-
Liczba zawartości
15 527 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
230
Zawartość dodana przez Mitek
-
Cześć Napisałem post w innym temacie ale kopiuję dla porządku: W planach była Bukowina i Łupawa. Okazało się, że w Bukowinie nie ma wody więc na rozpływanie poszedł dość łatwy odcinek Słupi. Przystań kajakowa w Kozinie - tak jak staram się unikać polecania miejscówek - jest znakomita. Świetnie umiejscowiona u ujścia Bukowiny do Łupawy. W promieniu 30 minut dowozu jest pięć solidnych rzek do pływania o różnej skali trudności ale raczej nie dla początkujących. Wody niestety mało więc część znakomitych odcinków trzeba było pokonywać na pusto i bardzo czujnie bo stawało się na mieliznach czy niewidocznych głazach, bardzo często. Rzeka została niestety/stety dość solidnie przecięta, co czyni ją bezstresową dla osób mających jakie takie pojęcie o sterowaniu kajakiem, ale dwójką raczej przy takiej wodzie spłynąć się nie da. Praktycznie brak przeszkód piętrowych i przecisków. Elektrownie do obniesienia, oprócz Smołdzina gdzie ludziska pozamykały dostępy do rzeki i trzeba dymać z kajakami po ścieżkach w parku i chodnikach przy wojewódzkiej, kilkaset metrów. Za to jazy, przy tej wodzie, praktycznie wszystkie (oprócz Żelkowa, który jest zastawiony od dołu i niespływalny) do przejścia z marszu, z zajebistymi skokami, gdzie fartuchy trzeba było mieć dociągnięte solidnie na piersi, bo cały kajak niknął pod wodą. Zdjęcie będą bo kumpel zawsze robi więc coś załączę. A w środę o 4.00 odpalamy na Pomorską 500... 😉 Z tego też względu termin 16-18 prawdopodobnie będzie dla nas nieakceptowalny, bo raczej nie zdążymy się zregenerować. Nawet po takiej 500 w terenie dochodzi się do normy przez parę dni niestety - nie te lata już... Pozdrowienia
-
SF zabawa na całego - zebranie twardzielek/twardzieli - edycja letnia.
Mitek odpowiedział Adam ..DUCH → na temat → Hyde Park
Cześć W planach była Bukowina i Łupawa. Okazało się, że w Bukowinie nie ma wody więc na rozpływanie poszedł dość łatwy odcinek Słupi. Przystań kajakowa w Kozinie - tak jak staram się unikać polecania miejscówek - jest znakomita. Świetnie umiejscowiona u ujścia Bukowiny do Łupawy. W promieniu 30 minut dowozu jest pięć solidnych rzek do pływania o różnej skali trudności ale raczej nie dla początkujących. Wody niestety mało więc część znakomitych odcinków trzeba było pokonywać na pusto i bardzo czujnie bo stawało się na mieliznach czy niewidocznych głazach, bardzo często. Rzeka została niestety/stety dość solidnie przecięta, co czyni ją bezstresową dla osób mających jakie takie pojęcie o sterowaniu kajakiem, ale dwójką raczej przy takiej wodzie spłynąć się nie da. Praktycznie brak przeszkód piętrowych i przecisków. Elektrownie do obniesienia, oprócz Smołdzina gdzie ludziska pozamykały dostępy do rzeki i trzeba dymać z kajakami po ścieżkach w parku i chodnikach przy wojewódzkiej, kilkaset metrów. Za to jazy, przy tej wodzie, praktycznie wszystkie (oprócz Żelkowa, który jest zastawiony od dołu i niespływalny) do przejścia z marszu, z zajebistymi skokami, gdzie fartuchy trzeba było mieć dociągnięte solidnie na piersi, bo cały kajak niknął pod wodą. Zdjęcie będą bo kumpel zawsze robi więc coś załączę. A w środę o 4.00 odpalamy na Pomorską 500... 😉 Z tego też względu termin 16-18 prawdopodobnie będzie dla nas nieakceptowalny, bo raczej nie zdążymy się zregenerować. Nawet po takiej 500 w terenie dochodzi się do normy przez parę dni niestety - nie te lata już... Pozdrowienia -
Cześć no tych filmów jest dużo i są po prostu niesamowite, niesamowicie też zrobione w niecodziennych miejscach itd. Ale to filmy przygotowywane, preparowane - wiesz o co chodzi. mnie najbardziej szokują całościowe filmy z zawodów takich jak Mountain of Hell: Najlepsze są kawałki końcowe tak gdzieś od 22.30 ale warto obejrzeć całość jakie koleś ma do tego nogę... Pozdro
-
SF zabawa na całego - zebranie twardzielek/twardzieli - edycja letnia.
