-
Liczba zawartości
16 315 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
249
Zawartość dodana przez Mitek
-
Cześć Hmm.. Zgadzam się i nie zgadzam jednocześnie. Widzisz obserwowałem i u nas i we Włoszech - bo wtedy tam spędzałem dużo czasu na nartach - wchodzenie narty taliowanej na stoki i związane z tym problemy modernizacji programów nauczania. To wcale nie jest tak jak piszesz. We Włoszech skrętem ciętym się nikt nie zajmował w sensie przemodelowania programów szkolenia, nie było i nie ma tego tematu. Tam po prostu był zawsze level gold i ... koniec. Ale wcześniej MUSIAŁ być level bronze i silver i MUSI. Nie ma drogi na skróty. To zupełnie inna filozofia niż austriacka napinka - tu azjaci są podobni - i w tym sensie masz słuszność, że to polska koncepcja ale zaczerpnięta ze szkoły Kuchlera. U nas część starsznie się tym faktem przejęła a czołowym guru był wtedy nasz kochany Marek O. W opozycji, nie nadążając trochę stanął SitN i wcale to takie złe nie było bo dało lekkie otrzeźwienie. O Kuchlerze mało kto pamięta, Marek stworzył znakomity autorski program nauczania czy też w ogóle koncepcję narciarstwa - bo tak postrzegam to co Marek proponuje - wieczna chwała brachu! Tak, że Polska czy nie Polsak nie ma z tym nic wspólnego. Włosi jeżdżą pięknie, mają znakomity system szkolenia kadr i... byli na przełomie wieków bardzo poszukiwanymi w.... Japonii instruktorami. Dzięki temu my mieliśmy kontrakty we Włoszech a oni tam, co zresztą bardzo sobie chwalili bo zarabiali w 2 miechy tyle co w Alpach w sezon. To Włosi wnieśli do Azji nowoczesną myśl szkoleniową ale niestety nie przekazali im swojej swobody i luzu. Ale to raczej kwestia cech nacji i nie ma wiele do rzeczy. Za to Włosi na seminariach i kursokonferencjach nadal uczyli śmigu jako podstawy jazdy zaawansowanej a także przejścia nie zawracając sobie głowy czystością śladu - bo nie ma znaczenia - ale sterowaniem po łuku - bo to podstawa. Czyli jazda praktyczna! W Polsce wygląda to tak jak wygląda bo właśnie zaczęto grzebać w programach, na siłę pchać kompensację i propagować cięty ślad zamiast podejść do sprawy ewolucyjnie rezerwując techniki wyrosłe ze sportu dla wyedukowanych narciarzy a nie dla wszystkich. Stąd taki a nie inny obraz, stąd panika w latach koło 2010 wynikająca z lawinowego wzrostu wypadków na nartach itd. Największe zło zrobił marketing, sprzedawanie narciarstwa jako weekendowej rozrywki, sportu łatwego do nauczenia w tydzień, mitologizowanie roli sprzętu jako panaceum na brak umiejętności itd. Sami strzeliliśmy sobie gola tym na co np wielokrotnie zwracałem uwagę na forum i o czym piszesz - stawianie w opozycji technik ciętych i ślizgowych, propagowanie określeń typu szuranie itd. Teamy jest tak szeroki, że prosi się o książkę niemal... W każdym razie ja - prywata musi być ale jak ktoś nie wierzy niech sprawdzi - zawsze mówiłem o ewolucji a nie rewolucji, nigdy nie antagonizowałem jakichkolwiek technik i jak pies gończy tępiłem przejawy głupoty będące przyczynami sytuacji o której piszesz (aczkolwiek, nie do końca zgadzam się z diagnozą bo - wybacz jest pisana z pozycji obserwatora a nie z wewnątrz, ze tak powiem). W każdym razie rozmowa na przynajmniej jeden wieczór i wiele browarów jest. Pozdro
-
Cześć Powiem Ci tak: Swego czasu brałem dość regularnie udział w MP Instruktorów, które polegały na jeździe obserwowanej, ocenianej komisyjnie oraz na GS. Wydawało mi się, że te oceny komisyjne są ważne i o nie walczyłem a GS był na przejechanie. Dlaczego? - bo jestem/byłem po prostu nędznym narciarzem. Jasne umiałem ładnie jeździć po przygotowanym stoku wyniki miałem koło 9 (poza łukami :)) ale ziarno od plew odsiewał GS i... koniec. Rozumiem jeszcze jazdę terenową - wiesz zróżnicowany stok, długi zjazd, trasa częściowo przygotowana ale zróżnicowana - coś pomiędzy DH a FREEridem ale prezentowanie paru wystudiowanych skrętów...? Wiesz może dla kogoś kto widzi narty pierwszy raz w życiu ale tak jak wiesz co to znaczy jazda praktyczna...? Bezsens. Pozdro
-
Dórze obszary śniegu utrudniają jazdę nawet z założenia.
