Skocz do zawartości

Ku przestrodze


Chrońmy Rysie

Rekomendowane odpowiedzi

52 minuty temu, lubeckim napisał:

Po przyjechałem tam na szkolenie narciarskie a nie dyskusje światopoglądowe. Któregoś razu miało miejsce świętowanie urodzin jednego ze współkursantów, ale ponieważ przyjechałem tam na narty a nie na alko, to po prostu poszedłem spać, bo byłem zmęczony. Zależało mi na tym, żeby być w formie na narty, a nie leczyć kaca. 

I tak chciałem pojechać w inne miejsce i do innego instruktora, żeby poznać opinię innych osób o mojej jeździe i zobaczyć jak inni szkolą. Może i oryginalny post Tadeo był "na jaja" ale kilka fragmentów z dalszej dyskusji raczej już nie było. I nie, to nie tak, że mnie to wkurwiło czy się obraziłem. Po prostu jak jadę na szkolenie narciarskie, to chcę być na szkoleniu narciarskim a nie dyskusji wolnościowców o narzucaniu zasad. A, że i tak planowałem zmianę to sama wiesz.....

Mieszkając w Polsce nie należy szukać sensu w prawie, bo go tu nie ma. Albo się to akceptuje, albo się wyjeżdża do innego kraju. Za to jak słyszę słowo "WŁĄCZYĆ MYŚLENIE" oj..... To mi się różne, dziwne rzeczy kojarzą. 

I widzisz tu się różnimy. Nie mam problemu z przepisami regulującymi ruch drogowy, wodny, powietrzny, narciarski itp. itd. Na ograniczeniu do 50kmh jadę często 50kmh, a jak jadę 70kmh to po prostu wiem, że przekraczam, nie będę miał pretensję do

całego świata jak dostanę mandat -> Chodź zgadzam się, że w niektórych miejscach znaki są, mówiąc delikatnie z dupy wzięte. 

Z drugiej strony jestem absolutnie na NIE za jakimikolwiek wydawanymi nie-urzędowo "patentami" "licencjami" "kartami" itp. O ile np. licencje lotnicze są wydawane wg. prawa (w tym UE) a nie widzi misie urzędnika, tak za dużo w tym Kraju było i jest prywaty i prywatnych grajdołków, żeby jakakolwiek organizacja miała decydować komu wolno, a komu nie. Ja tam nie lubię prezesa klubu narciarskiego i co? Mam nie jeździć na nartach, bo mi prezes nie podpije kwitów na następny sezon z zemsty? 

Łatwo jak łatwo. Robię to bazując na postach na tym forum 😆 😆 . To mi wystarczy, żeby podjąć decyzję. 🙂 

Po postach Mikoskiego I Lexiego nie sądzę żebym był tym zainteresowany i żeby to był dobry pomysł.

dostaniesz jeszcze etykietę ruskiej onucy, gogusia z białym pieskiem. i wtedy mogą się otwierać szeroko drzwi Ski Forumowego piekła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, lubeckim napisał:

Co więcej, dlatego odciąłem się od własnej rodziny 🙂

I źle czynisz. Fatalnie sie stało, że udało się nas jako społeczeństwo tak podzielić. W swojej rodzinie mam wielu pisowców, ujmując i upraszczając w skrócie. Niektórzy są agresywni w głoszeniu swoich, nie tyle przekonań, co w atakowaniu strony przeciwnej,  i tego bardzo nie lubię. Niektórzy mają po prostu poglądy konserwatywne i z tymi da się rozmawiać. Zresztą sam mam poglądy raczej konserwatywne, choć nie ma to nic wspólnego z jakąś partią polityczną. Ale nawet z tymi agresywnymi sekciarzami jestem w stanie rozmawiać, choć przyznaję, że nie tęsknię do przebywania z nimi. Znajduję takie tematy, a jest ich cała masa, np. o dzieciach i wnukach 🙂 (jak się domyślam Ciebie to nie dotyczy). I bywa całkiem sympatycznie. I Tobie radzę to samo. Nie odcinaj się, raczej szukaj porozumienia tam, gdzie się da. Nie pozwól by różni mali manipulatorzy nas wykorzystywali w imię swoich chorych celów politycznych.

