Skocz do zawartości

Marcos73

Members
  • Liczba zawartości

    5 245
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    208

Zawartość dodana przez Marcos73

  1. Marcos73

    Odżywianie

    Ale to butelkowa dieta jest 😉 pozdrawiam ps. No chyba że kupujemy na kartony, to i owszem.
  2. Wyboru w Żywcu nie było sporego. Instruktor (Leńczyk - do dzisiaj pamiętam nazwisko), przy okazji Żukiem załatwiał biznesy. Nie było pustych przelotów. Jeździło się komuś przewieźć meble itp. Cały czas trzeba było się starać, aby tym jechać, zwracać uwagę na wszystko, a broń boże, żeby nie porysować. Niezauważony znak - szmata i czyścimy dla pamięci. Zgasł na jedynych światłach w Żywcu? Korba w dłoń i wypad z kabiny (to taki wypasiony model był 😉, jak to się mówi dzisiaj, full opcja.), kręcimy. Ale na egzaminie, to kółko tylko wokół żywieckiego rynku zrobiłem, egzaminator wiedział, że jak Żukiem umiem jeździć, to prawie wszystkim pojadę. pozdrawiam
  3. Był, były długie albo bardzo długie. Jeździło się na tym co się miało. Ale śniegu było w sroc. Nawet ferie nie były potrzebne, bo szkołę tak czy siak zamykali ze względu na mrozy. pozdrawiam
  4. Żuk jest na B 😉, ale nie miałem za bardzo wyboru. Ale jeździł do przodu i do tyłu i nawet miał serwo, ale tylko 3 biegi + wsteczny. Naumiałem się jakoś. pozdrawiam
  5. Andrzeju, widziałem, ale to jest samouctwo, a to diametralna różnica. To jest to, o czym piszemy cały czas warunkując pewne rozwiązania. Gotowa odpowiedź. Znalezienie w PL i nie tylko bardzo dobrze jeżdżącego samouka jest bardzo trudne. Zazwyczaj to osoby albo o przeszłości zawodniczej, a jeśli już bardzo długo jeżdżące, praktycznie od dziecka mocno związane z górami i narciarstwem. W PL szkolenie to zazwyczaj 2-3 h w sezonie z instruktorem. Można dość szybko wsiąść na SL, pod warunkiem, że znajdzie się ktoś, co da instrukcję obsługi, jak powinno się jeździć. Też dzieci uczyłem na SL zawodniczych (oczywiście wszystkie były przydługie - koszty, na zasadzie w tym sezonie za długie, na przyszły jak znalazł). Oczywiście pierwszy, czy też 2 sezony miały zwykłe narty dziecięce dobierane do wzrostu i wcale nie krótkie. Potem szkolenia klubowe zrobiły robotę. Ja je tylko spionizowałem i nauczyły się skręcać jako tako przez naśladownictwo i MASĘ wyjazdów ze mną. Porównanie przez @Victor do motoryzacji, w moim przypadku i mojego punktu widzenia jest zgoła inne. Kurs prawa jazdy robiłem na ... Żuku z paką i plandeką. Egzamin maluchem to był jakiś banał. Wszędzie wjechał i wszędzie się mieścił. Nawet we wstecznym lusterku coś było widać, bo w Żuku na lusterka tylko. Do dzisiaj mi zostało, bo Żona mi ciągle zwraca uwagę że nie jeżdżę już autobusem i nie muszę tak wszystkiego objeżdżać, bo nie "zachodzi" przy skręcie. pozdrawiam
  6. Marcos73

    Sezon 2023/2024

    Trzeba szukać. pozdrawiam
  7. Marcos73

    Pasje

    Super wygląda. pozdrawiam
  8. Marcos73

    Sezon 2023/2024

    Cze Ja zapłaciłem za 7 nocy + 6-cio dniowy karnet + Sniadanie i obiadokolację (wszystko w formie bufetu) 2600 PLN - ale śpimy w czwórce. W dwójce już kosztowało 3200. Jakoś dziwnie bo 2 osoby były po 3200 + 2 osoby po 2200 - w sumie poszło 10400 za 4-ech czyli po 2600 na głowę + oczywiście paliwo i pićku 🙂 pozdrawiam ps. Karnety - nie wiem są w cenie.
  9. Marcos73

    Sezon 2023/2024

    Maras, sorka że nic nie pisałem, ale dowiedziałem się po fakcie. Brakowało jednego - stwierdzili że na pewno pojadę. Rezerwowali jak byłem w Grecji. pozdrawiam
  10. Marcos73

