-
Liczba zawartości
10 315 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
39
Zawartość dodana przez star
-
Jaką masz wersję tego superba?
-
Nie ten. Mam dwóch mechaników. Tamten jest spalony. Co do fachowości to było dobrze jak było dobrze niepotrzebnie kasę mu dałem na silnik, tak się wychodzi z rodziną... prawie. To, że prowadziłeś Caddy to wierzę. Rajdowy może też. Ja Focusa RS też niby;-) ekspertem nie jestem, piszę o autach którymi jeździłem. Ale z tego wynika tyle samo co z testów nart. Nie masz auta czy nart a tylko się przejechałeś to za wiele z tego nie wynika, chyba, żeś Holowczyc lub Kubica.
-
Co do Caddy to pełna zgoda wreszcie segment na którym się znasz i to od razu widać. Ulubione auto kumpla. W garażu s klasa, (am)g klasa, jakaś beemka, a ten z zadowoleniem po mieście caddym posuwał. Czasem coś przewiózł, ale na spokojnie.
-
Czy ja wiem, jeździ nią mój mechanik. Nie wygląda jak frajer. W odróżnieniu od ciebie on zna się na samochodach. Auto nowoczesne, da się nim po prostu jeździć na co dzień. Nie męczy jak wspomniana Honda S2k. Napęd na cztery. Automat. A parametry robią wrażenie. Natomiast ty notorycznie wypowiadasz się o autach sportowych a chyba nigdy takowego nie miałeś. Nawet nie wiem czy jeździłeś. Więc nie pisz o czymś o czym nie masz pojęcia tylko dlatego, że kiedyś dociążałeś rajdówkę i się nasłuchałeś opowieści z krainy mchu i paproci. Co do Priusa to tradycyjnie jak to u Ciebie, stek bzdur i dużo uprzedzeń.
-
Teraz sportowe jest audi kombi. eRka daje radę. Rajdy inny świat. Pamiętamy, że dociążałeś w zakrętach.
-
To samo chciałem napisać;-)
-
Będziemy mieli info z pierwszej ręki.
-
Wiesz może być jak Hyundaiem/Kią jak na nasz rynek wchodzili, tanio i jak się okazało równie dobrze. Do automatu przekonałem się o dziwo w Górach Skalistych. Autonomiczność jak opowiadasz to marzenie wjeżdżam autem na jakąś przełęcz idę na skiturach i auto przyjeżdża po mnie gdzie indziej. Nie wiedziałem, że to już działa. Ja na razie wyjeżdżając z Wrocka zapiąłem tempomat i włączyłem na obwodnicy Łodzi. Taka namiastka. Mam nadzieję, że jak będziemy nie dowidzącymi emerytami że słabym refleksem to autonomia przyjdzie nam z odsieczą.
-
Producentów resoraków czy plecaków?
-
Jakbyś był w PL to byś wiedział:-)
-
A co sądzisz o tych tanich (na razie?) co Szczęsny reklamuje? PS a to nie jest o plecakach na resoraki?
-
Ta Stelvio 4 ☘️ mogła być naprawdę fajna. Kumpel kupił tego gt4 i nie żałuje. On też wyszedł z gti, potem focus RS, miedzy autami już była przepaść, wg mnie focus już stał się męczący. Gti pamiętam sympatyczne. Woził mnie jednak jedynie, focusa nie umiałem przestawić, sprzęgło;-)
-
Przeczytaj wpis marcosa. Testy Stelvio. Nikt nie pisze o jeździe torowej, tam jeździ się poza limitem;-) sam nigdy nie jeździłem. Gdy się zna drogę, droga w górach, bywa, że pojedzie się jednak nieco szybciej, szczególnie gdy większość muli... bo góry. W górach przeważnie droga pusta, u nas w Krk i okolicach. Oczywiście w ramach bezpieczeństwa ogółu. Do nieco szybszej jazdy można się przyzwyczaić. Nie mówię o niebezpiecznej, nie trzeba się pocić od razu za kierownicą. PS ja z drogi narciarskiej już dawno się usunąłem, w cień drzew, nawet jednak tam łażę i jeżdżę bladym świtem co by nie stanowić zagrożenia dla ogółu;-) autem też często jeżdżę przed, o lub lekko po świcie. Zwykle puściej. Można się zrelaksować.
