Skocz do zawartości

Drugie narty na trudniejsze warunki


AdrianW

Rekomendowane odpowiedzi

5 minut temu, AdrianW napisał:

Pytanie z innej beczki, może dla Was śmieszne ale mam problem przy tej temperaturze z poceniem się stóp. Zakładać zwykłe skarpy? Zawsze jeździłem w długich bo było zimno i było ok. Teraz lipa. Jest sporo sklepów z ciuchami więc może coś kupić konkretnego?

Adrian - skarpetki narciarskie - tylko cienkie. Nie jakieś merynosy. Jak jest bardzo ciepło, to przecież nic nie poradzisz, możesz ewentualnie w samej skorupie jeździć 😉. Tu nie ma rozwiązania idealnego. krótkie skarpetki się nie nadają, w mojej opinii, nawet bielizna termiczna z długimi nogawkami.

pozdro

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Marcos73 napisał:

Adrian - skarpetki narciarskie - tylko cienkie. Nie jakieś merynosy. Jak jest bardzo ciepło, to przecież nic nie poradzisz, możesz ewentualnie w samej skorupie jeździć 😉. Tu nie ma rozwiązania idealnego. krótkie skarpetki się nie nadają, w mojej opinii, nawet bielizna termiczna z długimi nogawkami.

pozdro

Niech Ci Bozia w .... pięknej pogodzie za tydzień wynagrodzi😉 To gdzie dokładnie w te Włochii?🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Marcos73 napisał:

Tam gdzie Koleżanka Zajączek pomyka. Val di Sole. Madonna.

A Ty z Żoną jesteś na wyjeździe?

pozdro

I jak Ci się pogoda zapowiada? Tam chyba też tras 2000m+ nie brakuje? 

Tak, jeszcze nie żona, ale to właściwie czysta formalność 😉

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, AdrianW napisał:

I jak Ci się pogoda zapowiada? Tam chyba też tras 2000m+ nie brakuje? 

Tak, jeszcze nie żona, ale to właściwie czysta formalność 😉

Pogoda mniej istotna - chociaż jak jest dobra - to super. Tam nie jest tak wysoko - ale śniegu mają opór.

Z Adamem na zdjęciu toż Ona była? W takim róziowym czy też filetelowym kombozonie?

pozdro

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To powiedz czemu akurat tam i czy pierwszy raz?🙂 (obstawiam, że nie)

Dokładnie, jak zawsze z zamkniętymi oczami . Ale o kolory mnie nie pytaj... odróżniam te co na kablach/przewodach elektrycznych - brązowy, niebieski i żółto - zielony 🫣😂 

Pozdrawiam 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co to są narty na trudniejsze  warunki?

Od razu powiem, że nie wiem.

Po mojemu problem jest zupełnie gdzie indziej niż w sprzęcie .

Nie rozumiem zwiększania szerokości nart „na ciapę” , to nie działa.

Większa szerokość nart jest znakomita w puchu i tylko tam.

Szersze narty na przygotowanej , ale zniszczonej  trasie są zdecydowanie mniej „manewrowe” i bardzo kołkowate.

Ja w takich warunkach wolę 65mm pod butem.

Narta skręca szybko i łatwo.

Nie ma mowy o tonięciu nart w mokrej breji.

Zakładałem czasami 98mm ale szybko wracałem w miękkich warunkach do SL 65mm.

 

Upatruję rozwiązanie tego problemu w prostym stosowani techniki „ nie zwracania uwagi na odsypy i nierówności”

Oczywiście do pewnych granic ale w 90 % to działa.

 

Z moich obserwacji wynika, że bardzo znacząca część narciarzy boi się nierówności i oczekuje rozwiązania problemu sprzętem.

Tymczasem kłopot jest raczej mentalny.

Wystarczy spróbować go nie dostrzegać i on magicznie znika.

Zamiast kupować drugie kołkowate dechy sami bądźmy czołgiem 🙂

 

To działa.

Edytowane przez jurek_h
  • Like 1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, jurek_h napisał:

Co to są narty na trudniejsze  warunki?

Od razu powiem, że nie wiem.

Po mojemu problem jest zupełnie gdzie indziej niż w sprzęcie .

Nie rozumiem zwiększania szerokości nart „na ciapę” , to nie działa.

Większa szerokość nart jest znakomita w puchu i tylko tam.

Szersze narty na przygotowanej , ale zniszczonej  trasie są zdecydowanie mniej „manewrowe” i bardzo kołkowate.

Ja w takich warunkach wolę 65mm pod butem.

Narta skręca szybko i łatwo.

Nie mam mowy o tonięciu nart w mokrej breji.

Zakładałem czasami 98mm ale szybko wracałem w miękkich warunkach do SL 65mm.

 

Upatruję rozwiązanie tego problemu w prostym stosowani techniki „ nie zwracania uwagi na odsypy i nierówności”

Oczywiście do pewnych granic ale w 90 % to działa.

 

Z moich obserwacji wynika, że bardzo znacząca część narciarzy boi się nierówności i oczekuje rozwiązania problemu sprzętem.

Tymczasem kłopot jest raczej mentalny.

Wystarczy spróbować go nie dostrzegać i on magicznie znika.

Zamiast kupować drugie kołkowate dechy sami bądźmy czołgiem 🙂

 

To działa.

Super - ile ważysz ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Przecież to jest oczywiste i wielokrotnie było wałkowane - przynajmniej przeze mnie.