A z innej beczki. Napisałeś, że jesteś zdecydowanym abstynentem. Jeśli to nie jest zbyt osobiste to napisz dlaczego takim się stałeś?

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Mitek napisał:

Aaa. To OK. Jedziemy dalej.

Bo wiesz, dzisiaj jest nasze Święto - Święto Geologa, Górnika itd. też. A my - chorzy na covid siedzimy w domu i rozmyślamy nad jestestwem. No i w sumie Mateusz jest fajnym gościem ale odjazd jaki zaprezentował jest chyba nieakceptowalny...   czy jest? 

POzdro

Egzystencjalne rozkimnki... to Mateo się idealnie czasowo wkomponował 😉  każdy z nas ma jakieś fiksum dyrdum, i dla mnie są one akceptowalne dopóki nie robią mi krzywdy. Mati jest dla mnie niegroźny (zakładam kask z własnej woli), a że rozbudował swój kokon do granic możliwości... nie przeszkadza mi to.  Zdrowiejcie jak najszybciej!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minutes ago, a_senior said:

I źle czynisz.

To akurat nie kwestia polityki we współczesnym wydaniu. Bardzo dużo złego się tam działo, ale to nie czas i miejsce, żeby się tu rozpisywać co się działo, że takie decyzje podjąłem. 

 

15 minutes ago, a_senior said:

Jeśli to nie jest zbyt osobiste to napisz dlaczego takim się stałeś?

Najpierw to była kwestia leczenia i lekarstw, które nie mogłem mieszać z alko. Zresztą chyba większość leków nie można mieszać z alko. Po zakończeniu leczenia po prostu stwierdziłem, że nie muszę pić alkoholu w ogóle. Nie bez wpływu był pewien wypadek podczas pracy na wiertarce stołowej. Byłem wtedy w klubie żeglarski, głupi, pod wpływem i dobrze, że nie straciłem całego palca. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, lubeckim napisał:

Po przyjechałem tam na szkolenie narciarskie a nie dyskusje światopoglądowe. Któregoś razu miało miejsce świętowanie urodzin jednego ze współkursantów, ale ponieważ przyjechałem tam na narty a nie na alko, to po prostu poszedłem spać, bo byłem zmęczony. Zależało mi na tym, żeby być w formie na narty, a nie leczyć kaca. 

I tak chciałem pojechać w inne miejsce i do innego instruktora, żeby poznać opinię innych osób o mojej jeździe i zobaczyć jak inni szkolą. Może i oryginalny post Tadeo był "na jaja" ale kilka fragmentów z dalszej dyskusji raczej już nie było. I nie, to nie tak, że mnie to wkurwiło czy się obraziłem. Po prostu jak jadę na szkolenie narciarskie, to chcę być na szkoleniu narciarskim a nie dyskusji wolnościowców o narzucaniu zasad. A, że i tak planowałem zmianę to sama wiesz.....

Mieszkając w Polsce nie należy szukać sensu w prawie, bo go tu nie ma. Albo się to akceptuje, albo się wyjeżdża do innego kraju. Za to jak słyszę słowo "WŁĄCZYĆ MYŚLENIE" oj..... To mi się różne, dziwne rzeczy kojarzą. 

I widzisz tu się różnimy. Nie mam problemu z przepisami regulującymi ruch drogowy, wodny, powietrzny, narciarski itp. itd. Na ograniczeniu do 50kmh jadę często 50kmh, a jak jadę 70kmh to po prostu wiem, że przekraczam, nie będę miał pretensję do

całego świata jak dostanę mandat -> Chodź zgadzam się, że w niektórych miejscach znaki są, mówiąc delikatnie z dupy wzięte. 

Z drugiej strony jestem absolutnie na NIE za jakimikolwiek wydawanymi nie-urzędowo "patentami" "licencjami" "kartami" itp. O ile np. licencje lotnicze są wydawane wg. prawa (w tym UE) a nie widzi misie urzędnika, tak za dużo w tym Kraju było i jest prywaty i prywatnych grajdołków, żeby jakakolwiek organizacja miała decydować komu wolno, a komu nie. Ja tam nie lubię prezesa klubu narciarskiego i co? Mam nie jeździć na nartach, bo mi prezes nie podpije kwitów na następny sezon z zemsty? 

