Skocz do zawartości

Mitek

Members
  • Liczba zawartości

    13 333
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    194

Zawartość dodana przez Mitek

  1. Cześć Do wyciskania, zawodnicy stosują itd. A nam tom po cholerę, że tak zapytam?? Pozdrowienia
  2. Cześć Są ludzie, którzy zawsze mądrze piszą - pozwoliłem sobie wytłuścić. Pozdrowienia
  3. Mitek

    Nartowanie w ciąży?

    Cześć Fajnie Estka piszesz! Dodam, że aby rozpatrywać zagrożenia (czyli mówić: "A jeżeli dziecku stanie się krzywda" - trzeba wiedzieć o czym się mówi a większość osób (mówię oczywiście o jeżdżących bo reszta w ogóle nie ma prawa głosu z powodów oczywistych) nie ma pojęcia co to znaczy w pełni kontrolowana jazda. Pozdrowienia
  4. Cześć Ostatni raz widziałem Tomka jakieś 10 lat temu na jakimś zebraniu WOZN ( jest taki śmieszny twór Warszawski Okręgowy Związek Narciarski) i muszę Ci powiedzieć, że chyba go życie nie głaskało przez ten czas. Podziwiam go za energię i napięcie w dążeniu do celu. To Tomek jest autorytetem o którym kolega powyżej napisał, że jest dla niego guru i chylę czoła. Ameryki jednak nie odkrywa tylko potrafi to fajnie pokazać, sprzedać, zaprezentować - chce mu się - i dlatego szacun wielki. Pozdrowienia
  5. Cześć Red Bull - wariat! Snickers - normalnieje!! Pilsner lub Stiegl - brachu kochany!!! Pozdrowienia
  6. Cześć Dla mnie nie, choć darzę go szacunkiem. Zbytnio się pogubił swego czasu. Pozdrowienia
  7. Cześć Szkoda, że Twoje poczucie estetyki pozwala Ci stosować jako sztachety tylko jeden model bo miałbym kilka par do przekazania. Miłej jazdy życzę. Pozdrowienia
  8. Cześć Kupiłeś sobie trzecią parę tych samych nart. Co to znaczy przywiązanie do marki... ale do modelu. Pozdrowienia
  9. Mitek

    Polacy to śmieci...

    Cześć Jestem przecież. Idąc dalej wychodzi na to, że najlepsza władza to... "Eden" Lema czytaliście pewnie. Pozdrowienia
  10. Mitek

    Polacy to śmieci...

    Cześć Motłoch czyli motłoch i dokładnie wiem kogo mam na myśli i Wy drodzy czytający wiecie. A jak ktoś ma wątpliwości to mogę uściślić nie posługując się cytatami z literatury dawnej tylko obrazami z Polski współczesnej. Pozdrowienia
  11. Mitek

    Polacy to śmieci...

