Skocz do zawartości

Mitek

Members
  • Liczba zawartości

    15 957
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    242

Zawartość dodana przez Mitek

  1. Mitek

    Head e speed pro

    Cześć Wiesz sam, ślizg można tak zrobić, że będzie lepszy jak nowy a na to metalowe okucie piętki raczej nikt nie zwraca uwagi a po tym widać ile razy narta była stawiana na betonie. Są oczywiście z tworzywa ale to raczej narty, którymi nie ma co się zajmować. A czy narta może być wystarczająca - wiesz pewnie po prostu jest jak trzeba bo gość raczej się nie zna i nie przygotował jej do sprzedaży, co jest na pewien sposób uczciwe, więc może ... Pozdro
  2. Mitek

    Head e speed pro

    Cześć Tak masz rację. Dwie były e-race a jedna i-speed i mi się pomyliło. Nawet na zdjęciach widać, że to zupełnie inne narty konstrukcyjnie. Mój błąd. Właśnie coś mi nie pasowało jak Tomek pisał... Pozdro
  3. Mitek

    Head e speed pro

    Cześć Strukturę widać, pod warunkiem, ze jest oryginalna. Posmarował tzn zapaćkał, jak umiał. Tyły nieźle wytłuczone a to sugeruje dłuższe użytkowanie. Pozdro
  4. Mitek

    Head e speed pro

    Cześć Tak, masz rację. Dwie były e-race a jedna i-speed i pomyliło mi się. Nawet na zdjęciach widać, że to konstrukcyjnie zupełnie inne narty. Mój błąd i znając życie Tomek ma rację - sorry. Pozdro
  5. Mitek

    Head e speed pro

    Cześć Nie wiem czy o tym roczniku piszesz ale E-race (czarna) i E-race pro (żółta) - w poprzednim sezonie kupiłem 3 pary takich nart dla różnych narciarzy o średnim poziomie - do nauki. Narta we wszystkich wypadkach została pochwalona jako znakomity dobór. Brałem lekko poniżej wzrostu bo do głowy by mi nie przyszło, że to może mieć coś wspólnego z GS czy Masterem przy tych parametrach. Raczej taka przyjazna hybryda. Tak, że ... chyba nie taki diabeł straszny Tomek... ale zaznaczam, że nie pamiętam roczników. Pozdro
  6. Cześć Hmmm Wiesz Adaś. Państwo niestety nie jeżdżący a w takich sytuacjach nawet te początki z rodzicami odradzam. Kluczem jest jaki to 3.5 latek. Aktywny i kontaktowy jak złapie dobrą fazę z instruktorem to problemu nie będzie - rodzic raczej będzie przeszkadzał nadopiekuńczością i rozpraszał. Pozdro
  7. Cześć A trasa była oficjalnie zamknięta czy otwarta? Co do Gardenissimy to nie ja napisałem, że to zawody dla "wapniaków" - nieeleganckie, świadczące o niewiedzy, po prostu głupie. Ja jakbym coś takiego napisał to albo bym szedł a zaparte, albo przemyślał, poczytał i przeprosił a nie spychał na kogoś kto reaguje uczciwie jak należy. Pozdro
  8. Hmm. Ja płynę....??? Nie ma szans żebyś przejechał choć pierwszą ściankę na Gardenissimie, której uczestników nazwałeś wapniakami. W otwartym ośrodku jeżeli nie jest to zamknięta i zabezpieczona trasa to coś takiego jak "trasa pusta" nie istnieje. Pozdro
  9. Cześć Rozumiem. Prawdziwa adrenalina to zapierdalanie bez kontroli między ludźmi a ogólnie dostępnej trasie a największa to sadzenie się długimi nartami na stojaku i opowiadanie bajek przy browarze. Każdy kto ukończył w ramach zawodów - jako uczestnik w trybie sportowym - takie długodystansowe zawody jest naprawdę gościem. Ja uchylam czapkę i przyklękam z Szacunkiem. Pozdro
  10. Zapraszamy na Gardenissimę lub inną tego typu imprezę.
  11. Ale ja uczę dokładnie tak jak w 1988. Konsekwencja i stabilność to podstawa sukcesu. Pozdro
  12. Nie 20 lat temu bo chociaż nie uczę zarobkowo to zdarza się uczyć. Po drugie staram się kontrolować co się dzieje w narciarstwie ogólnie a pogląd na skuteczność nauczania mam wyrobiony i nieźle zmodyfikowany próbami różnych dziwnych szkół. Ot choćby pierwotne pomysły Marka Ogorzałka, które były nietrafione ale znakomicie wyewoluowały dzięki jego wizji szkolenia, sportu, ruchu w ogóle. A Marek uczy na absolutnie byle czym więc w tym temacie o nartach raczej nie jego miejsce - w jego wizji chodzi o co innego. Pozdro
  13. Cześć No to już nie będzie moja pierwsza myśl, więc moje mogą być kiepskie. Ale o co chodzi z tym "tam" i nartami - odnosisz to do linka którego nie czytałem więc pytam. A wolę uściślić co masz na myśli, żeby np. nie pisać jak z Victorem - trzy strony i okazuje się, że chodzi o to samo tylko nie uzgodniliśmy pojęć. 🙂 Pozdro
  14. Cześć Fajnie, że powróciłeś do sedna tematu. Czy mógłbyś uściślić co miałeś na myśli pisząc "tam" oraz o jakie narty dokładnie chodzi. Mam tu dość dobre spostrzeżenia z okresu gdy uczyłem, zaznaczam statystyczne na setkach przykładów ale nie do końca wiem czy dobrze rozumiem Twój post. Pozdro
  15. Cześć Dokładnie to samo. Odzieży wierzchniej praktycznie nie prałem nigdy a jak raz uprałem - miałem kiedyś żółtego Colmara i musiałem - to było po kurtce. Jak trzeba to czyszczenie specjalistyczne. Pozdro
  16. Cześć W życiu tam nie byłem, na górze... Pozdro
  17. Mitek

