-
Liczba zawartości
3 377 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
51
Zawartość dodana przez Adam ..DUCH
-
Przestań się tłumaczyć....jak dziecko......merytorycznie poproszę. Twój wątek....ty jesteś gospodarzem.....jak ci się nie podoba to go po prostu zamknij.
-
Darek ale mnie krewni i znajomi królika nie interesują - kto z kim gdzie i kiedy też nie - inwigilację zarzuciłem w 2019. Co ja bym zrobił na twoim miejscu - dokładnie to samo co ja zrobiłem, nie ma nn. Adama P10 tylko po prostu Adam Widuch - instruktor narciarski, eks gliniarz (kulson - nie mogłem się powstrzymać), osoba o poglądach prawicowych jednakże odwracająca się coraz bardziej od.......człowiek u którego farbowane lisy wyrobiły "nienawiść" do instytucji w której spędził ponad ćwierć wieku, czego tu się wstydzić, co ukrywać. Tak że kolego przyłbica do góry - a co ten gest oznacza powinieneś wiedzieć i woda naprzód... PS nie licz na litość z mojej strony...
-
Nic o nas bez nas......sytuacja jest b. ciekawa - dużo zależy od Darka ale być może jeszcze więcej od Nas. Sam czytasz ile z uwagi na moje poglądy i byłą pracę doznaję uszczypliwości, szyder a czasami nawet wrogości a tu proszę prawdopodobnie jednym z użytkowników jest były poseł "znienawidzonej" partii politycznej...ciekawa sytuacja...
-
No i zrobiło się ciekawie......
-
Sprawa Płońskiego to chyba odgrzewany kotlet starej zmiany. Dla mnie sprawa monitorowania grup udających się na wszelkiego rodzaju protesty jest chyba sprawą oczywistą i normalną. Z tego co wiem to np pociągi KŚ są objęte zarówno wewnętrznym jak i zewnętrznym monitoringiem wizyjnym. Ktoś tam kiedyś zlikwidował komisariaty kolejowe więc cześć spraw w zakresie bezpieczeństwa siłą rzeczy musi przejąc sama kolej. Jeszcze coś tak mi się przez pamięć przebija że jeszcze w latach 90 tych dalekobieżne miały jako pasażerów policjantów w cywilu a na pewno tacy jeździli W-wa- Kato-Zwardoń.
-
Znam takich co po 2 tygodniach w kontenerze w unamassen nie umieli już po polsku. Cześć druga twojej wypowiedzi 10 i to mocna. Pajace i megalomani..........
-
Bzdury. Opowiadasz. Jak byś napisał więcej niż 30 włamów do samochodów, kilka sklepów, że trzy lub cztery 10 siony, 15 bryk na dobę to bym się przejął
-
Oni?????z treści wynika że Ci.....
-
Tak samo śmieszne jak p. prokurator która w jeden dzień wyk. czynności sprawdzające 307 kpk. Uzasadnienie umorki masz jak nie to nie ma o czym rozmawiać. Chcesz ruszyć system rób to oddolnie zacznij od najsłabszego ogniwa.
-
Ja Ciebie b. dobrze zrozumiałem - a rozstrzygnąć niestety musi ad hoc personalnie "samorządowiec". Uwaga znowu Was zaskoczę - pismo z PP to wg. mnie wyjątkowa mina - śmierdziuch pierwszej kategorii. Co bym zrobił ja jako np. Wójt gminy XY - napisał bym kwit typu notatka że owszem pismo wpłynęło ale z nieznanego/ nie weryfikowalnego źródła, że nie spełnia wymogów formalnych pisma urzędowego, że nie posiada sygnatury, że nie jest podpisane choćby adnotacją "podpis na oryginale", że wniosek nie został sporządzony na obowiązującym/wymaganym druku "wniosek o udostępnienie danych jednostkowych..........", że brak informacji iż w ślad za e-mailem zostanie przesłany oryginał, że brak rozdzielnika w tym np. powiadomienia PKW, dalej ble ble ble........a ha i że podstawa prawna jest nieprawidłowa/nie obowiązująca i w związku z powyższym przedmiotowe pismo pozostaje bez rozpatrzenia i złożone aa. Kopia do adresata + do wyższego rangą urzędnika samorządowego. O ja bym tak zrobił - co Wy na to. PS dla marcina - coś tam praw człowieka - przestań demonizować - właściwy miejscowo komisariat i krótkie zawiadomienie.
