-
Liczba zawartości
16 337 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
249
Zawartość dodana przez Mitek
-
Zmiana nowych butów narciarskich?
Mitek odpowiedział Progesywny → na temat → Dobór innego sprzętu narciarskiego
Cześć Napisałem właśnie posta na stronę i mi go wcięło - zerwało sieć. Chętnie pomogę jakby co to masz na priv. Tylko takie jedno ważne zdanie: Tak jak buty uczą się użytkownika - układają się, dopasowują itd., tak użytkownik powinie uczyć się swoich butów. Opisane przez Ciebie odczucia są normalne uwzględniając, że kupiłeś za duże buty i za krótkie narty. Ale spokojnie nie musisz ich od razu wyrzucać... Pozdro -
Zmiana nowych butów narciarskich?
Mitek odpowiedział Progesywny → na temat → Dobór innego sprzętu narciarskiego
Kolega nie ma wątpliwości co do lastów - to wy mu je wmówiliście. Przeczytaj jeszcze raz co napisałeś i popraw. Pozdro -
Cześć He he nie myślę o graficie i plecionych szprychach tylko o częściach ekonomicznych. Kupujesz używki lub części ekonomiczne. Ja wszystkie serwisy robię na częściach dobieranych przez serwis pod kątem trwałości i niewygórowanej ceny. Zapewniam, że da się. Pozdro
-
Zmiana nowych butów narciarskich?
Mitek odpowiedział Progesywny → na temat → Dobór innego sprzętu narciarskiego
I kolejna rzeźba. Najbardziej podoba mi się zdanie: "w Moim ultra na skorupie jest wytłoczony flex dla danego rozmiaru w moim wypadku to 280/102)" Kiedy skończycie zabijać tematy poradnicze forum teoretyzowaniem koledzy? -
Cześć Masz rower to go oddaj do serwisu żeby go przygotować do jazdy i jeździj. Nawet jak chcesz w teren to zmień koła, kup szersze opony, wszystko ekonomicznie da radę zrobić. Nic więcej nie potrzeba. Pozdro
-
O tym to pisałem ja. Trzeba być uczciwym raczej.
-
Cześć Ja - identycznie jak na nartach - na rowerach się zupełnie nie znam - tylko jeżdżę. Pozdro
-
Cześć Petarda pogodowa u nas też więc... 37 km na rowerze. Średnia 27km/h więc jest nieźle. Narty już na strychu. Pozdro
-
Cześć Finały MPP czyli Polski Mistrz. Różnych "znawców", którzy wyśmiewają narciarzy z miast położonych daleko od gór informuję, że Juniorów młodszych wygrał chłopiec z Warszawy. Pozdrowienia
-
Cześć Ja w tym roku dużo jeździłem z Rybelkiem i/albo z Amelką i zawsze staraliśmy się jeździć jakieś synchrony albo śladem. Taka jazda, raz, że fajnie wygląda to do tego jest bardzo edukacyjna i sprawia wiele frajdy. Czasami oczywiście na ludnym stoku czy trasie gdy jedzie się mniej więcej 2,3 razy szybciej niż reszta trzeba łamać rytm prowadzącego i zmienić linię aby było bezpiecznie i daleko od ludzi ale zabawa jest przednia. Pozdrowienia
-
Cześć Czyżby Pani Shiffrin pozamiatała już w pierwszym przejeździe...? A co zrobiła w drugim????? Pozdro
-
Cześć Pewnie tak - nie wiem co nazywasz monoblokiem ale jeżeli myślisz o pewnej sztywności góry - takiej typu robot - to tak. Trasy, po których jedziesz są dość wąskie więc jedziesz takim półskrętem - łuk nie jest pełny, przechodzisz w następny skręt dość szybko. Gdybyś jechał skrętem pełnym, przekrawędziowanie byłoby w momencie gdy narty są praktycznie w poprzek stoku i wtedy musisz jechać z tułowiem ustawionym w kierunku jazdy a nie w dół stoku. Natomiast mnie bardzo podoba się sterowanie po łuku - naprawdę jest OK! - oraz widoczne ruchy odciążenie-dociążenie - bardzo fajna jazda. Rozluźnienie góry też się przyda. Pozdro PS Zostaw to i włącz TV bo dziewczyny zaraz jadą drugi przejazd GS. Warto zobaczyć bo sytuacja bardzo ciekawa a i wzory do naśladowania są sto razy lepsze niż cokolwiek z sieci.
