Skocz do zawartości

Cała aktywność

Kanał aktualizowany automatycznie

  1. Z ostatniej godziny
  2. Też mnie zaskoczyłeś. 🙂 Choć można się było łatwo domyśleć. Tego Nicolo juz wielokrotnie widziałem. Super narciarz. I widać duże podobieństwa jego skrętu krótkiego do tego u Tadeo. Odciążenie, nieodciążenie to inna sprawa, ale widoczne jest u obu stosunkowo duże wyjście w górę. Widzę, że wciąż nie przepracowałeś Mitka. 🙂
  3. Dajesz w dupę 🙂, sam nie wiedziałem. SKS. Victor2 byłoby lepiej. A żeś dojebał po całości. Tak od połowy można próbować, góra to rzeźba, bo stromo w chuj. Nicolo to świetny narciarz. pozdro
  4. I po co taki przytyk ? Napisz lepiej kto tam strącił drony u nas. Bo podobno F16 to nie umieją.
  5. Dzisiaj
  6. Pierwszy post na tej stronie ⬆️ wstawiłem 7 filmów Nicolo C. drugi to krótki skręt do którego się odniosłem więc nie wiem co chcesz szukać -Jurek moment załapał 🤷‍♂️ A teraz 😅 z uporem maniaka pisze o hali w Landgraaf ale niestety limit zdjęć na tym forum mi się skończył ( więc miałem dwa wyjścia albo kasować stare co uważałem za głupotę albo otworzyć nowe konto by móc nadal wstawiać zdjęcia co też uczyniłem ) a więc @PaVic i @Victor to ta sama osoba 🤷‍♂️nadal nie wiesz do kogo jeżdżę na szkolenia ? Spostrzegawczość i łączenie faktów 😉
  7. Mitek

    Powódź 2024

    Cześć Organy ścigania są z założenia skorumpowane a pracują tam absolutni idioci przecież Witoldzie.... 😉 A jakby zgłosić to trzeba się wykazać cywilną odwagą, a jeszcze by się okazało, że to pomówienie.... Pozdro
  8. Cześć Spoko żadnego ciśnienia. Rozmawiamy o nartach i konkretnym ćwiczeniu więc pierwszy akapit pomijam. Ja myślałem o filmie, który opisywałeś jako "drugi film" - wybacz ale nie mam czasu szukać. Co wstawiałeś i co analizowałem naprawdę nie pamiętam. Może to nieładnie z mojej strony - sorry - ale naprawdę nie kojarzę kto Cię uczy ani kiedy się zgadywaliśmy na forum - wybacz. Pozdro
  9. kordiankw

    Powódź 2024

    Jak masz dowody, to od tego sa organy scigania, a nie priv do kolegi z forum.
  10. Wczoraj
  11. Gdzieś kiedyś w którymś wątku napisałeś o sobie „ścisły mózg” ale spostrzegawczość i łączenie faktów jakoś nie idzie w parze także to się kupy nie trzyma albo udajesz prymitywnie z premedytacją „Greka” choc bardziej przemawia za tobą napompowane „ego” za klawiatury . Zejdź na ziemię ,wyluzuj się, rozluźnij poślady bo pękną ! Filmów własnych wstawiałem kilka które sam analizowałeś ,że nie ma sensu ich ponawiać ale jak będzie coś nowego to pewnie wrzucę. Bez ciśnienia ! Grzecznościowo było 😉
  12. grimson

    Powódź 2024

    Jeszcze foto wykonane z samego mostu, z widokiem na rzekę. Jak widać remont w toku, sporo jeszcze do zrobienia przed budowlańcami. edit: ze słów kelnerki z włoskiej knajpki wynika, że w temacie zabezpieczeń miasta przed kolejną powodzią nic nie zostało zrobione. Zerwana tama w Stroniu Śląskim została tylko prowizorycznie naprawiona. Jak znowu popada to będzie kolejny Armageddon. edit1: skala korupcji przy podziale środków na wsparcie powodzian poraża. Jak ktoś chętny to szczegóły na PW.
  13. faktycznie zanika napisz konkretnie gdzie i kiedy napisałem SPIERDALAJ ps. sam jestem ciekaw bo sobie nie przypominam
  14. To se ne vrati pane Ochladilosa kiedyś tak było na Chopoku
  15. Cześć A skąd ja mam widzieć kto Cię uczy??? Skoro robisz postępy to należy się cieszyć. Jako ćwiczenie rytmiczne jest to z pewnością niezły pomysł ale myślałem, że jesteśmy na nieco innym poziomie. Co do filmów to mniej więcej wiem jak się jeździ i jak jazdę analizować ale z przyjemnością - załącz link proszę. Pozdro
  16. grimson

