lubeckim Napisano 2 godziny temu Udostępnij Napisano 2 godziny temu 3 minutes ago, Marcos73 said: Nie bardzo rozumiem, dlaczego nie ma obowiązkowych ubezpieczeń przy uprawianiu sportów o podwyższonym ryzyku jak to jest w wielu krajach. Obowiązkowe ubezpieczenia dla narciarzy? Ło panie. To już prędzej całe to forum, sobie kaski pokupuje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 1 godzinę temu Udostępnij Napisano 1 godzinę temu 2 minuty temu, lubeckim napisał: Obowiązkowe ubezpieczenia dla narciarzy? Ło panie. To już prędzej całe to forum, sobie kaski pokupuje. No widzisz a ja jeżdżąc na nartach zawodowo miałem trzy ubezpieczenia a teraz jak jadę dla zabawy dwa. A kaskowy przymus to bezsens - sztuka dla sztuki, napędzanie rynku rzeczy zbędnych. Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marcos73 Napisano 1 godzinę temu Udostępnij Napisano 1 godzinę temu 6 minut temu, lubeckim napisał: Obowiązkowe ubezpieczenia dla narciarzy? Ło panie. To już prędzej całe to forum, sobie kaski pokupuje. No ale w Alpach tak jest i nikt z tego nie robi afery. Bo to jest proste - przelot śmigłem średnio 5 tys. euro w Alpach. Ja mam ubezpieczenie Alpenwir - austriacki PTTK. Jest na cały rok i kosztowało jakieś 5 stówek za 3 osobowa rodzinę. Są narty, rower i piesze wycieczki - w górach w całej Europie. W wielu krajach możesz dopłacić jakieś frytki do ceny karnetu i jesteś ubezpieczony na podstawowym poziomie. No przecież nie jest to trudne. Ludzi nie trzeba zmuszać, tylko kierować na odpowiednie tory. pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
.Beata. Napisano 1 godzinę temu Udostępnij Napisano 1 godzinę temu Mateo, nie wiem ile masz wiosen na karku, i nie wiem czy łapiesz się na rynek motoryzacyjny lat 80 i 90, więc nie wiem też, czy masz związane z nim doświadczenia. Maluchem w 4 osoby też jeździło się nad Balaton i do Bułgarii….bez ABS, wspomagania kierownicy i z napędem na tył… o 125 czy skodach nie wspomnę, a zimy były bardziej konkretne. Nie jestem specem od aut, wiem czym jeździłam i jak. A wtrącenie o ABS miało na celu pokazanie upośledzenia przynajmniej połowy zmotoryzowanych mieszczuchów. Nie mam nic przeciwko nowym technologiom, ale nie korzystajmy z nich na ślepo… No i co wspólnego , z tymi wyśrubowanymi dla zawodowców nakazami i zakazami, ma wprowadzenie , dla dorosłych, zażywających rekreacji narciarzy, kaskami? I żeby było jasne, jest mi obojętne, czy Mitek założy kask czy nie, to jego decyzja , jego wybór, jego konsekwencje. Są inne sposoby, żeby poprawić bezpieczeństwo na stokach. O ile się nie mylę Marek, jeśli zabraknie kasku, tudzież nie nabędzie alkoholu w opcji, w razie wu podważą ważność ubezpieczenia. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marcos73 Napisano 1 godzinę temu Udostępnij Napisano 1 godzinę temu 44 minuty temu, Mitek napisał: Hmmm. ABS... ciekawe jaki odsetek kierowców umie z niego poprawnie korzystać i wie o jego wadach. Cze Generalnie to bardzo dobry i przydatny system, ABS to przede wszystkim możliwość kierowalności pojazdem a nie skrócenie drogi hamowania (no może na suchym podłożu działa i jedno i drugie). Samochód ze zblokowanymi kołami zawsze pojedzie prosto. pozdro 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marcos73 Napisano 1 godzinę temu Udostępnij Napisano 1 godzinę temu 2 minuty temu, .Beata. napisał: O ile się nie mylę Marek, jeśli zabraknie kasku, tudzież nie nabędzie alkoholu w opcji, w razie wu podważą ważność ubezpieczenia. Beatko Dokładnie tak, a resztę załatwi marketing szeptany. Może delikwent i rodzina będzie miała przesrane, ale wszyscy znajomi już się przed tym ustrzegą znając historię i perypetie z tym związane. Nic tak na ludzi nie działa, jak kasa którą musza wydać, a nie muszą. pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 1 godzinę temu Udostępnij Napisano 1 godzinę temu (edytowane) Cześć Oczywiście (aczkolwiek w rajdówkach praktycznie nie występuje) ale wady są: - nieobliczalne działanie na nierównej nawierzchni, nie mówiąc o nawierzchniach luźnych - wydłużenie drogi hamowania - o tym pisałeś - obniżone czucie hamulca W praktyce działa to tak, że w wypadku w którym kierujący uzna, że jest zagrożenie (celowo tak właśnie piszę) wciska deskę i czeka. Pozdro Edytowane 1 godzinę temu przez Mitek 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marcos73 Napisano 1 godzinę temu Udostępnij Napisano 1 godzinę temu 13 minut temu, Mitek napisał: Cześć Oczywiście (aczkolwiek w rajdówkach praktycznie nie występuje) ale wady są: - nieobliczalne działanie na nierównej nawierzchni, nie mówiąc o nawierzchniach luźnych - wydłużenie drogi hamowania - o tym pisałeś - obniżone czucie hamulca W praktyce działa to tak, że w wypadku w którym kierujący uzna, że jest zagrożenie (celowo tak właśnie piszę) wciska deskę i czeka. Pozdro Cze No żaden system nie jest doskonały, w rajdówkach się nie sprawdza, bo kierowca często wciska jednocześnie gaz i hamulec jedną nogą. Ten system by tylko przeszkadzał. A ESP to już jest nie do pomyślenia. Jednak masz rację, hamulec z ABS trzeba wcisnąć i trzymać, tylko nie czekać aż się coś pierdolnie - tylko starać się ominąć. pozdro 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PTT Napisano 1 godzinę temu Udostępnij Napisano 1 godzinę temu 4 minuty temu, Marcos73 napisał: Cze Generalnie to bardzo dobry i przydatny system, ABS to przede wszystkim możliwość kierowalności pojazdem a nie skrócenie drogi hamowania (no może na suchym podłożu działa i jedno i drugie). Samochód ze zblokowanymi kołami zawsze pojedzie prosto. pozdro Jak ktoś długo jeździł bez ABS to wie jak hamować. Masz rację system na suchym wydłuża (czasami) drogę hamowania ale na śliskiej nawierzchni jest możliwość kierowania autem (warunek jeden-pedał w podłodze). Co do ESP to on może sporo zaszkodzić w ekstremalnych warunkach. Obecne systemy są skonstruowane przepraszam za stwierdzenie dla totalnych "nieuków motoryzacyjnych", którzy wierzą, że pomimo szybkości wszystko jest pod kontrolą bo mamy tzw. wypas w aucie 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 1 godzinę temu Udostępnij Napisano 1 godzinę temu Cześć W rajdówkach to chodzi bardziej o czucie hamulca a nie o docisk przodu - to nawet z ABS jest możliwe. Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 55 minut temu Udostępnij Napisano 55 minut temu 38 minut temu, .Beata. napisał: Mateo, nie wiem ile masz wiosen na karku, i nie wiem czy łapiesz się na rynek motoryzacyjny lat 80 i 90, więc nie wiem też, czy masz związane z nim doświadczenia. Maluchem w 4 osoby też jeździło się nad Balaton i do Bułgarii….bez ABS, wspomagania kierownicy i z napędem na tył… o 125 czy skodach nie wspomnę, a zimy były bardziej konkretne. Nie jestem specem od aut, wiem czym jeździłam i jak. A wtrącenie o ABS miało na celu pokazanie upośledzenia przynajmniej połowy zmotoryzowanych mieszczuchów. Nie mam nic przeciwko nowym technologiom, ale nie korzystajmy z nich na ślepo… No i co wspólnego , z tymi wyśrubowanymi dla zawodowców nakazami i zakazami, ma wprowadzenie , dla dorosłych, zażywających rekreacji narciarzy, kaskami? I żeby było jasne, jest mi obojętne, czy Mitek założy kask czy nie, to jego decyzja , jego wybór, jego konsekwencje. Są inne sposoby, żeby poprawić bezpieczeństwo na stokach. O ile się nie mylę Marek, jeśli zabraknie kasku, tudzież nie nabędzie alkoholu w opcji, w razie wu podważą ważność ubezpieczenia. Miałem okazję parę razy poruszać się "nowoczesnym" samochodem z włączonymi wszystkimi systemami kontroli bezpieczeństwa - nie da się normalnie jeździć. Pozdro 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marcos73 Napisano 54 minuty temu Udostępnij Napisano 54 minuty temu 4 minuty temu, PTT napisał: Jak ktoś długo jeździł bez ABS to wie jak hamować. Masz rację system na suchym wydłuża (czasami) drogę hamowania ale na śliskiej nawierzchni jest możliwość kierowania autem (warunek jeden-pedał w podłodze). Co do ESP to on może sporo zaszkodzić w ekstremalnych warunkach. Obecne systemy są skonstruowane przepraszam za stwierdzenie dla totalnych "nieuków