Skocz do zawartości

Marcos73

Members
  • Liczba zawartości

    5 238
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    208

Zawartość dodana przez Marcos73

  1. Jasne Mitek, nie ma to znaczenia, ale taki był plan. Najważniejsze że jakoś przeżyłem, a dzisiaj jest spoko. Najgorsza jazda w słońcu po asfalcie, a jak się trafił podjazd, to mi oczy zalewało. Jazda z przerwami oczywiście. Pierwsza w Wieliczce u chrześnicy, a z godzinę. Później z 5 w sumie, jedna dłuższa w Tyńcu i ze 4 krótsze, nawet nie ze względu na zmęczenie ale oczy mnie zaczynały piec od potu i musiałem je przemyć. W Skawinie to bidony tak się nagrzały, że chyba lepiej było się obsikać 🙂, bo byłyby chłodniejsze. Ale se poradziłem, na przeciwko przystanku obok domu jakieś dzieciaki się kąpały w basenie, poprosiłem i nalali mi kranówki lodowatej. W Lesie spoko, tylko komarów dużo, szczególnie w krzaczorach. pozdrawiam
  2. Marcos73

    Ku przestrodze

    Cze A skąd pewność, że był pijany? Jak na pijanego to zachował się dość trzeźwo odskakując w tył tuż przed pędzącym pojazdem, nie mówiąc o tym, że się zreflektował, że ktoś jedzie. Trudna sprawa będzie. Ja bym przyjął założenie o domniemaniu niewinności. Bezsprzecznie głównym winowajcą jest kierowca. A czy pieszy się do tego przyczynił? Może. Ale może w tym przypadku to za słaby argument, bo to zbyt poważna sprawa i konsekwencje. Sprostowanie: Wyłączony jest pas do ruchu na wprost, prawy, do prawoskrętu jest czynny. pozdrawiam
  3. Marcos73

    Ku przestrodze

    Jadąc do pracy mam 2 takie przejazdy - trzeba strasznie uważać - szczególnie w lecie. 2 drogi 3 pasmowe z bardzo szerokim pasem zieleni (ma tam iść szybki tramwaj) - zrobili łąki dla owadów - trawa z 2 metry - nic nie widać, wykoszone 2 metry przed i za przejściem - prosta z ograniczeniem do 70km/h. Stosunkowo mało świateł. Trzeba się mocno pilnować. Nie mówię już o bezmyślnie wyjeżdżających rowerzystach, bo mają przecież ścieżkę, wyjeżdżają znikąd - trawa zasłania wszystko. W zimie jest zdecydowanie lepiej. Ale ja o tym wiem, bo codziennie tamtędy przejeżdżam, inni - niekoniecznie. pozdrawiam
  4. Cze Sprostowanie, niestety 100km nie padło - tylko 90 wyszło. Niestety problemy z liczeniem. Ale zważywszy na pogodę, pagórki przejechane - i tak jestem z siebie zadowolony, że nie pękłem, a było blisko. pozdrawiam
  5. Marcos73

    Ku przestrodze

    Panowie Ale prawdy nie dojdziemy, to są tylko domniemania. Co było przyczyną wie tylko kierowca. Czy to pieszy (ale znam to skrzyżowanie, chociaż rzadko tamtędy jeżdżę ale przychylam się do tezy Grimsona, że mógł mieć mały wpływ, ponieważ tam droga idzie po łuku i lewoskrętu z daleka nie widać, ale też jadąc tak szybko i nie znając dobrze topografii miasta, jeśli go zauważył, to mógł się zasugerować tym, że jest na pasie do jazdy na wprost, kolokwialnie mówiąc wchodzi mu pod koła, bo z daleka tak to może wyglądać), chociaż ja podzielam zdanie Grimsona, że poślizg wydarzył się wcześniej i tu raczej zwężenie (prawoskręt jest w remoncie także) było przyczyną nagłego hamowania - bo to widać, może było słabo oznakowane - nie wiem. Przyczyną tej tragedii była niewątpliwie nadmierna prędkość, nawet jakby nie było pieszego przy takiej prędkości ciężko byłoby wjechać na most, uwzględniając wyłączone z ruchu 2 pasy biegnące zgodnie z kierunkiem jazdy ofiar wypadku. pozdrawiam Was obu
  6. Cze Już tylko woda święcona mi została😉. Ale jakoś to zmęczyłem. Ale szło mi jak qrwie w deszcz. Ledwo żyję. Kopiec Piłsudskiego Dobrze że grzybki były na poprawę humoru😉 No i singla takiego znalazłem że z 10% było wleczone, chociaż non stop z góry. Na powrocie spotkałem Żonę, która poszła biegać, więc musiałem jej dotrzymać towarzystwa i mi zeszło. Ale w sumie stówa pękła, wcale mnie tak jakoś nogi nie bolą, ale chyba dlatego, że mam poparzone od pokrzyw😀, zobaczymy co jutro będzie. pozdro
  7. Cze Opactwo Kamedułów wyjechane. Qrwa ciężko. Końca nie wdać. pozdro ps. Leje się ze mnie jak ze świni, nie wiem jak reszta, czy dam radę, bo szczerze to mam dość i ni chuja nie jest fajnie😩
  8. Cze JEST PSZENICZNE!!!!! Pierogi z truskawkami też muszą być😀. Dzisiaj gruba trasa, Niepołomice, Wieliczka, Skawina, Tyniec. Jeszcze Lasek Wolski i do domu. Wyjechałem o 10.00. Lasek Tyniecki super, ale komarów tłumy. Trzeba jechać non stop. W lesie spoko, ale poza bardzo gorąco. Wyjdzie Ok 100 km. Ale już drugie piwo piję, 2 bidony poszły po drodze. widok na Wieliczkę Lasek Tyniecki i single ze skoczniami. Mam tak poparzone nogi od pokrzyw… To co ostatnio było do przejechania, dzisiaj już nie, mega zarosło. piwko i pierogi z truskawkami, ideolo na sraczkę😉 pozdrawiam ps. Pszenica jest tak zajebista, że nie wiem jak długo tu zabawię.
  9. Marcos73

