-
Liczba zawartości
15 993 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
243
Zawartość dodana przez Mitek
-
Cześć No bo wiatr zachodni szaleje dzisiaj nielicho. Jak jechałem teraz do pracy to wiało chyba z 7m/s i się to czuło, choć wiatr nie był dokładnie w twarz. Żeby było śmieszniej to na tym wczorajszym etapie wiało koło 22-23km/h a goście mieli dokładnie od czoła i...kosmici! Pozdrowienia
-
Cześć Witek, weź sobie idź na rower, całkiem fajnie się jeździ pomimo wiatru i takiej niepewnej pogody. Po co zdrowie tracisz i nerwy? Pozdro
-
Można jeszcze mieć po prostu w dupie.
-
O nie nie. Przy 50km/h było lekko z górki ale na odcinkach płaskich było delikatnie ponad 40km/h. Średnia etapu wyszło powyżej 36km/h. Pozdro
-
Polarowe, takie normalne, dla mnie byłyby na pewni za ciepłe. Te moje ulubione sa wprawdzie z polarka le takiego cienkiego wzmacnianego przeszyciami i skórkami w miejscach pochwytów, no i mają bardzo fajny ściągacz nadgarstkowy. Pozdr
-
Cześć Dokładnie. Rano jechałem pod wiatr i strasznie się umęczyłem bo wiozłem na plecaku paczkę pół metra na pół. Wiesz - jak żagiel cholera. Oglądam właśnie dzisiejszą Vueltę. Dogonią biednego Włocha jak myślę, ale gość jedzie ponad 50km/h pod wiatr. Czy jesteś w stanie to w ogóle ogarnąć??? Pozdrowienia
-
Cześć Imponujący zbiór - gratulacje szczere - choć do Łysiaka mi bardzo daleko. Zupełnie innego rodzaju księgozbiór rozwijam ale bardzo cenię poważną realizację dowolnej pasji. Pozdrowienia
-
Cześć Ja jeżdżę w cienkim buffie, który jak zbliżam sie do ludzi to nasuwam na usta i nos a maseczki - trzy chyba - mam pod ręką w różnych miejscach - jakbym zapomniał, np. wchodząc do sklepu. Dzisiaj jak wracałem z pracy starałem się jechać na 90% cały czas bo taki byłem ucieszony - jakby tak jechał w maseczce to bym chyba umarł. Za to jest rekord trasy! Pozdrowienia
-
Cześć Ludzie, kochani, koledzy drodzy.... Broń to najdroższa i najbardziej zbędna rzecz jaką człowiek wymyślił kiedykolwiek. Przez takie fascynacje i podejście typu mariusz-net jest jak jest. Pozdro
-
Cześć Jak tak czytam o tych objawach, to przez ostatnie cztery, pięć tygodni też takie miewałem (tylko bez utraty czegokolwiek). Ale nalewka, impreza oraz przede wszystkim wentylacja rowerowa i przeszło jakoś. Witoldzie ja jeżdżę bez maseczki. Nasuwam ją gdy zbliżam się do ludzi, przejścia itd. Jeżdżenie w tym gdy solidniej jedziesz (a Ty raczej tak jeździsz) to bzdura. Zaraz będziesz z powrotem chory. No chyba, że jeszcze zdecydowanie zarażasz - to siedź w domu. Pozdrowienia
-
Cześć No to pozdrowienia Damianie. Kolega z pracy też miał podobnie jak Ty, podobne objawy. Nawet nie przerwał pracy (informatyk). Tak, że będzie spoko. Pozdrowienia
-
Cześć Jakby co to Decathlon ma stronę. No... tylko trzeba zmierzyć dłoń jednak. Ja mam na pograniczu i zawsze biorę mniejsze. Ciepłych ma akurat dwie pary Scott'ów ale tylko i wyłącznie dlatego bo mamy znajomy sklep, często się tam zaopatrujemy, mamy dobre ceny itd. Ale, żebym wiedział jaki model czy coś... Drugie dostałem od Rybelka nawet bez mierzenia. Wziąłem co było. Podstawa - nie mogą być za ciepłe bo wtedy kaplica. Letnie - poszedłem do Decathlonu i wziąłem pierwsze z brzegu byle nie najtańsze. Jak się ułożyły są świetne. Chyba trzy czy cztery dyszki. Wiesz jak tak czytam to ludzie potrafią z najprostszej rzeczy zrobić naukę. Dali się po prostu wkręcić marketingowi, że to ma jakieś znaczenie, że poczują różnicę, że sobie potestują - to najlepsze. Pozdrowienia
-
Co? Rękawiczki na rower?? Idź do Decathlonu i sobie po prostu kup. Pozdro
-
Cześć A Ty jesteś Polakiem z Polski? Bo ja już nie a już na pewno nie prawdziwym... Pozdrowienia
-
Cześć Ja jestem "świeżo wkręcony" w rower. W związku z tym mnie to jeszcze bardzo kręci, widzę postęp - swego czasu ledwo osiągałem średnie rzędu 15-16 km/h, w tym roku rzadko spada poniżej 25km/h chyba, że na długich trasach (powyżej 100km) albo w trudnym terenie. To odwrotnie jak z nartami. Jeżdżę już dobrze ponad 45 lat a przez ponad 20 jeździłem dużo (2-3 miesiące) szkoliłem i teraz już mnie tak to nie bawi. Nawet mój tata, który dobija 91 lat, kręci na rowerze stacjonarnym i chodzi na takim imitatorze biegów narciarskich. Ruch to podstawa!!! Co do kolan i w ogóle chłodu to na razie jest stosunkowo ciepło ale temperatura w ciągu dnia się zmienia czasami solidnie, zdarza się 10-11 stopni pomiędzy godziną 6,20 a 14.00. Tu konieczność dużej ilości wariantów ubioru bo jeżdżę dość szybko i raczej się przegrzewam i tego nie znoszę. Kolana - mam takie Decathlonowskie nogawki - super sprawa, polecam! Pozdrowienia
-
Poślij ją do kościoła i masz spokój - wolno! A moim rodzicom, z nikim się nie kontaktującym, podróżującym na działkę własnym samochodem, nigdzie poza teren działki czy samochód nie wychodzącym na przykład NIE. Sam powiedziałem tacie, żeby to olał. Ale kościoły niech będą najpełniejsze!