-
Hałas, obroty, twardość... zawieszenia, sprzęgła, skrzynia też nie idealna, to męczy. Piszę o Hondzie S2k. Osiągi to zupełnie coś innego. Jazda na limicie to też kwestia pewnego przyzwyczajenia. Zgaduję, że Marek nawet nie zauważył jak do Bialki z tego Krk zajechał z fasonem, nawet gdy trochę cisnął. Tym bardziej, że trasę zna pewno prawie na pamięć. Polo nie jeździłem, ostatnio golfem R, to już większa cywilizacja. W Nissanie GTR czułem się jak na wakacjach... różne tryby, choć tylko jako pasażer;-) Jeszcze raz powtórzę auta sportowego nie posiadałeś ciężko ci sobie to zwizualizować, podobnie jak mi.
-
Nikt nie napisał, że nie ma różnicy w prowadzeniu, napisałem, że obydwa auta są równie męczące, polemizujecie z własnymi tezami. Co ciekawe pierwszym autem tylnonapędowym jakie prowadziłem był Witek w śnieżycy w Austrii, tak mnie Lski uszczęśliwił;-) ps zresztą nasze rozważania są mało warte bo my jeździliśmy tego typu autem a Marek posiadał, stąd jego opinia jest o niebo bardziej miarodajna. Jak napisał, że męczące, to męczące.
-
Nie sprawdzałem.
-
Odniosłem się do wpisu Marka i tu akurat się zgadzam, obydwa w cywilnej jeździe męczące. Tu akurat napęd niewiele ma do rzeczy.
-
Mi wystarczyło przejechać się Hondą S2K aby wyleczyć się z aut sportowych. Z ulgą przesiadłem się do swojej zwinnej i lekkiej 3 cylindrowej fabki. A pieniądze w plecaku w gotówce zawiozłem do Ostrołęki, żeby nie było. Teraz po latach spotkałem egzemplarz na zadupiu - stara miłość nie rdzewieje, choć może trochę…
-
Niestety https://www.rp.pl/muzyka-popularna/art42225501-nie-zyje-joka-jeden-z-zalozycieli-zespolu-kaliber-44
-
jak już szachy padły, a wiem, że przynajmniej jeden ze skiforum (oprócz mnie) grywa więc zwrócę uwagę, że Duda awansował https://www.chess.com/news/view/2025-cct-chesscom-classic-play-in z Carlsenem łatwo nie będzie ale udział to ciągłe potwierdzenie wysokiej formy
-
Wczoraj z pracy udało mi się podjechać do antykwariatu (to taki sklep ze starymi... w tym wypadku książkami) i zakupić Zakopanoptikon. Dziś więc z rozpędu rowerek i moje miasto rankiem, bo przecież nie nocą, na Jazzie Stevensa w stylu light (alu) and slow... na modłę Struga, który nie lubił karkołomnych wspinaczek, nie porywała go walka z turniami, za to przepadał za włóczęgą bez planu i celu... wycieczka Geralda się wpisuje, choć jakiś cel tam w tle majaczy https://www.skionline.pl/forum/topic/43167-w-góry-na-skitury-20242025/?do=findComment&comment=414559
-
Fakt, święta góra, święta prawda. Dla niektórych Kasprowy to cały świat. Szczególnie dla wyznawców kolejek do których z pewnością się zaliczasz. Cyt. ze Struga, nawet pasuje, bo często strugasz pan wariata: -Zośka, patrz na tego ślicznego w sportowym ubraniu. To musi być najpierwszy taternik. -Zanadto ordynarny. fotka z Pępka świata Malczewskiego Rafała, a z Kasprowego do Cichej zjeżdżałeś?
-
Niosłeś narty? PS zmieniając temat czytaliście Zakopanoptikon Struga? https://polona.pl/item-view/49f33ad1-5d9d-4acc-9dd6-2758617c6cf4?page=10 jaj znalazł u nas pada… tu lepsza wersja https://web.archive.org/web/20131017120853/http://www.pinkwart.pl/Zakopane/Zakopanoptikon/Z1.htm na razie rozszyfrowałem tyle Ceperowicz -> Pawlikowski Woziwoda -> Witkacy Tyfus -> Chałubiński kto da więcej? Fragment cytuję sam tego nie wymyśliłem: My zwalczamy idee mieszczuchów, którzy tu licho wie po co najeżdżają co lato, przywożą choroby, demoralizują górali i psują powietrze. Takim buduj percie i altany od deszczu, wbijaj klamry i łańcuchy — niedługo zechcą, żeby im na przełęczach pobudowano hotele, a na szczytach budki z sodową wodą. Świństwo! My bronić będziemy gór od ceperskiego najazdu.
-
No pewno. Choć pewno Klimek Bachleda tam bywał. A może Goszczyński? Czy później Oppenheim. Ten to na pewno. Można zgadywać;-)
-
https://literat.ug.edu.pl/podhal/index.htm
