Skocz do zawartości

Mitek

Members
  • Liczba zawartości

    15 957
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    242

Zawartość dodana przez Mitek

  1. Cześć Szacun. My do pracy wcześniej jak 6.00 nie zebraliśmy się jeszcze nigdy. Ja mam takie przemyślenie, że to poranne wstawanie i ruszanie - które jest bardzo racjonalne - jest jednak objawem starzenia się niestety. 🙂 A Ty jesteś starszy czy ja bo już nie kojarzę? Bo wychodziło by na to, że Ty ale z kolei jesteś wojskowym więc to poranne wstawanie masz nijako wytrenowane... Pozdro
  2. Cześć No to z domu ruszyłeś chyba jeszcze w nocy? Pozdro
  3. Cześć Hehe. Ja mam dzisiaj wolne - jedziemy w plener. Wiesz, tak się złożyło, że nie mieliśmy w tym roku ani jednego dnia wakacji. Cel pierwszy - Rybny w Mrągowie na Żeromskiego... 🙂 A ten opad to tylko dzisiaj z rana a już od jutra pogoda idealna - chłodno ale bez opadów i dość słonecznie - zerknij sobie na YR. I wiać ma mniej w tygodniu bo jak chyba we wtorek czy środę wiało 7 z E a jak mam z pracy dużą część drogi na wschód to się człowiek umęczył chcąc jakoś jechać a nie stać. Pozdro
  4. Cześć Marek ja bez rękawiczek to w ogóle nie potrafię jeździć, ale pełne to włączam dopiero jak jest poniżej 4-5 stopni. No ale niestety już się zaczyna wożenie tych zasranych łachów... k..a kamizelka, kurteczka, majtki takie owakie, rękawki, nogawki... Stary to mi po prostu psuje przyjemność. Pozdro
  5. Cześć No tak mi to wyglądało na te okolice. to była kiedyś fantastyczna rzeka. typowo górska. No niestety jej naturalny dolny bieg został całkowicie zmieniony ale też może być tam pięknie - jak widać. Został Jar Raduni ale jest od kilkunastu już lat wyłączony z ruchu kajakowego jako rezerwatowy a było po czym płynąć. Ja tam nie płynąłem ale mój serdeczny przyjaciel prawie się utopił. Szczerze mówiąc to trochę mi szkoda tych rzek, które na moich oczach zmieniają charakter poprzez hydrotechnikę bo jak to stare budowle to jakoś tak nie boli... Pozdro
  6. Cześć Akurat w powyższym poście operujesz czystym marketingowym bełkotem oraz trochę popisujesz się nie mającymi znaczenia dla tematu gdzieś przeczytanymi wiadomościami. Wybacz ale tak to brzmi. Operujmy realiami i doświadczeniem a nie kopiuj wklej i jakimiś bajkami. Ja wiem co można odczuć w jeździe a co jest jedynie złudzeniem i się nie nabiorę na bajki opisujące szczegółowo jak to jedna narta różnic się od drugiej podobnej bo to są wymysły koledzy. Narty to tylko...narty, sprzęt o dość prostej konstrukcji - bardzo nie lubię mitologizowania. Szczegóły konstrukcyjne i ich wpływ na odczucia w jeździe są zastrzeżone dla wyczynowców i specjalistów - w wykonaniu amatorskim to bajania. Dajmy spokój bajaniom Panowie. Pozdrowienia
  7. Cześć Od tygodnie pogoda na rower znakomita, zwłaszcza rano. W tygodniu 4x60 w dobrym tempie. Oby taka pogoda się utrzymała jak najdłużej, no mogłoby być trochę zimniej bo wtedy ludzi wymiata i jest w ogóle ekstra. Pozdro
  8. Cześć Andrzej a gdzie to było? Na tych zaporówkach pod Pruszczem? Pozdro
  9. Mitek

