-
Liczba zawartości
190 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
2
Zawartość dodana przez bubol.T
-
Moje zeszłoroczne odkrycie SKI GRUNIKI, kawałek za przejściem w Korbielowie, mała stacja dwa orczyki, jedna szeroka trasa, kameralnie klimatycznie, jedna knajpka z niezłym jedzeniem
-
Skolnity ma nowego właściciela? Dobrze znanego na forum http://www.skolnity.pl
-
Sezonówka za 333 Euro - Dachstein West i okolice
bubol.T odpowiedział sese → na temat → Wyjazdy zagraniczne
Z tym Dachstein west nie jest tak źle ,może d.. nie urywa ,ale spędziłem tam jeden z lepszych wyjazdów narciarskich w życiu,szkoda, że od dwóch sezonów wycofali Loser Altausee ,bo wcześniej było na tym samym karnecie, a to ciekawe miejsce i dodatkowo było tam jakieś 30 km tras. Wszystko zależy od towarzystwa i trochę od pogody, można się nudzić w Ischgl ,a można spędzić świetny urlop w Wiśle. Rok temu byłem w Skiwelt i gdybym miał wybierać do którego z tych ośrodków wrócić, to bez wahania Dachstein West. Karnet zwraca się już przy drugim wyjeździe, cena atrakcyjna Jeśli chodzi o Kitzbuhel, to warto się przespać gdzieś w okolicy, żeby poczuć atmosferę tego sportowego święta. W tym roku byliśmy w dzień zawodów w gigancie, wieczorem wielka impreza w mieście,dyskoteka pod stacją kolejki,biesiada w ustawionych wokół namiotach,na trybunach rozdanie nagród, losowanie numerów startowych na zjazd,a później już wszyscy razem świętują, piękne doświadczenie, polecam. My spaliśmy w Westendorf i miejscowość jest świetnie skomunikowana z Kitzbuhel ,pociąg jeździ dosyć często, przejazdy w ramach Tirol Card. -
Zwłaszcza, że w ubiegłym sezonie po feriach, kiedy były akurat najlepsze warunki na trasach, karnet 4h na Skolnity kosztował 40 zł. Faktycznie Soszów i Czantoria mogłyby uatrakcyjnić ten skipass. Jest jeszcze całkiem niedaleko Brenna Świniorka, myślę ,że w związku z ciągłym rozwojem Szczyrku te mniejsze ośrodki będą musiały rozwijać współpracę,również między gminami.
-
Wyrwałem krawędź jeden jedyny raz ,a mam za sobą już 30 sezonów na nartach i wiele upadków ,kilka wypadków ,połamanych kijków , pęknięte buty marki Kasprowy ,ale nartę zniszczyłem tylko raz,w 2016 roku, Volkl Racetiger SC z sezonu 2010, upadek w Schladming,wyjazd z gęstego śniegu w granicę deszczu pod nartami sam lód ,skończyło się na siniakach ,skutki jak w poniższym temacie http://www.skiforum....yrwana-krawedz/
-
Może ktoś poleci mi dobre, sprawdzone gogle narciarskie. .
bubol.T odpowiedział Arek1982 → na temat → Dobór innego sprzętu narciarskiego
Po zakupie okularów słonecznych marki goggle ,które świetnie się sprawdzają ,postanowiłem roku temu zakupić gogle narciarskie tej samej firmy i znów się nie zawiodłem, nie jest to firma tak znana jak wcześniej wymienione ,ale dzięki temu płacimy uczciwą cenę za niezłą jakość. http://goggle.pl/pl/.../category[0]/12 -
Ma dwa tygodnie , na imię Nikodem i mówi ,że za 3 lata dołączy do zacnego grona narciarzy , chyba nie będzie miał wyjścia
-
Dzięki panowie za pokaźną ilość przydatnych informacji ,w tym roku bardziej niż zwykle mnie to dotyczy ,bo czeka mnie sezon jednodniowych wyjazdów w Beskidy. Powód jest nader szczęśliwy
-
no i po Bachledce ,będzie tłoczno
-
Gratulacje Michał!!!