motoryzacyjnych", którzy wierzą, że pomimo szybkości wszystko jest pod kontrolą bo mamy tzw. wypas w aucie Cze Szczerze mówiąc, to chyba jeszcze nie miałem okazji korzystać z ABS-u i jego dobrodziejstwa. Natomiast w moich samochodach na szczęście ESP można wyłączyć z guzika na pulpicie. Pewnie w sytuacjach krytycznych i tak zadziała, ale w gorszych warunkach pogodowych mnie osobiście przeszkadza a nie pomaga. W zimie, to standardowa u mnie procedura, start/stop + ESP do wyłączenia. Niektóre są nadwrażliwe, a ten co nie czuje i nie wie co się z samochodem dziej podczas jazdy to raczej woźnica niż kierowca. Dobrze jest znać granice pojazdu, którym jeździmy. pozdro 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PTT Napisano 49 minut temu Udostępnij Napisano 49 minut temu 8 minut temu, Mitek napisał: Cześć W rajdówkach to chodzi bardziej o czucie hamulca a nie o docisk przodu - to nawet z ABS jest możliwe. Pozdro Owszem jest. @MARCOS 73 byłeś kiedykolwiek na torze lub jeździłeś w rajdach? Ja w latach 70-80 jeździłem w rajdach 126 i 20 lat temu amatorsko w wyścigach. Pomimo już trochę "starego" wieku jeżdżę z sukcesami i młodzież nawet w "profi" furach przegrywa. Mam jedno motto od wielu lat, jechać nie bać się ( obojętnie auto czy narty ) 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marcos73 Napisano 46 minut temu Udostępnij Napisano 46 minut temu 2 minuty temu, Mitek napisał: Miałem okazję parę razy poruszać się "nowoczesnym" samochodem z włączonymi wszystkimi systemami kontroli bezpieczeństwa - nie da się normalnie jeździć. Pozdro Ja ostatnio jechałem naszym nowym scudo, który na pierwszym zakręcie już zaczął napierdalać, myślałem że coś się zepsuło, a ten idiota zauważył znak z ograniczeniem do 40km/h. Potem siłowanie na jezdni z asystentem pasa. Nówka samochód i spróbuj to wyłączyć, jak nie wiesz gdzie co i jak. Lepszy był wspólnika koreańczyk, jedziemy autostradą, jak przypierdolił po hamulcach sam, to myślałem że przez szybę wylecę. A ten matoł odczytał znak ze zjazdu równoległej drogi - 60km/h tam było. A najgorsze, ze nie da się tego wyłączyć. pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 38 minut temu Udostępnij Napisano 38 minut temu 9 minut temu, PTT napisał: Owszem jest. @MARCOS 73 byłeś kiedykolwiek na torze lub jeździłeś w rajdach? Ja w latach 70-80 jeździłem w rajdach 126 i 20 lat temu amatorsko w wyścigach. Pomimo już trochę "starego" wieku jeżdżę z sukcesami i młodzież nawet w "profi" furach przegrywa. Mam jedno motto od wielu lat, jechać nie bać się ( obojętnie auto czy narty ) Co jest? ABS jest w samochodach torowych - w rajdówkach podobno jeżdżą czasami na suchych asfaltach ale ja takiego kierowcy nie znam/znałem. POzdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marcos73 Napisano 32 minuty temu Udostępnij Napisano 32 minuty temu 2 minuty temu, PTT napisał: Owszem jest. @MARCOS 73 byłeś kiedykolwiek na torze lub jeździłeś w rajdach? Ja w latach 70-80 jeździłem w rajdach 126 i 20 lat temu amatorsko w wyścigach. Pomimo już trochę "starego" wieku jeżdżę z sukcesami i młodzież nawet w "profi" furach przegrywa. Mam jedno motto od wielu lat, jechać nie bać się ( obojętnie auto czy narty ) Raz jechałem z kumplem jako pasażer, pierdole takie wrażenia 😉. To Kajto był, o mało się nie zesrałem, całe życie przeleciało mi przed oczami. Ja lubię jeździć, a kiedyś jeździłem bardzo dużo, jako kierowca prawie zawodowy. Oczywiście to można nazwać jako objeżdżenie, niż jakiekolwiek ekstra umiejętności. Jeżdżę raczej sprawnie i nie boję się jeździć. Poślizg to tylko inna forma jazdy, każdy powinien tego spróbować, aby wiedzieć jak się zachować w takiej sytuacji. Preferuję myślenie za kierownicą. Linia przerywana nie uprawnia mnie do wyprzedzania, wyprzedzam kiedy mogę i wiem że to zrobię. Dlatego tez przepis o jakiejś odległości to dla mnie totalna bzdura. Wyprzedzać trzeba szybko i sprawnie. Przede wszystkim trzeba myśleć za wszystkich na drodze, na nartach także. pozdro 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.