    Sezon 2024/2025

    Cześć Dzięki, Ciekawy i dość jednak egzotyczny dla nas choć bliski przecież język. Czy opanowanie niderlandzkiego - bo to chyba prawidłowa nazwa polska - było trudne z twojego punktu widzenia? Znałeś wcześniej podstawy czy inny język germański? Pozdro
  18. Mitek

    Sezon 2024/2025

    Cześć A dlaczego mają skończyć się mrozy? Skończą się na zawsze? Z jakiego powodu? Oostenrijk to Austria po niderlandzku - fajne słowo. Wymawia się [oosstenżik], mniej więcej, czy raczej [oosstenżijk]? Pozdro
  19. Cześć Tak jesteś tu zupełnie nowa, zupełnie absolutnie nowa Estka. Ja też bym się lekko odnowił, jak masz jakiś patent... Pozdrowienia serdeczne
  20. Cześć Zgadza się. Dobra logistyka to podstawa. Znam to z kajaków, których wypożyczenie za granicą jest np. w takiej Chorwacji, jakimś kosmosem - lepiej kupić u nas przetransportować i sprzedać po imprezie na miejscu. Pozdrowienia
  21. Cześć Dla mnie z powyższej dyskusji wynika, że mamy spory dystans ale... mogę się mylić. Co do prania skarpetek białych i w ogóle jasnych to przed włożeniem do pralki wypełniam je suchym ryżem. Pozdro
  22. Cześć Twoje zdanie będzie podobne jeżeli dobrze zastanowisz się nad tym co to jest śmig i że nie ma nic wspólnego ani z krótkim skrętem anie z długością narty. Pozdro
  23. Cześć He he ale zawsze możesz opowiadać, że Ty to latasz na narty wyłącznie samolotem - wiesz o co chodzi... 😉 Pozdrowienia
  24. Cześć Skoro sam na podstawie własnego doświadczenia znasz odpowiedź to po co pytasz? 1. Moje zdanie - pojadą identycznie bo ja pojadę identycznie na krótkiej i na długiej więc np. Robert tym bardziej bo jest pewnie z 15 lat młodszy i lepiej jeździł ale dawno go nie widziałem - pączki przestałem kupować cholera... 2. To, że na krótkiej narcie słabemu będzie łatwiej utrzymać się na nogach - to nie ma nic wspólnego z jazdą - jest oczywiste od przynajmniej 60, może więcej, lat czyli od czasu pomysłu nart typu Compact. To jest OCZYWISTE ale nie ma znaczenia z punktu widzenia narciarstwa jako takiego czy też sposobu edukacji tych, którzy chcą się nauczyć P Proszę Cię temu wątkowi już dajmy spokój bo nie ma sensu. Łatwiej jest osiągnąć skręt cięty na krótkiej taliowanej narcie niż na dłuższej mniej taliowanej - oczywiste. Nauka skrętu ciętego u osób, które nie opanowały poziomu ewolucji kątowych i równoległych ze średnim opanowaniem śmigu włącznie - to głupota. Nauka według ogólnie przyjętych na całym świecie programów nauczania jest procesem, który trwa dłużej ale zapewnia lepsze i trwalsze opanowanie techniki narciarskiej i pełną kontrolę a nie złudzenie kontroli. Pozdro
  25. Cześć Np. niezła jest trzepaczka do piany z białka - taka kuchenna sprężynka na kijku - bo trzepaczka do dywanów nie wchodzi albo się klinuje. Pozdro
×
×
  • Dodaj nową pozycję...