Wiadomo, że każdy kto zadaje pytanie jakie narty na zniszczone stoki to:

1. nie umie za bardzo jeździć

2, zniszczonego stoku to tak naprawdę w życiu nie widział

Staram się w ogóle nie odpowiadać na takie bezsensowne pytania.

Pozdro

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Mitek napisał:

Cześć

Przecież to jest oczywiste i wielokrotnie było wałkowane - przynajmniej przeze mnie.

Wiadomo, że każdy kto zadaje pytanie jakie narty na zniszczone stoki to:

1. nie umie za bardzo jeździć

2, zniszczonego stoku to tak naprawdę w życiu nie widział

Staram się w ogóle nie odpowiadać na takie bezsensowne pytania.

Pozdro

Miras.

Nie o to chodzi czy ktoś tam  umie jeździć.

Pytanie czy ktoś mu powiedział, że to nie problem.

Większość odsypów jest do przejechania tak jak by ich nie było.

 

Tu nie ma nic do rzeczy waga narciarza  ani nadmierna szerokość kołkowatych nart.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, jurek_h napisał:

Co to są narty na trudniejsze  warunki?

Od razu powiem, że nie wiem.

Po mojemu problem jest zupełnie gdzie indziej niż w sprzęcie .

Nie rozumiem zwiększania szerokości nart „na ciapę” , to nie działa.

Większa szerokość nart jest znakomita w puchu i tylko tam.

Szersze narty na przygotowanej , ale zniszczonej  trasie są zdecydowanie mniej „manewrowe” i bardzo kołkowate.

Ja w takich warunkach wolę 65mm pod butem.

Narta skręca szybko i łatwo.

Nie mam mowy o tonięciu nart w mokrej breji.

Zakładałem czasami 98mm ale szybko wracałem w miękkich warunkach do SL 65mm.

 

Upatruję rozwiązanie tego problemu w prostym stosowani techniki „ nie zwracania uwagi na odsypy i nierówności”

Oczywiście do pewnych granic ale w 90 % to działa.

 

Z moich obserwacji wynika, że bardzo znacząca część narciarzy boi się nierówności i oczekuje rozwiązania problemu sprzętem.

Tymczasem kłopot jest raczej mentalny.

Wystarczy spróbować go nie dostrzegać i on magicznie znika.

Zamiast kupować drugie kołkowate dechy sami bądźmy czołgiem 🙂

 

To działa.

Dobrze prawisz najlepiej mi to wychodzi na cywilnych GS przecinać wszystko nie patrzeć pod narty tylko musi być speed. Ale szerokie narty na klepisko też lubię inne odczucia i jeszcze to jak ja tnę i podskakuję a inni rzeźbią 😁wow niezapomniane 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Mikoski napisał:

Dobrze prawisz najlepiej mi to wychodzi na cywilnych GS przecinać wszystko nie patrzeć pod narty tylko musi być speed. Ale szerokie narty na klepisko też lubię inne odczucia i jeszcze to jak ja tnę i podskakuję a inni rzeźbią 😁wow niezapomniane 

Mikoski, nie to żebym podpuszczał, nie wierzył, robił podśmiechunki, ale chciałbym to zobaczyć. Masz może jakieś filmy? Tak poważnie pytam. Nie umiem sobie po prostu wyobrazić żeby ciąć wszystko bez mrugnięcia.

Pozdro 

Edytowane przez AdrianW
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Lexi napisał:

Jak podrośniesz może być inaczej... 😉

A to trzeba jeszcze jezdzić żeby pisać na tym forum?

Waga nie ma nic do rzeczy.

Dlaczego narty które mniej chętnie skręcają mają być remedium na słabe warunki.

Co ma do tego waga?

Szersza decha jest pomocna przy większej masie i puchu ale zdecydowanie nie w ciapie która zapada się najwyżej na kilka centymetrów.

Moje 80 i inne 130 nie robi różnicy.

 

Tnij jak przecinak i zobaczysz, że problem był wyimaginowany.

 

Edytowane przez jurek_h
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, jurek_h napisał:

Miras.

Nie o to chodzi czy ktoś tam  umie jeździć.

Pytanie czy ktoś mu powiedział, że to nie problem.

Większość odsypów jest do przejechania tak jak by ich nie było.

 

Tu nie ma nic do rzeczy waga narciarza  ani nadmierna szerokość kołkowatych nart.

 

Cześć

Ale co mu ma mówić? Jeżeli śnieg jest sypki czy nawet gomulasty ale mokry czy tez inny poddający się to problemu nie ma ale:

- musi zdać sobie sprawę z roli dynamiki w jeździe

- musi umieć ocenić nawierzchnię

- musi się czuć na tyle pewnie żeby jechać szybko

To raczej jest związane z umiejętnościami i/albo doświadczeniem.

POzdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Mitek napisał:

Cześć

Ale co mu ma mówić? Jeżeli śnieg jest sypki czy nawet gomulasty ale mokry czy tez inny poddający się to problemu nie ma ale:

- musi zdać sobie sprawę z roli dynamiki w jeździe

- musi umieć ocenić nawierzchnię

- musi się czuć na tyle pewnie żeby jechać szybko

To raczej jest związane z umiejętnościami i/albo doświadczeniem.

POzdro

Nie koniecznie.

 

Moje obserwacje są oparte nie tylko na moich doświadczeniach.

Moje dziewczyny miały z tym problem.

Odkąd zasugerowałem im , to co napisałem wyżej .............słabszych dla nich warunków jest zdecydowanie mniej.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...