Skocz do zawartości

Mitek

Members
  • Liczba zawartości

    15 995
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    243

Zawartość dodana przez Mitek

  1. Cześć Jak by nie było na stoku zawsze jestem na otwarcie - inaczej nie ma sensu - a o 10.00, 11.00 już piję browary, tak, że dla mnie karnety na dwie godziny starczą. No chyba, że ktoś będzie chciał słuchać mojego chrzanienia, ... zresztą damy radę w każdej sytuacji. Podro
  2. Cześć Nigdy tam nie byłem i nigdy bym nie pojechał gdyby nie osoba Adama. Taka prawda. Pozdro
  3. Wchodzę w ten układ w ciemno. Jestem chętny do nart i do wieczornych zajęć - mogą być na nartach. Pozdro
  4. Cześć Mariusz!! Z wymienionych prze z Ciebie: Krajno - bardzo dobry i ogarnialny stok szkoleniowy ale na tydzień, chyba, że połączycie to ze zwiedzaniem Gór Świętokrzyskich - bardzo fajna koncepcja. Baza instruktorska bardzo słaba. Ja tam jeżdżę na dwie godziny z Wawy na otwarcie i końcówka już jest taka...wiesz, z musu. Jaworki połączyłbym z Czorsztyn Ski - osobiście uważam, że to świetny wybór. Swego czasu świetny śnieg i bardzo dobre ceny rodzinne - nie wiem jak teraz - no i sporo możliwości obok. Piwniczna, Rytro - nie znam nie jeździłem ale chyba stromiej. Wierchomla - odradzam ze względu na ostatnią ściankę. Zawsze stwarza problemy słabszym bo się zwęża, mało miejsca na wyhamowanie, uskok za siatkami. Wisła o której pisał Damian - niezła opcja choć ja na tym poziomie Pań raczej stawiałbym na coś bardziej kameralnego i ogarnialnego jak Kluszkowce (Czorsztyn Ski). Oczywiście Zwardoń ma wielką wartość dodaną w postaci Adama - też warto rozważyć. Notabene Adamowi Zwardoń to powinien płacić jakieś tantiemy za promocję. 🙂 Czarny Groń odstrasza logistyką ale kusi miejscem. Może np. Długa Polana w Nowym Targu na Kowańcu. Mała kameralna stacyjka z bardzo dobrą szkołą narciarską... Ja bym stawiał na Czorsztyn ski. Pozdrowienia serdeczne
  5. Cześć Damian jeżeli plany czasowe mi wypalą to spokojnie będę miał zapas czasowy i z wielką przyjemnością się spotkam. Na wizytę u Ciebie miałbym ochotę ale boję się że bym został. 🙂 A muszę załatwić to co zaplanowałem. Dam sygnał z drogi. Zakładam, ze w Twoich rejonach będę 16,00-17,00. Planuję jechać przez Tychy, zboczyć do Mikołowa to moment. Wyjaśnisz mi co to heklowanie i sztrykowanie bo za cholerę nie wiem. Coś z Twojej profesji? 🙂 Pozdro
  6. Cześć Tak się ułożyło. Mam coś dla Adama. W sobotę po południu muszę przejąć Amelkę w Żorach i zawieźć do Zakopanego. A może przy okazji coś skręcę... buty biorę i jakieś narty też. Pozdro
  7. Mitek