    Powódź 2024

    Wracając z Zieleńca w niedzielę, wbiliśmy na obiad do Kłodzka. Trochę na ślepo znaleziona w necie knajpa okazała się nieczynna, stąd drugi wybór poprowadził nas do Ristorante Felicita w centrum miasta. Podczas rozmowy przy stole zaczęliśmy mówić o powodzi, usłyszała to kelnerka i sama zaczęła opowiadać, co się działo z restauracją we wrześniu 2024. Woda przyszła błyskawicznie, zalało ich na 160cm wysoko, do tego mieli piwnicę, która oczywiście zamieniła się w basen. Praktycznie całe wyposażenie zostało zniszczone. Po powodzi wstali szybko, z powrotem otworzyli działaność po miesiącu. Przy okazji pokazałem moje foto z telefonu, wykonane 15 września, z materiałem z TVN, pokazującym restaurację przy hotelu Willa nad Rzeką. Kelnerka powiedziała, ze restauracja już tam nie znajduje się, właściciele wynajęli budynek w innym mieście, gdzie prowadzą restaurację i oferują noclegi. Czekając na podanie obiadu, poszedłem ze znajomym, trochę na ślepo, w kierunku rzeki. Zniszczenia są widoczne do teraz, na mijanym klasztorze Ojców Franciszkanów woda sięgała dobrych 4 metrów. Jeden z lokali mijanych po drodze nie został w ogóle uprzątnięty po powodzi, szyby brudne od zanieczyszczonej wody z zewnątrz i wewnątrz lokalu. Idąc dalej na ślepo, przeszliśmy przez most i doszliśmy do ulicy Kościuszki. Odwróciłem się o 180 stopni i zobaczyłem znaną z TV miejscówkę: restaurację przy Willa nad Rzeką, której walkę pokazywana była na bieżąco w TVN. Restauracja zaczęła akcję od ewakuacji wyposażenia, potem skupili się na uszczelnieniu okien pianką. Kolejne raporty w TV pokazywały tylko podnoszący się poziom wody w rzece. Poniżej wrzucam zdjęcie knajpy z 15.09.2024 [poziom wody potem jeszcze się podniósł i całkowicie zakrył okna], oraz ostatniej niedzieli. p.s. samo jedzenie w Ristorante Felicita pyszne, polecam każdemu.
  17. Ależ oczywista oczywistość i bez tego nie da się wiele zrobić ale ta jego technika doskonale na pierwszy rzut oka to właśnie maskuje jak już wspomniałeś . Jedzie obłędnie . Dlatego różności w ćwiczeniach-powtarzalność ich ale też przede wszystkim złączenie wszystkich elementów w całość na śniegu daje efekty o które nam wszystkim chodzi.
  18. Moim zdaniem mylisz się. Odciążenie w tych skrętach jest duże i znacznie większe niż przy długich łukach. Ponieważ to bardzo dobry narciarz potrafi to ukryć subtelną kompensacją przy relatywnie sporym wyjściu w górę. Tego może nie być widać przy normalnej prędkości ale ja się nie dam nabrać bo tak się to właśnie robi 😉 Spróbuj tak: Zmniejsz prędkość odtwarzanego filmu na 0,25 i zobacz jeszcze raz. Jeśli możesz mocno powiększyć obraz to jeszcze lepiej. Będziesz zdziwiony . Ocean odciążenia 😉
  19. Ja grzecznie odpowiedziałem . Doskonale wiesz kto mnie uczy a że mam stały kontakt to i masę różnych podpowiedzi często konsultacji co z tym albo tamtym na hali czynić . W tamtym sezonie ani razu nie robiłem stóp kręcąc na szmacie choć już na pierwszym szkoleniu dostałem tą wskazówkę . Po tym sezonie zacząłem od czasu do czasu kręcić i … no właśnie -efekt tego kręcenia czy jednak częsta powtarzalność w jeździe już na stoku ? Pewnie jedno i drugi daje swoje pozytywne efekty tak jak np ściana,biodro i wkładanie kolana również mega mi pomogło . Prostota tych ćwiczeń na sucho jednak też wnosi cos pozytywnego pomijając,że jazda sama w sobie to już inna bajka . Popatrz na drugi film jedzie krótki skręt z minimalnym odciążeniem, góra sztywno a dół miękki wręcz kręci samymi stopami każdy skręt z dobrym dociskiem . I tu to ćwiczenie ma pomóc w zapamiętaniu tej pracy stóp podobnie jak przytrzymanie się ściany i skręcenie biodra i włożenie kolan do środka . Zresztą siądź na krześle weź szmatę pod stopy i sam spróbuj zobaczysz jak dolne mięśnie świetnie pracują wręcz się rozciągają czyli też zapamiętujemy samą pracę z tego prostego ruchu którego możemy wykonać siedząc i np pracując przy klawiaturze -banalne .
  20. Cześć Pisałeś o jednym konkretnym ćwiczeniu i wydało mi się bez sensu dlatego grzecznie pytam. Na stokach rzuca się przede wszystkim brak świadomości odciążenia i brak synchronizacji między odciążeniem a rotacją. Opisane przez Ciebie ćwiczenie raczej w tym nie pomaga, chyba, że robimy je stojąc. Zawsze w pewien sposób specjalizowałem się w śmigach i uczyłem ich setki ludzi a o takim ćwiczeniu słyszę po raz pierwszy - stąd pytanie. Pozdro
  21. Umiejętność czytania ze zrozumieniem zanika. Gdzie napisałem, że na forum?
  22. kto ma taką dobrą duszę i używa całego zasobu słownictwa języka polskiego w komunikacji pisanej?😁
  23. Do niedawna, przez dziesięciolecia nie wyjmowałem botków ze skorupy. Oczywiście sporadycznie miało to miejsce w nowych przy eksperymentach z ustawieniami. (Kanting i tak zawsze kończył na ustawieniu neutralnym) Czasami sam szlifowałem wkładkę pod botkiem minimalnie zwiększając objętość skorupy i regulując kąt. Od poprzedniego sezonu mam buty z wiązanymi botkami i czasami je wyjmuję do wiązania i włożenia do skorupy. Częściej jednak o tym zapominam. Nie pamietam sytuacji abym wyjmował wkładki do suszenia. p.s. chyba się zapomniałem i odpisuję komuś kto na PW napisał abym.............SPIERDALAŁ. na szczęście nie po niemiecku 🙂
  24. Na początku tego wieku dużo jeździłem w Słowacji. Krótkie, jednodniowe wyjazdy i dłuższe z 1-2 tygodniowym pobytem. Vratna, Malino Brdo (Ruzomberok), Donovaly i Kubinska Hola... Dzieci, a ściśle młodsze dziecko, jeszcze chciały z nami jeździć. 🙂 We wszystkich tych ośrodkach da się dobrze pojeździć. Najbardziej przypadła mi do gustu Kubiska Hola. Niezłe trasy, piękne widoki. Raz trafiłem na niesamowite chochoły.
  25. Mitek

