Skocz do zawartości

star

Members
  • Liczba zawartości

    10 457
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    41

Zawartość dodana przez star

  1. star

    Ku przestrodze

    https://www.sport.pl/zimowe/7,64996,32099615,dramat-polaka-na-broad-peak-waldi-prosi-o-pomoc.html#do_w=107&do_v=819&do_st=RS&do_sid=1055&do_a=1055&s=SMT_Link_1&do_upid=819_ti&do_utid=32099615&do_uvid=1752319160765
  2. star

    Podsumowanie sezonu 2024/2025

    Mój pierwszy jest zwykle trudny głównie przez warunki i złe przygotowanie stoku. Jak się nie zabiję to potem jest już tylko lepiej. Choć jazda pewno taka sobie bez nadmiernych ambicji. PS. Też bywały lepsze sezony - te najlepsze koło 60 dni.
  3. Zwykle na pace i w milczeniu… ps tak mi się skojarzyło z los Polacos świetna książka o emigracji http://www.skionline.pl/forum/uploads/monthly_2024_03/IMG_5726.jpeg.89962b381042e0cb403a2a88edd8f708.jpeg
  4. I tak Mitek powinien zatrzymać samego siebie i oddać w ręce władz;-) ps. Wujot cała racja całą dobę. A droga szybkiego ruchu to taki eufemizm aby zatrzeć różnicę między autostradą a ekspresówką choć każdy wie jaka tam jest trasa. Mitek jest prawem.
  5. Problemem są ci Palestyńczycy jedynie.
  6. Mitek wraca jako organ, wyjeżdżał jako pacjent. Coś mu wycięli i na pewno nie był to mózg.
  7. No ale dwa miasta przecież do przejechania. Jeżdżę Łódź Wrocław to wiem.
  8. A może zostanie na stałe, osiedli się i ściągnie rodzinę do siebie?
  9. To dobra średnia ale biorąc pod uwagę, że tam co najwyżej ekspresówka to jakby powiedzieć…;-)
  10. Że też się na tobie od razu nie poznali;-)
  11. Ja też dostałem D ale za to, że sercowy jestem.
  12. Ale szkolenia dla rezerwy mamy a co! Kumpel był ostatnio i sobie chwalił, a nawet wystrzelali ileś tam ślepaków w powietrze, bo trzeba było... takie przygotowanie... zasypanie ogniem z nieba;-)
  13. Ja to widzę zupełnie inaczej. Długa podróż zawsze wiąże się z ryzykiem zmęczenia, zwiększonym ryzykiem wypadku, po co to komu? Nie wiem jak to się z wiekiem zmienia nie wiem. Jeździłem klikukrotnie w Alpy te 8h praktycznie na raz, różnie bywało, czasem zasypiałem na serpentynach górskich, takie zmęczenie. Może dlatego, że w godz. 16-24, a dla mnie optymalne to pewno 4-12 raczej, ale cóż. Nie zawsze ma się wybór. Teraz optymalny czas to 2h, nawet nie 4h, bo już się dłuży, mimo, że autem jeździć lubię. Okazuje się, że nie tylko miękiszon ze mnie ale i cipa, cóż... let it be. I tak czekam tak koło 60-tki aż przyjedzie po mnie samo auto na Przełęcz Okraj gdy zaparkowałem np. na Karkonoskiej, akurat zbiegnie się z pogorszonym refleksem. Jak znalazł.
  14. Gratis. Ja z kolei z Wrocka względnie niedaleko mam do Klinovec/Fichtelberg, kiedyś byłem, ale czy lepiej niż w Czechach, na pewno dalej. Tak z 4h niby Niemcy ale dużo ograniczeń, czyli wychodzi jak w Tatry.
  15. Tak, kawał... nie łączy się z tetrykiem;-) Jeeb to manipulant. A ponadto za daleko ma na Chopok. Lubi też marzyć gdzie by nie wszedł, a także po czym by to nie zjechał... ew. jak to ongiś bywało, ja go rozumiem.
  16. Tylko odległość znaczniejsza, ty byłeś wożony to ganz egal, ale jak ktoś ma siedzieć za kierownicą to 4h czy 8h robi różnicę, a 2h to jeszcze lepiej, piszę z perspektywy krótszych wypadów, 2h to z Wrocka Czechy, 4h to Tatry i Podhale, a 8h to Austria tak z własnego doświadczenia i przelotów, każde wydłużenie dwukrotne coraz bardziej męczące. Taki Niko objeżdżał lokalne ośrodki a narciarz był przedni.
  17. Co oznacza konkurencyjny? Mitek już zapodał kilka. W Czechach jest nie najgorzej, choć nie najtaniej. Szpindl. Pec. CH. ROKYTNICE. Ew. Jeseniki. Przyzwoicie. Moja perspektywa to Wrocław. Stąd startuję.
  18. Ja? Nigdy. Nie byłem także na Kasprowym, znaczy zimą, znaczy zimą na nartach. Zależy skąd rzucasz beretem, no i jaki to beret. Ja zdradzę swoją miejscówkę https://www.anielskaosada.com choć już linkowałem, ale płacą, to co się będę krygował. Stamtąd rzut beretem to ja mam do Piekarzy, zakładam narty i zjeżdżam w dół. Jak zjadę w inną stronę to zjadę nad Kaniowski Potok, między Rusin a Kaniówkę, jak trochę podejdę to i na Remiszów czy Jankulakowski dojdę pojeździć czy też zjechać. Jak się rozpędzę to trafię na Wierch Poroniec czy do Brzezin, stamtąd w godzinkę już gdzieś tą, podejdę i sobie zjadę. Jeśli autem to Białka lub Harenda, Suche, czy Jurgów. Jak się rozpędzę to i do Bachledki zawitam, czy Łomnicę odwiedzę, ew. Szczybrskie. Więcej grzechów nie pamiętam. Czasy, że szukałem szczęścia daleko od domu bezpowrotnie minęły, więc teraz pozostają Karkonosze, nasze, ew. cudze, te lepsze. PS w Austrii kilka razy byłem, nawet Lski zabrał mnie do Włoch, za co dozgonnie mu jestem wdzięczny. Ale to już było... a Jasiek to Jasiek, Jan to Jan, Jan już podlinkował, czytaj i chłoń... wężykiem. To klasyka forum.
  19. star

    Ku przestrodze

    https://podroze.onet.pl/aktualnosci/tragedia-nad-morzem-baltyckim-nie-zyje-60-latka/9cgqt86
  20. My tu wszyscy na polsportach wychowani. Jestem fanem, rezydentem białczańskim https://www.anielskaosada.com choć tygrysem jest Narcos ja najwyżej tchórzofretką. Do Chopoka nigdy nie dotarłem tam króluje Jasiek, fajnie jakbyś do niego się dołączył zna górę jak nikt… tu na forum zapewne. Nie pytajcie skąd zabarwienie na nartach wskazujące na mocne przeżycia.
  21. star

    Podsumowanie sezonu 2024/2025

    Jak się robi taki formularz?
  22. Chciałbyś? Myślisz, że to ważne? Co innego kominek, ważne miejsce w życiu każdego prawdziwego narciarza.
  23. Mnie na pewno tam nie znajdziesz, słyszałem, że wieje, a także, że bywa nieprzygotowany stok, a o parkingu w ogóle nie wspomnę, nie lepiej pojechać do Białki? Choć miały być narty na trudny nie łatwy stok niby. PS. Propozycja dla Adriana lat... i 3/4.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...