- 84 odpowiedzi
-
- 1
-
-
- zermatt
- szwajcaria
- (i 6 więcej)
-
Narty dla średniozaawansowanych- ATOMIC redster x5 czy Volkl racetiger SC
Mitek odpowiedział Karola321 → na temat → Dobór NART
No tak, Ty też, z tego co kojarzę, należysz do osób, które ponadprzeciętnie panują nad swoim ciałem. Pozdrowienia -
Narty dla średniozaawansowanych- ATOMIC redster x5 czy Volkl racetiger SC
Mitek odpowiedział Karola321 → na temat → Dobór NART
Cześć Nie. Wszystko to kwestia techniki i umiejętności a nie prywatnego zdania. Zapewniam. Zakup to sprawa prosta bo narta niczego nie gwarantuje ani nie ułatwi. Powinna być w miarę porządnej konstrukcji i dobrze dobrana uwzględniając jej typ. Pozdrowienia -
Narty dla średniozaawansowanych- ATOMIC redster x5 czy Volkl racetiger SC
Mitek odpowiedział Karola321 → na temat → Dobór NART
U Marasa znowu nie tak bardzo daleko... 😉 stąd ta łatwość. Pozdro -
A zwłaszcza tych o szowinistyczno-rasistowskim zacięciu. Ja zbyt długo grałem w piłkę aby wypowiadać się autorytatywnie, natomiast w ostatnim meczu autentycznie kibicowałem Szkotom bo lubię tę nację za waleczność a jednocześnie pewien dystans. Ty ale w piłkę nie grałem od operacji - to już ponad 5 lat. może bym się tam kiedyś wprosił do Was na stacza - chyba, że ekipa pełna i stała. Pozdro
- 29 odpowiedzi
-
- beznadzieja
- kopacze
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Widać tani jest...
- 29 odpowiedzi
-
- beznadzieja
- kopacze
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
No.. z pewnością mniej niż Ty z tym ciapatym...
-
Aha... czyli po prostu pastuch, czarnuch, asfalt, brudas... rozumiem, tylko po co się tak opierdalać, konkretnie trzeba jechać z hołotą. I na dodatek nie zna się na nartach i ma czelność przyjść do takiego eksperta - co za chamstwo... Dobrze żeś jakiegoś pakisa pogonił... Brawo.
-
Cześć Niestety strzelili nam a już było tak dobrze... Szkoda poprzeczki i słupka z pierwszej połowy. No udało się i to piękna bramka!! Uczciwy wynik. No może w końcu Probierz zostanie odesłany do szkółki, gdzie jego miejsce. Pozdro
- 29 odpowiedzi
-
- beznadzieja
- kopacze
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Skicross to dyscyplina dla autentycznych twardzieli!
