Skocz do zawartości

Mitek

Members
  • Liczba zawartości

    15 508
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    229

Zawartość dodana przez Mitek

  1. Cześć He he. Ja oczywiście chętnie coś napiszę bo z oczywistych względów terminologia nie jest mi obca. Wydaje mi się też, że nie powinna być obca każdemu narciarzowi. Ale... mam tez pewne własne pojmowanie sprawy czy interpretację pewnych określeń, która niekoniecznie jest zgodna z ogólnie przyjętymi definicjami. Tak jest z tym nieszczęsnym carvingiem. To nośne określenie jest tworem typowo marketingowymi mającym zwrócić uwagę gawiedzi na nowość jaką było wycinanie łuczków, mającą zainteresować tą nowością oraz zmusić do wymiany sprzętu na narty "carvingowe". W polskiej terminologii od zawsze funkcjonował skręt cięty i tak też wypadałoby nazywać wszystkie ewolucje gdzie narta prowadzona jest ściśle na krawędzi bez uślizgów. Oczywiście w realnej jeździe rzadko mamy do czynienia z tym ideałem a wpływa na to bardzo wiele czynników dlatego wydaje się celowe podkreślanie aby nie dążyć na siłę do skrętu ciętego ale do opanowania poprawnej fazy sterowania skrętem gdzie narty idą po równomiernym łuku. Jeżeli będziemy potrafili poprawnie sterować i regulować promień tego łuku nie elementem ześlizgu ale pogłębieniem układu i/lub szybkością operowania środkiem ciężkości to skręt cięty pojawi się niejako sam. Spiochu masz oczywiście rację, ze zawody amatorskie to raczej jazda na promieniu dla wprawnego zawodnika (nawet amatora). Ale już w Pucharach gdybyśmy zastosowali ten typ ustawienia tras to (abstrahując od faktu, że można by przy takich zawodach zasnąć) to przyjęłyby one formę walki serwisantów. Wydaje się, że właśnie trasy zmuszające zawodników do zaprezentowania całej palety technik narciarskich mają sens o wiele większy niż tylko jazda cięta i koniec. Oni wszyscy umieją jeździć na nartach jak należy. Pozdrowienia
  2. Cześć Nie wygłupiaj się. Córka jeździ po instruktorsku, do tego z wzorowym i trudnym podkręceniem a Ty z 45 letnim stażem nie masz poukładanego nazewnictwa. Kokietowanie. Pozdro
  3. Cześć Rozumiem, że nie jesteś członkiem społeczeństwa jako ogółu tylko (co najwyżej) lepszej/bardzie świadomej/lepiej wyedukowanej jego części. Rozumiem. Ja też w wielu tematach uważam się za lepiej poinformowanego od innych. Zazwyczaj są to tematy związane z moim wykształceniem lub pasją. Ponawiam więc postawione wcześniej pytanie: "Po pierwsze: co to znaczy: "zniszczenie Ziemi" - zdefiniuj to pojęcie, albo chociaż napisz jak to rozumiesz." Aby rozmawiać trzeba zdefiniować podstawowe pojęcia. Pozdrowienia
  4. Cześć Tak sobie myślę, że w działaniach marketingowych związanych z narciarstwem mamy do czynienia z daleko większym naciąganiem i przeinaczaniem faktów oraz po prostu ze zwykłym kłamstwem w celu sprzedania różnych produktów niż w medycynie. I jakoś nikt nie ma specjalnie pretensji. Raczej odwrotnie - wszyscy łykają z uśmiechem i lecą z dużą kasą, płacąc ze rzeczy, których po prostu nie ma lub nie działają. Pozdrowienia
  5. Cześć Fajnie jak się da różnymi drogami jechać bo ciekawiej. Pozdro
  6. Cześć Miło się czyta posty ludzi myślących Dany. Kolega SN jakby nie zauważał, że to ludzie wymuszają baaa... lubują się w nieuzasadnionej konsumpcji. Popatrz dany na przeciętną szczoteczkę do zębów - jak jest opakowana ale bez opakowania się nie sprzeda. Jeszcze rok temu można było np dostać wkłady do taki zawieszek w kibelkach. Obecnie same wkłady są praktycznie niedostępne. MUSISZ kupić cały zestawik z tą zawieszką. Celowo piszę o takich przyziemnych drobiazgach bo od tego trzeba zaczynać i nad tym się zastanawiać a nie bujać w obłokach dowartościowując swoje ego poczucie wiedzy dla wybranych wynalezionej w sieci na stronkach dla kosmitów. Pozdro serdeczne
