Marcos73 Napisano 4 godziny temu Udostępnij Napisano 4 godziny temu 5 minut temu, AdrianW napisał: Pytanie z innej beczki, może dla Was śmieszne ale mam problem przy tej temperaturze z poceniem się stóp. Zakładać zwykłe skarpy? Zawsze jeździłem w długich bo było zimno i było ok. Teraz lipa. Jest sporo sklepów z ciuchami więc może coś kupić konkretnego? Adrian - skarpetki narciarskie - tylko cienkie. Nie jakieś merynosy. Jak jest bardzo ciepło, to przecież nic nie poradzisz, możesz ewentualnie w samej skorupie jeździć 😉. Tu nie ma rozwiązania idealnego. krótkie skarpetki się nie nadają, w mojej opinii, nawet bielizna termiczna z długimi nogawkami. pozdro 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
AdrianW Napisano 4 godziny temu Autor Udostępnij Napisano 4 godziny temu 1 minutę temu, Marcos73 napisał: Adrian - skarpetki narciarskie - tylko cienkie. Nie jakieś merynosy. Jak jest bardzo ciepło, to przecież nic nie poradzisz, możesz ewentualnie w samej skorupie jeździć 😉. Tu nie ma rozwiązania idealnego. krótkie skarpetki się nie nadają, w mojej opinii, nawet bielizna termiczna z długimi nogawkami. pozdro Niech Ci Bozia w .... pięknej pogodzie za tydzień wynagrodzi😉 To gdzie dokładnie w te Włochii?🙂 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marcos73 Napisano 4 godziny temu Udostępnij Napisano 4 godziny temu Teraz, AdrianW napisał: Niech Ci Bozia w .... pięknej pogodzie za tydzień wynagrodzi😉 To gdzie dokładnie w te Włochii?🙂 Tam gdzie Koleżanka Zajączek pomyka. Val di Sole. Madonna. A Ty z Żoną jesteś na wyjeździe? pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
AdrianW Napisano 4 godziny temu Autor Udostępnij Napisano 4 godziny temu 5 minut temu, Marcos73 napisał: Tam gdzie Koleżanka Zajączek pomyka. Val di Sole. Madonna. A Ty z Żoną jesteś na wyjeździe? pozdro I jak Ci się pogoda zapowiada? Tam chyba też tras 2000m+ nie brakuje? Tak, jeszcze nie żona, ale to właściwie czysta formalność 😉 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marcos73 Napisano 4 godziny temu Udostępnij Napisano 4 godziny temu 32 minuty temu, AdrianW napisał: I jak Ci się pogoda zapowiada? Tam chyba też tras 2000m+ nie brakuje? Tak, jeszcze nie żona, ale to właściwie czysta formalność 😉 Pogoda mniej istotna - chociaż jak jest dobra - to super. Tam nie jest tak wysoko - ale śniegu mają opór. Z Adamem na zdjęciu toż Ona była? W takim róziowym czy też filetelowym kombozonie? pozdro 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
AdrianW Napisano 3 godziny temu Autor Udostępnij Napisano 3 godziny temu To powiedz czemu akurat tam i czy pierwszy raz?🙂 (obstawiam, że nie) Dokładnie, jak zawsze z zamkniętymi oczami . Ale o kolory mnie nie pytaj... odróżniam te co na kablach/przewodach elektrycznych - brązowy, niebieski i żółto - zielony 🫣😂 Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jan Napisano 3 godziny temu Udostępnij Napisano 3 godziny temu Godzinę temu, AdrianW napisał: jeszcze nie żona, ale to właściwie czysta formalność 😉 termin jest już w kalendarzu? 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jurek_h Napisano 1 godzinę temu Udostępnij Napisano 1 godzinę temu (edytowane) Co to są narty na trudniejsze warunki? Od razu powiem, że nie wiem. Po mojemu problem jest zupełnie gdzie indziej niż w sprzęcie . Nie rozumiem zwiększania szerokości nart „na ciapę” , to nie działa. Większa szerokość nart jest znakomita w puchu i tylko tam. Szersze narty na przygotowanej , ale zniszczonej trasie są zdecydowanie mniej „manewrowe” i bardzo kołkowate. Ja w takich warunkach wolę 65mm pod butem. Narta skręca szybko i łatwo. Nie ma mowy o tonięciu nart w mokrej breji. Zakładałem czasami 98mm ale szybko wracałem w miękkich warunkach do SL 65mm. Upatruję rozwiązanie tego problemu w prostym stosowani techniki „ nie zwracania uwagi na odsypy i nierówności” Oczywiście do pewnych granic ale w 90 % to działa. Z moich obserwacji wynika, że bardzo znacząca część narciarzy boi się nierówności i oczekuje rozwiązania problemu sprzętem. Tymczasem kłopot jest raczej mentalny. Wystarczy spróbować go nie dostrzegać i on