    Pomoc w doborze nart

    Moim zdaniem Atomic.
  10. Cześć Jak narta ma napisane WC albo FIS to jak nic komóra. 🙂 Pozdro
  11. Cześć Nie analizuję tego w ten sposób. Po prostu wiem z doświadczenia, że różnice pomiędzy nartami w obrębie grupy nie są warte dla mnie praktycznie żadnych pieniędzy. Ważniejsza jest np kwestia wizualna. Pozdro
  12. Cześć Ok. ale z mojego punktu widzenia i realnej wartości to niewiele zmienia. Pozdro
  13. Cześć Nie chodziło mi o markę jako taką tylko o ten konkretny produkt. Każda firma wypuszczała/wypuszcza co jakiś czas taki model, który jest relatywnie bardzo drogi bo ma coś tam. Wiesz kryształki Swarowskiego, cięgło, które nic nie daje albo jakiś inny patent, sygnowaną znanym nazwiskiem szatę itd. Wiesz o co chodzi. Natomiast co do marki... Każda firma robi dobre i robi też złe narty a wszystkie narty z danej grupy są do siebie podobne. Ja nart porównywalnych z jednej grupy nie oceniam bo jest zbyt wiele zmiennych abym taka ocenę zaryzykował - jestem zbyt słaby niestety. Pozdro serdeczne
  14. Weź się nie wygłupiaj. Kolega jest technologiem drewna. Pozdro
  15. CZeść Jest dziesiątki porządnych dech we w miarę normalnych cenach. Pozdro
  16. Cześć Narta typu Master o długości 170cm. Pozdro
  17. Cześć Dzięki ale myślę, że idea jest identyczna. Każdy chłopczyk czy dziewczynka jest dla mnie potencjalnym Hirscherem czy Tiną Maze. Traktowani są od początku tak jakby byli najlepsi o ofiarowuję im to co mam najlepsze w arsenale . To, że trzeba nauczyć zakładać buty, nosić narty czy stać na nich i, że jest/musi to być fajna zabawa - to wiadomo. Ale celem nie jest postawienie na narty byle zjechał tylko celem jest mistrzostwo. Jasne, że ten cel jest właściwie tylko celem ale zapewnia dobrą drogę, poważne traktowanie itd. Ja nigdy nie byłem narciarzem wyczynowym i gdy jeszcze pracowałem w klubach sportowych zajmowałem się właśnie szkoleniem malutkich dzieci albo grup dzieci i młodzieży, która wypadła z grup sportowych z różnych względów ale nie chciała tracić kontaktu z narciarstwem i wielu z nich zostało później instruktorami. Taki jest cel - zawsze, bo to warunkuje jakość. Pozdrowienia
  18. Cześć Klasyczny produkt dla snobów. Pozdro
  19. Ale tacy ludzie są klientami dla marketingowców a nie specjalistów od narciarstwa. Pozdro
  20. Cześć Skoro "ludzie chcą" nie dyskutuję bo raczej nie ma sensu. 20 lat mniej więcej szkoliłem głównie dzieci ale widać robiłem to bez sensu, choć efekty - a to chyba jest właściwa miara działań oceniam bardzo dobrze. Aha - nie zgodzę się ze zdaniem, że: "Nikt zdrowy, zaczynając szkolenie 0-6 nie myśli o World Cup!" Rozumiem to hasłowo - bo takie chyba było zamierzenie Twojego przekazu ale uważam, że cel nadrzędny powinien być sprecyzowany i wysoko postawiony - wtedy działanie ma sens. Postawić dziecko na nartach można w jeden dzień tak żeby samodzielnie jechało z kontrola można w 1 dzień. Pozdro
  21. Cześć Kluszkowce zawsze były przyjazną rodzinom z dziećmi stacją. Osobiście jeżeli młody człowiek w miarę sprawny i chwyci odradzam wałkowanie taśmy - sensowny opiekun/instruktor i na stok. Pozdro
  22. Cześć A skąd wiesz jakie narty daje "maluszkowi"? Gdzieś to sobie wymyślił??? Dzieci w niczym się ni różnią od dorosłych w sensie doboru nart. Wręcz przeciwnie - nie są napakowani paranoicznym lękiem wpojonym w nich przez jakichś idiotów i dlatego - tak jak pisałeś - dobrze uczone jeżdżą znakomicie na wszystkim i po wszystkim - byle rodzice nie umiejący jeździć byli z daleka. Victor opowiadasz rzeczy, które sam sobie wymyśliłeś i nie identyfikuj ze mną Twoich wymysłów proszę. Narty krótkie, przykrótkie, za krótkie to narty tzw. dla początkujących. Zakładamy je początkującym pierwszego dnia aby zapoznali się z podstawami - mam pisać co to są podstawy bo znowu coś sobie wymyślicie? Jeżeli osoba opanuje posuw, świadomość "długiej stopy", nauczy się odróżniać kroczenie od ślizgania itd. bierzemy narty jak dla każdego czyli uniwersalną dechę dla zaawansowanych ( w opisie katalogowym) taką wzrost -5 mniej więcej (czy to jest 5 czy 7 albo 2 nie ma żadnego znaczenia, może być równie dobrze 10 albo +10 ) i szkolimy dalej. Po 3-4 latach umie jeździć jeżeli są to dwa trzy wyjazdy w sezonie w sumie w sezonie 14-16 dni. Pozdro Pozdro
  23. Cześć Podkreśliłem ten fragment i teraz proszę Cię spokojnie powiedz dlaczego tak jest? Zakładam, że w takich warunkach jedziesz śmigiem więc profil narty czy nawet jej typ nie powinien mieć znaczenia. Co więcej, jeżeli na krótkiej narcie czujesz się pewniej to znaczy, że dobrze się na niej wyważasz bo gdyby tal nie było wyjechała by spod Ciebie ze względu na krotki tył. Po drugie dobrze się zazębiasz czyli prawidłowo układasz stopy do zakrawędziowania bo na krótkiej narcie oparcie jest gorsze i gdybyś robił coś źle to by się obślizgiwała. Problem więc jest w psychice oraz w nieumiejętnym, zbyt krótkim lub źle zsynchronizowanym z rotacją odciążeniu. Czyli przekładasz czy też obracasz zamiast skręcać tak naprawdę. Czy tak tak jest? Interesuje mnie to bo miałem bardzo wiele osób u których psychika w taki czy inny sposób blokowała jazdę. Ale z tego co widziałem Ty jesteś raczej odważny gość... więc coś nie gra. Rozumiesz Stary, na spokojnie: Śmig jest ewolucją w której długość narty nie ma żadnego znaczenia lub raczej pomoże i to mnie zastanawia. Pozdro serdeczne
  24. Cześć W działaniach, które mają przynosić realne zyski jestem tak słaby, że wstyd o tym pisać Szymonie Drogi. Niestety. Pozdro
  25. Cześć Zamieściłem nawet emotikon jak nie ja. Ani jednej inwektywy w stosunku do nikogo nie użyłem. Z Victorem normalna rozmowa chyba, tak, że spoko. Jeżeli Cię użycie Twojego niku uraziło/obraziło to sorry. Ja widzę spory postęp bo w porównaniu z początkiem dyskusji bardzo zbliżyliśmy nasze stanowiska a o to chodzi chyba wymianie poglądów. No... chyba, że nie... 😉 . Pozdro
×
×
  • Dodaj nową pozycję...