Skocz do zawartości

Race GS czy High Performance


Kombajn88

Rekomendowane odpowiedzi

1 minutę temu, Kombajn88 napisał:

3 razy sie Pana na giełdzie pytałem czy to na pewno odpowiednia długość, zapewniał mnie 3 razy, że tak. Dlatego specjalnie napisałem tutaj, bo sam mam obiekcje

A Pan na giełdzie miał dłuższe, czy tylko te??? Jesteś pewny że kupiłeś narty, czy to raczej Pan z giełdy Ci je sprzedał? Ja przy wzroście 175 mam nartę 178cm. Krótsza ani nie będzie bardziej skrętna, a na pewno będzie mniej stabilna przy wyższych prędkościach. Cm są ważne - jak w życiu 🙂

pozdrawiam

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 17.11.2023 o 18:43, Bruner79 napisał:

Po pierwsze za krótka, po drugie masz za duża masę pod te narte. Znaczy - ślizgać się na niej możesz. Pań na giełdzie wcisnął Ci co mógł, chciał sprzedać.

Miał też dłuższe (ten sam model) w tej samej cenie 177/182cm 

Edytowane przez Kombajn88
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cze

Jak możesz wymienić - to wymień min. na 177cm. Narty do szybszej jazdy powinny być w okolicach wzrostu. Lepiej ciut dłuższe, niż za krótkie, bo zakup się mija z celem. Nie wiem jakie są Twoje umiejętności, promień większy o pewnie 1 m nie robi różnicy, ale te 5cm już tak. Ponadto jak pisał Bruner - będą miały co wozić.

pozdrawiam

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 13.11.2023 o 19:46, Kombajn88 napisał:

w nartach czuję się bardzo pewnie i dobrze mi się w nich jeździ.

 

Cześć

Miałem podobne wrażenia do mojego pierwszego wyjazdu szkoleniowego który sprowadził mnie do parteru i z pokorą przyjąłem wszystko na klatę .  Podstawy i technika to prawdziwe narciarstwo, reszta to tylko wrażenie że coś tam potrafimy . 

Nie obraź się,ale sądzę że powinieneś przemyśleć swoją decyzję ponownie. Z opisów  kolegów, fachowców wszystko na stoku jest proste i łatwe pod warunkiem że mamy już mocne podstawy technicznej jazdy a rzeczywistość jest zdoła odmienna-kaleczymy rzemiosło . Więc jeżeli uparłeś się na GS to uważam,że powinieneś jak najszybciej skorzystać z jakiegoś wyjazdu szkoleniowego z tą narta żeby nie uczyć się powielać te same błędy bo zakup nie spełni twoich oczekiwań . Jak sam widzisz kupiłeś nartę krótszą bo ktoś tam (sprzedawczyk) tak Ci doradził . 

Przemyśl temat ponownie .bo bez nauki jakoś nie widzę tego.

pozdro

 

  • Confused 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Victor napisał:

Cześć

Miałem podobne wrażenia do mojego pierwszego wyjazdu szkoleniowego który sprowadził mnie do parteru i z pokorą przyjąłem wszystko na klatę .  Podstawy i technika to prawdziwe narciarstwo, reszta to tylko wrażenie że coś tam potrafimy . 

Nie obraź się,ale sądzę że powinieneś przemyśleć swoją decyzję ponownie. Z opisów  kolegów, fachowców wszystko na stoku jest proste i łatwe pod warunkiem że mamy już mocne podstawy technicznej jazdy a rzeczywistość jest zdoła odmienna-kaleczymy rzemiosło . Więc jeżeli uparłeś się na GS to uważam,że powinieneś jak najszybciej skorzystać z jakiegoś wyjazdu szkoleniowego z tą narta żeby nie uczyć się powielać te same błędy bo zakup nie spełni twoich oczekiwań . Jak sam widzisz kupiłeś nartę krótszą bo ktoś tam (sprzedawczyk) tak Ci doradził . 

Przemyśl temat ponownie .bo bez nauki jakoś nie widzę tego.

pozdro

 

Nie mam pretensji, ale chciałbym podkreślić, że nigdy nie twierdziłem, iż jestem wybitnym narciarzem. Wspomniałem tylko, że na dotychczasowych nartach jeździ mi się znakomicie i czuję się na nich pewnie.

Rozważam możliwość udziału w wyjeździe szkoleniowym, choć to jeszcze niepewne. Jestem ciekawy, jak sprawdziłbym się na nartach typu GS. Jeśli jednak okaże się, że to nie jest odpowiedni moment dla mnie, mam przygotowaną pierwszą parę nart, na którą mogę łatwo przejść.

