-
Liczba zawartości
15 508 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
229
Zawartość dodana przez Mitek
-
Cześć Najbardziej podoba mi się elektryczny Porsche 100 lat temu. Możesz przytoczyć jeszcze kilka podobnych przykładów? A co do elektrowni - niech staną w pierwszej kolejności te, które najbardziej zanieczyszczają lub w inny sposób degradują środowisko - to chyba oczywiste. Unia to jeden organizm więc nie ma znaczenia w jakim kraju to się stanie. Pozdrowienia
-
Cześć Znasz się Adam na gumach jak ja na szydełkowaniu. To jest znakomity pomysł a guma w użytkowaniu ma same zalety i jest oczywiście znacznie większy komfort użytkowania niż innego narciarskiego odzienia. Po cóż by innego zawodnicy w nich jeździli jak nie dla komfortu??? Wspaniale i łatwo się zakłada i zdejmuje. Jest cieplutka a jednocześnie oddychająca - zwłaszcza wersje startowe - w sposób pożądany i idealny podkreśla doskonałość naszej sylwetki, przyciąga uwagę przez co możemy liczniejszej widowni zaprezentować nasz kunszt techniczny i stajemy się z założenia (założenia gumy) bohaterem każdego stoku. Pomińmy drobiazg w postaci konieczności zakupu wielu innych akcesoriów ubioru i sprzętu, żeby miało to jakikolwiek sens bo wtedy wychodzi to ekonomicznie słabo ale czyż efekt końcowy nie jest wart nawet zaprzedania duszy diabłu...? Pozdrowienia
-
Cześć Dokładnie tak jak pisze Chertan. Co to ma wspólnego z Unią. Źle zarządzane zakłady padają i oby padały jak najszybciej = jeżeli mają paść bo ich ratowanie to topienie środków. Ciekaw jestem jak wyglądał rachunek ekonomiczny w czasach świetności Ursusa - jak tak jak większości przemysłowych potęg ( w sensie zakładów, fabryk itd.) za komuny to gratuluję. A to, że jakiś dziadek czy dwóch odczuwa nostalgię za pięknem młodości - trudno. Pozdrowienia
-
Cześć Prześlę Ci na priv telefon i już ja z nim pogadam. W ciemno na tym etapie jeszcze GS będzie lepszy edukacyjnie. Po tym pytaniu to jednak już się pogubiłem. Wiadomo, że SL nie do wzrostu na teraz. Pozdrowienia
-
Cześć Powiem tak Jacku... ściemniasz... z tym pytaniem. 😉 Na filmiku widzę chłopaka w zjeździe - ćwiczeniu, który jest po prostu porządnie wyedukowanym narciarzem w pełni kontrolującym to o co w ćwiczeniu chodzi. Nie mam śmigu na stromym ale w ciemno mogę powiedzieć, że źle nie będzie. Piszesz, że "jeździcie" a więc jesteś w części lub całości odpowiedzialny za wychowanie młodego kolegi. Może był/jest epizod klubowy (choć brak "pompki" mówi, że niekoniecznie) ale wydaje się, że wyrósł na bazie narciarstwa rodzinnego prowadzonego przez narciarza (stawiam, że Ciebie), który jest porządnie poukładany technicznie i wie o co chodzi w kwestiach edukacyjnych a co najważniejsze jest dobrym wzorem dla uczącego się. I Ty mi mówisz, że nie wiesz jakie narty kupić. 😉 🙂 Co do sportowych używek to będę miał na względzie bo właśnie muszę się udać w jedno miejsce gdzie o takowe nietrudno.' Pozdrowienia serdeczne
-
Cześć Mam w domu praktycznie identyczną w wymowie i formie twórczość jednego z polityków obecnie rządzącej partii, który do niedawna zarządzał jednym z zasadniczych resortów naszej gospodarki w związku z tym takie wypowiedzi jakiejś biednej zindoktrynowanej babiny, do tego z takiej anteny nie robią na mnie większego wrażenia. Wiesz to jest tak, że my sobie powtarzamy rzeczy oczywiste ale po drugiej stronie jest ogarnięta tępym szaleństwem sekta, która niczego nie przyjmie. Pozdrowienia
