Skocz do zawartości

Spiochu

Members
  • Liczba zawartości

    4 672
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    42

Zawartość dodana przez Spiochu

  1. Problem jest gdzie indziej. Głupie jest samo porównywanie prędkości maksymalnej na otwartym dla innych stoku czy drodze. Jak przygotujemy zamkniętą trasę to i z fotokomórką nie będzie problemu.
  2. 1. Na Katschbergu dolna ścianka z czerwono-czarnej się nadaje. Szeroka, dość stroma i z wypłaszczeniem. Jazda z kijem do nagrywania to niestety kolejny kretyński pomysł, będący efektem popularności youtube. 2. Możesz zmierzyć przy okazji, takich odcników jest sporo w Alpach. 3. Polma nie znam ale fredo wrzucał film na forum. Jest bardzo przeciętnym narciarzem. Jeśli Ci mówił, że jeździ szybciej niż 130 km/h to po prostu robi Cię w ciula. A jeśli sam zmierzyłeś i tak wyszło, to znaczy, że pomiar chuja warty. Uwierzę, że Labas czy tym bardziej Master32 pojadą 130km/h na lodwcu ale nie ktoś bez podstaw techniki. 4. Sam pokazujesz film gdzie skupiasz się na nagrywaniu a nie na jeździe. Dla mnie to właśnie przykład januszowania. ,
  3. Nie ma i nie wiem jaką ma miskę. Pewnie plastikową. W terenie jeżdżę tylko na rowerze i też dopiero zaczynam. Edit: To jest takie typowe auto dla mieszczucha. Na progach zwalniających wyprzedzisz wszystkich sportowców. Haldex pomoże dojechać pod wyciąg czy na działkę. Buda typu szklarnia ułatwia wpychanie się w korku. Wymiary zewnętrzne są niewielkie, więc da się zaparkować a do środka dużo wejdzie. Jak jadę sam to nawet rower enduro bez odkręcania koła.
  4. 1. Jak będziesz miał okazję, zmierz sobie prędkość na jakieś czarnej trasie ale gdzieś w dolinie. (wys. ok. 1000m) Ciekaw jestem jaka będzie różnica. 2. Zawody są właśnie na wysoko położonych lodowcach. Spróbuj, nie dla medalu, ale żeby udowodnić swoje "badania" nad technologią. A masz zapis przejazdu z jakieś trasy z fotokomórką? 3. Jak sam napisałeś, najwięcej można zmierzyć ok. 90km/h bo innych tras amatorskich z pomiarem brak, stąd u nas twierdzenie, jechałem 90km/h albo ciut szybciej. 4. Rozwój różnych aplikacji jest bardzo duży, ale dla amatorskiego narciarstwa to ma więcej wad niż korzyści. Ludzie są skupieni na aplikacjach a nie na bezpieczeństwie czy technice jazdy. Takie zawody komu pokaże więcej km/h na telefonie to zwykle zabawa głupawych januszy, którzy są poważnym zagrożeniem na stoku. Ci skupieni na kręceniu filmów lub innych aplikacjach również są niebezpieczni.
  5. W necie znalazłem, że ta moja szkoda nie zawsze taka stateczna 😉
  6. Wyłączony pewnie tylko ASR a ESP działa normalnie. W mojej szkodzie można wyłączyć tylko asr a esp nie da się wyłączyć, zresztą niby po co. A skrzynie mam zwykłą manualną, silnik też 1.8 tsi. Jest jeszcze tryb off-road i asystent zjazdu ale nie używałem. W Mitsu wszystko się "wyłączyło" bo jakieś kable mi urwali w wulkanizacji.
  7. Uważaj, haldex może zabić jak się nagle dołącza. Jednak odkąd mam 4x4 to jazda po śniegu stała się nudna. Podjazdy robi się wolno i statecznie, a nie jak kiedyś mega rozpęd i taniec na lodzie.
  8. Pożyczyłem kiedyś mitsu kuzynowi to później się przyznał, że pocisnął do 240 km/h a jechał pierwszy raz tym autem 😉 Też na zimowych oponach i to z niższym indeksem prędkości.
  9. Chyba też mam takie drugi sezon i nie zauważyłem żadnych problemów. Ale rok wcześniej miałem zdezolowane zimówki w Mitsu i popsutą kontrolę trakcji, a pod koniec zimy jeździłem szkodą na letnich, więc trochę słabe porównanie.
  10. Ja sobie wypraszam, już nie jestem zap.....em. Dwa lata temu kupiłem szkodę i zostałem januszem szos. Pomyśleć, że kiedyś miałem motto "Szkoda, simply never" Mitsu trochę się uszkodziło na śniegu i poszło do handlarza. Aha i nie miało nigdy tempomatu. Tempomat był w pandzie 1.1, bo slink tak słaby, ze niemal zawsze opierałeś się o podłogę.
  11. @BraCuru Mógłbyś podsumować? 1. Jaką największą prędkość realnie (czyli po odfiltrowaniu wyników) osiągnąłeś i w jakich warunkach (nachylenie stoku, wiatr, wysokość n.p.m. strój, narty, pozycja, rodzaj śniegu, smarowanie) 2. Dlaczego nie wybierzesz się na jakiekolwiek zawody speedski żeby porównać wartości mierzone gps i fotokomórką? Co do samej kwestii osób na forum to nie uwzględniasz jednej kwestii. Jeśli bardzo wysokie prędkości rzeczywiście są realne, to nie musi oznaczać, że wszyscy inni jeżdżą dużo wolniej. Mogą również nie mieć świadomości, jak szybko jeżdżą. Jeśli chodzi fascynację czujnikami to po prostu inna dziedzina niż narciarstwo. Niektórzy się nią interesują, podobnie jak krawiectwem czy dietetyką, innych to zupełnie nie obchodzi. W narciarstwie amatorskim korzystanie z jakichkolwiek czujników nie jest konieczne a ich użycie niespecjalnie wpłynie na poziom jazdy czy szkolenia. Dopiero na poziomie bardzo dobrych zawodników takie czujniki mogą pomóc zyskać 0.1% przewagi nad podobnie wyszkolonym konkurentem.
  12. Spiochu