magicznie znika. Zamiast kupować drugie kołkowate dechy sami bądźmy czołgiem 🙂 To działa. Edytowane 1 godzinę temu przez jurek_h 2 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lexi Napisano 1 godzinę temu Udostępnij Napisano 1 godzinę temu 10 minut temu, jurek_h napisał: Co to są narty na trudniejsze warunki? Od razu powiem, że nie wiem. Po mojemu problem jest zupełnie gdzie indziej niż w sprzęcie . Nie rozumiem zwiększania szerokości nart „na ciapę” , to nie działa. Większa szerokość nart jest znakomita w puchu i tylko tam. Szersze narty na przygotowanej , ale zniszczonej trasie są zdecydowanie mniej „manewrowe” i bardzo kołkowate. Ja w takich warunkach wolę 65mm pod butem. Narta skręca szybko i łatwo. Nie mam mowy o tonięciu nart w mokrej breji. Zakładałem czasami 98mm ale szybko wracałem w miękkich warunkach do SL 65mm. Upatruję rozwiązanie tego problemu w prostym stosowani techniki „ nie zwracania uwagi na odsypy i nierówności” Oczywiście do pewnych granic ale w 90 % to działa. Z moich obserwacji wynika, że bardzo znacząca część narciarzy boi się nierówności i oczekuje rozwiązania problemu sprzętem. Tymczasem kłopot jest raczej mentalny. Wystarczy spróbować go nie dostrzegać i on magicznie znika. Zamiast kupować drugie kołkowate dechy sami bądźmy czołgiem 🙂 To działa. Super - ile ważysz ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 1 godzinę temu Udostępnij Napisano 1 godzinę temu Cześć Przecież to jest oczywiste i wielokrotnie było wałkowane - przynajmniej przeze mnie. Wiadomo, że każdy kto zadaje pytanie jakie narty na zniszczone stoki to: 1. nie umie za bardzo jeździć 2, zniszczonego stoku to tak naprawdę w życiu nie widział Staram się w ogóle nie odpowiadać na takie bezsensowne pytania. Pozdro 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jurek_h Napisano 1 godzinę temu Udostępnij Napisano 1 godzinę temu 2 minuty temu, Lexi napisał: Super - ile ważysz ? 79-81 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jurek_h Napisano 1 godzinę temu Udostępnij Napisano 1 godzinę temu 2 minuty temu, Mitek napisał: Cześć Przecież to jest oczywiste i wielokrotnie było wałkowane - przynajmniej przeze mnie. Wiadomo, że każdy kto zadaje pytanie jakie narty na zniszczone stoki to: 1. nie umie za bardzo jeździć 2, zniszczonego stoku to tak naprawdę w życiu nie widział Staram się w ogóle nie odpowiadać na takie bezsensowne pytania. Pozdro Miras. Nie o to chodzi czy ktoś tam umie jeździć. Pytanie czy ktoś mu powiedział, że to nie problem. Większość odsypów jest do przejechania tak jak by ich nie było. Tu nie ma nic do rzeczy waga narciarza ani nadmierna szerokość kołkowatych nart. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
AdrianW Napisano 1 godzinę temu Autor Udostępnij Napisano 1 godzinę temu 1 godzinę temu, Jan napisał: termin jest już w kalendarzu? A po co termin? Dwoje świadków, do urzędu i załatwione. Chyba że coś pominąłem?🤣 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mikoski Napisano 1 godzinę temu Udostępnij Napisano 1 godzinę temu 16 minut temu, jurek_h napisał: Co to są narty na trudniejsze warunki? Od razu powiem, że nie wiem. Po mojemu problem jest zupełnie gdzie indziej niż w sprzęcie . Nie rozumiem zwiększania szerokości nart „na ciapę” , to nie działa. Większa szerokość nart jest znakomita w puchu i tylko tam. Szersze narty na przygotowanej , ale zniszczonej trasie są zdecydowanie mniej „manewrowe” i bardzo kołkowate. Ja w takich warunkach wolę 65mm pod butem. Narta skręca szybko i łatwo. Nie mam mowy o tonięciu nart w mokrej breji. Zakładałem czasami 98mm ale szybko wracałem w miękkich warunkach do SL 65mm. Upatruję rozwiązanie tego problemu w prostym stosowani techniki „ nie zwracania uwagi na odsypy i nierówności” Oczywiście do pewnych granic ale w 90 % to działa. Z moich obserwacji wynika, że bardzo znacząca część narciarzy boi się nierówności i oczekuje rozwiązania problemu sprzętem. Tymczasem kłopot jest raczej mentalny. Wystarczy spróbować go nie dostrzegać i on magicznie znika. Zamiast kupować drugie kołkowate dechy sami bądźmy czołgiem 🙂 To działa. Dobrze prawisz najlepiej mi to wychodzi na cywilnych GS przecinać wszystko nie patrzeć pod narty tylko musi być speed. Ale szerokie narty na klepisko też lubię inne odczucia i jeszcze to jak ja tnę i podskakuję a inni rzeźbią 😁wow niezapomniane Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lexi Napisano 1 godzinę temu Udostępnij Napisano 1 godzinę temu 2 minuty temu, jurek_h napisał: 79-81 Jak podrośniesz może być inaczej... 😉 6 minut temu, jurek_h napisał: Nie o to chodzi czy ktoś tam umie jeździć. A to trzeba jeszcze jezdzić żeby pisać na tym forum? 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