Łatwo jak łatwo. Robię to bazując na postach na tym forum 😆 😆 . To mi wystarczy, żeby podjąć decyzję. 🙂 

Po postach Mikoskiego I Lexiego nie sądzę żebym był tym zainteresowany i żeby to był dobry pomysł.

Mati, Twoje życie - Twoje wybory.

Jednak jeśli: " Z drugiej strony jestem absolutnie na NIE za jakimikolwiek wydawanymi nie-urzędowo "patentami" "licencjami" "kartami" itp. O ile np. licencje lotnicze są wydawane wg. prawa (w tym UE) a nie widzi misie urzędnika, tak za dużo w tym Kraju było i jest prywaty i prywatnych grajdołków, żeby jakakolwiek organizacja miała decydować komu wolno, a komu nie. Ja tam nie lubię prezesa klubu narciarskiego i co? Mam nie jeździć na nartach, bo mi prezes nie podpije kwitów na następny sezon z zemsty?"  - stosujesz zasady kodeksu organizacji FIS, to dlaczego nie miałbyś zrobić prawa jazdy PZN?  brnąc dalej, można by olać jakieś tam regulaminy ON czy lodowisk czy czegokolwiek, bo prywatne? A Twoje uprawnienia grotołaza kto wydał? a Wspinacza? Paralotniarza? Pogodynki? a licencje instruktorów, którzy Ciebie uczyli? - temat rzeka. I zdaje się, że te wszystkie regulaminy i uprawnienia są umocowane w ustawach. I o takie umocowanie mi chodzi. Instruktor, który szkoli na określony poziom, stawia pieczątkę i cyk - jeździsz po niebieskich, cyk i czerwone. I nie mówię tu o szkoleniu na instruktora, tylko zwykłego przysłowiowego Kowalskiego.  No można by pójść po bandzie i w dużych ośrodkach nakazać założenie sygnalizacji świetlnej na krzyżówkach, a wtedy zamiast WŁĄCZYĆ MYŚLENIE (które Ci się dziwnie kojarzy, nie wiedzieć dlaczego), można by powiedzieć, że nie trzeba w ogóle NIEPOKOIĆ SZARYCH KOMÓREK, bo WŁĄCZONE będą światełka. Absurd nie?   

"Łatwo jak łatwo. Robię to bazując na postach na tym forum 😆 😆 . To mi wystarczy, żeby podjąć decyzję. 🙂 " 

"Po postach Mikoskiego I Lexiego nie sądzę żebym był tym zainteresowany i żeby to był dobry pomysł."

- łatwo, bardzo łatwo. Zrobisz, jak uważasz. Pa

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Beata Ty tak na serio z tym prawem jazdy PZN i światłami? Czy to taki dziwny sarkazm? 

1 hour ago, .Beata. said:

grotołaza

Nie ma czegoś takiego jak uprawnienia grotołaza. Jedynie w Tatrach i tylko tam obowiązuje Karta Taternika Jaskiniowego. Poza tym rejonem po jaskiniach chodzić może każdy, o ile ma zgodę właściciela terenu. Na terenach Skarbu Państwa i Samorządów domyślnie można, o ile jawnie nie jest to zabronione. 

1 hour ago, .Beata. said:

Wspinacza

Każdy może się wspinać. Nie ma czegoś takiego jak prawo jazdy na wspinanie

1 hour ago, .Beata. said:

Paralotniarza

Urząd Lotnictwa Cywilnego

1 hour ago, .Beata. said:

Pogodynki

Urząd Komunikacji Elektronicznej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Mitek napisał:

Cześć

Gdybym oceniał ludzi po postach na jakimś forum to bym raczej daleko w życiu nie zajechał. Ale na szczęście wiem, że to nie ma znaczenia i poznałem dzięki temu wielu wspaniałych ludzi.

Pozdrowienia

Nasze początki były trudne 😉 chyba nawet chciałem Ci z bańki pojechać po postach na SF, w sieci można pisać wszystko 😁 Człowieka  jakim jest poznasz tylko osobiście 👍

Edytowane przez Mikoski
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, lubeckim napisał:

Nie ma czegoś takiego jak uprawnienia grotołaza. Jedynie w Tatrach i tylko tam obowiązuje Karta Taternika Jaskiniowego. Poza tym rejonem po jaskiniach chodzić może każdy, o ile ma zgodę właściciela terenu. Na terenach Skarbu Państwa i Samorządów domyślnie można, o ile jawnie nie jest to zabronione. 