Odnośnie sprzedawcy, to już trzeci raz to wspominam, ale byłem zaskoczony jego propozycją nart o długości 172 cm, ale zaufałem mu. Jednak wierciło mi to w brzuchu dziurę na tyle, że od razu potem skonsultowałem to z Państwem na forum. Zazwyczaj, kupując sprzęt w tym sklepie, mogłem liczyć na profesjonalne doradztwo. Może tym razem się pomylił - przecież każdemu zdarzają się pomyłki.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nikt w tym wątku nawet nie dotknął tematu jazdy na nartach GS - w najlepszym razie pojawiło się coś, co całkiem uczciwie (ale nie przyjęło) Rossi nazwało LT.

Jeżeli juniorskie R dla GS jest wyższe od "będę jeździć na gigantce" to o czym rozmawiamy? Long turn, short turn, AT ... to uczciwe podejście a nie historie że ktoś wsiada na slalomkę bądź gigantkę wg. szaty graficznej. Jeździmy na allround a reszta to pompowanie ego i zabiegi marketingowe. Po modele sportowe sięga nieliczna grupa - i nie szuka ich w sklepach 🙂 (choć może są wyjątki - zazdroszczę budżetu 🙂

To, że narta czerpie coś od sportowej siostry nie czyni jej gorszą - ale nazywanie narty o R<19 "gigantką" na poziomie seniorskim to trochę żart. 

Powyższe piszę gryząc się nieco czy skakać dla 16 latki z R>19 na R>23 z uwzględnieniem specyfiki dyscypliny. Bo, że ogarnie to się nie boję choćby po tym, jak fajnie bawiła się Blossom 185 mając lat 10 :). 

Nie w nartach o narciarstwo chodzi.

Pan sprzedawca zaproponował Ci zdecydowanie za krótķą nartę o ile dobrze formułujesz swoje oczekiwania. To tak, żeby było merytorycznie. 

M.

Edytowane przez Marxx74xxx
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, kordiankw napisał:

Narta to kawałek kilku materiałów połączonych ze soba. Nie ma uczuć czy odczuć. Te może mieć narciarz 🤪 .

 

13 godzin temu, grimson napisał:

Zgadza się, to kawałek kilku materiałów. Jestem ciekawy jak poradzisz sobie na takim sprzęcie: 

05D0FE95-30D4-4C02-A252-050EB6AFDAF0.jpeg

ĆKĆ

A masterkogigantka swoją drogą chyba jedna z lepszych nart,

tak na życie po prostu narciarskie.

 

  • Like 1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Marcos73 napisał:

Wiesiek, ale to rozmowa o sklepowych nartach. Nie kosmosach zawodniczych, z promieniem 27 czy 35 m. Ja mam GS Atomic, 72 mm pod butem i promień coś 18 m. Przecież to nie jest jakiś kosmos - przy 178cm długości nart. Na stoku świetnie się sprawdzają i wcale nie musi być beton. Oczywiście stok powinien być relatywnie długi, bo skręty są obszerniejsze, jeździ się na nich szybciej, bo dają poczucie bardzo wysokiej stabilności. Faktem jest, że trzeba trochę umieć jeździć aby się cieszyć tymi nartami, ale bym nie demonizował przeznaczenia sklepówek aż tak bardzo. Ja bardzo lubię jeździć na Żony (obecnie) GS-ach, szczególnie jak się skiepści na stoku, bo ta pancerność (oj ważą trochę) pomaga, rozjeżdżają wszystko.  Poza trasa (w śniegu) są słabe, się topią i są ciężkie, ale to co jest ich plusem na stoku, jest wadą podczas jazdy przy trasowej. Faktem jest, że oddały pola nowym modelom sprzętu, ale to jak w motoryzacji, Vany zostały wyparte przez SUV-y, ale czy suv-y są lepsze i bardziej praktyczne - tu śmiem wątpić. Taka moda, co nie znaczy, że te nowe grupy nart są złe, ale tez nie świadczy o tym ze są lepsze, stały się tylko bardziej popularne.

pozdrawiam

ps. Sprawdź promienie w swoich nartach, pewnie są podobne, tylko sporo lżejsze i sporo szersze.

Jak stok się skiepści - czyli wreszcie nadaje się do jazdy, to na każdej narcie sobie można poradzić. I co najważniejsze jest z tego fun. Najmniejszy na gigantce bo tam idziesz jak ten czołg i poza utrzymaniem toru jazdy niewiele jest do zrobienia. Na slalomce można poświrować  na muldach. Najfajniej jest jednak na garbach i narcie szerokiej (i jadąc odciążenie dolne). Jesteś na wierzchu, na totalnym luzie można wykorzystać ten zmienny teren. Czysta radocha. 