AdrianW Napisano 1 godzinę temu Autor Udostępnij Napisano 1 godzinę temu (edytowane) 10 minut temu, Mikoski napisał: Dobrze prawisz najlepiej mi to wychodzi na cywilnych GS przecinać wszystko nie patrzeć pod narty tylko musi być speed. Ale szerokie narty na klepisko też lubię inne odczucia i jeszcze to jak ja tnę i podskakuję a inni rzeźbią 😁wow niezapomniane Mikoski, nie to żebym podpuszczał, nie wierzył, robił podśmiechunki, ale chciałbym to zobaczyć. Masz może jakieś filmy? Tak poważnie pytam. Nie umiem sobie po prostu wyobrazić żeby ciąć wszystko bez mrugnięcia. Pozdro Edytowane 1 godzinę temu przez AdrianW Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jurek_h Napisano 1 godzinę temu Udostępnij Napisano 1 godzinę temu (edytowane) 10 minut temu, Lexi napisał: Jak podrośniesz może być inaczej... 😉 A to trzeba jeszcze jezdzić żeby pisać na tym forum? Waga nie ma nic do rzeczy. Dlaczego narty które mniej chętnie skręcają mają być remedium na słabe warunki. Co ma do tego waga? Szersza decha jest pomocna przy większej masie i puchu ale zdecydowanie nie w ciapie która zapada się najwyżej na kilka centymetrów. Moje 80 i inne 130 nie robi różnicy. Tnij jak przecinak i zobaczysz, że problem był wyimaginowany. Edytowane 1 godzinę temu przez jurek_h 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jan Napisano 1 godzinę temu Udostępnij Napisano 1 godzinę temu 12 minut temu, Lexi napisał: Jak podrośniesz może być inaczej... 😉 A to trzeba jeszcze jezdzić żeby pisać na tym forum? tylko na forum się jeździ, na śniegu się zjeżdża Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 1 godzinę temu Udostępnij Napisano 1 godzinę temu 20 minut temu, jurek_h napisał: Miras. Nie o to chodzi czy ktoś tam umie jeździć. Pytanie czy ktoś mu powiedział, że to nie problem. Większość odsypów jest do przejechania tak jak by ich nie było. Tu nie ma nic do rzeczy waga narciarza ani nadmierna szerokość kołkowatych nart. Cześć Ale co mu ma mówić? Jeżeli śnieg jest sypki czy nawet gomulasty ale mokry czy tez inny poddający się to problemu nie ma ale: - musi zdać sobie sprawę z roli dynamiki w jeździe - musi umieć ocenić nawierzchnię - musi się czuć na tyle pewnie żeby jechać szybko To raczej jest związane z umiejętnościami i/albo doświadczeniem. POzdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jurek_h Napisano 1 godzinę temu Udostępnij Napisano 1 godzinę temu (edytowane) 3 minuty temu, Mitek napisał: Cześć Ale co mu ma mówić? Jeżeli śnieg jest sypki czy nawet gomulasty ale mokry czy tez inny poddający się to problemu nie ma ale: - musi zdać sobie sprawę z roli dynamiki w jeździe - musi umieć ocenić nawierzchnię - musi się czuć na tyle pewnie żeby jechać szybko To raczej jest związane z umiejętnościami i/albo doświadczeniem. POzdro Nie koniecznie. Moje obserwacje są oparte nie tylko na moich doświadczeniach. Moje dziewczyny miały z tym problem. Odkąd zasugerowałem im , to co napisałem wyżej .............słabszych dla nich warunków jest zdecydowanie mniej. Wcale nie trzeba jechać szybko. Podstawowym błędem jest stawianie nart rownolegle do odsypu. Po prostu się go przecina swoim torem jazdy i...............wcale go nie było. Edytowane 1 godzinę temu przez jurek_h 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lexi Napisano 1 godzinę temu Udostępnij Napisano 1 godzinę temu 12 minut temu, jurek_h napisał: Waga nie ma nic do rzeczy. Dlaczego narty które mniej chętnie skręcają mają być remedium na słabe warunki. Co ma do tego waga? Szersza decha jest pomocna przy większej masie i puchu ale zdecydowanie nie w ciapie która zapada się najwyżej na kilka centymetrów. Moje 80 i inne 130 nie robi różnicy. Tnij jak przecinak i zobaczysz, że problem był wyimaginowany. Jak tam chcesz.. nie mam presji na przekonywanie kogokolwiek.. każdy ma swój patent na życie. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kaem Napisano 59 minut temu Udostępnij Napisano 59 minut temu 2 minuty temu, Lexi napisał: Jak tam chcesz.. nie mam presji na przekonywanie kogokolwiek.. każdy ma swój patent na życie. Qede ... co do mnie, to corocznie mam milion wahań i egzaltacji itepe itepe , słowem uważam a propos drugich nart na trudniejsze warunki, że : 1. jestem dobrze przy 22 minuty temu, AdrianW napisał: Mikoski, nie to żebym podpuszczał, nie wierzył, robił podśmiechunki, ale chciałbym to zobaczyć. Masz może jakieś filmy? Tak poważnie pytam. Nie umiem sobie po prostu wyobrazić żeby ciąć wszystko bez mrugnięcia. Pozdro gotowany, albowiem na ten kejs mam dynki 74 pod butem lub dynki 88 pod butem. Aha i slalomki 67 pod butem. 2. Z drugiej strony, narty powiedzmy 65- 70 pod butem to nie wstyd, natomiast jednak są wyraźnie bardziej zadaniowe, np SL, GS i inne przypadłości .... 3. Słowem, jako niedorobiony narciarz wciąż aktywnie optuję za posiadaniem minimum 2, optymalnie 3 par nart - wówczas znikną wszelkie wahania nt które nart y gdzie lepsze (albo szybko się zweryfykują 😄 ) Pzdr, PS Sorki wcześniej to wpisałem w inny wątek, tak mnie Jurek zainfluecefowal 😄 Adrian , po prostu uwierz. Kropka. 😄 Qrde zdziwi się , nie????? 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 56 minut temu Udostępnij Napisano 56 minut temu (edytowane) 11 minut temu, Lexi napisał: Jak tam chcesz.. nie mam presji na przekonywanie kogokolwiek.. każdy ma swój patent na życie. Ale nie ma co zaprzeczać, czy też dyskutować bo sam tak jeździsz. Na każdych nartach. Wprawdzie tutaj bardziej nie było śniegu niż był ale jak był to narzucony łopatą w postaci lodowych brył a miedzy nimi kamienie. Narty akurat miałeś TE ale na innych by było tak samo. VID_20240301_124732.mp4 Edytowane 53 minuty temu przez Mitek 1 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PaVic Napisano 51 minut temu Udostępnij Napisano 51 minut temu (edytowane) Godzinę temu, jurek_h napisał: Ja w takich warunkach wolę 65mm pod butem. Poznałem pewnego narciarza który tylko taką nartę preferuje na trasę i poza trasę na codzień, czerpie z niej mega dużo przyjemności ale to są lata doświadczenia,lata pracy,treningu,za młodego też zawodów itd …dla przeciętnego amatora jakim uważam siebie który jeździ 20-30 dni w sezonie głowa to największy problem po wszystkich niedoskonałościach technicznych . Przekonałem się o tym niedawno w bardzo złych warunkach, że wszystko siedzi w głowie- ten mental o którym napisałeś . Ćwicząc jazdę na sl w tych trudnych warunkach ciągle głowa niepozwalana na spokojną jazdę , aż wypożyczyłem szerszą deskę przy której mogłem ukryć raz niedoskonałości,dwa oszukać głowę bo zrobiło się łatwo . Edytowane 49 minut temu przez PaVic Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lexi Napisano 49 minut temu Udostępnij Napisano 49 minut temu 9 minut temu, Kaem napisał: Qede ... co do mnie, to corocznie mam milion wahań i egzaltacji itepe itepe , słowem uważam a propos drugich nart na trudniejsze warunki, że : 1. jestem dobrze przy gotowany, albowiem na ten kejs mam dynki 74 pod butem lub dynki 88 pod butem. Aha i slalomki 67 pod butem. 2. Z drugiej strony, narty powiedzmy 65- 70 pod butem to nie wstyd, natomiast jednak są wyraźnie bardziej zadaniowe, np SL, GS i inne przypadłości .... 3. Słowem, jako niedorobiony narciarz wciąż aktywnie optuję za posiadaniem minimum 2, optymalnie 3 par nart - wówczas znikną wszelkie wahania nt które nart y gdzie lepsze (albo szybko się zweryfykują 😄 ) Pzdr, PS Sorki wcześniej to wpisałem w inny wątek, tak mnie Jurek zainfluecefowal 😄 Adrian , po prostu uwierz. Kropka. 😄 Qrde zdziwi się , nie????? ..ale w jakim sensie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.