-
Biorąc pod uwagę ,co w innych ośrodkach oznaczają jako czarne ,to nie do końca
-
wg mnie z tych trzech tras najtrudniejszy odcinek ,to tzw. grzebień na FIS,ale jeśli chodzi o całość trasy ,to omijając grzebień przez zjazd pod krzesełko na Skrzyczne,to FIS wcale nie jest jakąś bardzo trudną trasą , Bieńkulę uznałbym za trudniejszą ,Golgota ,to normalna czerwona trasa. Z trudnych tras warto przejechać się jeszcze czarną trasą na Palenicy w Szczawnicy ,też kawałek dobrego zjazdu. 7 na Pilsku od wielu lat jest nieczynna. Warto jeszcze wspomnieć o 32 i 33 na Południu Chopoka ,też dwie dobre czarne trasy.
-
Dla mnie Schladming to pod względem tras najlepszy ośrodek w jakim jeździłem ,dwa sezony z rzędu jeździliśmy przez 5 dni na samych 4 Berge i nikt się nie nudził
-
Za jazdę po trasie narciarskiej się nie płaci ,za jazdę wyciągiem już tak.
-
Dobre ,kiedyś przeleciałem przez kierownicę jadąc na rowerze po lesie ,na oznakowanym szlaku ,wystawał korzeń ,miasto powinno wyciąć drzewa w lesie,tak samo jak właściciel ośrodka usunąć kamienie,naturalny budulec Beskidów proponuję zastąpić betonem
-
Każdy narciarz ma obowiązek to robić, każdy,myśleć też ,w przeciwnym razie stanowi zagrożenie dla innych użytkowników stoku. Przykład z soboty na Pilsku leży tylko naturalny śnieg ,kto wie co to oznacza o tej porze roku zrozumie. Jechałem z jednym gościem na wyciągu i się mnie pyta, czy tu mamy jakiś zlot dobrych narciarzy ,bo się czuje nieswojo ? Warunki poniżej Miziowej były z rana dobre ,później trudne ,mimo to widziałem tylko jedną przewrotkę ,ktoś wyskoczył z zakrętu i wjechał na odsłoniętą ziemię i wyleciał jak z procy ,nie dostosował stylu i prędkości do warunków. Pół dnia jeździłem z Miziowej do Szczawin i wiedziałem którędy jechać żeby było bezpiecznie ,nie mam ani jednej rysy na ślizgu.
-
Gudauri - Gruzja. Co się dzieje, gdy hamulce (?) wyciągu zawiodą.
bubol.T odpowiedział WojtaS → na temat → Multimedia
Pisząc czynnik ludzki miałem na myśli też ludzkie zaniedbania ,niedopełnienie obowiązków , przeglądów,stan narzędzi itd. -
Szkoda ,bo to całkiem niezła górka, jedynka jeśli jest naśnieżona i otwarta na całej szerokości jest rewelacyjna ,a niebieska też całkiem sympatyczna ,długa,oświetlona ,kilka lat temu spędziłem tam 3 dni i bardzo miło wspominam ,z resztą jak zawsze Szczawnicę. Obraz tej stacji nieco psuje końcowe wypłaszczenie i ten nieszczęsny mostek ,ale nie jest to aż tak uciążliwe. Szkoda ,bo Szczawnica dużo traci w okresie zimowym.
-
Gudauri - Gruzja. Co się dzieje, gdy hamulce (?) wyciągu zawiodą.
bubol.T odpowiedział WojtaS → na temat → Multimedia
Niestety ,ale oglądając choćby program katastrofy w przestworzach ,widać ,że w większości przypadków zawodzi czynnik ludzki -
.