Mitek odpowiedział Adam ..DUCH → na temat → Hyde Park
Cześć Nie tyle paradoks co raczej oczywiste ale jak widać nie dla mnie. 🙂 No za dwie godziny odpalam na Łupawę. Pozdro -
SF zabawa na całego - zebranie twardzielek/twardzieli - edycja letnia.
Mitek odpowiedział Adam ..DUCH → na temat → Hyde Park
Cześć OK, Dobry pomysł pod warunkiem, że ja jestem liderem Teamu. Pozdro -
SF zabawa na całego - zebranie twardzielek/twardzieli - edycja letnia.
Mitek odpowiedział Adam ..DUCH → na temat → Hyde Park
Cześć Bo ja jeżdżę w zwykłych halówkach z Decathlonu. One mają bardzo wysoki współczynnik wysychania. 🙂 Pozdro PS Marek a co do prawdziwych kosmitów to zerknij sobie - jak jeszcze tego nie robiłeś - na filmiki Kiliana Bron'a z imprez typu Avalanche. To jest rowerowy zjazdowy, wytrzymałościowy, techniczny kosmos. Pozdro -
SF zabawa na całego - zebranie twardzielek/twardzieli - edycja letnia.
Mitek odpowiedział Adam ..DUCH → na temat → Hyde Park
Cześć Dzisiaj jak wracałem z pracy wyprzedził mnie gość na szosie. Broniłem się dość długo i na podjaździkach odchodziłem mu lekko ale jak zaczął jechać równo... Pieprze rower, nie będę już jeździł... -
SF zabawa na całego - zebranie twardzielek/twardzieli - edycja letnia.
Mitek odpowiedział Adam ..DUCH → na temat → Hyde Park
Cześć Jako, że często jeżdżę nad rzekami - taki rejon - to tereny zalane są dla mnie codziennością. Jest jeden bród gdzieś w okolicach Bugu, który bardzo nęci bo woda przepływowa i czyściutka. Swego czasu wziąłem go z marszu i okazało się, że jest na 3/4 koła więc buty miałem absolutnie mokre. Ale... rok później w tym samym miejscu odwaliłem dokładnie to samo tłumacząc chłopakom, że przecież jest płytko - widać. Czy to jest dużą głupota...? 🙂 Pozdro PS. Swoją drogą jak dojechaliśmy do miejsca docelowego - jakieś 70-80km - w lekkim terenie - buciki były suchutkie. -
Cześć Tam problemem jest woda - zresztą wiesz jak to wygląda - jak jest mało, to targanie po kamieniach, jak dużo - no to duże odległości, małe jednostki, masz jedną próbę i kabina. Ale Łupawę pływają przy średniej wodzie rodziny z dziećmi dwójkami więc wszystko dla ludzi. Bukowina - a zwłaszcza końcowy odcinek jakichś 5-6 km chyba za małą na Twoją jednostkę, w sensie , że byłoby po prostu szkoda sprzętu. Pozdro serdeczne
-
Cześć Piękna wyprawa. Piękna i ciekawa rzeka. Nigdy nie płynąłem nawet kawałeczka. Ja pojutrze na Łupawę. Chłopaki już dzisiaj w nicy jadą i jeszcze chcą zrobić Bukowinę. Ja z bratem niestety musieliśmy ten dzień odpuścić a tak czekałem... Pozdrowienia
-
Cześć Spora woda! Gdzie byłeś na tej Kamiennej? Pozdro
-
SF zabawa na całego - zebranie twardzielek/twardzieli - edycja letnia.