    Ku przestrodze

    Tak jak pisałem wcześniej, te akcje w Beskidach to głupota turystów, ale niezbyt groźna dla innych. Ratownicy dzięki tym "niepotrzebnym" poszukiwaniom będą sprawniejsi i lepiej wyszkoleni, więc jakieś szczególnej szkody społecznej nie ma. Zupełnie inaczej wygląda sytuacja, gdy życie lub zdrowie ratownika jest zagrożone. Co do głupoty turystów to jest kompletnie niezależna od wieku. W dzisiejszych czasach głupota jest dodatkowo promowana w mediach społecznościowych, więc takie zjawiska się nasilają.
  13. Spiochu

    Ku przestrodze

    Prywatne ratownictwo lub jego całkowity brak to pełna konsekwencja własnych czynów dla tych co idą w góry. Nie to było Twoim argumentem? Co do niepotrzebnych akcji gopru to tam jeszcze nie ma tragedii. Ratownicy zmarzną i się zmęczą, ale można to potraktować jak ćwiczenia bo zagrożenie dla nich w Beskidach jest zazwyczaj bliskie zera. Gorzej w Tatrach czy w jakiś ekstremalnych warunkach. Wtedy naczelnik powinien decydować czy iść czy nie, ale tu zawsze trudno o decyzję. W Tatrach możnaby ogłosić, że przy 4 stopniu żadne akcje ratownicze nie będą prowadzone. Jak ktoś chce to niech łażi, ale niech nie liczy na pomoc.
  14. Jeśli interesuje Cię amatorskie narciarstwo, to wystarczą Ci amatorskie narty, czyli jakiekolwiek. Serio. Sprzęt ma marginalne znaczenie w takiej jeździe. Jak dodatkowo chcesz żeby były bardzo stabilne to lepiej długie i jak będą mieć w środku dwie blachy alu (titanal). Butów nie zmieniaj skoro są wygodne, chyba że są luźne to wtedy koniecznie. A na lód to naostrz krawedzie, codziennie.
  15. Spiochu

