Skocz do zawartości

Mitek

Members
  • Liczba zawartości

    16 892
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    259

Zawartość dodana przez Mitek

  1. Mitek

    Dobór nart

    Cześć Rossignol LT Ti to zwykłe badziewie a nie narta. Pozdro
  2. Cześć Myślę, że nie da się tego tak uprościć. Moim zdaniem stromizna stoku nie jest problemem ile jego stan, przygotowanie, rodzaj śniegu, temperatura śniegu, powietrza itd. Chcąc uprościć temat totalnie można tylko napisać - dobra jazda śmigami jest kluczem do pełnej kontroli prędkości w każdych warunkach ale, gdy masz gomuły albo śnieg trzymający wtedy możesz nart nie móc ze śniegu wyrwać i musisz stosować techniki oporowe czy nawet przestępowanie. Natomiast jeżeli przyjmujemy, że pytanie dotyczy stoków przygotowanych (tak czy inaczej co oczywiście nie eliminuje wcześniejszego zastrzeżenia o warunkach) to śmigi są kluczem do kontroli prędkości zawsze. Wczoraj miałem okazję, zaszczyt, przyjemność ( wspaniałe spotkanie Adam - dzięki wielkie, wielkie) spędzić parę godzin na stoku z Adasiem i dał mi się przejechać na TYCH Atomiacach. Pierwszy raz miałem pod butami narty na których w tych warunkach (zbity trzymający śnieg przy minimalnym plusie)nie dało się jeździć. Wprowadzenie narty w jakikolwiek rodzaj ślizgu było praktycznie niemożliwe). W tym wypadku tylko siła w nogach i rzeźba w gównie dawały radę. 🙂 Pozdrowienia Pozdrowienia
  3. Cześć Stary panienka jest jakaś smutna cizia probokaca zbic kapitał w sieci. Szkoda chłopca i tyle. Pozdro
  4. Mitek

    Jak Feniks z popiołów

    Cześć Tak ja rozumiem o co chodzi. Po prostu nie wiem czy wróci... Pozdro
  5. Mitek

    Narty dla 16latka

    Cześć A może coś o tym jak jeździ, gdzie jeździł itd? Pozdro
  6. Cześć Mapki tras to są zazwyczaj szkice topograficzne, które są daleko idącym przybliżeniem rzeczywistości. Trzeba się nauczyć je czytać i weryfikować w terenie. Rozumiem, że jak nawigacja każe Ci skręcać w jezioro to skręcasz i masz pretensje do twórców oprogramowania? Pozdro
  7. Cześć Zapytałem bo niewiedza z Twoich pretensji aż bije: 1. Wożenie dzieci na kolanie jest niedozwolone co jest ujęte w regulaminach ośrodków. Pan z obsługi powinien zabronić tej praktyki, tym bardziej, że - jak wynika z opisu - opiekun nie umiał tego robić. Są instruktorzy, którzy potrafią to robić bezpiecznie bo są do tego szkoleni. 2. Opiekun zostawił dziecko i sobie pojechał. To już kardynalny błąd. W takiej sytuacji jedynym winnym wypadku jest właśnie opiekun - ojciec bo dziecko w takiej sytuacji stara się dogonić opiekuna przez co się dekoncentruje, zaczyna jechać zbyt szybko itd. To naturalny i oczywisty mechanizm - szkoliłem dzieci przez ponad 20 lat i występuje zawsze - nikt nie chce być ostatni - jak to się mówi. Akcja jak akcja - widziałem takich dziesiątki i jak nie ma zagrożenia życia to nikt nie będzie latał na złamanie karku bo można popełnić więcej błędów. 3. Upadki w strefie wsiadania, wysiadania wynikają praktycznie tylko i wyłącznie z niefrasobliwości, braku koncentracji lub zwykłej głupoty. Instruktorzy uczą jak wsiadać i wysiadać w sposób jasny i klarowny a tą czynność potrafi opanować bez problemu 4-latek - jak dosięgnie do krzesła a 6-latek jest w stanie bez problemu złapać talerzy w biegu nawet na stromym stoku. Jeżeli jednak upadek się zdarzy pierwszym obowiązkiem jest natychmiastowe!! usunięcie się z toru jazdy. Wyciąg to rozpędzone 3-4 m/s dziesiątki ton na linie i nie da się go zatrzymać w moment. Może to prowadzić do znacznie bardziej niebezpiecznych sytuacji bo krzesła wtedy zaczynają się nagle wahać, może spaść lina itd. Zatrzymanie wyciągu to ostateczność, z której niestety obsługa musi często korzystać. Wiedz jednak, że za to głównie płacisz, bo zużycie prądu przy wyciągu chodzącym jednostajnie jest niewielkie ale hamowanie i rozpędzanie jest bardzo energochłonne. Reasumując: Narciarstwo to sport przestrzeni, wymagający przygotowania, myślenia, szkolenia, skupienia i... samodzielności. To nie jest gra w kometkę przez bramę na działce albo kąpiel na basenie. Tu nikt nikogo za rękę prowadził nie będzie a jeżeli chce się uprawiać go bezpiecznie i radośnie to trzeba się wielu rzeczy nauczyć i jest to proces długotrwały. Po to są szkoły narciarskie aby z nich korzystać a instruktorzy są po to aby pomóc w przetrwaniu tych pierwszych dni, bo - wierz mi - w parę dni nikt się jeszcze na nartach jeździć nie nauczył, co najwyżej zjechać. Jeżeli ktoś podejmuje decyzję, że będzie się na nartach uczył jeździć sam nie mówiąc o uczeniu kogoś nie umiejąc samemu, to jest po prostu nieodpowiedzialny a decyzję podejmuje zazwyczaj nieświadomie bo nic na temat nart czy deski nie wie. Warto myśleć wcześniej a nie rozpamiętywać swoje błędy w szpitalu. pozdro
  8. Cześć A jak długo kolega jeździ, gdzie i co oprócz Chrzanowa widział? Pozdro
  9. Mitek