    Cześć Obecna władza nie ma umiaru w instytucje czy uregulowania prawne ograniczające np. konkursy na określone stanowiska, wymagania na określone stanowiska nikną w oczach. Znam sytuacje gdzie ustawa jest obecnie dyskutowana a odpowiedzialny minister (jeden z głównych twórców) już ma porejestrowane firmy i zastrzeżone loga związane z obecnymi w niej zapisami. Dobra zmiana. Pozdrowienia
  12. Cześć Masz rację z zastrzeżeniem, że w tekście podane są pewne trendy. Te trendy niczym nowym nie są po prostu. Zapraszają na szkolenia bo są odpłatne. U nas można pojechać do Marka Ogorzałka na przykład, którego podejście i filozofia nauczania w porównaniu z zaprezentowanymi tezami jest rewolucją choć On sam - i słusznie - twierdzi, że to po prostu powrót do naturalności. Ja nie ganię idei - ona jest słuszna - natomiast twierdzę, że należało po prostu nic nie zmieniać w programach w momencie wejścia narty taliowanej - wystarczyłoby. Programy nauczania zostały wynaturzone po przez dążenie do tego aby wszystko było cięte i stąd problemy wynikające głównie z braku właściwej optyki nauczycieli a przez to uczących się także. Z programów które znam najmniej na carvingową rewolucję zareagowali Włosi i u nich wszystko przebiega jak należy. Widać zauważono (dlaczego dopiero teraz jest to dla mnie tajemnicą nieodgadnioną), że uczenie skrętu ciętego ludzi niedouczonych jest pomysłem chorym prowadzącym już nie tyle do "nieeleganckiej jazdy" - (nienaturalnie szeroka pozycja, obciążenie 50/50, brak nauczania odciążeń, pomijanie w toku nauczania ewolucji ślizgowych i hamujących) co zwiększającym bardzo możliwość takiej czy innej kontuzji.   Pozdrowienia serdeczne
  13. Cześć Szczegółów nie ma i nie będzie bo - widzę, że zzumowałeś się na uważanie mnie za durnia - w tekście nie ma nic o zmianie techniki tylko stylu, głównie stylu nauczania. Szkolenia również niewiele wniosą bo albo w ogóle będą fikcją albo będą się składać z szeregu zaleceń. Jeżeli zauważysz jakieś wymierne zmiany w jeździe statystycznego narciarza to sam odszczekam ale nie ma takiej szansy. Tekst jest zbiorem banałów  i głupot i to nie jest Twoja wina tylko po prostu taki jest i koniec więc go nie broń bo nie ma sensu. Najbardziej podoba mi się fragment:   "Narty będą znowu dłuższe. Dzięki temu nie będą się tak zginać w trakcie jazdy na wprost. Poza tym taliowanie nart nie będzie tak silne. To z kolei powinno pomóc w łatwiejszym zachowaniu kontroli nad nartami. Poprzez to łatwiej będzie nauczać zarówno początkujących jak i średniozaawansowanych narciarzy"   Ja wiem o czym pisze i oceniam tekst tak jak oceniam. Nie ma tu żadnego programu ani tezy nawet. Na jakiej podstawie więc oceniasz nasze zdanie negatywnie? Na jakiej podstawie piszesz, ze nie wiemy o co chodzi? Ty może nie wiesz - ja wiem i zaręczam, że Jan też. Pozdrowienia
  14. Cześć Twoje domniemania wydaja mi się bardzo prawdopodobne. Wszyscy pamiętamy jak "carvingowa rewolucja" podziałała na rynek. Lansowanie mody na freeride i szerokie narty tez zrobiło swoje ale - po pierwsze - też już się trochę przejadło, po drugie - ...no jednak trzeba trochę jeździć, żeby poza trasę - nawet pod wyciąg - się wybrać (albo spore jaja połączone z brakiem świadomości ) Pozdrowienia
  15. Cześć Tak było i chyba jest. Z tego względu jak zaczynali śnieżyć wody w rzeczce nie było a Szczyrk ma ujęcie poniżej o ile pamiętam. Bez zbiorników nie ruszą z systemem. Pozdrowienia
  16. Cześć Dawno nie jechałem Bieńkulą przyznam Ci się. Z tego co pamiętam tam jest położony rurociąg ale czy to wszystko jest czynne i działa??? Pozdrowienia
  17. Cześć Z tego co kojarzę to naśnieżanie na Bieńkuli zbudowane jest pod koniec lat 90. Jeżeli się mylę to wyprowadźcie mnie z błędu ale system powstał chyba łącznie z pracami przeprofilowania stoku przed planowanymi na 98 czy 99 rok Mistrzostwami Świata w Szczyrku, które finalnie się nie odbyły. Pozdrowienia serdeczne
  18. Cześć My to się jednak różnimy. Ty nie byłeś nie lubisz a radzisz i opiniujesz. Ja byłem praktycznie wszędzie, uwielbiam dolomit w swoich strzelisto prostopadłościennych formach ale nie radzę bom wydaje mi się to w tym wypadku nieuprawnione. Ale ja jestem przecież durny. Michał to ja Tobie tak bardzo zazdroszczę rowerowego Beskidu a Ty wybierasz się Dolomity? Tam maja kiepskie piwa... Pozdrowienia
  19. Cześć He he. Piszesz jakbyś w górach nie był. Być może jestem idiotą jak to zgrabnie wykoncypowałeś ale znając Dolomity uważam, że ich piękno - a o to pytał kolega Francuz - jest niezależne od miejsca. Pytanie tego typu przypomina mi trochę problem czyj obraz jest piękniejszy Daliego czy deChirico? Każda rada w tej kwestii będzie idiotyczna po prostu trzeba zobaczyć. Gdyby pytanie dotyczyło jakichś konkretów tras, bazy, itd. jasne ale piękna? W takim razie zgadzam się z Tobą - durny jestem niezmiernie. Pozdrowienia  
  20. Cześć Jak się traktuje innych jak barany, którymi trzeba kierować a przy okazji pochwalić się wielka wiedzą to taki post rzeczywiście może zdenerwować. Rozumiem to. Kolega Francuz zadał pytanie i otrzymał jedyna uczciwą odpowiedź od Michała w drugim poście i na tym powinien być koniec tematu. Wiesz o tym równie dobrze jak ja. Pozdrowienia
  21. Cześć Pieprzycie wszyscy. Dolomity mogą być najpiękniejszym kawałkiem na zdjęciach - dla tych którzy tylko z nich je znają. Ci którzy tam byli mają zawsze swoje  ulubione, ukochane miejsca a ich wybór nie ma nic wspólnego z tzw. średnią.., Pojedź, ...wybierz ... i się ciesz. Pozdrowienia  
  22. Cześć Dojazdówka - koszmarny pomysł. Pozdrowienia
  23. Cześć Oj tam... Estka żartuje to mnie chyba tez wolno. Pozdrowienia
  24. He he.....-19 klęska. Pozdrowienia
  25. Cześć To w nowszych samochodów nie ma zapasów??? Pytam poważnie. Pozdrowienia
×
×
  • Dodaj nową pozycję...