andrzej88 Napisano 6 Lutego Udostępnij Napisano 6 Lutego Witam, Noszę się z zamiarem wymiany nart, z uwagi że moje narty mają już trochę przejechane - mój obecny model to Blizzard G-Force Suspension o długości 167cm: https://www.skionline.pl/sprzet/narty,12-13,blizzard,g-force-sonic-suspension-iq,5696.html o mnie: 36 lat, 178cm, 71kg 6 – dosyć dobrzy narciarze, mający opanowane kilka technik przy małych i średnich prędkościach. Dobrze opanowany skręt carvingowy. Mają problemy przy jeździe w puchu i na muldach. Nie potrafią jeździć na tyczkach. W ciągu sezonu spędzam kilkanaście dni na stoku, preferuję skręt średniej długości, jeżdżę techniką mieszaną, dlatego promień 15m, który mam w obecnych nartach był dobrym wyborem i myślę że to chciałbym zachować w nowych nartach. Upatrzyłem sobie następujące modele: 1)Kastle MX75, długość 172cm: https://www.snow-online.com/ski/kaestle-mx75-2022.htmlp 2)Völkl Peregrine 72, długość 173cm: https://www.snow-online.com/ski/voelkl-peregrine-72-2024.htmlp 3)Völkl Peregrine 72 Master 173cm: https://www.snow-online.com/ski/voelkl-peregrine-72-master-2024.htmlp tutaj nie do końca rozumiem w czym są lepsze od tych bez dodatku "Master", bardziej skłaniam się do tych tańszych 4)Nordica Spitfire 74 DC Fdt 170cm: https://www.snow-online.com/ski/nordica-spitfire-74-dc-fdt-2023.htmlp Ważne dla mnie żeby narty były dość uniwersalne, jeżdżę po przygotowanych trasach, zero jazdy poza, głównie czerwone i niebieskie trasy, po czarnych oczywiście potrafię zjechać, ale nie sprawia mi to przyjemności. Szerokość pod butem myślę że w przedziale 72-75, ze względu na uniwersalność, także po południu gdy stok nie wyglada już jak na otwarciu. Zastanawiam się też nad długością, obecnie mam narty o długości 167cm, ale bez rockera, czy propozycje które przedstawiłem są ok? Jaką długość polecacie do moich parametrów? Niestety nie jest łatwo ocenić narty tylko po ich marketingowym opisie, dlatego docenię rady i sugestie bardziej doświadczonych tutaj osób 🙂 Pozdrawiam! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marxx74x Napisano 6 Lutego Udostępnij Napisano 6 Lutego Dorzuciłbym coś z Elana( spróbuję w najbliższych dniach zapoznać się z ostatnią kolekcją ale jakoś za leniwy jestem żeby znieść je na stok jak robocze narty mam w budzie) ale Spit cóż, nie wypada mi powiedzieć że zły 😉 a nawet jeśli to bym tak nie napisał 🙂 .. fajna, dość uniwersalna narta w której przyjemnie prowadzi się zajęcia na stoku cały dzień od poziomu KK na jeździe w stylu babyski kończąc z przerwą na tematy roboczo techniczne czyli 10-12 godzin na stoku :). M. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lexi Napisano 7 Lutego Udostępnij Napisano 7 Lutego ..te pierwsze (kastle) mogę polecić - tylko jeśli poziom 6 jest oszacowany uczciwie to 179cm.. jeśli jak zwykle to 173 ale jeśli robisz postępy to za rok pożałujesz że nie wziąłeś 179. ..na innych wymienionych nie jeździłem. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
andrzej88 Napisano 4 godziny temu Autor Udostępnij Napisano 4 godziny temu Witam ponownie, już po sezonie, niektóre ceny mocno spadły, mam okazję kupić poniższe narty (nówki) za 1700zł: Nordica Spitfire 74 DC Fdt https://www.nordica.com/polska/pl/men/skis/on-piste/spitfire-dc/spitfire-74-dc-fdt Cena wydaje się naprawdę dobra (-50% od ceny wyjściowej), zastanawiam się czy warto je zakupić w tej cenie... Jest jeszcze nieco wyższy model Nordica Spitfire DC 74 PRO Fdt (z titanalem) za 2350zł: https://www.nordica.com/polska/pl/men/skis/on-piste/spitfire-dc/spitfire-dc-74-pro-fdt Natomiast z uwagi, że jestem dość lekki (70kg) nie wiem czy jest sens dopłacać w tym przypadku. Czy ktoś mógłby się wypowiedzieć na temat tych nart? Zwłaszcza tych tańszych; będę wdzięczny za pomoc 🙂 Z góry dzięki! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marcos73 Napisano 3 godziny temu Udostępnij Napisano 3 godziny temu 23 minuty temu, andrzej88 napisał: Witam ponownie, już po sezonie, niektóre ceny mocno spadły, mam okazję kupić poniższe narty (nówki) za 1700zł: Nordica Spitfire 74 DC Fdt https://www.nordica.com/polska/pl/men/skis/on-piste/spitfire-dc/spitfire-74-dc-fdt Cena wydaje się naprawdę dobra (-50% od ceny wyjściowej), zastanawiam się czy warto je zakupić w tej cenie... Jest jeszcze nieco wyższy model Nordica Spitfire DC 74 PRO Fdt (z titanalem) za 2350zł: https://www.nordica.com/polska/pl/men/skis/on-piste/spitfire-dc/spitfire-dc-74-pro-fdt Natomiast z uwagi, że jestem dość lekki (70kg) nie wiem czy jest sens dopłacać w tym przypadku. Czy ktoś mógłby się wypowiedzieć na temat tych nart? Zwłaszcza tych tańszych; będę wdzięczny za pomoc 🙂 Z góry dzięki! Andrzeju, narty bez blachy są słabe. Mam takie i takie. Początkowo sądziłem, że nie są takie złe (no jeździć się na nich da), ale po sezonie użytkowania i przesiadce przypadkowej na narty z blachą - to była różnica jak jazda mercedesem i dużym fiatem. Baza dobrych nart trasowych to drewno i blacha. pozdro 1 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