-
Obserwując jak działają ośrodki narciarskie ,można zauważyć,że często w marcu poprawiają się warunki narciarskie ,spada śnieg ,a ośrodek jest zamykany ze względu na małe zainteresowanie .Przykład nasz wspólny wypad w zeszłym sezonie na Soszów ,gdzie warunki były wyśmienite ,śniegu pod dostatkiem ,a chwilę później zakończyli sezon. Pilsko w marcu często otwiera tylko na weekendy . W takim Szczyrku pewnie duża część zarobku stanowią tzw sezonowki ,które są już zapłacone i zysku nie przynoszą. Przypuszczam ,że dla tych niewielu chętnych do płacenia za karnet ,może się nie opłacać podtrzymywać warunków,bo Ci z sezonówki już zapłacili dawno temu.
-
Szkoda ,że nie wykorzystali mrozu i nie produkowali śniegu ,bo spokojnie mogli przeciągnąć sezon do Świąt Wielkanocnych.Widocznie taką mają strategię. Soszów już gwarantuje śnieg na Wielkanoc i zaprasza gości ,zobaczymy jak będzie ,ale BSA i Pilsko też mają szanse dociągnąć.
-
WTO to światowa organizacja handlu, a SRO to co ?
-
Gorszej bzdury jeszcze tu nie czytałem,może poza wątkiem humor
-
Wystarczy! nie znęcajcie się się więcej nade mną. Jak chcieliście wbić mi szpilę ,to wam się udało, a zdążyłem już ochłonąć. Wstałem dzisiaj wcześnie ,żeby zameldować się pierwszy przy blokach startowych do kanapy. Niestety mój samochód widocznie miał inne plany i po tygodniu mrozów odmówił dalszej jazdy gdy byłem kawałek za Mikołowem. Stałem tak jakiś czas i brak chętnych do pomocy ,gnali albo na narty i tu pełne zrozumienie ,że nie chcieli pomóc ,albo do kościoła W końcu zatrzymała się dziewczyna ,pomogła mi zepchnąć dziada na pobocze ,ale nadal nie chciał odpalić nawet na kable. Okazało się ,że mieszkamy obok siebie ,a ona też jedzie do Wisły na narty ,zaproponowała ,żebym się z nią zabrał. Tutaj popełniłem błąd i odmówiłem ,bojąc się ,że niebiescy mogą odholować mój bolid ,no i zepsułem sobie ten piękny dzień ,a trzeba go było tam zostawić i jechać. Dzwonię do żony,obudziłem ją , na szczęście jak nigdy mam samochód firmowy pod domem ,mówię ,żeby po mnie przyjechała, za chwilę sprawdzam kieszenie i co ? Kluczyki z firmowej astry mam w kieszeni ,brawo!!! Najbliższy autobus za godzinę więc łapię stopa ,za kilka minut młodzi ludzie jadący na UŚ zabierają mnie i wysadzają prawie pod domem. Tutaj widzę jedyny pozytyw całej sytuacji. Okazuje się,że w tym kraju nie jest jeszcze tak źle ,są ludzie chętni do pomocy, bezinteresownie i z uśmiechem. Zarówno dziewczyna ,moja nieznajoma sąsiadka ,jak i studenci ,wykładowcy,kimkolwiek byli,którzy mnie zabrali ,no i w końcu mocno zawiany pan spod sklepu monopolowego w Bujakowie ,który w końcu pomógł mi odpalić na popych . Później zniknął gdzieś i nawet nie dał sobie kupić piwa za fatygę. Po całej akcji jak już wróciłem do domu ,to odechciało mi się nart,bo było za późno. Teraz najlepsze. Zajrzałem do warunków ubezpieczenia ,oczywiście po wszystkim, kiedy samochód stał już pod blokiem i co wyczytałem ? Holowanie mam w cenie ,wystarczyło zadzwonić. Kolejne brawa ! Po powrocie do domu fiat znów pali bez zarzutu ,po prostu nie miał ochoty na narty i tyle. Przepraszam za off i Pozdrawiam