Każdy może się wspinać. Nie ma czegoś takiego jak prawo jazdy na wspinanie

A widzisz, nie wiedziałam. Czyli obudzę się pięknego ranka, stwierdzę - dziś będę włazić lub złazić - przy śniadaniu szybkie filmiki, bo przecież to łatwizna i jazda, i wezmę kask i co tam jeszcze potrzeba. I traf chciał, że włazisz lub złazisz w tym samym miejscu Ty. Po czym, ale mi się wydaje, robię błąd i sobie i tobie kuku. Wzywamy kogo się da na ratunek czy po pomoc. Generuje koszty i zabieram czas służbom, jestem ubezpieczona i mam kask. Do kogo masz pretensje? To analogia do narciarstwa. I nie pisz, że włażenie lub złażenie jest bardziej niebezpieczne i można zginąć,  bo można zginąć i tu i tu i ja to wiem, ale "Janusz i Grażyna" nie myślą, im się wydaje i na filmach tak stoi. Więc są dwa wyjścia, albo ludzie zaczną myśleć, albo będą musieli zrobić uprawnienia. I odnoszę wrażenie, że w trosce o zdrowie i życie społeczeństwa łatwiej jest coś nakazać, bo nikt nie zapyta dlaczego. A teraz sam sobie odpowiedz, czy ja tak na serio... 

Swoją drogą ta dyskusja za bardzo nie odbiega od tematu wątku.

  • Like 1
  • Confused 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, lubeckim napisał:

Beata Ty tak na serio z tym prawem jazdy PZN i światłami? Czy to taki dziwny sarkazm? 

Cze

Sam miałem taki prześmiewczy wpis strzelić, ale nie ma czasu na głupoty, a Betty mnie uprzedziła.

Z ciekawości odwiedziłem profil Tadeo i przeczytałem komentarze. Tadeuszowi faktycznie nie w smak jazda w kasku. Kiedyś się nie jeździło, a teraz co raz więcej ludzi w nich jeździ. Czasy się zmieniają. Dla jednych jest to moda, dla drugich wygoda. Jestem przeciwnikiem wszelkich zbędnych regulacji. Ale ta sytuacja ma miejsce we Włoszech, a Tadeo, Mitek i wielu innych nie mają nic do gadania w tej kwestii, bo nie są obywatelami Włoch. Mogli tam spędzić Bóg wie ile czasu, prawa wyborczego nie mają i póki maja Polskie obywatelstwo są tam tylko gośćmi. Włosi podjęli taka, a nie inną decyzję i trzeba to uszanować i tyle, albo aż tyle. Wprowadzili to pewnie za zgoda i pewnie wnioskami środowisk narciarskich we Włoszech, bo przecież tego nie wymyślił urzędniczyna z Wenecji. Doszli do takich wniosków, że lepiej z niż bez i wprowadzili obowiązek. A jak się komuś nie podoba to może wybrać Alpy w innym kraju. Włochy to suwerenne państwo i sami stanowią o sobie. Kolejny chwytliwy tytuł o zakazie picia "na stokach".

Natomiast ocena kogokolwiek po wpisach i to w tak nieistotnej sprawie jest w mojej ocenie śmieszna. Zwykle internet wyzwala w ludziach jakieś nieprawdopodobne żądze, które w realu nie maja miejsca. Masz blisko z Bielska, zawsze możesz się obrócić się na pięcie i wyjść. Nikt się nie obrazi, bo nie jesteśmy dziećmi. Natomiast kategoryzowanie ludzi przez pryzmat internetowej działalności jest idiotyczne.

pozdro

  • Like 3
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Z jednej strony oburzenie na zawodowca jadącego na nartach bez kasku z powodu stwarzanego zagrożenia..???

Z drugiej przypadkowy koleś bez żadnych uprawnień zjeżdżający do takiego Studniska czy innej Rysiej to absolutnie OK. Bo w Tatrach to już nie???

Czy ja dobrze czytam?