-
Cześć Wiesz, ja w żadnym wypadku nie myślę o sobie. Odkąd wymieniłem biodro wziąłem się za siebie dość solidnie. Mam wrażenie, że obecnie mam wydolność zdecydowanie powyżej średniej dla mojego wieku i powyżej średniej populacji. Codziennie bez względu na porę roku i pogodę (no chyba, ze solidnie pada bo wtedy szkoda roweru) jeżdżę na rowerze do pracy - w sumie minimum 40km. Jeżeli o kogoś się martwię to o innych. Pozdrowienia
-
Mamy na głowie czwórkę seniorów... Czy innym jest dbałość o rodzinę a czym innym realne myślenie. Czasami bardzo trudno to pogodzić. Pozdro
-
Cześć Niestety jest to zdanie prawdziwe i chyba jedyna opcja sensowna. Pozdro
-
Cześć "Obserwowałem" - to znaczy byłeś fizycznie czy widziałeś jakieś relacje? Jeżeli osoby demonstrowały przeciw zakładaniu maseczek to może byłeś na innego rodzaju protestach (antycovidowych) bo takie też się odbywały praktycznie równocześnie a wyglądały zupełnie inaczej i o co innego chodziło. Specjalnie oglądałem relacje w różnych telewizjach i gdy np w TVN24 była relacja ciągła z paru miejsc to w TVP były wycięte niepowiązane ze sobą fragmenty z różnych protestów i działań, czasami w ogóle nie związane ze Strajkiem Kobiet a tak przedstawiane. Byłem, brałem udział i widziałem i mam zdjęcia i filmiki. Pozdro
-
Cześć Byłeś? Widziałeś jak to wygląda? Mogę Ci opisać ze szczegółami protesty warszawskie. Nie sądzę, żeby były bardziej covidujące niż przeciętna msza a najbardziej stłoczoną grupą byli biedni (bez cienia sarkazmu) policjanci zmuszeni do stworzenia podwójnego kordonu przed domkiem przerażonego karzełka przeciwko całkowicie pokojowo nastawionym ludziom. Na cztery spacery na jakich byłem widziałem 3 (słownie: trzy) osoby bez maseczek. Również odległości - oczywiście w miarę możliwości jakieś tam starano się trzymać. Integracja i poczucie więzi oraz jedności celu/celów na bardzo wysokim poziomie. Pozdrowienia PS. A Ty jak jesteś radnym w Bełchatowie (jak rozumiem) t nie mógłbyś tam ruszyć miejscowego środowiska + jakieś pieniądze z budżetów i aktywizować bełchatowski ośrodek narciarski? Kopalnia ma tyle kasy, że spokojnie stać ich na dziesięć Snowboxów... Pozdrowienia
-
No bo to głupota ale mile łechce próżnych. Niektórzy po prostu jeżdżą na rowerze ale niektórzy "trenują" - w wieku 45 lat do roku. Niektórzy lubią się zamieniać na narty i sobie na innych zjechać ale inni "testują" - nawet jak nie wiedzą jak się jeździ itd. W każdym razie potrenujesz krótko bo Endomondo wyłączają z końcem roku niestety.
-
Wszystko OK Andrzej ale nie w wypadku gdy moją żona płaci za to zdrowiem. Wtedy taryfa ulgowa się kończy a zaczyna się tępienie. Pozdro
-
Cześć Ci, co się nie ujawniają, maja u mnie taka samą pozycję jak np. niepijący - są niepewni. Od razu mówię - to wynika z doświadczenia a nie z jakiegoś widzimisię. Pozdro
-
To sobie już niedługo potrenujesz.