    Ku przestrodze

    Cześć Być może masz rację, bardziej prawdopodobne były roboty drogowe, albo suma obu przeszkód. Pewnie o tym nie wiedział i spanikował. Dał po hamulcach i auto wpadło w poślizg. To że trafił między słupkami na przejściu, niezwykły pech. Reszta skrzyżowania jest oddzielona od chodnika barierkami. Ja tamtędy wczoraj przechodziłem przez ulicę. Jest tam miejsce do wjazdu tylko przez przejście dla pieszych + drogę rowerową. Może 6 metrów luka. Reszta ogrodzona. O ile te barierki pewnie by nie wytrzymały tego strzału, ale na moście już ruch pieszych jest wydzielony od jezdni takimi jak na autostradach, czyli bardzo porządne. A murek - chyba bardzo porządna konstrukcja, z daleka nie widać było żadnych znacznych uszkodzeń. Po zdjęciu rozbitego samochodu, to na mój gust przyłożyli dachem właśnie w ten murek i na nim się zatrzymali. Straszna tragedia. pozdrawiam
  10. @star Brodkę lubię i znam osobiście. Zajebista dziewczyna. Ale dzisiaj kółeczko rozgrzewkowe ( przy takiej temperaturze??) z Żoną. Standard. Miało być Pszeniczne, ale jeszcze nie ma. Może jutro. Marcowe trzeba było zmęczyć, ale tylko jedno. Za to ciasto czekoladowe obłędne (na ciepło). I jak tu się oponki pozbyć? Nie mam pomysłu. pozdrawiam ps. Jutro większe kółko zaplanowane, a dzisiaj kolega Michał ( @Lexi go zna) trzasnął na szosie 207km i blisko 2500m przewyższenia. Wariat. Przy takiej temperaturze???
  11. Marcos73

    Ku przestrodze

    Wpadł w poślizg, bo go zauważył i przyhamował, a jego pas na moście (a raczej 2 pasy) są zamknięte bo są w remoncie. Generalnie tylko most i dalej z 500 m drogi jest do remontu, reszta jest nowa, z nową nawierzchnią. Nie ważne, byłem tam dzisiaj na rowerze, a raczej przejeżdżałem, całe szczęście, że nikogo tam z osób postronnych nie było, bo to bardzo ruchliwe przejście. W miejscu gdzie wypadli i już sunęli zawsze stoi masę osób do bardzo ruchliwego przejścia dla pieszych przez ulicę, praktycznie jedynego w tej okolicy (na zdjęciu po prawej stronie fragment widać), bo można pod mostem przejść po obu stronach Wisły (oni właśnie wjechali przez te schody). Tak to wyglądało wg ekspertów policyjnych, wyrysowane linie w miejscu zdarzenia prowadzące do schodów dla pieszych prowadzące do WTR-ki. A tak wygląda smutny niestety finał. Murek na którym się rozbili, wieczorem masa ludzi i zapłakanej młodzieży. Pozdrawiam
  12. Marcos73

    Ku przestrodze

    Nie wiem czy taki, napęd przód. Mocne auto niezależnie od wersji. Ale żeby tak cedzić przez miasto, nawet w nocy w tym miejscu, to zupełny brak wyobraźni. Masa świateł, skrzyżowań, przejść dla pieszych etc. Droga okalająca rynek krakowski, gdzie zawsze jest większy ruch pieszych niż wszędzie, ze względu na bliskość rynku. Wjazd na most nie na wprost, nota bene teraz w remoncie i 2 pasy zamknięte. Pieszy przechodził w niedozwolonym miejscu, to fakt, ale to kierowca spanikował i prędkość w tym miejscu krytyczna została przekroczona. Na most się wjeżdża lekko w lewo i pod górę, przez tory tramwajowe. Przy takiej prędkości to już jest hopka. Szkoda chłopaków, ale być może jakaś nauka z tego będzie i dla „rajdowców” oraz rodziców. pozdrawiam ps. Może policja wyciągnie z tego jakieś wnioski, zarząd dróg i włodarze miasta.
  13. Marcos73