Pozdro

  • Confused 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

54 minuty temu, Marcos73 napisał:

Cze

Sam miałem taki prześmiewczy wpis strzelić, ale nie ma czasu na głupoty, a Betty mnie uprzedziła.

Z ciekawości odwiedziłem profil Tadeo i przeczytałem komentarze. Tadeuszowi faktycznie nie w smak jazda w kasku. Kiedyś się nie jeździło, a teraz co raz więcej ludzi w nich jeździ. Czasy się zmieniają. Dla jednych jest to moda, dla drugich wygoda. Jestem przeciwnikiem wszelkich zbędnych regulacji. Ale ta sytuacja ma miejsce we Włoszech, a Tadeo, Mitek i wielu innych nie mają nic do gadania w tej kwestii, bo nie są obywatelami Włoch. Mogli tam spędzić Bóg wie ile czasu, prawa wyborczego nie mają i póki maja Polskie obywatelstwo są tam tylko gośćmi. Włosi podjęli taka, a nie inną decyzję i trzeba to uszanować i tyle, albo aż tyle. Wprowadzili to pewnie za zgoda i pewnie wnioskami środowisk narciarskich we Włoszech, bo przecież tego nie wymyślił urzędniczyna z Wenecji. Doszli do takich wniosków, że lepiej z niż bez i wprowadzili obowiązek. A jak się komuś nie podoba to może wybrać Alpy w innym kraju. Włochy to suwerenne państwo i sami stanowią o sobie. Kolejny chwytliwy tytuł o zakazie picia "na stokach".

Natomiast ocena kogokolwiek po wpisach i to w tak nieistotnej sprawie jest w mojej ocenie śmieszna. Zwykle internet wyzwala w ludziach jakieś nieprawdopodobne żądze, które w realu nie maja miejsca. Masz blisko z Bielska, zawsze możesz się obrócić się na pięcie i wyjść. Nikt się nie obrazi, bo nie jesteśmy dziećmi. Natomiast kategoryzowanie ludzi przez pryzmat internetowej działalności jest idiotyczne.

pozdro

Marku, przecież z większością osób z forum nigdy się nie spotkałeś, nie wierzę, że nie masz żadnej opinii na ich temat. Ja takiego Surfinga czy Christoffa nigdy nie spotkałem a jednak żywię do nich jakąś tam sympatię może dzięki podobnemu hobby, może dzięki ich pozytywnemu i konstruktywnemu podejściu do wpisów własnych i cudzych. Tak w ogóle to wątek skiturowy na SO to kraina łagodności. Czyżby skitury łagodziły obyczaje?

https://www.instagram.com/reel/DRxGHvnDdd-/?igsh=MXJpM2VpcnRpMG0wZQ==

ku przestrodze -

https://www.instagram.com/reel/DPuM8jqDY-B/?igsh=NjU4cjR3ejU5ZWJk

Edytowane przez star
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Mitek napisał:

Cześć

Z jednej strony oburzenie na zawodowca jadącego na nartach bez kasku z powodu stwarzanego zagrożenia..???

Z drugiej przypadkowy koleś bez żadnych uprawnień zjeżdżający do takiego Studniska czy innej Rysiej to absolutnie OK. Bo w Tatrach to już nie???

Czy ja dobrze czytam?

Pozdro

To chyba nie o zagrożenie kreowane przez Tadeo chodzi, a przykład dla gawiedzi - koszty leczenia wypadków gości bez kasków oraz szkody poniesione chyba jednak są statystycznie większe. Osoba będąca instruktorem i udzielająca się w necie ma jednak zwiększoną odpowiedzialność za słowa i winien ważyć słowa, a własne upodobania oddzielać od zalecanych standardów - a te obejmują chyba noszenie kasku, czyż nie tak?

Edytowane przez star
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, star napisał:

To chyba nie o zagrożenie kreowane przez Tadeo chodzi, a przykład dla gawiedzi - koszty leczenia wypadków gości bez kasków oraz szkody poniesione chyba jednak są statystycznie większe. Osoba będąca instruktorem i udzielająca się w necie ma jednak zwiększoną odpowiedzialność za słowa i winien ważyć słowa, a własne upodobania oddzielać od zalecanych standardów - a te obejmują chyba noszenie kasku, czyż nie tak?

Tadziu… błagam 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...