tomkly
Members-
Liczba zawartości
1 305 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
13
Zawartość dodana przez tomkly
-
Czy lżejsza narta sprzyja jaździe technikami zaawansowanymi - śmig, skret cięty?
tomkly odpowiedział Mitek → na temat → Sprzęt narciarski
Lekka narta idealnie nadaje się do noszenia po Krupówkach. 😃 -
W Austrii jest podobnie, co mnie osobiście doprowadza do szewskiej pasji. Przychodzę z podopiecznym i mówię co mają dać, a oni próbują mi wcisnąć co innego i zaczynają dyskusję na zasadzie, że wiedzą lepiej. Zazwyczaj ją ucinam mówiąc, że ma przynieść to co powiedziałem, co zazwyczaj powoduje wielkiego focha. 😃
-
Moim zdaniem będziesz rozczarowany, szczególnie jak sobie weźmiesz do porównania przykładowo bardzo uniwersalne i przyjazne S-MAX w wersji 8 albo 6 (odpowiednio 73 mm oraz 76 mm).
-
Ja to wszystko doskonale rozumiem i szanuję podejście, że nie chcemy się narciarsko rozwijać, tylko lubić sobie pojeździć bez jakichkolwiek aspiracji. W temacie wątku --> mam na myśli głównie to, że sztucznie pompowane są wyjątkowo nieudane narty Volkla, podczas gdy na rynku pełno jest o niebo lepszych ofert. Jak się robi dobre, uniwersalne narty, na których da się normalnie jeździć, bez sportowego zacięcia, pokazuje w pierwszej kolejności Salomon. Niemcy się do tego poziomu nigdy nie zbliżyli i zapewne nie zbliżą.
-
Rozwalił mnie opis zawarty w tekście: Generalnie narta jest nieco bardziej miękka niż ekstremalnie sportowe modele Deacon 74 i 76.🙃😄😃 Całkiem na serio, na żadnej z tych trzech nart się nie da na poważnie jeździć. W ich przypadku udało się zepsuć wszystko co tylko możliwe. Fascynują mnie pozytywne opinie na forach oraz wśród testerów. Chyba nie umiem jeździć na nartach. 😃
-
W zachodnim Tyrolu znów dosypało śniegu, co spowodowało w poniedziałek problemy na Kaunertalu, bo tam zawsze śnieg ich zaskakuje, tak jak u nas zima drogowców. Najlepsze warunki narciarskie niezmiennie panują w Ischgl oraz Nauders, tam wiedzą jak wykorzystywać opady śniegu.
-
Modelu z roku 2018/19 nie znam, testowałem natomiast tegoroczny model w długości 185 cm. Jak dla mnie zbyt wolna, zbyt miękka i w efekcie wołowata. Coś w rodzaju nart Voelkla dla panów po 60-tce. Radości z jazdy na niej brak.
-
Ja też. Slalomka powoduje znacznie większe przeciążenia, a człowiek ma uszkodzony ACL. Za chwilę urwie go do końca albo uszkodzi kolejne więzadło.
-
Z całego serca polecam. Dla mnie ten S/MAX to odkrycie tego sezonu.
-
Nie znam tej narty, to jest jakaś limitowana seria, sądząc po wyglądzie. Geometria wskazuje, że ta narta będzie zbliżona do Race SL czyli ostrzejsza aniżeli S/MAX.
-
Salomon S/MAX 12 ewentualnie S/MAX 10 jako łagodniejsza alternatywa. Testowałem w Serfaus niższy model: na miękkim śniegu jeździ genialnie, a trzymanie na lodzie ma nie odbiegające istotnie od nart z serii Race. Jedno z największych pozytywnych zaskoczeń sezonu. Najlepsza narta z umownej grupy all-round na jakiej ostatnio jeździłem, jak dla mnie lepsza niż Head e-Magnum, od którego zaczynam wszelkie nauki, gdyż bardziej sportowa ale dalej łatwa w prowadzeniu.
-
Mam dobre wiadomości, w nocy z wtorku na środę w wyższych partiach gór zachodniego Tyrolu spadło jakieś pół metra śniegu. Wczoraj kilka ośrodków pozostawało zamkniętych, tak ich zasypało że nie byli się w stanie odkopać. W Kaunertalu linia śniegu kończyła się na wysokości około 1.200 m.n.p.m. Na dole pewnie znów szybko będzie schodzić ale na górze na bank śnieg się będzie trzymać i to długo. Na lodowcu panują genialne warunki.