Mitek odpowiedział Adam ..DUCH → na temat → Hyde Park
Cześć Wiesławie nie ma ścieżek nieprzejezdnych. Pytanie co rozumiemy przez jezdność. Dla mnie przeciągnie roweru czy też niesienie go przez las to też jezdność. Na prostej pięknej drodze może Cię spotkać zawał z drzew po burzy i też będziesz musiał obchodzić czy obnosić - na tym polega zabawa w nieznane. Na kajakach masz to samo - nie ma rzeki niespływalnej - tylko czasami trzeba targać kajak kilometrami bo nie ma wody. Pozdro Pozdro -
SF zabawa na całego - zebranie twardzielek/twardzieli - edycja letnia.
Mitek odpowiedział Adam ..DUCH → na temat → Hyde Park
Cześć Marek, nie ma czegoś takiego jak "nieprzejezdna ścieżka" - jeżeli jest ścieżka to z założenia jest przejezdna. 😉 Pozdro -
SF zabawa na całego - zebranie twardzielek/twardzieli - edycja letnia.
Mitek odpowiedział Adam ..DUCH → na temat → Hyde Park
Cześć No jak tak to nie jadziemy. Pozdro -
SF zabawa na całego - zebranie twardzielek/twardzieli - edycja letnia.
Mitek odpowiedział Adam ..DUCH → na temat → Hyde Park
Cześć Wiesz... jak jest w miarę dobra droga to problemu nie ma nawet w górach bo pod górę jedziesz powiedzmy 10-12km/h średnio ale za to z góry lecisz te 35-40 km/h bez problemu więc wychodzi Ci ponad 20 km/h lekko, natomiast jak masz jechać po górach to dochodzi teren targanie itd. i średia spada drastycznie. Pozdro -
SF zabawa na całego - zebranie twardzielek/twardzieli - edycja letnia.
Mitek odpowiedział Adam ..DUCH → na temat → Hyde Park
Cześć Adaś my chyba nie damy rady. Ze Zwardonia do tej Sulov Hradnej jest w obie strony na rowerze 130-135km przez góry - jakieś 8h jazdy, a jeszcze ta traska na Skaly... Nie no krócej bo trasa dojazdu prowadzi asfaltami praktycznie cały czas więc może da się zrobić, tylko te odcinki krajówką... Pozdro -
SF zabawa na całego - zebranie twardzielek/twardzieli - edycja letnia.
Mitek odpowiedział Adam ..DUCH → na temat → Hyde Park
Cześć He he alternatywa Sagittarius A*? To jest 27000 lat świetlnych od nas więc taka mała czarna dziurka może powstać. Kiedyś to się nazywało u nas w rejonie "bomba kobaltowa". Był to np. określony pokój w akademiku gdzie jak wszedłeś miałeś małe szanse wyjścia a już z pewnością nie trzeźwy. Między innymi z tego względu akademików się bałem bo lubię zabawę... Nie chciałem kusić losu. Z resztą jedno z drugim ma sporo wspólnego bo czarne dziury też mają coś wspólnego z promieniowaniem wysokich energii. Adaś jak się odezwie to od razu trzeba plany modyfikować albo w ogóle coś z nimi (planami) robić. Na dzisiaj z Rybelkiem jedziemy ale pewnie na dłużej - tak powiedziała. W planach mamy zawsze rowerowy wyjazd we dwójkę w tym mniej więcej okresie więc będziemy próbować łączyć a jest okazja zajebista jak widać. Pozdro -
Cześć Ja wiem czy to tak strasznie dużo? Mój rower goły waży 15,5kg. Zawsze mam podsiodłówkę techniczną (o,5kg), bidon (1kg) albo dwa (0,75kg), małą płetwę na portfel, tel, klucze, batonik itd - pewnie w sumie 1kg. No i jadę zazwyczaj z plecakiem komputer, ładowarka, itd. 3kg. Cały zestaw waży pewnie koło 20kg. A na ultra dochodzi jedzenie picie spanie i ubranie - 3-4 kg. I już jest 25... Chyba te 25 to niewiele. Pozdro
-
