-
Liczba zawartości
15 971 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
243
Zawartość dodana przez Mitek
-
Hehe... Nikt nie buduje kolejek żeby wozić zawodników, były w planach to są. Mnie chodzi o niebagatelne koszty przygotowania zawodów. Już sama trasa idzie w miliony z całą infrastrukturą zabezpieczającą strefami dla kibiców, sędziów, TV itd. Do tego dochodzą koszty pobytowe zawodników, teamów, itd. Bez zawodów te koszty się nie zwrócą i nie wiadomo czy gestorzy będą chcieli je ponosić w przyszłości. Nie wiem szczerze mówiąc jak wyglądają rozliczenia na linii organizator-fis. W Kitzbuchel na czas zawodów miasteczko jest zamykane, kibice dojeżdżają transportem zorganizowanym z wielkich parkingów zewnętrznych. Tam mieszka pewnie z 8000-9000 ludzi a na zawody przyjeżdża pewnie z dziesięć razy tyle. Trybuny na mecie są montowane przy udziale śmigłowców itd. Szkoda w każdym razie bo liczyłem na fajne wrażenia z nowego miejsca. Choć trasa raczej do trudnych nie należy. Pozdro
-
Rozruch armat... jakiś chłopina liście pali a Ty od razu rozruchy... 😉 Pozdro
-
Cześć Pisałem winnym temacie jakie może mieć problemy osoba jeżdżąca na co dzień na GS z nartami pozatrasowymi - jest tu gdzieś na świeżo. Jeżeli już planujesz taki zakup to najwyższe modele o solidniejszej konstrukcji i najdłuższe jakie są a i tak podejrzewam, że bedziesz miał problem z odczuciami typu nadskrętność czy brak stabilności na nierównym. Ja już lepiej się czuję na SL - powaga. Pozdro
-
Cześć Myślę, że to nie jest wina organizatorów. Oni dostają termin i koniec. Inne już są wcześniej obstawione przez konkurencję i mogą w tym albo w ogóle. Dla organizatorów to są gigantyczne koszty, w tym wypadku wywalone trochę w próżnie. Pozdro
-
Czarnek na odchodnym więc trzeba się zacząć przykładać. Miejmy nadzieję, że skończy w więzieniu. Największemu szkodnikowi nie można odpuścić.
-
Cześć Na Czarny z góry na dól to jest raczej dwa skręty albo jeden przedłużony. Ale trzeba by kozaka, żeby poszedł ściankę z rozpędu od góry na jajko bez wybiegu. Narta jest taliowana i postawiona na krawędzi skręca Marek tak samo jak Twoja tylko, że ma troszkę inny promień tego skrętu. Ślizgowo da się jechać jak na GSach, nawet śmigiem idziesz jak normalnie. Pozdro
-
Cześć To damska. Dla dzieci przepisy tego nie definiują bo dzieci i młodzież nie jeżdżą DH a jeżeli już to na GSach. To też zależy od rangi zawodów, w każdym razie 218 i 210 i promień 50 to jest DH na poziomie seniorskim. Na 230cm nie jeżdżono chyba nigdy ale trzeba by się wgryźć w historię. Skądinąd ciekawy temat. Co do kolegi, to jak jeździ na GS to każda narta pozatrasowa czy też o takim charakterze będzie mu się wydawała wiotka, niestabilna dlatego jak już niech bierze najdłuzsze dostępne. Pozdro
-
Doradź lepiej koledze jakieś narty i nie wymagaj ode mnie rzeczy niemożliwych. Niezły wynik. Pozdro
-
Cześć Ja hybrydą nazywam nartę wyrosłą ze slalomki o solidnej konstrukcji ale z przedłużonym promieniem. Osobiście unikałbym nart poszerzonych. Po prostu nie są dla Ciebie - Ty umiesz jeździć. Rada Witolda z Brunnerem bardzo sensowna. POozdro
-
Cześć Robert Jak sam doskonale wiesz do jazdy po przystokowej łące nadają się każde narty więc najlepiej kupić po prostu dobra sportową nartę lub porządna hybrydę i tyle. Pozdro
-
Nie ma takich. DH minimalna długość to 218 cm i zazwyczaj na takich wszyscy jeżdżą. Z kolei do Speed skiingu to jest 240cm. Do skoków no to mogłoby być i 300cm 🙂 ale nie słyszałem o skoczku, który miałby 207 cm. Pozdro
-
Cześć W każdym razie bardzo ciekawy SL. Sporo wyciągnęli z tego nieciekawego stoku. Mnie osobiście bardzo cieszy: - zwycięstwo Fellera, bardzo lubię jego szalony styl. - drugie miejsce Schwarza - swego czasu nie lubiłem tego zawodnika ze względu na gogusiowaty wygląd i jakiś taki taneczny styl jazdy. W ciągu ostatnich sezonów jednak całkowicie zmieniłem zdanie. Zaimponował mi konsekwencją w podejściu do treningu konkurencji szybkościowych przy jednoczesnym zachowaniu możliwości SL - to rzadkość cechująca najwybitniejszych. Szczerze mu kibicuję w tym sezonie. - 4 miejsce Rydinga - najładniej jeżdżącego z czołówki SL. Pozdro
-
Cześć Nie. GS to GS a to o czym piszesz to narta zbliżona do GS, o charakterze GS itd. Tak samo jak slalomka to narta SL a nie każda krótka narta o małym promieniu. I koniec. Pozdro
-
Cześć Nie ma czegoś takiego jak "gównolit" Wiesławie. chcący uchodzić za ekspertów w dziedzinie konstrukcji nart wymyślili sobie takie określenie aby podkreślić, że ONI na tym nie jeżdżą. Victor się po prostu pomylił. A co do Twojego spostrzeżenia w ostatnim zdaniu - a na czym polega siła testów, o czym wielokrotnie pisałem? Pozdro serdeczne
-
Wszyscy już widzieli ten złom. Nie przesadzaj, psujesz zamierzony przez siebie efekt.