-
Zdecydowanie tak.
-
Wiosna zbliża się wielkimi krokami. To co jeszcze tydzień temu było pokryte półmetrową warstwą śniegu wygląda obecnie tak jak na dwóch pierwszych zdjęciach. Hitem sezonu pozostaje bez wątpienia Nauders. Wolne od zadęcia SFL oraz ischglowej dyskoteki oferuje genialnie przygotowane trasy a przy okazji bardzo malownicze widoki.
-
Odnośnie dyskusji o paliwie - wczoraj na stacji Jet koło McDonalds w Mondsee diesel po 1,634 Euro. Tam jest najtańsze paliwo na całej trasie do Tyrolu. Wychodzi 7,06 zł za litr przy kursie podawanym przez internet.
-
Ale niestety topi się w oczach. Wczoraj jak wyjeżdżaliśmy do Polski w Ladis było +10 stopni. W cieniu oczywiście.
-
Z lekkim opóźnieniem wklejam zdjęcia z Serfaus po ostatnich opadach śniegu - to po tej nocy, którą Marek spędził w samochodzie. W zachodnim Tyrolu opady były niestety sporo mniejsze - góra 30 cm, a po tym jak siadło to zostało może 20 cm.
-
Ostatniej nocy spadło około pół metra śniegu i warunki uległy diametralnej poprawie. Problem jedynie w tym, że śnieg utrzymuje się jedynie powyżej 2.000 m wzwyż a poniżej tego momentalnie topnieje, gdyż mamy temperatury oscylujące wokół 10 stopni. Byliśmy na Kaunertalu, koło południa wyszło słońce a teraz jest pełna lampa. Na górze śniegu naprawdę dużo, w dolinach znów wszystko zaczyna zielenieć.
-
Znam fajne trasy, na których śnieg będzie leżeć do końca sezonu. W SFL to jest tzw. North Fiss, bo tam słońce nie dochodzi. Będziemy też jeździć na Kaunertalu, jak będzie krucho ze śniegiem gdzie indziej, to zrobimy tam 2 dni.
-
A tak było wczoraj w Kitzbuhel, a w zasadzie to bardziej w Jochbergu i na Pass Thurn.
-
W Bielsku jest wściekle wysoka temperatura a dodatkowo mocno zawiewa halny. Jeśli się nie zmieni to w dwa dni nic nie zostanie nawet z resztek śniegu. Wczoraj wracałem z Kitzbuhel i przez całą drogę temperatura rzędu 6-9 stopni. Na dziś oraz jutro zapowiadają w Tyrolu opady rzędu 20 cm, ale jedynie powyżej 2.000 metrów będzie to śnieg a niżej deszcz. Śnieg topnieje w oczach w całej Europie. To widoki z Matrei. 😟
-
Dziś był jeden z najlepszych dni w sezonie. W nocy oraz wczesnym rankiem spadło jakieś 10 cm puchu, który pokrył bardzo dobrze przygotowane trasy Kals-Matrei. Przez pierwsze dwie godziny jeździło się bajkowo. Śnieg wysypujący się z oświetlonych słońcem chmur jak z bajki.
-
A to zdjęcia z małego ośrodka St. Jakob in Defereggen. Nie zrobił na mnie specjalnego wrażenia, aczkolwiek trudno mu cokolwiek zarzucić. Trasy fajnie przygotowane, na twardo, aczkolwiek trochę monotonne. Kals-Matrei bardziej mi się podoba.
-
Nie komentuję polityki ośrodka, natomiast rozbawił mnie wytłuszczony fragment. Mają ludziska fantazję. 😃
-
Owszem, Sillian Hochpustertal. Pierwsza stacja podchodząca pod Dolomity, choć po austriackiej stronie. Wchodzi w skład karnetu Osttirol Ski Hit. Dziś byliśmy w drugiej - Großglockner Kals-Matrei. Przepiękne widoki i bardzo przyjazny narciarsko teren. Jak na obecne warunki pogodowe (ponad 10 stopni) świetnie przygotowane trasy.