnie. Bo inaczej to jest 30 godz dojazdu na 30 godzin w ON. 1:1 Mam przekonanie, że przy czterodniówkach nie ma nic sensowniejszego jak Styria, Salzurgerland i Górna Austria. A przechodząc do stacji narciarskich to 4berge, Zauchennsee, Maria Alm, Krippenstein, Dachstein West, Turraher Hoche, Kasberg i oczywiście karnet Lungau (Katschberg, Grosseck-Speireck, Fanningberg) i Schneebaren (Planneralm, Tauplitz, Loser). Też Hochkar, Wurzeralm, Hinterstoder. Niektóre z tych stacji to pierwsza liga, niektóre są mniejsze, ale każdą z czystym sumieniem polecę (choć oczywiście te góry nijak się mają do centralnych Alp pod względem widokowym). Mamy wtedy od 15 do 17 godz dojazdu i 30 godz w ON. 1:2. I co najważniejsze wyjeżdżając o 16:00 spod stacji o 24:00 jesteśmy we Wro - spokojnie można następnego dnia funkcjonować. A wyjeżdżając o 16:00 z Saas Fee dojedziemy na 7:00. Cała idea oszczędzania urlopu bierze w łeb.
    1 punkt
  10. dobre - lepszy obiad w górskiej knajpie między 13 a 14
    1 punkt
  11. Dzięki, wiedziałem że napiszesz. Dla mnie to ok +100km więcej. Nawet nie chodzi o dystans (a to te najbliższe), ale głównie o formę wyjazdową oraz transportu. Nawet na tym przykładzie wolałbym Bormio - bo to podobne ośrodki wielkościowo, ale tam dojazd między nimi to 15min, w ośrodkach których podałeś to min godzina. Kupując taki karnet w grę wchodzą tylko wyjazdy tygodniowe ze względu na dystans. Taka forma jak proponuje zwykle Jurek (oraz inni), dla mnie nie w chodzi w grę przy takiej odległości. Dla mnie nie jest problemem przejechanie na raz 1500-1600km, ale niestety aby to miało jakikolwiek sens trzeba się normalnie wyspać, nie prosto z busa na stok. Oczywiście bus busowi nie równy. Ponadto te pare godzin zmienia sporo odnośnie wyjazdu i przyjazdu po nartach. De facto to 2 dodatkowe dni wolne. Dla mnie to już się mija z celem. Przy takiej formie wyjazdowej, stoki powinny być relatywnie blisko, podróż dla pasażerów relatywnie komfortowa, aby miało to jakikolwiek sens - ale to oczywiście dla mnie i to tylko moja opinia. Wiele osób tak jeździ i sobie chwali. Nawiązałem do transportu bo, jazda Traficiem w 9 osób, a jazda Masterem w 9 osób to przepaść jeśli chodzi o komfort jazdy. Wyjście na stok z busa zmięty jak baranie jajca traci dla mnie sens. pozdro ps. Właśnie wczoraj kupiłem Madonnę na start sezonu w Hotelu z zajebistym wyżywieniem i na stoku (byłem tam 2 sezony temu). Cena atrakcyjna i do przełknięcia, jedziemy paką jak zwykle - tuż przed świętami. Może to monotematyczne - ale czego nie robi się dla kobiet 😉, ja i tak sobie pojeżdżę.
    1 punkt
  12. pytano Jureczka ale się wtroncem Z Katowic do Meiringen jest 1268 km https://www.bergfex.pl/meiringen-hasliberg/ Melchsee-Frutt 1260 https://www.bergfex.pl/melchsee-frutt/ do Sörenberg 1247 km https://www.bergfex.pl/soerenberg/ Do Ischgl googlarka podaje 966 km
    1 punkt
  13.   Bez dwóch zdań - tzw "normalny" narciarz może mieć dużo obaw przed tym ośrodkiem. To nie jest fajnie wziąć urlop, zrobić 1500 km i pocałować klamkę. Opcja skiturowa ma zdecydowanie lepiej bo zawsze coś da się zrobić. Nie straciłem ani jednego dnia mimo, że w sumie było 5,5 dnia zamknięte. Ale były takie dni     I nawet nie wiesz w co ręce włożyć - bo opcji tyle. Było raz, że po wyjściu w połowie metra z Kamilem byliśmy sami   i dolina wyglądała tak - biała pustka     Ale tak wracając do dyskusji nie bardzo widzę wyższość Magic Passa nad karnetem Saas Fee. Zamiast 6 ośrodków mamy 2-3. Trochę dalej, może drożej ale prawie 180 CHF w kieszeni. I te bardzo już wysokie otoczenie.   To jest zresztą clou - te góry tam są powalające. Jak stoisz na Alphubelu i  w zasięgu wzroku masz chyba kilkadziesiąt czterotysięczników a za chwilę zaczynasz  2400 m zjazdu - świetnego zjazdu to można znieść te spacery i te 45 min stania zanim znajdziesz się na górze. Jak ktoś kocha góry to powiem, że nic w Austrii nie zbliża się do tego widoku i okoliczności. Nawet w ośrodku można znaleźć takie klimaty     Ale obok jest 10 x lepiej.     Dlatego po długiej przerwie cieszę się z tej Szwajcarii. Gdyby frank trochę spadł to znów bym tam chętnie pojeździł - był moment, że było tam dość tanio - załapałem się na 4V i Zermatt.   A do Saas Fee mam nadzieję, jeszcze wrócę.   Pozdro Wiesiek 
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...