  7. Cześć Bzdura kolego, totalna bzdura. Po pierwsze: co to znaczy: "zniszczenie Ziemi" - zdefiniuj to pojęcie, albo chociaż napisz jak to rozumiesz. Po drugie widać, ze nie masz absolutnie pojęcia w jaki sposób i od kiedy człowiek znacząco wpływa na biosferę. Już wcześniej miałem napisać, żebyś uważał w dyskusjach bo zaczynasz poruszać tematy, o których po prostu nie masz pojęcia. Na dodatek w rozmowie z taki Wujotem, który mentalnie jest w innej lidze. Weź się ogarnij! Pozdrowienia
  8. Cześć Ja też nie znam szczegółowo a nie chcę coś ściemniać. Mnie na wyjazdach prywatnych, zawsze prowadzi Rybelek magicznym telefonem i często w ogóle nie wiem jak jadę. Pozdrowienia
  9. Cześć Przecież kolega parę postów wyżej ten wariant polecił. Nie czytasz? Pozdrowienia
  10. Cześć Jeżeli cię dobrze rozumiem to chyba o to chodzi. Porządną konstrukcją wyrobiono markę produktu a teraz sprzedaje się w tej samej cenie typowy "low cost". Pozdrowienia
  11. Cześć O to mi chodziło. Znakomite zdjęcie porównawcze. Nart jak wyższa nie tykam nawet. Pozdrowienia
  12. Cześć Spokojnie, idziesz do klejenia? Pozdrowienia
  13. Cześć He he. Ja jeździłem przez pięć lat w zespole Kuzaja jako obsługa pogodynka, obsługa VIP, Pomoc na odcinkach itd. Miałem okazję jeździć ze wszystkimi kierowcami z czubka tamtego tzw. złotego okresu polskich rajdów. Każdy fajansiarz w Civicu palący gumy na przydomowym parkingu powinien się przejechać z dobrym kierowcą na OS. Zamyka usta każdemu cwaniaczkowi. Na nartach to samo. Pozdrowienia serdeczne
  14. Cześć No właśnie. Oglądaliśmy tą nową X9S z Jurkiem w niedzielę i odnieśliśmy wprost przeciwne wrażenie. Zwróć uwagę, że narta na z góry element konstrukcji skorupowej na skrzynce i (a to już absolutnie dyskwalifikuje nartę w moich oczach) w rejonie dziobu nie ma wyciągniętej ścianki bocznej. Mówimy o tej zielonej ze srebrnym przerywanym paskiem? Mam wrażeni, że stara X9S miała pełną ściankę... Czyżby tak spieprzyli dobrą konstrukcję? Pozdroweinia
  15. Cześć Ale dlaczego masz stracha? Wszystko można pokonać albo obejść techniką i taktyką. Pozdrowienia
  16. Kobiety kobietami ale jest też taki/taka/takie coś jak Pawłowicz... Niedefiniowalna aberracja? Pozdrowienia
  17. Cześć Powinien być sądzony jak za umyślne spowodowanie śmierci. Piszę i mówię o tym od lat. Narciarstwo to nie jest gra w kometkę przez bramę. Nie możesz nie myśleć, nie możesz popełniać błędów bo kogoś zabijesz - to przykład. Dzięki Kuba za przypomnienie! Pozdrowienia serdeczne
  18. Cześć Nie twierdzę, że trzeba na Graz. Wiesz - ja mam spaczenie bo przez 15 lat pilotowałem autokary z wyjazdami narciarskimi do Włoch i wdrukowały się rozwiązania "jedyne". W styczniu jedziemy do Flachau i chyba pojedziemy tak jak mówisz bo teraz sobie sprawdziłem i rzeczywiście fajna droga. Pozdrowienia i dzięki.
  19. Cześć Też czekam na uściślenie tej myśli. Wbrew pozorom teoria ewolucji jest bardzo dynamiczna i wiele się zmieniło w jej rozumieniu od czasów Wallace'a czy Darwina ale jak w ogóle świat żywy (ja nie mówię o jednym gatunku) miałby doprowadzić do unicestwienia planety...? Choć widziałem taki film jak goście z jakiegoś imperium rozwalili planetę jednym strzałem. Skąd oni byli, z Chin? Pozdrowienia
  20. Cześć Ciekawy post. Malo czytam na te tematy i lubię jak tak czasami syntetyzujesz informacje. Co do tych szczepionek to jest dość oczywiste. Ludzie o poglądach ze skraju prawej strony to ludzie prawdziwie wolni, wiedzący do to wolność i wiedzący jak jej bronić. Ty - jako przerażony i zniewolony lewicowiec - nie wpadłbyś na pomysł aby założyć taki Ku-Klux-Klan, żeby bronić swojej wolności, żeby uprzedzić przyszłe wydarzenia a oni tak. Jedno mnie zawsze dziwi jak ta wolność idzie pod rękę ze zniewalającą tradycją? Chyba, że to jest tak, że kobiety np. można zniewalać a facetów nie - z oczywistych powodów. 🙂 Pozdrowienia Pozdrowienia
  21. Cześć Krzychu nawet w nocy pokazuje trasy omijające jezioro. Musi tam się wzięli do roboty i zupełnie nie da się przejechać. Albo Znojmo albo Breclav. Na Kronplatz zawsze się jeździło przez Graz. Pozdro
  22. Mitek