-
Zaczynam się już gubić. Sesje chyba sensownie wytłumaczył - obowiązującej podstawy prawnej nie ma.
-
Z tego co pamiętam am z blizarda dużo poniżej wzrostu
-
Zaniepokojony forumowymi doniesieniami na temat rzekomego podwójnego karania pozwoliłem sobie na wykonanie telefonu do "fabryki". Ustaliłem co następuje: Z KGP nie wpłynęły żadne wytyczne ws. sposobu i trybu karania. Policjanci ujawniający wykroczenie stosują postępowanie mandatowe zgodne w kw i kpow - czyli mandat 20-500. Oczywiście kodeksowo można nie przyjąć i tu tkwi haczyk polegający na tym iż w przypadku odmowy policjant miast skierować sprawę do sądu w formie notatki przekazuje ściganie do sanepidu a tam już wiemy że nie jest wesoło. Tak sytuacja się przedstawia na terenie podległym pod KP Rajcza. Nikomu nic nie radzę ale gdyby mnie spotkało "nieszczęście" to biorę na klatę mandat a następnie w zależności od okoliczności w jakich to nastąpiło w terminie procesowym składam odwołanie do sądu - jako przyczynę podając iż nie wystąpiły znamiona wykroczenia. Nie sadzę aby sanepid pokusił się o karę administracyjną jeżeli w otrzymanym piśmie zawarta została informacja o uprzednim ukaraniu mk. Pozdrawia pisiorowy szczekacz i hejter.
-
Kurcze pieprzenie straszne - A4 - i krótkie pismo - byle gdzie ......ścigane z urzędu. Nie róbcie z siebie super znawców prawa..........
-
Subiektywnie - jestem kretynem - ustawiam się w pierwszym szeregu - nie ma nic gorszego niż poprawka........Mietek rozumiem przyjąłeś pewną pozycje i ani kroku wstecz.....czyżby kompromis nie leżał w twojej naturze......
-
A ty jaki zawód wykonujesz - daj szansę na robienie brechy z twojej grupy zawodowej.....
-
Uf jaką ulga...nic się nie zmienia. Wszystko dokładnie tak jak opisałem. Czyli problem tkwi tylko w zrozumieniu i to chyba jedynie w zakresie kiedy powstaje impuls skrętny
-
Cytując kolegę wort (tak na marginesie by się chłop przedstawił) - "wszytko jasne......"
-
Równoczesność pracy nóg i uruchomienie skrętu - video
Adam ..DUCH odpowiedział a_senior → na temat → Nauka jazdy
Bardzo fajna idea ...taka wpisująca się w to co ostatnio ćwiczyłem ale jest bardzo wiele ale......Nie miejsce i czas.....obyty narciarz bez najmniejszych problemów wychwyci takie tyci tyci błędy demonstratora.....Mam Andrzejku (kurcze tak bez cocacoli się spoufalam - może przejdzie) takie małe pytanko ANDRZEJU (no nie wiem ....sami oceńcie - lepiej czy gorzej) bez pod tekstów - jaka jest relacja pomiędzy Morganem a Jeremy-ym,,ym (Q...jak to się odmienia po ......) - to jedna firma czy też każdy sobie. -
A jednak nie.....tak na spanie.....Myślę że nie mogłeś dać lepszego przykładu na potwierdzenie mojego wywodu . Dziewczyna robi najazd na rampę...znając życie wykonuje dość silną rotację bo musi ustawić narty prostopadle do do rampy. Wie że jest diabelnie ślisko więc momentalnie wykonuje kontr rotację, po 1 aby utrzymać układ prostopadły nart wobec rampy i po drugie aby wytworzyć impuls skrętny który który docelowo wspomoże jej obrót nart o niemalże 180 st. W takim kontr rotacyjnym układzie (narty w lewo - tułów w prawo w "linię spadku stoku" wyznaczoną przez