-
Liczba zawartości
3 291 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
49
Zawartość dodana przez Adam ..DUCH
-
Nie rozumiem dlaczego na miejscu nie ma jeszcze gości z pracowni na rzecz wszech istot
-
Mietek nie błądzę - głupi argument głupia odpowiedź. Fakt że do 2012 ścieki trafiały prosto do Wisły powinien być powodem do wstydu a nie argumentem usprawiedliwiającym aktualną sytuację. No pewnie że nic się nie stanie (w każdym bądź razie wielkiej katastrofy eko. nie będzie tak mi się wydaje) ale sytuacja wymaga rzetelnego wyjaśnienia i tyle. Wydano kupę kasy na ta instalację i nie po to aby klękła po 7 latach. Jak na razie jedni wieszczą eko katastrofę na skalę międzynarodową a drudzy po staropolsku "nic się nie stało" - dla mnie te dwie wersje to medialna papka. PS teraz troszkę pobłądzę - w ramach pobudzania nienawistnych stosunków między polakami oraz w imię sprawiedliwości dziejowej proponuję kontrolowany zrzut Rawy - hanysi kontra gorole
-
Tylko i wyłącznie w wyniku mojego zaniedbania.
-
Czyli masa kasy niepotrzebnie wydana...mogła Hanka halę narciarską zrobić
-
Pozwolę sobie Szanownemu gronu dyskutantów przedstawić moje stanowisko. Wg. mnie sprawa jest stosunkowo prosta jednakże wymaga pewnego rozróżnienia pojęć, ich zrozumienia a następnie prawidłowego stosowania. Używając stwierdzenie "jazda po muldach" ja rozumiem poruszanie się narciarza po formie terenowej trasy narciarskiej nazywanej "muldy". Forma ta składa się z mniej lub bardziej równomiernie rozłożonych na przemian występujących garbów (wzniesień) i muld (obniżeń). Najprostsza technika polega na tym że narciarz porusza się muldami wykonując skręt na grani łączącej dwa mijane garby. Oczywiście można także wykonywać najazd na garb i na jego szczycie wykonać skręt ześlizgując się do następnej muldy - mimo że jazda odbywać się będzie po "garbach" to w kontekście formy terenowej dalej będziemy mówić "jazda po muldach" gdyż zmienia się jedynie technika i taktyka jazdy a nie forma terenowa.
-
Wy z tymi apkami, grupami, netem i czymś tam jeszcze tak na poważnie w kontekście górskich wędrówek...no chyba że pokemony zbieracie do faktycznie - niezbędne
-
Chłopaki spokojnie. Niejaki hartman ustalił co się na Giewoncie stało i bynajmniej nie była to burza. Ps drogi Marcinie czytając twoje prognozy sądzę że więcej czasu spędzasz w sklepie robiąc zapasy niż chodząc po górach. Powiem tak żadna z twoich zapowiedzi pogodowych w rejonie Beskidu żywieckiego się nie sprawdziła a w każdymi bądź razie była grubo przesadzona lub (co jest normą) przesunięta o dzień lub dwa.
-
Teraz czekać aż kolejny meteorolog dostanie zarzut. Od dzisiaj do końca świata w pl burza goni burzę
-
No i właśnie w mojej firmie jenerałami zostają goście z mgr z hotelarstwa a konie dostają f48
-
Nie do końca. Aktualnie bycie lebrem nie wystarcza, zestaw winien być uzupełniony o wiadro wazeliny.
-
Ależ oczywiście masz rację bez dwóch zdań. W związku z tym że pada słowo "często" a nie "zawsze", nie wsadzajmy do jednego wora.
-
Tak żeby było jasne, retoryka Ludwiczka w kontekście jego domniemanych relacji z córką w czysto hipotetycznej sytuacji związanej z jej preferencjami seksualnymi też mi się nie podoba, a już podpieranie się nadinterpretacją jednej z najsłynniejszych przypowieści NT to już zahacza o fanatyzm. Ludwiczku w tej sprawie nie idź tą drogą, nie stawiaj się w pozycji boga.
-
Skrajny prawicowiec nie równa się z skrajny katol.
-
Cytat poproszę..
-
Nietrafione.......KK ma to już dawno za sobą
-
Uzasadnij........????
-
Jeżeli cię uraziłem to przepraszam. Niech będzie że się nie znam......ale gdybyś w tej kwestii miał jakieś pytania to wal śmiało.
-
http://isp.policja.p...wca-2018-r.html
-
Głupoty kolega opowiada. W necie jest jawne zarządzenie regulujące te sprawy - polecam
-
I ja się tobie całkowicie nie dziwię....niedoskonałości są i to widać ale chyba nie o to tu chodzi ważny jest przekaz a w zasadzie jego prostota ot taka zwykła łopatologia, np (to ten inny kombinezon) wleczenie kijka - oczywista oczywistość - dla instruktorów/zaawansowanych narciarzy (uwielbiam to robić) ale dla "zwykłych" narciarzy już nie. Odkrywanie/transparentność "tajemnic". PS "goryl" u morgana mi się nie podoba za to "wskakiwanie" w skręt - rewelacja. PS 2 czym się kończy machanie rękami tak +- 2,50 min
-
Wypowiedź odnoszę do posiadanej narty czyli salomon s8 r 04/05
-
Jak telewizja to rarbg i jakiś fajny film a jak pogoda to tak zwykła obserwacja tego co się wokół dzieje a nie dzieje się nic nadzwyczajnego ot takie zwykłe życie wieśniaka z miasta - jak wyłączą prąd to wyłączą jak idzie woda no to idzie jak się poli to się w kupę zbiera i woda naprzód tyle. Marcin lubi uprawiać pogodowy terror a ja nie....
-
To oznacza jedynie tyle że zarówno ty jak i twoja żona nie macie bladego pojęcia czym jest jazda na nartach......Twoja żona ma narty "doskonałe" jeżeli jest tam tyci krawędzi to nic bym nie zmieniał, nic nie kupował, i o nic na "forumach" nie pytał a za zaoszczędzona kasę czyli tak +- 2000 wysłał bym ją na grudniowe f-ski z kursem do np livigno (jakiś cerber by się przy takim wyjeździe przydał)..
-
Na rufie nic nie widzę ale na dziobie zdecydowanie na knadze przysiadłeś...jest tęczowo..
-
Nic nie będzie jutro w b. Żywieckim pogoda żyleta. Ps jak się chałupy w terenach zalewowych stawia to trzeba się liczyć z tym iż w piwnicy będzie mokro.