-
Cześć Muszę kiedyś zabrać kamerkę na stok to zrobię taki filmik z Rybelkiem albo z Amelką albo z Kacprem, albo ze wszystkimi. Tylko, żeby mi się chociaż raz zachciało z tym filmowanie pierniczyć... Pozdro
-
Cześć Bardzo dobry kierunek!!! Trochę widać, że musiałeś dostosować prędkość do syna ale jest to co trzeba. Ładnie widać uruchomioną sylwetkę, sterowanie po łuku z fajnym śladem ślizgowym (ześlizg to zupełnie co innego). Trochę gubisz jazdę frontalną i ustawiasz górę lekko bokiem przez co narty troszkę spychasz. Jest płasko więc nie ma się czego bać. POzdro
-
Cześć No i po zawodach. W takim śniegu Pani Slokar dokonała niemożliwego przejazdu. Fajnie spięty klamrą najlepszy sezon w karierze. Bardzo cieszy mnie cieszy Faller na podium bo lubię wariatów. Odermatt - inna liga. Pozdro
-
Cześć He, he - Pani Gut - rzeczywiście znakomity sezon i wielki powrót po latach fascynacji piłką nożną 😉 . Myślę, że Shiffrin, jeszcze cały czas, powraca do pełnej sprawności zawodnika. Fizycznie i technicznie widać, że daje radę. Psychicznie nie zawsze. Poza tym widać, że przemodelowała trening i chce być uniwersalna i to już daje efekty. Moim zdaniem odjechała Vlhovej narciarsko o kilometry. Z kolei Vlhova przyjęła taktykę, że musi zdobyć złoto na IO i zrealizowała ją perfekcyjnie ale... uczyniło to z niej narciarkę jednowymiarową bo trenowała praktycznie jedna dyscyplinę bazując na jej silnych cechach. Nie wiem czy to dobra droga i czy nie doszła w niej do końca... Dla mnie potwierdziły swoją wielkość Włoszki z fantastyczną Goggią, Brignone i całą ekipą i Szwajcarki - nie wiem co ten Locher tam robi ale jest mistrzem. Dla mnie wybór królowej raczej nie jest taki prosty ale chyba Gisin - zdecydowanie najbardziej uniwersalna, jedzie genialnie wtedy kiedy trzeba i zawsze uśmiechnięta. Shiffrin też jest blisko tego tytułu pomimo spieprzonych IO, trzeba pamiętać o Hector - genialna pewność i blisko wygranej w SL na IO... Zdecydowanie na minus cała Austria - poza oczywiście Strolzem (ale On jest jakby z boku, spoza systemu). Pozdrowienia PS. To takie wstępne, wywołane przez Pawła, wrażenie posezonowe WC.
-
Cześć Jak ja Cię Bartek lubię za takie posty!!! Pozdro
-
Cześć No to ja Ci powiem, że przy doborze mam tak: Ustalam grupę nart, która mnie interesuje i biorę najtańszą albo - jeżeli mam wybór - tę która mi się najbardziej podoba. Różnice w obrębie grupy są dla amatora pomijalne. Też uważam, że piszesz bardzo sensownie tylko "trochę" rozbijasz sprawę na atomy. 😉 Pozdro
-
Cześć Mam wrażenie, że to jest pierwsza 8 w klasyfikacji równoległego, po prostu, ale rozlosowana, nie z rozstawienia. Żeby było śmieszniej Polska jest na 10 miejscu a US dopiero na 14. 😉 Pozdro
-
Cześć Wspomniane elementy są oczywiście degradujące - choć dla mnie pojęcie przygotowywanego (jakkolwiek) stoku, który został zniszczony - to abstrakcja. Chodzi mi o kwestie techniczne związane z przygotowaniem stoku a nie o wystawę, ludzi czy inne czynniki obiektywne. Białka swego czasu - około 10 lat temu - słynęła z przygotowania ale "czynnik ludzki" za to przygotowanie odpowiedzialny przeniósł się na Szczawnik. Podobnie Kluszkowce, których fenomenu w sensie trwałości stoku nikt niezorientowany nie mógł pojąć, już też nie s potrafią tego tak zrobić z identycznych powodów. A w Czarnym Groniu - cud. To jest kwestia techniki przygotowania podkładu i techniki ratrakowania/nieratrakowania oraz wykorzystania w odpowiedni sposób możliwości nowoczesnego sprzętu. Pozdro Pozdrowienia