Dla mnie ideałem jest narta reaktywna. Dokładniej w miarę sztywna w środku i z podatnym ale elastycznym dziobem i niezbyt szeroka w d... Gigantka jest kołkiem, który najlepszy jest do wycyzelowanych jednakowych skrętów gdzie narciarz napawa się swoją kontrolą. A ja wolę nartę co chętnie sama się wprowadzi w jakiś skręt, na nierówności terenowej. A ja jej na to pozwolę lub nie. Duża zmienność wysokościowa terenu, dziury, rowy, ścianki, dolinki potoku, a chociaż ten stok przerobiony przez stada narciarzy, do tego elastyczna ale miękka narta. Jazda to miękkość i fun, a nie cięcie tego wszystkiego i (rozpaczliwe) trzymanie solidne nóg i sylwetki. 

https://www.skionline.pl/forum/uploads/monthly_2019_02/20190203_122136.mp4.51a3058a6ffa86172c8f7e8e893976fb.mp4

Ale  się nie znam, koledzy mają swoje ideały. Ruchy dopracowane do perfekcji, a ja tam wielka improwizacja i co 50 m zmiana koncepcji i stylu jazdy.  

  • Like 4
  • Thanks 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Wujot2 napisał:

Jak stok się skiepści - czyli wreszcie nadaje się do jazdy, to na każdej narcie sobie można poradzić. I co najważniejsze jest z tego fun. Najmniejszy na gigantce bo tam idziesz jak ten czołg i poza utrzymaniem toru jazdy niewiele jest do zrobienia. Na slalomce można poświrować  na muldach. Najfajniej jest jednak na garbach i narcie szerokiej (i jadąc odciążenie dolne). Jesteś na wierzchu, na totalnym luzie można wykorzystać ten zmienny teren. Czysta radocha. 

Dla mnie ideałem jest narta reaktywna. Dokładniej w miarę sztywna w środku i z podatnym ale elastycznym dziobem i niezbyt szeroka w d... Gigantka jest kołkiem, który najlepszy jest do wycyzelowanych jednakowych skrętów gdzie narciarz napawa się swoją kontrolą. A ja wolę nartę co chętnie sama się wprowadzi w jakiś skręt, na nierówności terenowej. A ja jej na to pozwolę lub nie. Duża zmienność wysokościowa terenu, dziury, rowy, ścianki, dolinki potoku, a chociaż ten stok przerobiony przez stada narciarzy, do tego elastyczna ale miękka narta. Jazda to miękkość i fun, a nie cięcie tego wszystkiego i (rozpaczliwe) trzymanie solidne nóg i sylwetki. 

https://www.skionline.pl/forum/uploads/monthly_2019_02/20190203_122136.mp4.51a3058a6ffa86172c8f7e8e893976fb.mp4

Ale  się nie znam, koledzy mają swoje ideały. Ruchy dopracowane do perfekcji, a ja tam wielka improwizacja i co 50 m zmiana koncepcji i stylu jazdy.  

Cze

O gustach się nie dyskutuje, gusta się ma. Na slalomce można poświrować na muldach, a na semi GS już nie? Nie bardzo rozumiem. A w czym ta narta ma niby przeszkadzać na muldach? Bo jest dłuższa, od czego? Węższa? Mniej taliowana? Po co ci taliowanie na muldach?

Film który wrzuciłeś to creme de la creme jazdy offpiste, bajeczne warunki, zupełnie jak alpejski sztruks, tylko poza trasą. Zdyszałeś się zupełnie jak ja jadąc po super czepliwym włoskim śniegu w pięknym słoneczku. Co kto lubi. 
 

pozdro

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Wujot2 napisał:

Jak stok się skiepści - czyli wreszcie nadaje się do jazdy, to na każdej narcie sobie można poradzić. I co najważniejsze jest z tego fun. Najmniejszy na gigantce bo tam idziesz jak ten czołg i poza utrzymaniem toru jazdy niewiele jest do zrobienia. Na slalomce można poświrować  na muldach. Najfajniej jest jednak na garbach i narcie szerokiej (i jadąc odciążenie dolne). Jesteś na wierzchu, na totalnym luzie można wykorzystać ten zmienny teren. Czysta radocha. 