    Ku przestrodze

    Ściąganie podatków to problem nie związany z ratownictwem górskim. Jego główną przyczyną jest skomplikowanie systemu. Uproszczać go jednak nie chce żaden kraj, bo wtedy nie byłoby miejsca na przekręty, stanowisk dla rodziny i znajomych a ciemny lud zorientowałby się jak ogrmne podatki placi. Na państwowe to ja głównie płacę, a korzystam w minimalnym stopniu. No właśnie, TOPR działa od >100 lat, a obecnie na bardzo wysokim poziomie. Ten system odpowiada zarówno turystom tatrzańskim, jak i samym ratownikom. Za to ludzie z ulicy co Tatry widzą w TV, najwięcej krzyczą o płatnych akcjach. System prywatny jest w ratownictiwe dużo gorszy. Gdyby był całkowicie prywatny to jakość spadnie drastycznie. Firmy będą ratować tylko wybrane przypadki i bardzo drogo. Jeśli zostawimy państwowe służby z prywatnym finansowaniem, pogorszy się budżet TOPRu a ludzie będą walczyć w sądach z ubezpieczycielami i tracić mnóstwo czasu na czytanie setek wyłączeń. W Alpach te ubezpiecznia też nie do końca działają. Było wiele przypadków odmowy wypłaty odszkodowania bez racjonalnych przyczyn, nieraz akcje przekraczają kwotę ubezpiecznia, a często proste czynności są absurdalnie drogie, żeby wyciągnąć więcej kasy.
  16. Spiochu

    Ku przestrodze

    Jak jedna rzecz u nas dobrze działa to koniecznie trzeba ją popsuć. Użeranie się z ubezpieczniami to tragedia. Są setki wyłączeń, pułapek prawnych. Było już kilka głośnych spraw sądowych. Co do przypadków idiotycznego łamania zakazów, płatne akcje nic nie dadzą. Debil jest całkowicie pewnien, że jemu nic nie grozi, więc nie przestraszy się płatnej akcji.
  17. Najprościej kuppić łapawice puchowe, nie trzeba się bawić z ładowaniem baterii czy kupowaniem ogrzewaczy. Przyda się też solidna rozgrzewka przed jazdą bo pobudzi krążenie.
  18. Ja spotkałem się z odwrotną sytuacją. Najlepsi zawodnicy potrafią pojechać ewolucje na topowym poziomie. Nawet jak coś jest dla nich nowe to bardzo szybko to opanują. Być może są wyjątki, ale obecnie wygląda to dużo lepiej niż kiedyś. Podejrzewam, że nowoczesny trening zawodniczy jest bardziej wszechtronny niż dawnej a technika w sitn też ewolułowała w bardziej racjonalnym kierunku.
  19. To tak nie działa. Wykładowcy prowadzący egzaminy, raz do roku mają sprawdzian na współczynniki. Jak ktoś jest lepszy to ma wyższy współczynnik Np. 1.0 a jak gorszy to ma Np. 0.9. Przez ten współczynnik mnoży się czas egzaminatora zanim usttali się wzorcowy. Dlatego w teorii obojętne czy jedzie Kłusak czy ktoś dużo wolniejszy bo współczynniki to korygują. W praktyce u tych najlepszych czasem jest zdać łatwiej, bo na egzaminie jadą wolniej niż mogą a i tak świetnie wypadną. Ci słabsi raczej starają się jechać na maksa żeby sobie wstydu nie narobić a jak pomnoży się ich czas przez współczynnik to wzorcowy wychodzi mega trudny do uzyskania.
  20. Mitku. Obecncy poziom wymagań z jazdy sportowej jest wystarczający. Stanowi problem dla wielu osób a jest to 6pkt dla PI i 7pkt dla instruktrów. Poznałem kilku młodych, dobrych instruktrów, którzy by tych 8 pkt nie uzyskali. Ewolucje jeżdżą dużo lepiej ode mnie. Tylko tak jak pisałem wcześniej, 8 pkt gdy wyznaczający czas jedzie na maksa, a nie w płaszczu trenerskim i bez pośpiechu, jak to często na regionalnych bywa.
  21. Jaki masz metraż? Jak kogoś ubrali za ponad bańkę to rzeczywiście hit.
  22. Średnia pensja w marcu 2018 - 4886zł W lipcu 2022 - 6778zł (w tych miesiącach kupowałem-sprzedawałem) Zmiana +39% czyli ponad połowe mniej niż wzrost ceny mieszkania. W jakich kurortach cena wzrosła 3 krotnie? Znasz jakieś realne przykłady?
  23. Ja sprzedałem mieszkanie po 4 latach z zyskiem +87.5%*. Nie wiedziałem że Zabrze to modny kurort 😉 *- Niczego nie remontowałem, stan był gorszy niż w momencie zakupu, na osiedlu też nic się nie zmieniło. Po prostu tak rynek się zmienił.
  24. Nie martw się, jak jest psychiatrą to dobrze zarabia, nawet w kryzyse sobie poradzi.
  25. W ciągu kilku lat cen mieszkań wzrosły dwukrotnie. Na przełomie 21/21 jakieś 15-20% r/r. Teraz ceny się zatrzymały.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...