    Ku przestrodze

    Tak, Renault Megane RS. pozdro
  14. Marcos73

    Ku przestrodze

    Cze Nocne wyścigi są nagminne, chyba nie tylko w Krakowie. W mojej okolicy odbywają się notorycznie. Sam zgłaszałem, ale to bez sensu. Policja sobie z tym nie radzi, albo nie chce tego problemu rozwiązać. Chociaż jest to banalnie proste. Pomijam fakt, że kupowanie dzieciom takich zabawek to idiotyzm do kwadratu ze strony rodziców. pozdrawiam
  15. Cze Dzisiaj komin z synem, rozgrzewka przed weekendem. Super pogoda. Piwka tylko dwa😀. No i kiełba musi być na powrót. Super piątunio. pozdro
  16. Piotruś Ale z której strony jechałeś? Od Lasku Tynieckiego, czy od Krakowa? pozdro
  17. Marcos73

    Lido di Jesolo

    Przepisowo 😉 pozdrawiam i bezpiecznego powrotu życzę.
  18. Szymek, oglądałem. Wiesz, wszystko spoko, ale to są młodzi zwariowani ludzie, którzy smakują życia. Pracują on-line, więc kasę mają i 0 zobowiązań. Mają tylko siebie i chęć przeżycia przygody. Jest to też sposób, ja, a raczej my (oboje z Żoną) jesteśmy już zepsuci wygodnym życiem. Czy potrzebuję takiej odmiany, chyba nie. Coś podobnego, ale raczej w "ludzkich" warunkach. Ale dziękuję, fajna opowieść jak można inaczej żyć. pozdrawiam
  19. Sprawdzimy we wtorek, moim zdaniem na rowerze nie do wyjechania od strony WTR-ki - nawet przy rozpędzie z Giewontu, ale mogę nie doceniać Twoich możliwości. pozdrawiam
  20. Marcos73

    Lido di Jesolo

    To są tylko dane orientacyjne, ja to tak traktuję. Ale tutaj gruba pomyłka, chyba że podpadł Żonie z telefonem w kieszeni 🙂 i nastąpiła "błyskawiczna" ewakuacja. pozdrawiam
  21. Marcos73

    Lido di Jesolo

    Ale czym jechałeś ? No nie mów że ta cegłą 🙂. Prawie 3 paki vmax????? pozdro
  22. Wydaje mi się że lepszy wjazd jest od ul. Walgierza Wdałego. Sobota - sprawdzę. pozdrawiam
  23. No właśnie, ale nie mogłem tam wjechać. Znalazłem tam ze 2-3 wjazdy (a raczej zjazdy - bo rower trzeba wypchać - bardzo strome i wąskie) i objechałem całość dookoła (za laskiem w lewo polami jadąc od strony Tyńca). Tam właśnie jest ta fajna ścieżka, niby droga, ale widać, że podczas ulewy to chyba się z tego robi rzeczka. Kamienisto piaszczyste podłoże. Prowadzi właśnie do tej głównej asfaltówki, gdzie po drugiej stronie jest Lasek Tyniecki. pozdrawiam
  24. Cze To prawda, Piotrek ma fajną okolicę do jazdy, szczególnie teren, sporo lasów z fajnymi ścieżkami tuż obok domu. Ja też nie narzekam. Wcale nie muszę gdzieś daleko jechać, przewyższenia może nieduże, ale wystarczające do budowania jakiejś formy. Ja wczoraj na 50 km trasie i paru górkach blisko 250m przewyższenia. Normalnie to jest sumarycznie z 40m. No i w lesie chłodniej, ale trzeba liczyć się z komarami i innym tałatajstwem. Coś za coś. to sporo, mnie to tylko raz wie taką udało uzyskać na 40km trasie, warunki były dobre i pusto było. Niby przez miasto mam niedużo, ale po drodze też są zwalniacze. Patrząc na czasy to ponad 50% jest takiej super jazdy gdzie średnia jest bliska 30km/h ale globalnie to wychodzi mi na poziomie 20-23km/h, w zależności od tłoku. pozdrawiam
  25. Cze Właśnie widzę, ja cały czas myślałem o lasku ze wzgórzem Grodzisko, a tam tylko trasy motocrossowe są (nawet ich wczoraj było słychać). Było za późno i faktycznie wystarczy przez ulicę przejechać. W sobotę to opanuję. pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...