Cześć A ile waży konkretnie? Pozdro
-
Cześć Marku niestety, to nie dotyczy może nas - w sensie społeczności forum czy znajomych itd... ale wierz mi, jestem w naszej firmie między innymi odpowiedzialny za ochronę obiektu i poznaję wszystkich bo ich szkolę. Nie obrażając nikogo analfabetyzm jest jeszcze istniejącą cechą pewnej części społeczeństwa a stopień niezrozumienia najprostszych poleceń graniczy ze złośliwością. I wierz mi Marek to w większości dobrzy, porządni ludzie, którzy naprawdę się starają... Pozdrowienia
-
Cześć Tata widać za młodu nosił szelki, to biedny kolega teraz ma problemy... 😉 Pozdro
-
Cześć Wiesz, charakter pisma też da się wypracować. Moi rodzice i nauczyciele na szczęście nie mieli takich szalonych pomysłów, więc nie zraziłem się do pisania jako takiego. Niektórzy rzeczywiście piszą mocno nieczytelnie ale da się to przeżyć, gdy piszą po polsku. Błędy też się zdarzają i to jest zrozumiałe, zwłaszcza gdy chcesz szybko przelać myśli na klawiaturę czy papier. Ja mam zwyczaj sprawdzać posty i staram się wyłapywać błędy, których nie pokazuje korektor ale i tak się zdarzają, za co zawsze przepraszam. Natomiast nie przywiązywanie wagi do poprawności pisania czy też celowe pomijanie niektórych obowiązków i zasad jak pisanie ciągiem, bez wielkich liter itd, postrzegam jak zwykłe chamstwo i celową chęć obrażenia interlokutora. To w prostej linii coś takiego jak jazda na rowerze ścieżką rowerową pod prąd, czy też jazda bez kontroli na stoku. Rozumiem przy wymianie szybkich SMSów ale np na forum...??? POzdro
-
Cześć Po prostu niektórzy się dłużej uczą, nie mają motywacji, uważają, że to nie ma znaczenia lub są po prostu tępi. Pozdro
-
Cześć He he... my jesteśmy dogmatyczni. Rower to rower a nie motorower - sposób zasilania jest tu elementem drugorzędnym. Chodzi o kwestię akceptacji ułatwień. Sego czasu - chyba w 5 czy 6 klasie u Kacpra Pani na polskim zaczęła robić dyktanda. Okazało się, że dostał gola z pierwszego (olał to), później z drugiego ( zaczął się przejmować) a następnie z trzeciego (wpadł a panikę). Poszliśmy do Pani i Ona (skądinąd bardzo dobry nauczyciel i fajny człowiek) poradziła, że może zrobić mu badania na dysleksję czy tam dysgrafię...? Zapytaliśmy czy sensem dyktand jest zmuszenie uczniów do nauczenia się poprawnego pisania czy wyselekcjonowanie kandydatów do uproszczeń? no i Pani trochę się zapowietrzyła. W każdym razie przysiedliśmy z Kacprem i po miesiącu czy dwóch nauczył się pisać jak należy. I ma spokój. Choć wkurzały go osoby, które mogłyby zrobić to samo ale załatwiły sobie papier. Nie piszę tego, żeby kogoś ganić czy coś radzić - to raczej taka forma żartu - ale chcę pokazać Mój/Nasz sposób myślenia. Wiesz, często się z tego śmieję, ale mimo wszystko to każdą jazdę nawet do pracy i ja i Rybelek traktujemy trochę jak trening w sensie wyzwania - wiesz o co chodzi. Trzymajcie się serdecznie
-
Cześć Ze się na siłę postarzyć chce a Ty jeszcze pomagasz... Przecież to młoda dziewczyna jest. Wiesz jakby zajebiście wyglądała na zgrabnym gravelku w obciślakach... i zdrowie by było jak u konia a to ważne. Możesz jej pokazać... Na elektrykach to jednak babcie, nawet 20-letnie czasami ale babcie. Taka prawda. Pozdro