-
Cześć Wyszło głupio bo zacytowałem Twojego posta, z którym się w pełni zgadzam a miał być post poprzedni kolegi S.N. dotyczący wielkiego bogactwa Rosji. Przepraszam za bałagan. Tak to jest jak się robi dwie rzeczy na raz. Pozdrowienia
-
Cześć A byłeś w Rosji? Znasz jakichś Rosjan? Przyjaźnisz się może z jakimiś? Pozdro
-
Cześć Sporo podróżuje na rowerze po kraju. Ta nędza to mit brachu, mit. Nie mają tylko Ci, którym się naprawdę nie chce. Pozdrowienia
-
Cześć A ten rower to już tam chyba trzeci tydzień Ci trzymają a z tego co pamiętam to niedawno kupiłeś. Czyżby jakaś poważna skucha? A to ostrzeżenie to przypomina mi historyjki o gościach, którzy biorą kajaki, płyną na rzekę, po czym zostawiają sprzęt gdzieś w lesie i dzwonią z mordą do wypożyczającego, że pień leżał w poprzek nurtu, że nie dało się przepłynąć, że to skandal i chcą zwrotu pieniędzy. Powinni jeszcze poinformować i przeprosić, że nie ma chodnika i lamp. Czy my już naprawdę jesteśmy na tym etapie głupoty i bezczelnej roszczeniowości? Pozdrowienia serdeczne PS Jeszcze taki magik na wieczór:
-
Cześć Zgadza się niestety ale czy to nie jest przypadkiem zmierzch demokracji? Pamiętajmy Brachol, że w oryginalnej demokracji głos miał tylko Obywatel a nie każdy dureń... Szkoda, że od tego odeszliśmy. Myślę, że matura wystarczy do osiągnięcia minimum świadomości. Pozdrowienia
-
Cześć A czy my nie moglibyśmy w końcu militarnie być taką na przykład Islandią? Szkoda... Pozdrowienia
-
Cześć Czyli dobrze kojarzyłem. Wiesz..., rzeki, woda z kajaka, to moja pasja, nie wiem czy obecnie nie większa niż narciarstwo, stąd zainteresowanie. Czyżby więc wędkarstwo, wędkarstwo muchowe? Pozdrowienia
-
Cześć Moja sugestia byłaby taka aby wybierać firmy/miejsca, które posiadają kadrę o przeszłości sportowej, organizują (jako jeden z elementów działalności) kursy kadrowe itd. Z tego punktu widzenia Hski jest bardzo OK. Ze swojej strony mogę jeszcze polecić GSTeam na przykład. Dlaczego?... : Po pierwsze takie osoby jeżdżą na nartach technicznie doskonale i skutecznie co przekłada się na bycie znakomitym wzorem do naśladowania a pamiętajmy, że nauka odbywa się w dużej mierze przez naśladownictwo podświadome. Po drugie w trakcie szkolenia kładą Oni nacisk na bazę technicznych zachowań związanych ze skutecznością jazdy i jej uniwersalnością a nie pięknem wycinanego łuku - bo to nie ma żadnego znaczenia. Zwróćcie uwagę, że najbardziej kulejące elementy we współczesnym szkoleniu to świadomość odciążenia i dociążenia nart, synchronizacja odciążenia z przekrawędziowaniem i/lub rotacją a kluczową ewolucją do jakiej powinien dążyć każdy narciarz jest poprawna jazda po łuku w fazie sterowania oraz kształtowanie na bazie poprawnego skrętu z poprawnym sterowaniem, skrętu krótkiego co w efekcie ma prowadzić do jazdy śmigiem. Bez przynajmniej poprawnej jazdy śmigiem w ogóle nie powinno się myśleć o jeździe ciętej. Ona i tak "pojawi się sama" jeżeli cykl szkoleniowy będzie prowadzony poprawnie.Największym błędem współczesnego szkolenia, wspólczesnego narciarstwa amatorskiego w ogóle, jest zbyt wczesne dążenie do jazdy ciętej bez opanowania podstaw. Pozdrowienia serdeczne
