
Spiochu
Members-
Liczba zawartości
4 244 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
36
Zawartość dodana przez Spiochu
-
Dolicz jeszcze czas jazdy gondolą. Jak masz dobrą formę, to piwko zdążysz wypić zanim koledzy wjadą.
-
W tym czasie, można podejść z buta na halę.
-
Czemu na nich prawie nie jeździsz? Wyraźnie kojarzę, że Ci nie leżą. Chyba z uwagi na twardość/wagę?
-
Jak nie wina forum? Tylko to forum mi nie działa, inne jakoś bez problemu. Kiedyś zresztą działało. Ustawienia cały czas takie same. Wszystkie ciasteczka kasują się przy zamknięciu przeglądarki.
-
Jak promień zbliżony to i taliowanie podobne, no chyba że producent oszukuje, sztucznie skracając nartę. Początki na GS to jazda na wewnętrznej i gleby z tym związane. Bez tych gleb, nie złapiesz wyczucia, na ile maksymalnie możesz się wychylić. Być może, jeździsz zbyt asekuracyjnie. Moje "legendarne" stockli miały prawie identyczne taliowanie (103-64-88 183cm/R22). Na początku męczyłem się z nimi strasznie, ale w końcu dało się ogarnąć dość ciasne skręty na oślej łączce (Czarny Groń koła Andrychowa, górna polana). Żeby zmieścić się na małym promieniu, wychylenie było bardzo duże, prawie leżałem w skręcie (czasem kończyło się przedłużeniem fazy leżącej ) Kluczem była dynamika (pierwsze metry mocno z łyżwy) maksymalne wyjście do przodu i "skokowe" rozpoczęcie skrętów, tak by jak najmocniej dogiąć przody. Następne skręty szły już łatwiej, ale zmiana krawędzi nadal siłowa a nie żadna kompensacja. Ale ja ważę 62kg, więc Ty może nie będziesz musiał, aż tak się szarpać. Bo to prawie slalomki. Sądzę, że amator* będzie na nich szybszy niż na prawdziwych GS-ach. *-amator, NIE zawodnik bez licencji
-
Też tak mam. Od kilku miesięcy. Loguję się 2-3 razy, potem piszę posta, kopiuje go i znowu ze 2 razy się muszę zalogować żeby go wkleić i wysłać.
-
Tu mam problem. Na tych nartach 156cm R11m, osiągnąłem (w SL) życiowy max. W skialp było jeszcze gorzej, tam rekord mam na 133cm R9
-
Widzisz, za mało się starasz
-
W naszej nierównej walce, te sztywne kołki poddają się pierwsze. (Pogiąłem już kilka par) Dlatego sugeruję dla Torresa tą mniej sztywna opcję.
-
Tylko ile osób w Polsce ma Twój poziom sprawności i techniki? Pewnie większość znasz osobiście z zawodów. Co do wagi, to chyba jednak trochę więcej. I dlatego się mieścisz na R30.
-
No widzisz, dla mnie taka pancerna płyta upośledza nartę. I to nawet SL. Z dynamicznej slalomki robi się twardy kołek.
-
Mam narty 1. 156 R11 2 165 R(13-14??) 3 176 R>21 4 182 R25 Na polskich/słowackich stokach, najlepiej mi się jeździ na nartach 2 a jak lajtowy stok to na 1. Narty 3 i 4 wymagają pustego i dłuższego stoku, w innym przypadku jeździ się lipnie. No chyba, że ześlizgiem, to wtedy bez znaczenia. Dla mnie istotnym plusem dłuższych jest jedynie fakt, że dłużej trzymają na lodzie po ostrzeniu. Ta sztywniejsza płyta, w tym przypadku będzie wadą a nie zaletą. Torres jest bardzo lekki i pisał że nie chce kołków.
-
Po prostu polecam przedłużone i trochę zmiękczone slalomki. Moim zdaniem to lepsze rozwiązanie w PL/SK niż mastery. Dużo łatwiej jest wydłużyć niż skrócić promień dlatego lepiej mieć mniejszy. Miękkie dzioby tylko trochę pomogą i typowo krótkim się nie pojedzie. Dłuższym bez problemu można jechać nawet na SL 156cm R11m, brakuje tylko długości, by czuć się pewnie.