andrzej88 Napisano 1 godzinę temu Autor Udostępnij Napisano 1 godzinę temu 2 godziny temu, Marcos73 napisał: Andrzeju, narty bez blachy są słabe. Mam takie i takie. Początkowo sądziłem, że nie są takie złe (no jeździć się na nich da), ale po sezonie użytkowania i przesiadce przypadkowej na narty z blachą - to była różnica jak jazda mercedesem i dużym fiatem. Baza dobrych nart trasowych to drewno i blacha. pozdro Dzięki za odpowiedź 🙂 A czy nie jest też tak, że wersja z warstwą titanalu będzie też sporo twardsza i bardziej wymagająca super techniki, włożenia większej siły i precyzji od narciarza, żeby narty "się słuchały"? Czy raczej dzięki temu narty będą po prostu bardziej stabilne, niezależnie jakie umiejętności czy siłę prezentuje narciarz? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 39 minut temu Udostępnij Napisano 39 minut temu (edytowane) Cześć Każde narty wymagają techniki aby na nich jeździć a nie zjeżdżać. Nawet na słabych nartach jazda może być w pełni kontrolowana lub może przyjmować obraz przypadkowych skrętów przez zamach dupą. Słabsze narty oczywiście nieco ułatwią siłowe obracanie nart ale nie będzie to jazda. Jedyne co można zrobić to kupić porządne narty - najlepsze na jakie kogoś stać i uczyć się porządnie jeździć. Przewaga nart o porządnej konstrukcji jest taka, że jak się umie jeździć to można takiej narcie zaufać a jak się nie umie to nie można na nią nieudacznictwa zepchnąć. Pozdrowienia Edytowane 38 minut temu przez Mitek 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marcos73 Napisano 37 minut temu Udostępnij Napisano 37 minut temu 5 minut temu, andrzej88 napisał: Dzięki za odpowiedź 🙂 A czy nie jest też tak, że wersja z warstwą titanalu będzie też sporo twardsza i bardziej wymagająca super techniki, włożenia większej siły i precyzji od narciarza, żeby narty "się słuchały"? Czy raczej dzięki temu narty będą po prostu bardziej stabilne, niezależnie jakie umiejętności czy siłę prezentuje narciarz? Blacha przede wszystkim jest doskonałym absorberem drgań. Żaden sztuczny twór tego nie potrafi. Nowoczesne materiały również potrafią znacząco usztywnić nartę. To jak z drewnianym rdzeniem, do dzisiaj jeszcze nie wymyślono kompozytu, który jest w stanie go zastąpić. Budowanie lekkich nart trasowych (nie mylić z innymi odmianami narciarstwa) ma na celu przede wszystkim ułatwienie "jazdy" siłowej, nie technicznej. Przerobiłem to. pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marcos73 Napisano 1 minutę temu Udostępnij Napisano 1 minutę temu 25 minut temu, Mitek napisał: Przewaga nart o porządnej konstrukcji jest taka, że jak się umie jeździć to można takiej narcie zaufać Dokładnie, w punkt. Moje poprzednie sprawowały się dobrze, dopóty, dopóki było dość miękko. Jak się zrobiło betonowo, zaczęły się makaronić. I najgorsze co może być - to wkrada się w jazdę niepewność i zachowawczość. Im gorsze warunki na stoku, tym trzeba pewniej jechać, bardziej zdecydowanie. A na nich się w pewnym momencie betonozy nie dało. Zarówno w Madonnie na start sezonu, gdzie wieczorem padał deszczyk a w nocy był mróz i rano dojazd do gondoli był walką o życie, na szczęście później puszczało, jak również na Litwince, gdzie myślałem że się zabiję na lodowisku, wystarczyło zmienić narty na standardowe ( na szczęście miałem w bagażniku) i wszystkie objawy przeszły jak ręką odjął. Zarówno w Madonnie jak i na Litwince narty były świeżo po serwisie - więc nie były tępe. Może w porównaniu zjazd v zjazd to trudno odczuć jakąś kosmiczną różnicę. Ale ja jeździłem blisko 2 sezony na takich nartach. Zmiana na standardową budowę było objawieniem. Wszelkie nierówności i niedoskonałości na stoku zniknęły. Ta wcześniejsza już dość uważna jazda zmieniła się w jazdę jakby na stoku był poranny sztruks. Miracle. To było ostatni raz na takich dechach na trasie. pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.