Skocz do zawartości

Mitek

Members
  • Liczba zawartości

    16 322
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    249

Zawartość dodana przez Mitek

  1. Cześć Trafiłem na ten temat bo szukałem jak jeździsz. Ten tekst powyżej świadczy o tym, ze NIC nie zrozumiałeś z poprzednich rad. Operujesz fachowych słownictwem, analizujesz śnieg pod kątem jego wilgotności, odsypów itd. Podajesz parametry nart i komentujesz swoją jazdę ogranymi i oczywistymi sformułowaniami. I znowu chcesz zacząć "ćwiczyć" (ćwiczyć a nie jeździć - chore!) i zaczynasz od myślenia o kupowaniu nart. Przestań być teoretykiem i ćwiczyć a zacznij po prostu jeździć. Nie ma mowy żebyś gdziekolwiek na jakiejkolwiek narcie czuł się lepiej na twardym i gładkim bo nie masz podstawowych umiejętności jazdy dłuższy skrętem niestety. Apeluję jeszcze raz: zrezygnuj z pozowania na bycie narciarzem a zacznij po prostu jeździć dla przyjemności. Pozdrowienia
  2. Mitek

    Jazda w glebokim sniegu

    Cześć Rozumiem, że te punkty dotyczą śniegu świeżego bo w śniegu zsiadłym, cięższym musisz pilnować lekkim odchyleniem aby dzioby nie zanurkowały. Pozdrowienia
  3. Mitek

    Kadencja na rowerze

    Cześć Potrzebuję 15 minut żeby tam dojechać. Jakby co dawaj znać. Tel masz na priv. Pozdro
  4. Mitek

    Kadencja na rowerze

    Cześć Jak będziesz gdzieś tak jechał w okolicy to daj znać. Chętnie bym poznał... Można sobie wsadzać szpilki na forum ale pojeździć razem też może być fajnie. Obiecuję, że zrobię wszystko żebyś nie musiał czekać. Pozdrowienia
  5. Mitek

    Kadencja na rowerze

    Cześć No to mamy troszkę inną optykę. Dla mnie sytuacja na każdym!!! skrzyżowaniu drogowym jest oczywista. Niestety - i tu pełna  zgoda - znakomita większość kierowców jest absolutnie zagubiona na jakimkolwiek skrzyżowaniu równorzędnym. To tragiczne niestety. Pewnie przekładają to na ruch rowerowy i jeżdżą bez żadnych zasad. Regułę prawej ręki zna znakomita większość dzieci bo zdają na karty rowerowe. Szkoda, że później zapominają. Co do jeżdżenia po lesie to znam te ścieżki i już po prostu nimi rzygam. Niestety rzadko zdarza mi się tam jeździć pętle bo zazwyczaj moim celem jest taki mały sklepik wiejski przy ulicy Sosnowej a obok są takie ławeczki... Raczej jeżdżę z domu bardziej na wschód w rejon Wesołej. Tam nie ma tak dużo rowerzystów a ścieżki też fajne aczkolwiek technicznie jestem drenem i się boje strasznie. No właśnie tego "karwingu" też nie znoszę. Sorry ale tak mam. Pozdrowienia
  6. Mitek

    Kadencja na rowerze

    Cześć Nie no dałeś do pieca. Uśmiałem się naprawdę. Pozdrowienia
  7. Mitek

    Kadencja na rowerze

    Generalnie idea jest prosta Panowie: Uderz w stół... Dla mnie jeżdżenie na czerwonym to jedno z bardziej karygodnych przestępstw rowerzystów. Ciekawe czy samochodem też tak relatywizujecie. Najgorsze jest to, że w innej sytuacji - np zajmowanie pasa wymaga się traktowania roweru jako pełnoprawny pojazd w ruchu - zresztą słusznie. Ale gdy chodzi o przejazd na czerwonym już nie... ciekawe? Ja mam prostą zasadę. Na rowerze w ruchu ulicznym, nie robię niczego czego bym nie zrobił samochodem. Jak widzę jestem idiotą... Pozdrowienia
  8. Mitek