Dla mnie ideałem jest narta reaktywna. Dokładniej w miarę sztywna w środku i z podatnym ale elastycznym dziobem i niezbyt szeroka w d... Gigantka jest kołkiem, który najlepszy jest do wycyzelowanych jednakowych skrętów gdzie narciarz napawa się swoją kontrolą. A ja wolę nartę co chętnie sama się wprowadzi w jakiś skręt, na nierówności terenowej. A ja jej na to pozwolę lub nie. Duża zmienność wysokościowa terenu, dziury, rowy, ścianki, dolinki potoku, a chociaż ten stok przerobiony przez stada narciarzy, do tego elastyczna ale miękka narta. Jazda to miękkość i fun, a nie cięcie tego wszystkiego i (rozpaczliwe) trzymanie solidne nóg i sylwetki. 

https://www.skionline.pl/forum/uploads/monthly_2019_02/20190203_122136.mp4.51a3058a6ffa86172c8f7e8e893976fb.mp4

Ale  się nie znam, koledzy mają swoje ideały. Ruchy dopracowane do perfekcji, a ja tam wielka improwizacja i co 50 m zmiana koncepcji i stylu jazdy.  

Pamietam pierwszy dzień w Soelden, Colgate jak to określił Wujot, świrowała na slalomce, padał śnieg, popołudniowa pora, ja na Scott the Ski, płyniesz, pochłaniasz, najpierw po, a potem obok pucharowej coraz szerzej po świeżym, bajka...https://www.skionline.pl/forum/topic/25049-solden-mon-amour/#google_vignette

DSC_2275.JPG.b4423a0e5070e0ae07924d77d97

innym razem lski orał pod śniegiem na swojej gigantce, ja płynąłem, tym razem Kastle BMX, lokalesi wyciągnęli łopaty, poranek w Cortinie po świeżym opadzie, wszystko co uczyniono tej niedzieli było dobre... https://www.skionline.pl/forum/topic/22920-włoskimi-śladami-boruty/page/3/

DSC_1932.JPG.e47f9fc5e2d98630f53b85a6f1e

Żeby nie było wtedy standardowa moja narta była jak u narcosa master gs mojej żony, szła po wszystkim jak czołg, cięła jak nożem, ale szybkość, dynamikę i kontrolę trza było zachować, czujnie... prawie jak sl fis, niewiele dłuższa;-)

92FC7D3A-833B-4F1D-8091-9914CF46F75A.thumb.jpeg.94daa508430c4acfcc9ce4e28c7979c0.jpeg

filmik ze skiturow... by Gerald...

Edytowane przez star
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Victor napisał:

Nie jestem ekspertem ale dużo czytam i staram wyłapywać istotę pomiędzy wierszami na GS jeszcze nie miałem przyjemności ale kupiłeś nartę mniejsza do wzrostu? Może się ktoś z fachowców wypowiedzieć na ten temat,czy ma to sens ? 
 

Ostatnio w wagoniku na Kaunertal widzieliśmy chłopca około 9/10 lat max 150cm wzrostu a gigantka 195cm !!!

Umiał jeździć i tyle, żadna tajemnica.

Pozdro

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, star napisał:

Pamietam pierwszy dzień w Soelden, Colgate jak to określił Wujot, świrowała na slalomce, padał śnieg, popołudniowa pora, ja na Scott the Ski, płyniesz, pochłaniasz, najpierw po, a potem obok pucharowej coraz szerzej po świeżym, bajka...https://www.skionline.pl/forum/topic/25049-solden-mon-amour/#google_vignette

DSC_2275.JPG.b4423a0e5070e0ae07924d77d97

innym razem lski orał pod śniegiem na swojej gigantce, ja płynąłem, tym razem Kastle BMX, lokalesi wyciągnęli łopaty, poranek w Cortinie po świeżym opadzie, wszystko co uczyniono tej niedzieli było dobre... https://www.skionline.pl/forum/topic/22920-włoskimi-śladami-boruty/page/3/

DSC_1932.JPG.e47f9fc5e2d98630f53b85a6f1e

Żeby nie było wtedy standardowa moja narta była jak u narcosa master gs mojej żony, szła po wszystkim jak czołg, cięła jak nożem, ale szybkość, dynamikę i kontrolę trza było zachować, czujnie... prawie jak sl fis, niewiele dłuższa;-)

92FC7D3A-833B-4F1D-8091-9914CF46F75A.thumb.jpeg.94daa508430c4acfcc9ce4e28c7979c0.jpeg

filmik ze skiturow... by Gerald...

 

Sprawdzam.

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Mitek napisał:

Wypierdol ten sztachety i zacznij jeździć po prostu.

Może kiedyś zacznę ...narazie poteoretyzuje sobie w necie i pochwale sie zabawkami, poza tym to nie sa narty do jazdy tylko do noszenia i szpanowania (lekkie są).

Edytowane przez Lexi
  • Like 1
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...