    Czarny Groń

    Cześć Aleś mnie ubawił (pewnie zupełnie przypadkowo) tym: "Czarny Groń opublikować". Jak czarny to czarny czyli jak Kali. 🙂 🙂 Pozdro
  23. Cześć I jeszcze, bo wygasł czas na edycję a ja wolno myślę: Genialny narciarz to też pewne tajemnicze określenie. Genialnymi narciarzami byli Schranz, Killy, Tomba, Maier, Miller z Polaków widziałbym w tej grupie może Czecha (zakładam, ze mówimy tylko o zjazdowcach). Piszę o tym nie dlatego, żeby w jakiś sposób wyśmiewać wujka kolegi Nogali. Chodzi o to, że czasami/często zwykła poprawną techniczna jazdę postrzegamy jako przejaw czegoś wybitnego a za tym nędzne, przypadkowe technicznie ale w miarę szybkie zsuwanie się oceniamy jako jazdę bardzo dobrą. To zaniżanie poziomu przez brak wiedzy czy jest i jak wygląda poprawna jazda jest bardzo częste również na forach narciarskich wśród - wydawałoby się - pasjonatów czy specjalistów. Pozdrowienia
  24. Cześć Jeszcze pytanie co to znaczy "dość zaawansowany poziom"? Masz filmik? Pozdrowienia
  25. Cześć Wiemy o co chodzi. Na Twoim miejscu brałbym to co będzie najtańsze po prostu. SL pierwszy katalog czy komórka. A jak ceny będą podobne no to oczywiście tą która Ci się bardziej podoba. Ja tak "dobieram" narty już od lat i się nigdy nie zawiodłem. Próbowanie nic Ci nie da bo zbyt wiele zmiennych wpływa na odczucia z jazdy a idealnych warunków testowych nie masz szansy osiągnąć. Narty w obrębie grupy specjalnie się nie różnią (jak ktoś opowiada dyrdymały od tych różnicach a nie jest zawodowym testerem to od razu wiadomo, że nie wie o co chodzi a chce zaistnieć) a jesteś osobą z doświadczeniem i szybko się zaadaptujesz do każdej deski. Pozdrowienia serdeczne
×
×
  • Dodaj nową pozycję...