    Kadencja na rowerze

    Cześć Przepisy są dość klarowne i bardzo proste. Oczywiście elementy, o których wspomniałeś w drugiem zdaniu, są w jeździe niezbędne, zwłaszcza jak się ścigam z dziećmi na rowerkach ale dziwi mnie że potrzeba aż ponadprzeciętności, żeby je ogarnąć. Niestety nie jestem leśnikiem i ciężko mi znaleźć technicznego krętego singla (jak ja uwielbiam ten pretensjonalny slang) w drodze do pracy. Pozdrowienia
  9. Mitek

    Kadencja na rowerze

    Cześć Biorąc pod uwagę, że tzw. przeciętny rowerzysta nie stoi na czerwonym a ja stoję to jestem ponad przeciętny z czego jestem dumny i żądam uznania tego faktu przez przeciętnych. Pozdrowienia
  10. Mitek

    Kadencja na rowerze

    Cześć Dla mnie 40km/h to prędkość praktycznie nieosiągalna na płaskim a już z pewnością nie do utrzymania na dłuższym odcinku. Pozdrowienia
  11. Mitek

    Kadencja na rowerze

    Cześć Jak łamiesz przepisy to Twój dramat. Ale jeżeli porównujesz jazdę na pewnym odcinku jezdnią bo po ścieżce jechać (jak piszesz ) się nie da z celowym przejeżdżaniem na czerwonym świetle to... brawo!     Pozdro
  12. Mitek

    Kadencja na rowerze

    Cześć Nie, mowa o średniej prędkości jazdy. Żeby jechać ze średnią tak jak piszesz to trzeba napadać 40km/h w jeździe. Sam wiesz. Pozdrowienia
  13. Mitek

    Kadencja na rowerze

    Cześć Nie ma niebezpieczeństwa. Może rzeczywiście nie jest to na kole tylko po prostu denerwująco za kimś. Jak jesteśmy we dwójkę to jedno sobie jedzie z jednej a drugie z drugiej strony i.... masz rację to nie jest "na kole" w sensie kolarskim. Mój błąd.   Co do prędkości to rzadko zdarza mi się ktoś kogo doganiam i jadę za nim równym tempem. Mnie w ciągu ostatniego miesiąca wyprzedziło dwóch gości  na szosach ale był to efekt niesamowity: Wracałem od kumpla z imprezy w Grodzisku. Jechało się super przez jakieś lasy ścieżkami ale w pewnym momencie dojechałem gdzieś w okolicę Nadarzyna i wpadłem na asfalt równoległy do katowickiej. Jadę dość szybko oceniam, że około 35-37km/h z solidnym wiaterkiem aż tu nagle pojawia się jakiś taki denerwujący szum. Po sekundzie śmignęło obok mnie dwóch gości na szosach. Jeden drugiemu jechał "na kole". Na moje oko szli gdzieś koło 50km/h. Efekt fantastyczny! Pozdrowienia
  14. Mitek

    Kadencja na rowerze

    To piramidalni idioci i do tego chamy. Pozdro
  15. Mitek

    Kadencja na rowerze

    Cześć Żona umie jeździć na rowerze.   A Ty widujesz na ścieżkach rowerowych dużo osób, która jeździ z prędkością 30km/h lub więcej? To gdzie Ty jeździsz??? 30 km/h to granica do której w Warszawie na rowerze dobija może 3-4% jeżdżących. Pozdrowienia
  16. Mitek