-
Cześć Szybko mięknące stoki to nie jest tylko wynik wysokiej temperatury ale przede wszystkim braku umiejętności przygotowania stoku. W Czarnym Groniu od rana do wieczora warunki idealne na betonowym podkładzie. Czyżby cud? Pozdrowienia
-
Cześć Nie wiem o co chodziło i nie mam pojęcia w jakim kontekście pojawiła się ta informacja ale o takim punkcie nie widziałem i o jego zastosowaniu nigdy nie słyszałem. Skupiam się raczej na zawodach a nie na ciekawostkach czy sytuacjach. Rozumiem przytyk o ekspertach ale za takiego się nie uważam, tym bardziej jeżeli dotyczy to jazdy sportowej. Zasady rozgrywania zawodów WC są jasne i oczywiste od lat i każdy kto chociaż trochę interesuje się narciarstwem je zna. Przyznam się natomiast, że w jestem wyczulony na tzw. ciekawostki w każdym temacie ze względu na to, że najczęściej jest tak (i bardzo proszę nie bierz tego do siebie bo ja się próbuje tłumaczyć a nie oceniać kogokolwiek): Zawodami (nie myślę teraz tylko o narciarstwie) interesuje się parę osób dopóki nie wydarzy się coś spektakularnego, na przykład ktoś się nie zabije albo ktoś kogoś nie przejedzie albo nie oszuka i zostanie to wykryte. Wtedy o zawodach zaczynają pisać nie dziennikarze tylko zwykłe pismaki wietrząc sensację. I zaczyna się wtedy ogólnoforumowa, ogólnonarodowa czy w ogóle ogólnoświatowa dyskusja, w której najwięcej mają do powiedzenia (oceniają, piszą jak powinno być co ma sens a co nie itd.) ludzie, którzy na ten tamte gówno wiedzą ale mają tzw. swoje zdanie. Nie znoszę tego po prostu i uważam za nieuprawnione. Pozdro PS Przepraszam z dygresję. Koniec tego wątku dla mnie.
-
Cześć Nie no czekaj - do tego właśnie doprowadza rozkminianie. Przepisy są jednoznaczne: DNS - nie wsytartował DNF - nie dojechał DSQ - dojechał - przeciął linię mety i został mu zmierzony czas ale zrobił to niezgodnie z przepisami. Nieważne czy na pierwszej, czy na ostatniej czy chciał, czy nie chciał, czy wiedział itd. W tym wypadku jest sytuacja jednoznaczna. Zawodnik dojechał prawidłowo do mety, został mu zmierzony czas i jest sklasyfikowany w zawodach i przyznawane mu są punkty FIS (bo zapis jest w regulaminie WC a nie ogólnym - choć tu nie jestem pewien bo regulaminy na siebie zachodzą w pewnych kwestiach. Więc zawodnik powinie być sklasyfikowany, na przykład na 30 miejscu w danym SL, bo ominął bramkę w drugim przejeździe ale podszedł i pokonał całą trasę zgodnie z przepisami. Natomiast w rubryce punktowej powinna być info, że nie przyznano mu punktów bo przekroczył limit zgodnie z ptk. 10.2 i tyle. Nigdy nie widziałem ani nie słyszałem o takim przypadku. Pozdro
-
Cześć Śledziłem zawody gdy jeździł Stemark, Thoeni czy Gross albo Klammer i nigdy przez ten cały czas nie słyszałem ani nie widziałem aby taka regulacja była zastosowana. Często widzi się natomiast zawodników, tych z dalszymi numerami, podchodzących aby złapać chociaż ten jeden punkt. Być może zasada jest stosowana wybiórczo i - tak jak w przepisach w gałę, na przykład - jest regulamin oraz cały szereg interpretacji zawartych w oddzielnych dokumentach. Generalnie do głowy by mi nie przyszło, żeby to rozkminiać ale forum jak widzę idzie w tym kierunku jak Odermatt w tym roku... Pozdro
-
Jaki Slalom był wczoraj???