-
Mam zupełnie odmienne zdanie. Lepiej z mniejszym promieniem. Co innego jakbyś jeździł dużo w Alpach, ale z tego co kojarzę to prawie wyłącznie PL/SK. Długość jest przydatna ale większy promień tylko będzie przeszkadzał. 170cm R14m będzie git.
-
Ja sobie nie przypominam, by ta przełęcz kiedyś była nieprzejezdna. Jeśli tak, to pewnie bardzo rzadkie przypadki. Za to co roku w internetach panika, że się utknie w "zaspach". Kiedy kolejny wypad planujecie?
-
Zerowy kąt podniesienia - jaki efekt ?
Spiochu odpowiedział wkg → na temat → Serwis i konserwacja sprzętu
1 i 5 Pogrubione Nie da się naostrzyć, czyli jest łatwiej? Ciekawa logika. Może się zdecydujesz na którąś wersję 2. Przy smarowaniu, zawsze mi żelazko trochę haczy. Ma 5000 rys i nie przeszkadza to w dalszym użytkowaniu. 3. Nie jestem przekonany, że nieistotny ale nie porównywałem 4. Nie mierzyłem mikroskopem skaningowym., więc nie wiem czy było idealnie na zero. Pewnie podobnie jak u WKG i innych narzekających na zerowe podniesienie. Pomiar cykliną, która może być krzywa i trzymasz ja w rękach to też żaden precyzyjny pomiar. Skoro zerowe podniesienie nie istnieje to jak może stanowić problem, lub źle wykonaną usługę? Dla mnie zerowe (może być też minimalne możliwe) podniesienie to zaleta, choć czyni nartę bardziej wymagającą. Zwykle robię podniesienie 0,5, tylko po to by móc ostrzyć (ręcznie) spód krawędzi. -
Zerowy kąt podniesienia - jaki efekt ?
Spiochu odpowiedział wkg → na temat → Serwis i konserwacja sprzętu
Miałem, ale przecież Ty "wiesz lepie" jak narty ostrzyłem. -
Zerowy kąt podniesienia - jaki efekt ?
Spiochu odpowiedział wkg → na temat → Serwis i konserwacja sprzętu
To jakieś żarty? Kupiłeś GS-y żeby się ślizgać? Nie chcą i tak ma być. Dobrze zrobiona narta, nawet na betonie potrafi "schodkować" zamiast się obślizgiwać. Bez podniesienia jest najlepiej, ale nie do niedzielnego szurania. Jak sam zauważyłeś, krawędź łapie wcześniej i lepiej trzyma, co ułatwia agresywną jazdę, ale utrudnia zwożenie dupy. Podnosi się zwykle po to by łatwiej było ostrzyć od spodu. -
Piszesz jakby w hameryce w przypadku katastrof (i to podwójnych), nie było chaosu. Uszanuj tych ludzi, próbowali pomóc jak umieli i na ile sytuacja pozwoliła. Pewnie można było zrobić coś lepiej, ale po fakcie to każdy jest najmądrzejszy.
-
Dlaczego sam nie kupiłeś i nie przywiozłeś tego silnika? Jeśli przez 1-2 tyg. gość go nie ściągnął, to raczej nie zamierzał tego zrobić.
-
Zwróciliście uwagę na Dynki SL w długości 173cm? To będzie pogromca amatorskich "gigantów".
-
Lista kilkudziesięciu! firm produkujących torby bikepackingowe: https://www.cyclinga...-manufacturers/
-
W pierwszym poście tego tematu Cieszy Cię zakup nowych/kolejnych nart? Jak widzisz, inni mają tak samo, niezależnie od umiejętności... SL Fis 165cm niestety nie są. GS Fis natomiast niezbyt przydatne dla amatora.
-
W pierwszej kolejności, zastanowiłbym się czy Tobie też nie wystarczą używane slalomki, zamiast kilku par które posiadasz. Próba nadrabiania sprzętem, to typowe zachowanie początkującego. W każdej dyscyplinie. Dopiero po latach, dociera do Ciebie, że sprzęt to zaledwie kilka % całości.
-
No a co, nie lubisz kręcić? Przecież przez pół wątku piszesz o wysokiej kadencji.