    Kadencja na rowerze

    Cześć   W tym roku widziałem już dwa poważne wypadki z udziałem rowerzystów. Oba identyczne - przejazd na czerwonym świetle. Naprawdę żal mi było jadących zgodnie z przepisami i wcale nie szybko kierowców, zwłaszcza drugiego bo koleś którego trafił nie dawał oznak życia. Zresztą to by wyjątkowo radykalny przypadek: gość jechał  chodnikiem pomiędzy pieszymi (widziałem wszystko dokładnie bo jechałem równolegle po jezdni) po czym olał stojących na czerwonym ludzi, przejechał pomiędzy nimi wprost pod nadjeżdżający samochód. Abstrahując od braku szacunku dla przepisów i instynktu samozachowawczego to ludzie, którzy mnie osobiście robią z premedytacją złą opinię i są potencjalnymi drogowymi mordercami. Pozdrowienia
  17. Mitek

    Kadencja na rowerze

    Cześć Tylko, że ja nie odbywam żadnych treningów.  Doganianie innych mnie bawi. A już najfajniejsza jest zabawa wymyślona przez moją żonę: gdy ktoś bezczelnie przejeżdżą na czerwonym dogania go i jedzie mu na kole bez słowa. To w 100% ludzi głupi i napięci więc próbują uciec ale nie dają rady. Po prostu jeżdżę na rowerze bo mi to sprawia przyjemność. Jak przestanie - jebnę go w kąt. Nie ma żadnego planu. Mam straszną ochotę pojechać w takiej np. Wiśle ale zawsze są różne inne fajne rzeczy do roboty. Podobnie ostatnio znudziły mi się narty. Może w ogóle nie kupię karnetu tylko wezmę rower? Z drugiej strony lubię być na nartach z rodziną i znajomymi więc pewnie się jakoś przełamię. Pozdrowienia
  18. Mitek

    Kadencja na rowerze

    Cześć Ja przestałem zwracać uwagę na cokolwiek po tym jak utopiłem nawigację na Rodomce trzy tygodnie temu. (Swoją drogą trzeba być absolutnie odkorowanym żeby coś takiego zrobić). Od tej pory interesuje mnie tylko, żeby nikt mnie nie wyprzedził na drodze. Taka zabawa. Pozdrowienia
  19. Mitek

    Pasje

    Cześć Nawet nie wiedziałem, że są takie imprezy. Super sprawa, choć w kajakach najbardziej pasjonuje mnie co innego ale aż kusi spróbować. Rekord dzienny mam całkiem niezły 105 czy 106 km na Bugu w 11 godzin ale na ciężko! Tylko, że tam chyba nie można pić piwa na wodzie... Ten element może mnie dyskwalifikować. Przekaż koledze serdeczne pozdrowienia i wyrazy podziwu. Pozdrowienia
  20. Mitek

    Pasje

    Cześć Ale takie, że po prostu płyniesz po jakiejś rzece. No powiedzmy taka Wisła 1200 na kajaku? Dopytuje bo pierwszy raz słyszę o takich zawodach. Pozdrowienia
  21. Mitek

    Pasje

    Cześć W długich dystansach w czym? W kajakarstwie? Jakiego typu to wyścigi? Pozdrowienia
  22. Mitek

    Przebieg

    Piotrek jak ktoś nie umie to i Smart mu nie pomoże - taka prawda. Skakanie po pasach jest równie przyjemne pickupem jak Golfem czy Superbem kombi. Pickupy robocze się nie prowadzą - to fakt. A przy tylnym napędzie dachy są częste ale jak nie traktujesz tego typu samochodu jak osobówki to nie ma ograniczeń. Zapewniam Cię. Pozdrowienia
  23. Mitek

    Pasje

    Cześć Czyli o to chodzi. Z targaniem to kwestia braku wody. Sam wiesz jak to jest na czystej wodzie i jakieś parumetrowe fragmenty to norma ale jak na bagnie albo w mieście i kawałki po kilometrze i dłuższe... Dobrze wygląda to Drzewiczka ale musi poczekac na przyszły rok bo na listopad jest Rawka. Pozdrowienia PS A kto to odziany jak grotołaz obudowany kamerami jak terminator??
×
×
  • Dodaj nową pozycję...