    Własne filmy - ciąg dalszy

    Cześć Rupert jak zwykle trzymacie klasę. Pozdrowienia serdeczne
  8. Mitek

    zmiana nart po 13 latach

    Cześć Dobór nart jest oczywiście funkcją wzrostu i wagi ale przede wszystkim techniki jazdy oraz rodzaju dobieranej narty. Dla przykładu moja żona 50+, która ma 165cm wzrostu i wazy jakieś 57-58 kg jeździ obecnie, praktycznie jedynie, na narcie typu /master o długości 170cm. I to jest prawidłowy dobór tej narty. A narta SL, na której jeździ to 155cm. i to też jest prawidłowy dobór. Ja osobiście w nartę popularną bym się w ogóle nie pchał bo po roku dwóch, jak będziesz aktywnie jeździł i się szkolił to ta narta Ci po prostu nie wystarczy. Dlatego sugeruję najpierw popróbować jak wyglądają odczucia z jazdy na nartach różnych grup - pamiętaj to nie ma służyć doborowi konkretnej narty tylko zapoznaniu się z tym czym różni się w odczuciach z jazdy narta SL od GS od GS sportowego. Centymetry czy milimetry nie maję znaczenia tak naprawdę w porównaniu z takimi parametrami narty jak jej elastyczność czy "twardość", sposób w jaki się gnie (celowo piszę tak trochę łopatologicznie). Weźmy na przykład narty o praktycznie identycznych wymiarach zewnętrznych: https://www.skionline.pl/sprzet/narty,20-21,rossignol,hero-athlete-fis-sl-r22-157,12592.html https://www.skionline.pl/sprzet/narty,20-21,rossignol,hero-elite-st-ti-konect,12629.html Obie narty w długości 157cm mają bardzo podobne wymiary a są skrajnie różne. Pierwsza to rasowy SL dość sztywny druga to popularna narta, która wygina się jak przysłowiowy makaron. Odczucia z jazdy i przeznaczenie całkiem inne. A jakby porównać to z komórką, która też ma zewnętrznie identyczne wymiary to ta różnica jest jeszcze bardziej zauważalna. Warto o takich rzeczach pamiętać sugerując się parametrami przy doborze i... się nimi nie sugerować tylko traktować je czysto informacyjnie. Pozdro
  9. Cześć A co do kolegi założyciela, to zwróć uwagę na dynamikę jego jazdy. On jedzie krótkim skrętem z przejściem do śmigu i tam nie za bardzo jest nawet czas na układanie nóg w sterowaniu. W śmigu kolano mu trochę podchodzi, zwłaszcza w lewym skręcie ale czy jest się czy przejmować. Ja bym zaczął od poszerzenia śladu i jazdy trochę dłuższym skrętem. Wtedy je żeli pojawi się płaska wewnętrzna to będzie to dla jadącego bardziej odczuwalne i lepsze do kontrolowania pochyleniem kolana wewn. - będzie na wszystko trochę więcej czasu po prostu. Pozdro
  10. Cześć Marcos bardzo porządna jazda, bardzo! Co do Szanownej Żonki to nie jest A-frame tylko Ona po prostu stoi na wewnętrznej. Zacznij od zwrócenia uwagi na dokładne obciążenie narty zewnętrznej i konieczność lekkiego załamania w biodrach wprost proporcjonalnego do działających sił (promienia łuku, dynamiki itd.). Dasz rade bo Ty masz bardzo fajną kontrolę nad wewnętrznym kolanem. Pozdro
  11. Mitek

    zmiana nart po 13 latach

    Cześć Jesteś doświadczonym narciarzem ale masz dość leciwy sprzęt, którego nie wymieniłeś gdy stałeś się dorosły. Solidnie wypacza więc on Twoje odczucia z jazdy oraz Twoje możliwości. To, że czujesz się słabo w terenie muldzistym może być w dużej części spowodowane tym, że masz zupełnie podstawowy model narty i do tego w długości dla dzieci. Sugeruję zacząć od butów. Model na pograniczu sportowego - nie tyle flex tu ma znaczenie ile krój skorupy, kąt pochylanie cholewki, rodzaj i konstrukcję botka. Gdy ogarniesz kwestię butów wtedy zajmij się nartami. Nie kupuj na siłę tylko najlepiej zapoznaj się z odczuciami z jazdy na nartach z różnych grup w tym sportowych. W ciemno stawiam, że gdy dokonasz prawidłowego doboru/wyboru butów i prawidłowo ocenisz swoje możliwości na normalnych nartach będziesz raczej starał się - biorąc pod uwagę to co pisałeś jak i gdzie lubisz jeździć - kupić coś zbliżonego do sportowej narty GS lub Master. Pozdro
  12. Cześć Czyli robi dokładnie to samo co na wcześniejszym filmie w momencie 1.44 - widzę, że nawet się pod tym podpisałeś. Widzę to bardzo podobnie jak Ty. Ale jeżeli miałbym w jakiś sposób dzielić winę to opiekunowi chłopca też powinno się dostać przede wszystkim za branie się do czegoś czego się nie umie robić co - jak widać na załączonym filmie - przyczyniło się do wypadku. Podejrzewam, że gdyby chłopak jechał sam a nie gonił opiekuna to nić by się nie stało. W sytuacji jazdy za kimś to osoba prowadząca jest w 100% odpowiedzialna za dobranie takiego toru jazdy i szybkości aby nie było to w żaden sposób kolizyjne. Pozdrowienia
  13. Cześć Czyli tak samo jak na nartach ale sprzęt tej sytuacji nie determinuje, prawda? Pozdro
  14. Cześć Regulamin stoku to zazwyczaj jest po prostu dekalog uzupełniony czasami jakimiś regulacjami wewnętrznymi danej firmy czy administratora stoku. W tym wypadku zacytowałeś trzy punkty dekalogu. Ocena zdarzenia dla mnie jest dość prosta co nie znaczy, że z prawnego punktu widzenia ustalenia winnego jest natychmiastowa. Obopólne błędy. pozdro
  15. Ciebie się już naprawdę coraz gorzej czyta. Najpierw propagujesz jazdę na czerwonym świetle, teraz wciskanie na siłę zimnych butów. Ocknij się może Andrzeju, co?
  16. Cześć Dużo jeździłem z deskarzami, takimi co jeżdżą na pogodę, co jeżdżą wszędzie, co uczą innych. To świetni ludzie o niebo fajniejsi i normalniejsi niż bardzo często bufonowaci narciarze uważający się z lepszych i wyjątkowych. Jak się dostatecznie dużo czasu spędzi na stoku to na pierwszy rzut oka rozpoznaje się człowieka, który wkłada autentyczne serce w realizację swojej sportowej pasji od zwykłego frajera. Sprzęt, na którym się jeździ nie ma tu żadnego znaczenia a uprzedzenia sprzętowe świadczą, że jest się bliżej frajera. Pozdrowienia
  17. Mitek