    Sezon 2023/2024

    Cze A ja mam rezerwację od 09.12.2023 w Folgarida/Marileva z freeski na tydzień. Tanio było, to się zapisałem. Ciekawe czy będzie po czym jeździć 🙂. Ktoś coś wie? pozdrawiam
  11. Chyba nie, bo Victor już nie jest …. dzieckiem. pozdrawiam
  12. Cóż, ja tego nie widzę, ale się nie znam. Mitek zazwyczaj (a raczej zawsze) ma rację. Więc pewnie co napisał, tak jest. pozdrawiam
  13. A ile ma lat? Bo najszybciej to się nauczy jeżdżąc za Tobą, tylko będzie wówczas jeździł tak jak Ty. Jota w jotę. pozdrawiam
  14. Nie Mitek, nie chcę nic sprzedać ani kupić. NIe stawiam diagnozy, ani nie radzę w kwestii poprawy jazdy. O nauce kogokolwiek mam słabe pojęcie. Widzę tylko (jak na taki mały staż) gościa, który sobie dobrze radzi z masą błędów do poprawy. Żadnych zbędnych przyruchów zaciągniętych z YT, wjeżdża w "gorszą" część trasy bez obawy. Widać, że dość pewnie czuje się na nartach, nie boi się prędkości, baza już jest do dalszej nauki. Teraz tylko jazda, a jak pisał Michał, najlepiej pod fachowym okiem i będzie dużo lepiej. Jedzie dość symetrycznie, dość dobrze amortyzuje nierówności. Będąc na Jego miejscu, w Zwardoniu, postawiłbym na szkolenie samego siebie, zamiast dzieciaka. Bo pewnie to On będzie w dużej mierze kontynuował dalsze szkolenie pociechy, a dobrze by było jakby miał solidne podstawy. Naśladownictwo to najprostsza nauka. Dzieci to potrafią świetnie. Ale o tym doskonale wiesz. pozdrawiam
  15. Pewnie, że to najlepsza droga. Szereg wskazówek i poprawi. Na plus, że dobrze jest spionizowany i w miarę swobodnie się po stoku porusza. Zamiast walczyć ze stokiem, będzie mógł poprawiać niedoskonałości. Oczywiście trzeba szybciutko to robić, bo jak skorupka za młodu nasiąknie ..... pozdrawiam
  16. Cze Ale chodziło o film z Tobą, a nie kręcony przez Ciebie. pozdrawiam
  17. Toteż napisałem, że sporo do poprawy, ale jak na 3-ci sezon to nieźle sobie radzi. pozdrawiam
  18. Cze Dzięki. No już coś wiadomo. Jak na 3-ci sezon to nieźle, nawet bardzo dobrze. Jazda dość szybka i pewna. Tylko technikę szlifować pozostaje. Brawo. Masz dryg, chociaż BE to nie potęga narciarska. Jeszcze sporo pracy ale ważne że luźno i miękko na nogach. Drugi niestety kompletnie nie przydatny, ale hala fajna 😉 pozdrawiam
  19. Cze Kolejny raz zgadzam się z Mitkiem. Narciarstwo narciarstwu nierówne. Nasze doświadczenia mogą być cenne, je tez jestem skłonny zrewidować swoje poglądy, pod warunkiem że efekty samouctwa są na danym typie narty dobrze widoczne. Stad prośba do @Victor oraz @grimson o filmiki. Osoby te wybrały diametralnie różne ścieżki. SL kontra prawdziwy GS. Co to znaczy? Dla mnie sezon to 30-40 dni na śniegu. 3 sezony - 90-120. A dla Was? pozdrawiam
  20. Dokładnie, część społeczeństwa wie o co chodzi, reszta myśli że kokosy ludzie dostają, a i nie świadomi myślą że mają dobre uposażenie .... do pierwszej wypłaty. pozdrawiam
  21. Cześć Z ciekawości pytałem, chociaż w Twoim wypadku może to i nie taki głupi pomysł, bo jazda w hali (a tu masz chyba najbliżej) jest specyficzna. Może się uda w Zwardoniu. pozdrawiam
  22. Janek, ale po co ta ironia? Same narty nie zmienią jego jazdy. Być może są przyzwoite. Lepiej przeznaczyć kasę na wyjazd szkoleniowy i samą jazdę, niż się łudzić, że zmiana sprzętu zrobi gigantyczny progres. Może w pewnych warunkach pomóc, ale nie musi. Jak będzie gładziutko i równiutko, to będą achy i ochy, ale wystarczy troszkę odsypów, lodu i będzie dupa blada. Trzeba jeździć, jeździć i się szkolić. pozdrawiam
  23. Cze Tutaj popieram zdanie i opinię Mitka. SL przy cyklicznym szkoleniu ma sens. Samouki powinny raczej poznawać filozofię skrętu na nartach dłuższych o średnim promieniu. Rocker przy takiej posturze raczej niepotrzebny. Jak pisał Mitek, podaj jaki masz sprzęt. Być może tej zimy lepiej kasę z nart wydać na wyjazd szkoleniowy. Da dużo więcej niż zmiana sprzętu. pozdrawiam ps. @Victor to Ty masz taki krótki staż? Myślałem, że już bardzo długo jeździsz. Ciekaw jestem Twoich postępów. Chętnie zobaczyłbym Twoje poczynania. Być może Twoje doświadczenie będzie cenne dla wszystkich. Przykład narciarza, który wybrał inną drogę nauki i działa. Ale muszę to zobaczyć.
  24. Tak, ale tu piszemy tylko o pracy z możliwościami zdalnego wykonywania. W produkcji tak się nie da. Oczywiście wszystko możemy wy.....ać do krajów 3 świata czy Chin etc. Ale co z przeciętniakami będzie? Co będą robić? Nie ukrywam że ja też. Miałem wcześniej problem aby się wyrwać z firmy na wakacje do Dźwirzyna na tydzień - dojechać do rodziny, a młodzi mają teraz dylematy typu czy (córka z przyszłym zięciem) lecieć we wrześniu, czy też w październiku do .....Japonii. pozdrawiam ps. Praca zdalna staje się normą, Covid tylko ten proces przyśpieszył.
  25. Ale w polityce jak w sporcie, trzeba iść po bandzie, aby osiągnąć sukces 😉, na zasadzie "Nikt Ci nie da tyle co ja Ci obiecam." pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...