Skocz do zawartości

Cała aktywność

Kanał aktualizowany automatycznie

  1. Z ostatniej godziny
  2. A to szacun. Z centrum Wrocławia to jest dobre dwie dychy. Naprawdę szacun! Pozdrowienia serdeczne
  3. Spiochu

    rower :)

    Oglądałeś ten film?
  4. Mitek

    rower :)

    W Krakowie jeszcze długo nie będą bo trzeba mieć przynajmniej jednego kolarza. Ale ciekawe jest to, że "na poważnie" - w sensie tematu - było pierwsze zdanie. Reszta to twoja paranoja, choroba... Jakby co dawaj znać co u Ciebie. POzdro
  5. My tam na pieszo chodzimy. i spokojnie można zrobić wycieczkę na cały dzień. Bardoz ciekawe tereny. A na rower zapraszam. Są tam też trasy którymi nie dasz rady zjechać. Z Sobótki na Slężę jest (zółtym) 500m przewyższenia. Do tego bardzo stromo i pełno głazów. Będzięsz tam pchał rower przez wiekszość czasu.
  6. Spiochu

    Pasje

    Dla mnie grzyby to zaprzeczenie przyjemnych spacerów po lesie. Zamiast się zrelaksować to chodzisz zgarbiony i szukasz jakiegoś badziewia przy ziemi. Nic nie znajdujesz, albo jakiś robaczywy i gdzie tu atrakcja.
  7. Cześć Panowie, Ślęża ma jakieś 3- 3.5 km średnicy. Dla średnio ogarniętego rowerzysty jest to teren do objechania wielokrotnie w pól dnia... a tu piszecie o jakichś szlakach i wyprawach.. Pozdro
  8. Spiochu

    rower :)

    Jak już są mistrzostwa świata w Kigalii to może i w Krakowie kiedyś będą? A tak na poważnie, pamiętacie film "Hotel Rwanda"?
  9. W ciągu 30 lat w górach chyba gorszego nie spotkałem. Jedzenie w tym schronisku to absolutna tragedia. Nigdy więcej. Koleżanka miala identyczną opinię.
  10. Dzisiaj
  11. Tak, potwierdzam. Dobre piwo. Jedzenie nie najgorsze. Ze szlaków polecam jeszcze oba fragmenty szlaku niebieskiego oraz krótki fragment zielonej ścieżki przyrodniczej. Tam jest trudniej ale bardziej górsko. Szlaki do obu przełęczy są świetne jako zejściowe.
  12. grimson

    Pasje

    Parę lat temu odwiedziłem bdb mi znaną miejscówkę na borowiki. Wysokie trawy, niskie drzewka, nic tam prawie z kuzynem nie znaleźliśmy. Minęliśmy starowinkę bez okularów, z koszem pełnym prawdziwków. Na pytanie nasze, gdzie takie piękne sztuki rosną odpowiedziała, że trzeba było patrzeć. Zgasiła nas wtedy totalnie, a my z doskonałym wzrokiem i w znanym sobie miejscu....
  13. Na Ślężę wchodziłem od Sobótki przez Wieżycę i od przełęczy Tąpadła, w sumie kilka razy. Spędziłem swego czasu miesiąc na delegacji na zakładzie LG. Świetne tereny, samo miasto Sobótka, które jest jednym z najstarszych miast w Polsce,kamieniołomy, Ślęża,było co robić po pracy. W schronisku pod Wieżycą mają dobre kraftowe piwo.
  14. bubol.T

    Pasje

    Dla mnie grzyby, to forma medytacji. Jakis czas temu to odkryłem. Uspokajam sie, przestaję myśleć o wszystkich problemach, a skupiam się na tym dosłownie przyziemnym zajęciu, które daje mi mnóstwo przyjemności. Podobnie mam z chodzeniem po górach. A połączenie grzybobrania ze spacerem po górach...
  15. Chyba w Twoim świecie kobiety zapierdalają a PAN siedzi. To jest świat zwykłych śmieci.
  16. oczywiście, zwłaszcza u kobiet przy ich wszystkich obowiązkach domowych jest to dotkliwie odczuwalne
  17. Mitek

    Pasje

    Cześć Jeździłem jako kontraktowy na wyjazdy z wędkarzami prze jakieś 6 czy 7 lat. Stary ... zajebiste wyjazdy. A jak fajnie ryby rosły wprost proporcjonalnie do ilości pustych butelek na balkonie... Ale to fajne wspomnienia z wędkarzami złe są z rzek. Pozdro
  18. Mitek

    Pasje

    Taka analogia z pewnym aktualnym procesem. Ale ryby mają jednak głos, jakby co...
  19. kordiankw

    Pasje

    No jest taki jeden co chwali się, że codziennie rozmawia z duchem Piłsudskiego. Ma dobrego dilera, raczej na nartach nie jeździ 😀
  20. Kontuzja nigdy nie jest dobra. Zwłaszcza dla kogoś kto coś robi cały czas a nie tylko jak pojedzie na narty.
  21. PaVic

    Pasje

    Mam podobnie dlatego spining jest odpowiedni bo na czterech nie siedzę,często robię km zmieniając miejsce. Atak dużej drapieżnej i walecznej ryby jak szczupak,sandacz,sum czy nawet mniejszy okoń jest przyjemnym przeżyciem w ciągłym ruchu na „świeżym” powietrzu taka redukcja stresu,nauka cierpliwości i własnego wyciszenia, aktywny relaks … Ogólnie to z perspektywy czasu całkiem zabawne jak to wędkarstwo się zmieniło. Kiedyś kiedy byłem małym chłopcem na osiedlu było kilka rodzin które wędkowały a następnie rybki trafiały na talerz. Panowie przed czy po pracy wsiadali w swoje wartburgi, maluszki, trabanty … i jechali nad wodę,po powrocie parkując swoje wozy na parkingu już darli się z zachwytem ile i jakie okazy mają w swoich siateczkach . Dziś to raczej wędkarstwo „sportowe” lub zrównoważone bo ryba wraca do swojego środowiska. Zamieniliśmy zdrową rybę z rzeki na sklepową niewiadomego pochodzenia ( często karmiona hormonami, antybiotykami itd) lub jeszcze większy moim zdaniem idiotyzm na tabletkę z apteki - samo zdrowie . Pominę już,że potrafimy wsiąść w samolot i polecieć na drugi koniec świata żeby zaspokoić własne jakieś hobby a wieczorem zjeść rybkę której u nas nie ma ( jakiś gatunek) lub bardzo rzadko ogólnie je jemy.
  22. I mie też, no razem jedziemy Pieter😀. pozdro ps. Skończyłeś nurki?
  23. Cze Pozdrawiam z Sycylii, na Etnie śnieg leży jak coś😀. Tak że w temacie. Mnie ebie, gdzie będę spał, ważne żeby ekipa była i trochę białego. Wszystko ma swoje plusy. Osobiście wolę All w Kaczej dupie niż kwaterę na stoku. Bo tyle samo zajmuje dojazd i przygotowanie śniadania. Zwykle jest taniej, a i nie jestem uwiązany do 1 stacji. Wszędzie da się pojeździć, nie muszą być to molochy narciarskie. Jak pisał Damiano, Bormio i okolice dla mnie perfect. 3 stacje po 40-50 km tras każda. Można się zaje..ać. pozdro
  1. Pokaż więcej elementów aktywności
×
×
  • Dodaj nową pozycję...