    Jakie narty wybrać?

    Cześć Naprawdę to sprawdzacie??? Zadziwiające. Pozdrowienia
  18. Cześć Zawsze tak jeżdżę. 😉 Dojazd na stok to przecież kilka, kilkanaście minut. Swego czasu potrafiliśmy jeździć w cztery osoby z nartami w środku, teraz jest luksus. Pozdrowienia
  19. Cześć No akcja z 1.44 jest naprawdę mocna. Pozdro
  20. Cześć Dobry pomysł. Ja używam grzałek, które biorąc buty na stok zostawiam w środku, upycham skarpetami narciarskim i rękawiczkami oraz wiozę w kabinie a nie w bagażniku, Zawsze są ciepłe i gotowe do założenia. że zdjęciem bywa różnie - jak temp jest poniżej -10 to zazwyczaj trzeba but trochę rozgrzać, w jakimś pomieszczeniu, żeby się bez sensu nie męczyć. Dużo zależy od marki butów. Wspominany tu Atomic ma z reguły wąskie cholewki i stąd bywają kłopoty jak jeszcze but zamarznie. Rossi już nie jest taki upierdliwy mam wrażenie. Swego czasu - ale to też przełom lat 80/90 ubiegłego wieku kumpel miał Dachstein, chyba to był model v6, z odchylanym tyłem ale normalnym oklamrowaniem. Myślę, ze to było dość fajne rozwiązanie łączące wygodę zakładania/zdejmowania z dość solidnym trzymaniem. Mechanizmy cięgłowe szybko się rozregulowywały i trzeba było co chwilę dociągać śruby - tak to pamiętam. Pozdro
  21. Cześć Wydawało by się, że to są zupełnie podstawowe informacje a jednak trzeba je powtarzać nawet tutaj. Abstrahując od faktu, że zakładnia zimnych butów jest utrudnione i nieprzyjemne to jest to po prostu niezdrowe i niszczy buty. Tak te rozpięte buty z odchyloną nienaturalnie cholewką i później prośby żeby pomóc zapiąć bo się nie da... Butów tylnowejściowych ani zbliżonych nigdy na szczęście nie miałem. Pozdro
  22. Cześć No i jak tam? Wiesz na czym polega Twój błąd przy kroku łyżwowym brachu? Pozdro
  23. Jeździsz lub jeździłeś kiedykolwiek na snowboardzie kolego?
  24. Cześć Zawsze się da - nie chrzań. To jest podstawa fajnej jazdy i... zdrowia. Czyli nie umiesz wkładać butów albo nie umiesz o nie dbać. Pozdro
×
×
  • Dodaj nową pozycję...