długość rampy) "ślizga" się tak myślę ze 2 m gdzie nartą zewnętrzną wyraźnie szuka punktu zaczepienia - takiej "kontry" o której wspomniał Maciej S (to jest postać nr 1). Na końcu rampy gdy wytraca prędkość i z pewnością czuje wyraźny opór/kontrę wykonuje odciążenie poprzez widoczny podskok (postać nr 2) - Skręcone w kontr rotacji ciało zaczyna "odkręcać" i jako lżejsze uwolnione nogi/stopy idą w prawo i wspomagane rotacją stóp sumarycznie wykręcają się o prawie 180st. lądując na stromym i śliskim zjeździe z rampy, jednocześnie wolniejszy tułów pozostaje w układzie kontr rotacyjnym czyli narty w prawo a tułów w lewo. Demonstratorka (postać nr 3) z własnego doświadczenia wie że w takim układzie galanto wyglebi bo na tak śliskim i stromym zjeździe bez możliwości zakrawędziowania, piętki nart ją wyprzedzą, więc gwałtownym ruchem rąk (lewa do tyłu a prawa do przodu) który przekłada się w pierwszej kolejności na barki dalej na biodra i uda pogłębia układ kontr rotacyjny (tu przypomnę przeciwny do rotacji). Jestem niemalże pewien że skręt po "złapaniu" śniegu będzie w lewo. To tak dla przemyśleń. Zdupcony konstrukcyjnie Adam
-
Metoda zapoczatkowania (skretu) poprzez zepchniecie narty (zwykle dolnej) lub/ i poprzez pivoting (pochylenie goleni w kierunku srodka skretu) W fazie przejsciowej , tulow stale "patrzy w dol", podczas gdy narty stale sa w skrecie przechodzac linie spadku. To stwarza moment skretny miedzy konczynami dolnymi i tulowiem, ktory moze byc uzyty do skierowania nart w kierunku liniii spadku stoku w momencie, gdy narty zostana odciazone lub/oraz zostana oderwane od podloza Postaram się to posklejać . Wyobraźmy sobie że znajdujemy się na trasie stosunkowo wąskiej o dużym lub b. dużym nachyleniu, podłoże stosunkowo twarde, być może nieprzewidywalne. W takiej sytuacji potrzebujemy ewolucji dającej nam możliwość wysokiej kontroli prędkości zwłaszcza przed rozpoczęciem skrętu, jednocześnie być może będziemy zmuszeni do wykonywania skrętów sytuacyjnych na niewielkiej szerokości w zegarze 9-3. Taką ewolucją jest skręt oporowy - skręt z przeciwskretu. W takiej sytuacji zapoczątkujemy skręt poprzez zepchniecie narty (zwykle dolnej) lub/ i poprzez pivoting (pochylenie goleni w kierunku srodka skretu) Jednoczesnie wykorzystując możliwości wynikające z kontrrotacji obracamy tułów w kierunku linii spadku stoku w ten sposób iż tulow stale "patrzy w dol", gdy narty zostana odciazone lub/oraz zostana oderwane od podloza wytworzy się moment skretny miedzy konczynami dolnymi i tulowiem, ktory moze byc uzyty do skierowania nart w kierunku liniii spadku stoku, gdy to nastąpi narty stale sa w skrecie przechodzac linie spadku w tym czasie tulow stale "patrzy w dol" utrzymując układ kontrrotacyjny którego w tej sytuacji integralną częścią jest antycypacja czyli wyprzedzający w trakcie odciążenia obrót tułowia w kierunku przyszłego skrętu. Ewolucje powtarzamy sekwencyjnie do czasu osiągnięcia celu
-
Śmig jak się patrzy 1 i 1/2 skrętu
-
Przepraszam cię Andrzej ale to wbrew logice. Obracając tułów w prawo uwolnione stopy też idą w prawo - i to jest właśnie impuls skręty
