
Spiochu
Members-
Liczba zawartości
4 244 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
36
Zawartość dodana przez Spiochu
-
Volkl Kanjo i konkurencyjne modele.
Spiochu odpowiedział Spiochu → na temat → Biegówki / Skitury / Ski-alpinizm
Nigdy nie spotkałem warunków, w których nie można się zatrzymać. Ostrzysz narty przed każdą wycieczką? Na stromym litym lodzie, się po prostu nie jeździ. Żadne narty tu nie pomogą. Musisz zejść w rakach i to ostrych, stalowych. -
Volkl Kanjo i konkurencyjne modele.
Spiochu odpowiedział Spiochu → na temat → Biegówki / Skitury / Ski-alpinizm
To nie kwestia długości. SL, wzrost -18cm trzymają bardzo dobrze. Do jazdy w terenie, aż tak dobre trzymanie na lodzie, nie jest konieczne. -
Miałem okazję ją poznać na CKI w 2007 roku. Trzeba przyznać, że niezła jest
-
Tylko sprawa nie rozchodzi się o utrzymanie zachorowań w obrębie wydolności systemu. Przy intensywnych działaniach rządu faktycznie będzie lepiej. Respiratorów wystarczy dla 5% a nie 1% potrzebujących. Dalej jednak 95% nie uzyska pomocy.
-
:Coronaparty w Łodzi
-
I to napisała największa panikara na tym forum. Ja Estkę zapamiętałem po komentarzu któregoś z forumowiczów "wystraszona baba w mikrosamochodzie". Jak widać powyżej, to określenie nie tyczy się wyłącznie prowadzenia auta. Moja siostra była w tym obcykana. Wszystkie badania można bez problemu robić na NFZ. Warto jednak zapłacić za poród, bo w państwowych szpitalach, dzieci wychodzą jak z taśmy produkcyjnej i nie brakuje historii jak z horroru. Tu Estka miała ogromne szczęście. Należy jednak wybrać klinikę prywatną bardzo blisko szpitala specjalistycznego. W razie poważnych problemów, może to być istotne. Prywatnie robią naturalne porody i cesarki, ale tylko standardowe i niezbyt ryzykowne przypadki.
-
Jak najbardziej, ale już fanatyzm, to synonim głupoty i jednocześnie zagrożenie dla innych.
-
Na Twój post odpowiedziałem później. To była tylko ciekawostka.
-
Jakie wsparcie? Ich służba zdrowia jest sporo gorsza niż nasza. Moja siostra mieszka w UK i nawet zębów nie może sobie wyleczyć (prywatnie), bo Ci lokalni partacze nie umieją.
-
Różnica między średnim a zaawansowanym narciarzem
Spiochu odpowiedział rung → na temat → Nauka jazdy
Być może mój angielski jest zbyt słaby (w pracy jednak daję radę), ale z pierwszej połowy filmiku prawie nic nie zrozumiałem. Nawet po wyświetleniu napisów, wypowiedź, nadal jest strasznie chaotyczna. Po tych forumowych radach prawie bym sobie krzywdę zrobił, jak podczas dynamicznej jazdy, kolano mi się zblokowało o klatkę. -
1. Obecnie nie traktowałem giełdy spekulacyjnie. Opcje short są u nas bardzo ograniczone. Na zakupy trzeba być gotowym, ale moim zdaniem jeszcze warto trochę poczekać. 2. Już brakuje gotówki w bankomatach, więc na zapas jakbym potrzebował. Sztabki się nie opłaca. Lepiej byłoby kupić złom złoty ale nie wiem jak to zrobić. Zastanawiałem się jeszcze nad zakupem CHF i USD. Szkoda, że juana nie da się kupić. Uważam, że Chińczycy najlepiej poradzą sobie z kryzysem.
-
Samo sedno problemu. Niestety żyjemy w durnym świecie Pozostaje skupić się na tym, NIE jak bronić się przed wirusem, a jak przed paniką. Na razie podjąłem następujące działania: - Wycofałem kasę z giełdy (na początku spadków) - Wypłaciłem trochę gotówki z bankomatu - Zrobiłem zakupy na kilka tygodni (późnym wieczorem, bez tłumów i spokojnie analizując ceny i fakt czy dany produkt zużyję) - Zwiększyłem spożycie warzyw i owoców - Zatankowałem auto - Zmieniłem planowaną lokalizację wyjazdu skiturowego z Tatr na Karkonosze Możliwe, że dołączyłem do panikarzy, tylko czy mam inny wybór?
-
Spokojnie, niedługo dostaniesz bana.
-
Kupując akcje jeździłem przez 3 sezony za friko, dodatkowo TMR za sponsorował mi sprzęt skiturowy, jednak na tym kończę z nimi znajomość. Jeśli ktoś lubi duże ryzyko i chciałby pójść w tym kierunku, to w niedługim czasie akcje powinny być tanie z uwagi na wirusa.
-
Nie używam pętli od kilkunastu lat, włącznie z jazdą SL na długich tyczkach. W niczym to nie przeszkadza i wcale się kijów nie gubi. Przez te wszystkie lata, zgubiłem 1szt przy glebie w puchu. Miałem dziesiątki upadków zakończonych lotem na ręce i twarz, wielokrotnym koziołkowaniem lub turlaniem. Nie chciałbym ich przeżyć z kijami, lub ich połamanymi kawałkami. Mimo braku pętli, miałem jeden przypadek gdy uderzyłem twarzą w rękojeść kija, na szczęście kij nie był całkiem zablokowany i skończyło się na niewielkim siniaku..
-
Też mam narciarskie geny. Mój ojciec nauczył się jeździć pługiem i trafiał w jedyne drzewo na stoku, Mamę sam nauczyłem, jak polegli instruktorzy. Za to ojciec o nartach, potrafił tak opowiadać, że nartostrada z Szyndzielni wydawała się groźniejsza niż trawers Himalajów.
-
To może jeszcze: 1. Cierpienie uszlachetnia 2. Jeżdżę szybko i bezpiecznie
-
Ówczesna technika pozwalała na jazdę na krótszych nartach. To był rodzaj trendu, który prowadził donikąd. Podobnie zresztą jak dzisiejsze bardzo szerokie deski z rockerami, używane na trasie.
-
To jest przykład fenomenu, jak ludzie potrafią podążać za idiotyczną modą. Technologia była jaka była, ale takie ekstremalne długości, to był tylko efekt trendu. Na klasykach w długości 160cm, większość wczasowiczów, jeździłaby tak samo jak obecnie.
-
DUBEL
-
No jasne, że serio. Jutro jedziemy w góry. Będziemy się ukrywać na szczycie Czarnego Gronia. Mitek poprosi znajomych "ekologów" by zablokowali kanapę, to nikt tam nie dotrze.
-
Ruscy w ramach kwarantanny zamkną granicę i zrzucą atomówki na wszystkich sąsiadów.
-
Myślałem raczej o AK-47. Wirus mnie nie zabije, ale hord panikarzy się boję.
-
Gdzie się teraz zaopatrujecie, odkąd zlikwidowali stadion?
-
Nie wiem jaki widzisz sens porównywania czasów I wojny z obecnymi Osłabieni i niedożywieni ludzie, a medycyna na kompletnie innym poziomie.