-
Cześć No właśnie mam wrażenie, że to zdjęcie już gdzieś prezentowałeś jako ilustrację Twojej jakiejś aktywności. Może na innym forum, całkiem niedawno. Mowa oczywiście o tych kołkach w wodzie a nie rowerach. Pozdro
-
Cześć I wszystko się zgadza idealnie Krzysztofie. Patrzymy z zupełnie innej perspektywy, Ty rodzica, który uczy własne dzieci my - ja i Adam - z perspektywy instruktorskiej pewnych wypracowanych schematów, które wiemy, że pracują statystycznie. Taka sytuacja obawy jest bardzo częsta i właśnie dlatego rodzice pytają i... zazwyczaj postępują po swojemu bo im się tak wydaje czy spowalniają postęp i osiągnięcie celu czasami o lata. Kolega Grimson, który pyta jest doświadczonym narciarzem z tego co pamiętam osobą, która użytkuje praktycznie tylko długie narty więc wie o co chodzi. Dostał odpowiedź w pierwszych pięciu sześciu postach (razem z wątpliwościami, o których Ty również piszesz). Reszta to już tylko dywagacje mający luźny związek z tematem. Pozdrowienia
-
Nie masz racji.
-
Cześć Tak się dziej wyłącznie w wypadku gdy dziecko było wcześniej indoktrynowane, jak ktoś przekaże mu (nawet podświadomie) wizję przerażającej długiej narty. To następuje automatycznie. Pozdro
-
Cześć 3 lata to normalny wiek do rozpoczęcia nauki jazdy. W wieku 8 lat dobrze prowadzone dziecko powinno już porządnie śmigać. Córka kolegi jednak niewiele jeździła w poszczególnych sezonach 4-7 dni na stoku w sezonie to niewiele. Poza tym kto tu mówi o jeździe skrętem ciętym i po co stawiać taki cel?? Pozdrowienia
-
Cześć Myślę również, że to jedyna słuszna droga do nauczenia samodzielnej i porządnej jazdy ale chyba nie była do tej pory realizowana. Informacja o opanowanej jeździe równoległej w zestawieniu z problemami dotyczącymi warunków oraz "trasy czerwone czasami z rodzicami"... Z kolei 6 sezonów to bardzo dużo i dziewczyna powinna jeździć po wszystkim, jeżeli była prawidłowo szkolona. Czas na jazdę ciętą jest wtedy gdy jazda równoległa jest opanowana niezależnie od warunków na dowolnym stoku z pełna kontrolą. Pozdro
-
Cześć Dobre Grimson, oba filmiki bardzo dobre. Dawaj więcej takich debili. 🙂 Pozdro serdeczne
-
Cześć Dlatego pisałem o Ludwiku ale jak widzę koledzy to potraktowali jako żart. Niestety, nie jest to żart. Jak się próbuje jeździć na siatkach warto o tym widzieć, żeby później nie pisać że: "narty kompletnie nie chcą jechać, jest po prostu topornie". Normalna jazda na normalnych nartach. Kłopot mogą mieć osoby dla, których jazda na nartach to wieczne hamowanie, ale oni maj,a problemy wszędzie. Pozdrowienia Pozdro
-
Cześć To naprawdę słabe narty. Pozdrowienia
-
Cześć Narty nie mają specjalnego znaczenia. Z wybranych kup te, które Ci się najbardziej podobają, są najtańsze i ... jeździj. Pilnuj, żeby były zawsze dobrze przygotowane - czyli ostre i odpowiednio nasmarowane - to zdecydowanie ważniejsze niż mm pod butem. Pozdrowienia
-
Cześć To zdjęcie już gdzieś widziałem i to z pewnością nie dzisiaj. Pytanie gdzie? Pozdrowienia