    rower :)

    Zajebiście!!! Pozdro
  26. cyniczny

    rower :)

    W poprzednim tygodniu udało się zorganizować szosową 4 dniówkę w Alpach - trójstyk Austrii, Słowenii i Włoch. Dojazd jak na klasyczną 4 dniówkę narciarską:-) czyli nocka w samochodzie, a potem na rowery. Start (i metę) zaplanowaliśmy z miejscowości Ferlach koło Klagenfurtu. Było bardzo widokowo, pogoda dopisała na 100%, trudne podjazdy, szybkie zjazdy, przepiękne widoki i wspaniała natura. No i oczywiście sprawdzeni w bojach towarzysze podróży czyli Marcin i Sylwek - bez nich na pewno by się to nie udało. Odwiedzonych kilka przełęczy m.in. Seebergsattel (podjazd około 14 km, średnie nachylenie 4,5%), Vrsic (podjazd 10 km średnie nachylenie 7,7%), NassfeldPass (podobny do Vrsić) + kilka pomniejszych górek. Były też jeziorka: Bled Crnava Predil + jak to w górach jazda dolinami rzek m.in. Gail, Drawa, Sawa, Koritnica z pieknymi widokami na okoliczne góry. Jazda była na półcięzko, w sensie z sakwami (podsiodłówki), ale bez sprzętu biwakowego - spanie na kwaterach. Przejechane około 400 km i 6300 w pionie.
  1. Pokaż więcej elementów aktywności
×
×
  • Dodaj nową pozycję...