-
Oczywiście. Kapusta jeździ nie gorzej przynajmniej od 25 lat w naszych górkach propagując telemark - zajebistą i uniwersalną zresztą technikę. Od lat zresztą montuje się typowe narty zjazdowe typu np, SL do wiązań tele i można pięknie wycinać. Mamy swoje osobowości, oczywiście. Pzdro
-
Nie oglądasz??? Aktywista, który wysypał piach na wybieg. Pozdro
-
Tracą Ci co nie czytają - ich sprawa. 🙂 Pozdro
-
Ja też pisząc GS myślę o GS a nie o Masterze np, który ma miękki przód i skrobie albo tzw. nartach pośrednich. Nie zgadzam się z Tobą w powyższej kwestii bo wiele zależy od typu nierówności i konsystencji śniegu. Pamiętaj, że przez wiele lat jeździłem tylko w takich warunkach bo... innych nie było, a zdarzało się nawet na nartach DH pokonywać Bieńkulę i nie był to jakiś karkołomny problem. Narty mają swoje parametry takie jak sztywność czy krawędź do jakichś celów ale nie musimy ich używać jak nie chcemy. W cięższym ale równym, nieprzejeżdżonym śniegu mnie osobiście zdecydowanie lepiej jechać na GSie niż na SL bo się tak nie kopie. Na GSie nierówności są znacznie mniej odczuwalne co wpływa na stabilność jazdy a przez to na sterowność. Zdecydowanie lepiej jest mieć na nierównym nartę dłuższą niż krótszą pod warunkiem, że umie się na niej jeździć. Mam wrażenie, że - jako skitourowiec i narciarz wysokogórski - jesteś przyzwyczajony do pewnego typu narty, lekkiej, nie za długiej, szerszej i stąd stosujesz nieco inną technikę jazdy. Zaznaczam, że piszę o stokach a nie o jeździe w górach żlebami czy innymi formacjami wklęsłymi gdzie musisz stosować różne specjalne techniki kontroli prędkości a czasami dłuższa narta po prostu nie wejdzie. Pozdro serdeczne
-
Nie wolno krytykować, nie czytałeś tematu? Poza tym... Wypadł, no wypadł ale w jakim stylu...! POzdro
-
Cześć Znakomity przejazd Michała Jasiczka. Ciekawe czy mój ulubiony zawodnik uzbiera dwa genialne przejazdy... Pozdro
-
Cześć Wiesz ja myślę, że to co opisałeś powyżej, nie ma wiele wspólnego z jakimś typem narty czy nawet techniką jazdy. To po prostu opis jazdy w terenie, który jest kwintesencją narciarskiej przyjemności i niezależnie od przyzwyczajeń będzie dla każdego jeżdżącego narciarza podobny i podobnie przyjemny. Ja - pomimo iż jest jestem narciarzem trasowym nie wyobrażam sobie sytuacji, że miałbym orać trasę gdy obok jest dostępny świeży śnieżek i inne zachowanie po prostu ciężko mi nawet zrozumieć. Pozdro
-
Cześć To chyba On musi wybrać... Pozdro
-
Nartowanie Krzyśka, Natalii (alias Leosia) i Rafała
Mitek odpowiedział KrzysiekK → na temat → Nauka jazdy
Cześć Pogadamy jak się spotkamy, albo się zdzwonimy. Nie lubię jak mi podczas rozmowy wpierdalają się kibice zza pleców. Trzymaj się. -
Nartowanie Krzyśka, Natalii (alias Leosia) i Rafała
Mitek odpowiedział KrzysiekK → na temat → Nauka jazdy
Cześć Niech się nauczy porządnie pływać ale niech się nie wkręca... Pozdro