Jump to content

Zwardoń 2024 - zlot Twardzielek i Twardzieli - part 2


Marcos73
 Share

Recommended Posts

11 minut temu, lubeckim napisał:

Gdzieś tutaj w tym wątku trafiłem na planowanie letniego Zlotu. To ja może nieskromnie zaproponuję wyrypę szlakiem stacji pogodowych 😉 Zaczniemy od Leskowca, przejdziemy przez Babią Górę, Pilsko, Rachowiec (który mam nadzieję będzie już uruchomiony), Skrzyczne, Kozią Górę a skończymy na Magurce Wilkowickiej.

Oczywiście po drodze chętnię zaproszę na penetrację kilku napotkanych otworów w gruncie. Żeby Was już nie torturować zbytnio ograniczymy się do Malinowskiej a potem ograniczymy się do 3 kopców 🙂

...a co będziemy robić po południu?

  • Haha 7
Link to comment
Share on other sites

W dniu 5.03.2024 o 15:22, Marcos73 napisał:

Ale na filmie jesteś nie do pobicia, nawet Mitek wymiękł.

pozdro

Cześć

Na filach to ja jadę długim skrętem bo mam długie narty. Jakbym miał krótkie narty to bym jechał krótkim. 😉

Pozdro

  • Haha 3
Link to comment
Share on other sites

5 hours ago, Lexi said:

...a co będziemy robić po południu?

Grzecznie odpoczywać przed wyzwaniami dnia kolejnego 😄

4 hours ago, .Beata. said:

Popołudnie spędzimy na oiomie…

Ja w kwestii formalnej. Temat nazywa się "zlot Twardzielek i Twardzieli" To jak tam z tą twardością u waszmościów i szanownych dam? 🤔

  • Like 1
  • Haha 1
Link to comment
Share on other sites

7 minut temu, lubeckim napisał:

Grzecznie odpoczywać przed wyzwaniami dnia kolejnego 😄

Ja w kwestii formalnej. Temat nazywa się "zlot Twardzielek i Twardzieli" To jak tam z tą twardością u waszmościów i szanownych dam? 🤔

Pojedź,to zobaczysz jakim twardzielem trzeba być,by po wieczornej biesiadzie mieć siłę rano wpiąć narty,lub uskuteczniać piesze wędrówki 😁😁

  • Like 5
Link to comment
Share on other sites

Nie muszę jechać do Zwardonia. W Sappadzie też część grupy jest mocno rozrywkowa 😅. Aż się cieszę, że mam mieszkanie w innym budynku niż oni i z równie jak ja spokojnym nartokompanem. Przy okazji jesteśmy obydwaj w stanie pracować przed i po nartach 🙂

Poza tym Panowie... Ja tu na narty. Poważne zgrupowanie w zasadzie. Każdego dnia 3 godziny wiązanki intensywnych ćwiczeń na każdy aspekt biomechaniki skrętu krótkiego, długiego i ciętego. Razem 6 godzin jazdy dziennie. Ja tu myślę jak dobrze zsynchronizować przecięcie linii spadku stoku z drugą fazą skrętu krótkiego i układaniem się do następnego, a wy mi tu o jakichś libacjach alkoholowych. 🤔 Taki poważny sport, a z Was Panowie tacy niepoważni narciarze. Wstyd ‼️

  • Haha 1
Link to comment
Share on other sites

8 minut temu, lubeckim napisał:

Nie muszę jechać do Zwardonia. W Sappadzie też część grupy jest mocno rozrywkowa 😅. Aż się cieszę, że mam mieszkanie w innym budynku niż oni i z równie jak ja spokojnym nartokompanem. Przy okazji jesteśmy obydwaj w stanie pracować przed i po nartach 🙂

Poza tym Panowie... Ja tu na narty. Poważne zgrupowanie w zasadzie. Każdego dnia 3 godziny wiązanki intensywnych ćwiczeń na każdy aspekt biomechaniki skrętu krótkiego, długiego i ciętego. Razem 6 godzin jazdy dziennie. Ja tu myślę jak dobrze zsynchronizować przecięcie linii spadku stoku z drugą fazą skrętu krótkiego i układaniem się do następnego, a wy mi tu o jakichś libacjach alkoholowych. 🤔 Taki poważny sport, a z Was Panowie tacy niepoważni narciarze. Wstyd ‼️

To był zlot,a nie szkolenie,czy kurs instruktorski. Widzisz różnicę 🤔

Link to comment
Share on other sites

To było trochę w kategorii żartu 😉 Ale skoro planujecie jakieś rowery to wydaje mi się, że góry i dziury też by wchodziły w zakres możłiwoci motorycznych i kondycyjnych. Chodź zdaje sobie sprawę, że te jaskinie to (mam nadzieję, że nie ale) też w kategoriach żartu (dla was) 😉

Link to comment
Share on other sites

Cześć

Ja chętnie pisze się na jaskinie. Miałem w życiu takie dość długi epizod dzikiej speleologii. Nawet swego czasu zostaliśmy prawie siłą wyciągnięci z Pisanej... tak, że chętnie. Operować sprzętem umiem - jakby co.

Pozdro

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

Cześć. Nie będe nawet sugerował przeginania 😉 Techniki linowe w jaskiniach to gruby temat, do którego trzeba mieć przygotowanie, zresztą w Beskidach nie ma w zasadzie jaskiń typowo pionowych. Bardziej myślałem o tej Malinowskiej, która jest w 100% turystyczna. Schodzi się do niej po stalowej drabinie, na stałe zakotwionej w skale. 3 kopce nie ma żadnej asekuracji ale jest bardzo popularna turystycznie, chodź jest dużo większa i idzie się w niej pomieszać, ewentualnie zgubić.

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

  • 7 months later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

 Share

×
×
  • Create New...