    Jak Feniks z popiołów

    Sese Czarny w tym roku na wiosnę? Przyjemność rozmowy z Tobą i obserwowania na stoku człowieka o Twojej budowie jeżdżącego tak czysto to cymesik... Pozdro
  10. Mitek

    zmiana nart po 13 latach

    Cześć Poczekaj Brachu... On jeszcze tak naprawdę nie wie czy jeździ. To się zobaczy w którą stronę pójdzie. Posty są dość zachowawcze ale może kolega złapie temat konkretnej jazdy... Pozdro
  11. I takie są najlepsze Grimson. Dostateczne. Pozdro
  12. Cześć No... wiesz, byłoby zajebiście. Myślę, że mógłbyś tam być Kuba VIPem. 🙂 A jakbyś jeszcze coś ludziom o śniegu i lawinach powiedział.... Poważnie chciałbyś przyjechać, sam czy z rodziną? Pozdrowienia serdeczne, serdeczne
  13. OK. Ale rozumiem, że masz to spanie na stoku i karnety dla wszystkich? Pozdro
  14. Cześć Śmiejesz się Gabriku...? 🙂 Swego czasu gdzieś na jakichś nartach wyszliśmy w środku imprezy na podjazd dla kombajnów Pana Farmera - bo akurat napadało tak z 10 cm i an nim - miał ze 100m i takie miłe nachylenie nieduże - ćwiczyliśmy ze dwie godziny jak się stawia narty na krawędzi. Wiesz jakie to dało fajne efekty następnego dnia... oczywiście tym co wstali. 🙂 Pozdro
  15. Cześć Co do terminu to ja nie do końca mam tak, żeby się do każdego dostosować. Natomiast co do Czarnego Gronia to mam tam wynajęty budynek gdzieś w połowie marca. Może więc tam coś skroić? Do takich narciarsko imprezowych spotkań stacyjka jest idealna bo kameralna i wszystko jest w jednej małej dolince a i sporo mogę tak załatwić... Pozdro
  16. Cześć Jak by nie było na stoku zawsze jestem na otwarcie - inaczej nie ma sensu - a o 10.00, 11.00 już piję browary, tak, że dla mnie karnety na dwie godziny starczą. No chyba, że ktoś będzie chciał słuchać mojego chrzanienia, ... zresztą damy radę w każdej sytuacji. Podro
  17. Cześć Nigdy tam nie byłem i nigdy bym nie pojechał gdyby nie osoba Adama. Taka prawda. Pozdro
  18. Wchodzę w ten układ w ciemno. Jestem chętny do nart i do wieczornych zajęć - mogą być na nartach. Pozdro
  19. Cześć Mariusz!! Z wymienionych prze z Ciebie: Krajno - bardzo dobry i ogarnialny stok szkoleniowy ale na tydzień, chyba, że połączycie to ze zwiedzaniem Gór Świętokrzyskich - bardzo fajna koncepcja. Baza instruktorska bardzo słaba. Ja tam jeżdżę na dwie godziny z Wawy na otwarcie i końcówka już jest taka...wiesz, z musu. Jaworki połączyłbym z Czorsztyn Ski - osobiście uważam, że to świetny wybór. Swego czasu świetny śnieg i bardzo dobre ceny rodzinne - nie wiem jak teraz - no i sporo możliwości obok. Piwniczna, Rytro - nie znam nie jeździłem ale chyba stromiej. Wierchomla - odradzam ze względu na ostatnią ściankę. Zawsze stwarza problemy słabszym bo się zwęża, mało miejsca na wyhamowanie, uskok za siatkami. Wisła o której pisał Damian - niezła opcja choć ja na tym poziomie Pań raczej stawiałbym na coś bardziej kameralnego i ogarnialnego jak Kluszkowce (Czorsztyn Ski). Oczywiście Zwardoń ma wielką wartość dodaną w postaci Adama - też warto rozważyć. Notabene Adamowi Zwardoń to powinien płacić jakieś tantiemy za promocję. 🙂 Czarny Groń odstrasza logistyką ale kusi miejscem. Może np. Długa Polana w Nowym Targu na Kowańcu. Mała kameralna stacyjka z bardzo dobrą szkołą narciarską... Ja bym stawiał na Czorsztyn ski. Pozdrowienia serdeczne
  20. Cześć Damian jeżeli plany czasowe mi wypalą to spokojnie będę miał zapas czasowy i z wielką przyjemnością się spotkam. Na wizytę u Ciebie miałbym ochotę ale boję się że bym został. 🙂 A muszę załatwić to co zaplanowałem. Dam sygnał z drogi. Zakładam, ze w Twoich rejonach będę 16,00-17,00. Planuję jechać przez Tychy, zboczyć do Mikołowa to moment. Wyjaśnisz mi co to heklowanie i sztrykowanie bo za cholerę nie wiem. Coś z Twojej profesji? 🙂 Pozdro
×
×
  • Dodaj nową pozycję...