-
Cześć Zgadza się, z tym nie polemizuję. Chodzi o to, że Ryding jeździ, i zawsze jeździł bardzo czysto i bardzo nowocześnie. Zwraca uwagę zwłaszcza stosunkowo wąskie prowadzenie nart, do którego obecnie dążą wszyscy a On je ma. Poza tym drugi bardzo ważny element, który podziwiam to On nie traci stylu w pełnej walce na ekstremalnie trudnym stoku. Panowie zaprezentowani przez Gabrika mogą tylko pomarzyć o takich umiejętnościach bo na wymuskanym i przygotowanym stoku ładnie skręci każdy głupi ale na lodzie w walce o setne tylko mistrzowie. I kolejna rzecz - Ryding nie schodzi poniżej pewnego poziomu. Nie to, że uważam takich zawodników za lepszych od np. takiego Vinatzera, który jak raz na rok odpali no to jest mistrzostwo ale... Wiesz, ja k=go nawet nie specjalnie lubię - moim ulubionym zawodnikiem zawsze był z obecnych Feller - który jest raczej jego przeciwieństwem z tą miotaniną i nieobliczalnością. A poza tym... sam wiesz SL to zabawa prawdziwi mistrzowie walczą w DH. POzdro
-
Cześć Ryding jeździ w pierwszej 15 SL bez przerwy już chyba z 10 lat, wbija się na podium, chyba nawet wygrał w Kitzbuhel a to nie jest łatwy stok a poza tym jeździ rewelacyjnie czysto w sensie stylu to dziadkowie chyba mają i tak niezły wpływ na wyniki. Pozdro
-
Cześć A propos Pań... Pozdro
-
Cześć Żartuję, te marki nie specjalnie się lubią, konkurują ze sobą na rynku ale kompatybilne będą. Pozdro
-
Ale czy Rossignol z Headem będzie współpracował na śniegu w jeździe.... 😉 Pozdrowienia
-
Cześć Braaten to młody chłopak - 2000 rocznik i już a wielkimi sukcesami. Te 2 s to raczej dotyczyło Hirschera, który w pierwszym przejeździe pojechał na 2,5 s do Noela. On jednak nie startował od końca sezonu 2019 czyli 5 sezonów bez treningu. Musiał włożyć niesamowitą pracę, żeby w ogóle stanąć na starcie ale On jest od Braatena jednak 11 lat starszy... Siła, doświadczenie jest za nim ale szybkość reakcji gibkość itd. która w SL jest kluczowa - tego nie da się tak szybko nadrobić. Poza tym pewnie zabrał też bagaż psychiczny oczekiwań... Pozdro
-
Cześć Victorku błagam Cię. "Brazylijczyk" jest Norwegiem, który dwa lata temu wygrał klasyfikację SL w PŚ ale pokłócił się ze swoim związkiem i po roku przerwy startuje w barwach kraju mamy. Jeden z większych talentów w ostatnich latach a do tego medialnie na 10. Podobnie mamy Greka - choć tu ciekawszy życiorys. Samuel Kolega to z kolei ulubiony zawodnik mojej żony ale jeszcze inna liga w porównaniu z czołówką typu Kristoffersen, Noel, Meillard, choć może do niej zapuka w tym roku - zobaczymy. Na dzisiaj poniżej sekundy do najlepszych nie zejdzie. Dave Ryding to znakomity zawodnik ale już starszej generacji natomiast styl jazdy jest perfekcyjny - połącznie piękna i czystości ze współczesną sportową jazdą. Niestety nie potrafi już skompletować drugiego przejazdu. Poparze na ten filmik z treningów w Levy oceniając po kątem o którym pisze to powinieneś wiedzieć od razu. Pozdro
-
Cześć Tak hehe ale narta jest ogólnie chwalona, nawet/również przez sportowców. Natomiast to, że jest przeszacowana - pisał o tym Victor - to jasne - większość jest przeszacowana. no i teraz trzeba jakoś tą pozycje wzmocnić... tak to na razie widzę. Hirscher nie ma już za bardzo czego udowadniać a prawo do zabawy ma i fajnie, że znowu zaistniał. Wiesz to może też trochę ruszyć PŚ który stał się już po prostu nieciekawy. Natomiast Braaten idzie po wszystko Pozdro
-
Cześć To raczej sytuacja normalna, przecież czytasz chociażby forum czy też sporo jeździsz. Model doboru za krótkiej narty jest powszechny i do tego jest lansowany, nawet zalecany ale bez odpowiedniego komentarza co do poziomu jazdy, kiedy tak a kiedy nie oraz - co najgorsze - bez info co do typu narty itd. A co to jest ciapaty? Pozdro
-
Cześć Tylko, że Pan Masłowski pisał to w okresie gdy w użyciu były jeszcze wiązania kandaharowe a wiązania bezpiecznikowe w dzisiejszym rozumieniu były niewyskalowane (bo 1,2,3 na wiązaniu było raczej sztuką dla sztuki), siła sprężyny w wiązaniach była dość przypadkowa - przynajmniej w obecnych na naszym rynku Gamma i Beta oraz rotomatach czy Tyroliach 150 (tu już było lepiej bo wiązania działały w podobny sposób, przynajmniej w ramach kompletu). Obecnie mamy zunifikowaną skalę, która jest firmowo gwarantowana. No chyba, że nie jest ale z takim przypadkiem jeszcze się nie spotkałem. Pozdrowienia
-
Kristoffersenowi jakoś nie przeszkadzają...
-
Wkleiłem filmy z treningów w Levi. Zerknij na Dave'a Rydinga. Technicznie jest to perfekcja. Pozdro
-
A o cóż innego... to odważna decyzja ale że się nie boi, że zniszczy wizerunek? Poczekamy zobaczymy w każdym razie jest dość wolny. Pozdro
